Hardcore pisze:

kwjk pisze:Ja używam swoich inicjałów.

to czemu tak duzo liter?
czyżby nazwisko panieńskie?

Trzy imiona.

A po co legalizować? Szkodliwości to nie zmniejszy, a nawet, gdy są nielegalne, to i tak są sposoby, żeby to zdobyć.

Ja używam swoich inicjałów.

*beeeeeeeeeee*

Od razu widać, że nie wychowałeś się na C64 i innych 8-bitowcach Sam lubię stare gry, bo wg mnie tylko one tak naprawdę potrafiły wciągnąć człowieka. A obecnie? Miernota... dlatego gier już nie kupuję i kupował raczej nie będę.

Jasmen pisze:Nie ma innych "jeśli". To najważniejszy argument.

Ah, zapewniam Cię, że jest ich jeszcze trochę niestety.

Może to pięknie i szlachetne co mówisz, ale mam wrażenie, że ciągle dorabiasz sobie tylko powody, aby ją usprawiedliwić i aby "przy niej" zostać. Minęło już naprawdę dużo czasu, a ona nadal jest z tamtym facetem i powtarza Ci w kółko te same historie, co sprawia tylko, że sam się nakręcasz i łamiesz...

Jasmen pisze:Warto, jeśli powodem rozstania nie była zdrada partnera

Tych "jeśli" pewnie by się więcej znalazło...

Oczywiście, że mogą Cię znaleść. Pytanie tylko brzmi: czy będzie mi się chciało Ciebie szukać? ;) Władze zaprzęgają Interpol raczej tylko do poważniejszych przestępstw (ot. chociażby "skromne" morderstwo ;)), a czy ruszyliby całą swoją biurokratyczną machinę dla jednej Polki, która nie zapłaciła man...

Wersji dla Millenium raczej nie znajdziesz. Żabcia to gra czysto DOSowa i jak duża część tego typu produkcji pod Windows bez problemów działać nie będzie... no ale o tym to już raczej wiesz. Najprościej by było, gdybyś spróbował z dystkietką startową Win98 czy też nawet DOSa - może to coś da. Jeśli ...

2 tygodnie i wielka miłość? Akurat! ;]
A co to znaczy, że jesteście przyjaciółmi "na poważnie"? Przyjaciółmi się po prostu jest... tak przynajmniej kiedyś było.

Zostaw tak jak jest i odpuść. Tak jak radzi Mav... szkoda Twojego zdrowia.

Prawdę powiedziawszy na niektórych zdjęciach ma taki wyraz twarzy, jakby była... hm... naćpana?

Tak jak wspomniał Maverick... skąd pomysł, że Mariusz jest zbanowany?

Jasmen pisze:

fireman pisze:Jak do niej cos czules i nadal czujesz to pewnie, ze warto. Przy okazji tego postu troche sie rozmazylem, ale to juz inna historia.

Zgadzam się z Tobą. Warto, aby mężczyzna odnowił kontakt z dziewczyną, kobietą jeśli nadal coś do niej czuje

Hmm... jesteś pewna, że ZAWSZE warto?

Faktycznie... niedopatrzenie z mojej strony.
Nie wyklucza to jednak możliwości, że jest to wesele jakichś ich wspólnych znajomych - w przeciwnym razie wydaje mi się to trochę dziwne.
Chociaż może nie...

Apacz pisze: tak naprawde nikt nie chciałby mieć tylko 1ego partnera.

Mylisz się. Nie zawsze tak jest.

Wreszcie ktoś po mojej stronie

To co zaproponował Emperor byłoby chyba najlepszą metodą na jego utarcie.


Pamiętajcie - przemoc rodzi przemoc!

No cóż... z tym to różnie bywa - na pewno nie wypada, jak się z kimś jest, bo to jawna zdrada... no ale w przypadku bycia samotnym? Czemu nie...

No dobrze... ale ja i tak nadal twierdzę, że tu nie ma nic do rzeczy, czy idzie się z "przyjaciółką" czy z "koleżanką". Zresztą co to w ogóle znaczy "nie wypada"? Kto ustanowił jakiekolwiek normy o tym, co wypada a co nie? Emperor: Nie znalazłem w pierwszym poście żadnej wzmianki o tym, żeby dla nie...

Nie wypada... no cóż... staroświeccy jesteście i tyle ;]

Eh... ale z koleżanką też bym poszedł. To nie ma nic do rzeczy, że użyłem słowa "przyjaciółka"! Emperor: A skąd wiesz jak długo ona zna się z tym swoim kolegą? Równie dobrze to może być ktoś bliższy (mam na myśli przyjaciela... i nic więcej). A dlaczego miałaby powiedzieć, że to kolega a nie przyjac...

lizaa pisze:jemu lepiej a nikt nie pomyslal ze jego laska wchodzi nato forum.......

Najwyraźniej niewiele osób o tym wiedziało...

Jak to "nie wypada"? To, że on go nie zna nie znaczy, że dla niej jest całkowicie obcym facetem. Poza tym nie widzę tutaj żadnego problemu - zawsze można zorganizować spotkanie we trójkę, czy więcej osób i się poznać.

Oj ludzie... zachowujecie się jak dzieci... na co wam te głupie komentarze? Historia prawdziwa, czy nie, jeśli nie macie nic na ten temat SENSOWNEGO do powiedzenia to nie widzę powodu zaśmiecania forum...

A co to za przestępstwo, że dziewczyna idzie z kolegą (podkreślam: kolegą) na wesele? Jedyne, co może być tutaj przykre to fakt, że powiedziala, że nie ma z kim iść. Pewnie... też by mi sie smutno zrobiło. Ale jakie daje Ci to prawo, żeby jej zabronić iść? Zapewniam, że im bardziej będziesz jej zaka...

Na ten temat była już tutaj ankieta i z tego co pamiętam, to znakomita większość zagłosowała za tym, aby rankingi i liczniki postów zostały.

Wyimaginowany strach to żaden strach . Po prostu głupota i dziecinne zachowanie... albo może... typowo męskie? Nie wiem...

Ucieczka owszem, ale niekoniecznie związana ze strachem. Równie dobrze może być to najzwyklejsze znudzenie.