Boze! A czy nikt z was nigdy nie bawil sie w "odgrywanie scenek"? Np. "Napalona policjantka", "Korepetycje", czy cokolwiek innego. Ja z moja byla bardzo czesto sie tak bawilismy. Raz ona przejmowala inicjatywe, raz ja. To dopiero niezla zabawa. Takie male "aktorstw...