Związki

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Związki

Postautor: mariusz » 16 sie 2004, 05:56

Jaki był początek waszych związków?? Kiedy pojawiła się w nich miłośc??
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 sie 2004, 07:22

Miłość była od pierwszego spotkania. Obopólna.
Nie napisałem od pierwszego wejrzenia, ponieważ (gdzieś o tym pisałem już) znaliśmy się od (Jej) embriona i nienawidziliśmy się. Pewnego dnia (pamiętam dokładną datę i godzinę) wciągnęła mnie do swojego pokoju z prośbą o pomoc w podłączeniu wieży i zarzuciła mnóstwem ciekawych i podchwytliwych pytań. Przegadaliśmy do 1 w nocy.
Z każdą minutą wspólnej rozmowy czuliśmy jak na nas spada miłość.
Po 2 tygodniach powiedzieliśmy sobie "Kocham Cię"...
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 16 sie 2004, 07:54

W pierwszym było inaczej. Znalismy się od "piaskownicy" i tak jakoś samo przyszło. Cięzko nazwać coś miłością jak sie ma 11 lat :)
W drugim w ogóle chyba czegoś takiego nie było. Była tylko początkowa fascynacja i zauroczenie.
W trzecim i mam nadzieję ostatnim była to raczej właśnie ta od pierwszego wejrzenia. Choć kocham Cię powiedzieliśmy sobie dopiero po dwóch miesiącach.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 16 sie 2004, 08:03

Choć kocham Cię powiedzieliśmy sobie dopiero po dwóch miesiącach.

Niektórzy rok czekają.

U nas miłość się pojawiła nagle ale nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, że tak jest. Jedynie odczuwaliśmy potrzebę przebywania ze sobą. Wiadomo - dużo w tym fascynacji, zauroczenia. A kocham Cię powiedzieliśmy sobie też po okolo 2 miesiacach.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
DREADMAN
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 345
Rejestracja: 03 sie 2004, 09:58
Skąd: Hotelu[;
Płeć:

Postautor: DREADMAN » 16 sie 2004, 09:28

fish pisze:W pierwszym było inaczej. Znalismy się od "piaskownicy" i tak jakoś samo przyszło. Cięzko nazwać coś miłością jak sie ma 11 lat :)
W drugim w ogóle chyba czegoś takiego nie było. Była tylko początkowa fascynacja i zauroczenie.
W trzecim i mam nadzieję ostatnim była to raczej właśnie ta od pierwszego wejrzenia. Choć kocham Cię powiedzieliśmy sobie dopiero po dwóch miesiącach.


heheheh jak romantycznie jesli chodzi omnie to milosc od pierwszego wrzenia <- :D :D ;)
Ptaszniki to Moja Pasja :D I mam Kilka nA Sprzedaz [;
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 16 sie 2004, 10:35

Początek zwiazku? Dziwny :)
Jakaś impreza, ja usiłujaca wyleczyć się z doła i nieszczęśliwej miłości, podchodzi do mnie facet i pyta czy zatańczę :) Zupełnie inny niż ja, na poczatku mi się nawet specjalnie nie podobał, ale jakoś się wreszcie poczułam bezpiecznie, przytulona do niego. Zapach miał...mrrr :D Parę pocałunków podczas ktorych mój poglad ("jak całuje to znaczy że kocha" walnął z hukiem o ziemię) Do domu mnie odprowadził, chyba 5km w mrozie. A potem piłam herbatę i zastanawiałam się, czy coś z tego wyjdzie. Nast. dnia odezwał sie na gg (nr zapisał w zegarku - dobrze ze znalam na pamiec ;) ) i zapytał czy to było jednorazowe czy coś by mogło byc wiecej, napisałam ze mogłoby być :) I się zaczelismy spotykać najpierw co tydzien, był to taki "niepowazny zwiazek", kolezanki żartowały że on mnie wykorzystuje "seksualnie" a ja psychicznie (do zapomnienia o kimś)...może tak było na poczatku, ale coś nas do siebie ciagneło, chociaż tak całkowicie róznych...pierwszy w zyciu prezencik na walentynki, malować się zaczęłam...i wciaż niepewność co on czuje i co ja czuję :) a potem był mój wyjazd do Wa-wy...a po powrocie poczuliśmy jak bardzo tesknilismy za soba...i po paru dniach ( a 3 miesiacach od imprezy) "kocham Cie"...No i się zaczęło :D
To by było na tyle w telegraficznyn skrócie :P
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 16 sie 2004, 10:58

Moja pierwsza WIELKA miłość... to coś, czego się zupełnie nie spodziewałam. W życiu bym nie przypuszczała, że z tym człowiekiem zwiąże mnie coś tak bliskiego. Gdy go poznałam, myślałam, że będzie to po prostu dobry kolega. Nie wiedziałam, czemu aż tak się przejmowałam, gdy się sprzeczaliśmy. Doprowadzało mnie to do płaczu. Nasze pogodzenie się trwało jeden cały dzień... ale od tego właśnie się zaczęło :) Już dawno czuliśmy, że coś nas do siebie ciągnie - a przynajmniej mnie do niego, ale w ogóle nie chciałam się do tego przyznać. Nawet sama przed sobą. Uciekałam przed tym uczuciem. Ale tak to już jest... "miłość jest jak cień człowieka. Gdy uciekasz - to cię goni, gdy gonisz - ucieka". Potem po paru dniach mnie pocałował (to było COŚ :D) i właściwie samo wyszło, że jesteśmy razem. A szczerze powiedział mi "kocham" po 2,5 m-cach... i myślę, że wtedy dopiero można było mówić o czymś naprawdę głębszym... czymś, co się zwie miłością.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 16 sie 2004, 11:37

Początek mojego związku był w sumie normalny. Z moim lubym znaliśmy się już od 2 lat (poznaliśmy na jednej z imprez, był to kuzyn mojej koleżanki) no i był fajny ale wtedy jeszcze nic z miłości nie było. Zostaliśmy wpierw kolegami potem przyjaciółmi. W międzyczasie ja miałam chłopaka on miał dziewczyne. No i minęły te dwa lata. Teraz już wiem, że on się we mnie kochał od jakiegoś miesiąca ale bał się zrobić jakiś krok abym się nie "wystraszyła". Ja o Tomku wtedy nie myślałam jakby mógłby być moim chłopakiem, odstraszał mnie jego wiek (5 lat różnicy) no i to, że zapewne ma większe potrzeby. Potem rozmawialiśmy sobie o marzeniach no i od wymyślił tą sprawe z motorem i właśnie to wtedy coś zaskoczyło. Poczułam, że jest mi on bliski i może warto spróbować. Początkowo zaczeliśmy się spotykać dwa, trzy razy w tygodniu. Ustaliliśmy sobie, że narazie to będzie taki "związek na próbe". Ale z każdym dniem zbliżaliśmy się do siebie. A słowa "kocham cię" powiedzieliśmy sobie po miesiącu podczas oglądania zachodu słońca. Ten dzień był i jest najpiękniejszym momentem mojego życia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 16 sie 2004, 11:48

A słowa "kocham cię" powiedzieliśmy sobie po miesiącu podczas oglądania zachodu słońca. Ten dzień był i jest najpiękniejszym momentem mojego życi


romantycy :) nasze "kocham" też jest jednym z najpiekniejszych momentów mojego życia, ale 1szy raz i następnego ranka przebudzenie przebija wszystko :D
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 16 sie 2004, 11:49

Nie wiem o którym dniu musiał bym tu napisac ???? :566: :567:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 16 sie 2004, 13:50

Moja miłosć narodziła się przypadkiem. Któregoś pięknego dnia będąc za karę z rodzinka na wczasach poznałam dwóch uroczych bliźniaków. Obaj mi się szalenie podobali (ale nie są do siebie podobni), a już szczególnie taki niebieskooki blondynek. Wszystko działo się szybko i po kilku dniach bylismy parą. Wakacje się skończyły, burzliwe rozstanie (ja zerwałam), blondyn nie mógł siez tym pogodzić, dzwonił, pisał... w następne wakacje znów nie potrafiłam oprzeć się jego urokowi. Potem kolejne wakacje i tu czekała mnie nie miła niespodzianka - ma dziewczyne!! Jakies bezpłciowe spotkania z innym kolega, w jakiś zupełnie niepojety dla mnie sposob zjawił się gdzieś kiedyś drugi z bliżniaków. No i został już do dziś :-) Sytuacja w ogóle irracjonalna, ile było gadania ludzkiego, że niby odgrywam się na poprzednim bracie, że to, że tamto. Oboje z początku nie traktowaliśmy tego poważnie. Jednak czas pokazał, że to jednak ten drugi był mi pisany. Jka mogłam się tak bardzo pomylić?? Jakby nie patrzec "zmarnowałam" 2 lata będąc NIE Z TYM BRATEM :-) Jednak świat już jest chyba tak ułożony, że na wszystko przychodzi czas.
Awatar użytkownika
Cwaniak
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 14 sie 2004, 18:48
Płeć:

Postautor: Cwaniak » 16 sie 2004, 14:42

W sumie bardzo prozaiczna historia latalem za nia 7 miesiecy bo wiedzialem , ze jest wyjatkowa...ale ona sie opierala bardzo(a byla wtedy sama) no i kiedys ucieklem do niej ze wesela mojego kuzyna...i sie zaczelo...a milosc...lepiej robic niz mowic:)
życie to nie bajka nie drapie cie po jajkach...
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 16 sie 2004, 17:49

a moja historia jest juz tu opisana..zapraszam : http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... .php?t=379
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 16 sie 2004, 20:40

taka_jedna pisze:romantycy nasze "kocham" też jest jednym z najpiekniejszych momentów mojego życia, ale 1szy raz i następnego ranka przebudzenie przebija wszystko

Ja jestem romantyczką, mój ukochany zaraził się tym ode mnie. Może to niecodzienne w obecnych czasach ale mi to nie przeszkadza. Jest jakieś słoneczko w tym szarym i brutalnym świecie :).
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 16 sie 2004, 21:29

oj sie działo!!Mojego lubego ruszyło 1wrzesnia gdy razem wracalismy z rozpoczecia roku :) powiedział mi o tym dokładnie miesiac póżniej i...to była dla mnie najgorsza z mozliwych informacja!!!! "co zakochał sie we mnie???"-myslałam i byłam przerazona!!! potem były rozmowy,rozmowy rozmowy.sms-y,długie dyskusje ze on by chciał byc ze mna ale ja nie jestem pewna itp itd. zwodziłam go długo bo sie bałam az i mnie trafiło!!!!!! :) jestesmy ze soba "oficjalnie" od 22 grudnia choc jak sobie przypominamy jak to wszystko było to chyba juz wczesniej stalismy sie para :) miłosc??hmmm u mnie pojawiła sie chyba troche poźniej,długo to tylko on mówił ze kocha,ale w koncu i ja to poczułam i powiedziałam :) jedno jest pewne mamy co wspominac!! :)
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 17 sie 2004, 22:16

Ja jestem romantyczką, mój ukochany zaraził się tym ode mnie.


mój się zaraża, powoli, powoli, przez rok walczyłam z wiatrakiem, teraz coraz lepiej :D normalnie faceta ideał z niego zrobilam, niech mi tylko jakas spróbuje zabrać to oczy wydrapię :P
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 sie 2004, 12:36

A moja sie jakos odemnie zarazić nie potrafi !! :567:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 20 sie 2004, 19:56

Wszystko zaczęło się od ogłoszenia w "Brumie" (nie wiem, czy ktoś jeszcze kojaży takie pisemko) które byłem zamieściłem w przypływie rozpaczy, potem był telefon i rozmowa od 22 do 6 rano... jedna... druga... trzecia... potem spotkanie i w sumie nie wiem kiedy się zakochałem, z wzajemnością z resztą :D i tak to sobie już trwa 8 latek.
Awatar użytkownika
Luca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 241
Rejestracja: 25 cze 2004, 11:21
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Luca » 20 sie 2004, 23:36

muszę przyznać że moje spotkanie było wyjątkowe...
w zeszłym roku rozstałem się z dziewczyna po 3,5 letniej znajomości...nie będe się
na ten temat rozpisywał,kto miał czy ma taki staż to wie że zawsze się cierpi...
z samotności odwalało mi,alkohol,imprezki...i nic,żadnej rozsądnej dziewczyny.
poźniej była sesja i jakoś się o tym nie myślało a na wakacje leciałem do stanów
więc darowałem sobie próby szukania aby się dodatkowo nie męczyć...
w dniu mojego powrotu,koledzy zrobili imprezke no i się ździebka nabombiliśmy :564:
gadka zeszła na temat dziewczyn...kolega coś mi tam mówił że był na weselu i jak szli do jakiejś knajpy to szły dziewczyny a jedna to koleżanka
jego kumpla...no i się spytali czy z do nich nie dołączą...powiedziały że nie ale może poźniej wpadną...wymienili się numerami...

no i tak opowiadał i opowiadał a ja się zapytałem czy ma ten numer...powiedział że tak :565:
no to się długo nie zastanawiałem,zadzwoniłem i się przedstawiłem że jestem kumplem z tego wesela...
ale zbytnio mi te ściemnianie nie wyszło :P ale umówiliśmy się na następny dzień:)

i tak się zaczęła nasz miłość która trwa po dzień dzisiejszy :641: :641: :641:

oczywiście było jeszcze mase innych wątków ale pozwolicie że nie będe już Was zanudzał :P W każdym razie KOCHAM CIĘ powiedzieliśmy sobie tak dobrze po miesiącu :)
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.
Owidiusz
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 24 sie 2004, 13:17

Moj poczatek byl przypadkowy ale i zarazem bardzo lamerski. Poznalismy sie przez gada ale w calkiem ciekawych okolicznosciach. Bylo tuz po Bozym Narodzeniu a ja ciagle mialem dola po moim poprzednim zwiazku, ktory sie rozpadl po roku. Najpierw sie rozeszlismy, potem doslownie na chwile wrocilismy do siebie ale jak to zwykle bywa takie comeback'i szybko i gwaltownie sie koncza. Chcialem jeszcze do niej wrocic ale wolala byc z kolesiem, z ktorym mnie zdradzila i ktory kiedys nazywal ja od roznych. No coz, byl to moj pierwszy zwiazek i za wiele chyba sobie obiecywalem...
Tamtego dnia odezwala sie do mnie dziewczyna. Poczatkowo nic nie miala zadnych danych o sobie w katalogu publicznym, by po chwili pojawilo sie imie. Przypadkiem okazalo sie, ze imie bylo takie samo jak mojej bylej. Pomyslalem naturalnie, ze to ona i zaczalem ironicznie odpowiadac (mialem dola ale mimo wszystko nie chcialem juz z nia byc). Potem okazalo sie, ze to jest jednak ktos inny :D. Na dodatek chodzila z moja byla przez jakis czas do tej samej klasy, nie kojarzyla mnie, nigdy nigdzie nie widziala i bodajze tylko raz o mnie slyszala. Tak sobie zaczelismy wiec rozmawiac, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac, w sumie o wszystkim i o niczym :). Po kilku dniach zaproponowalem spotkanie, na ktore ona przystala :). Myslalem, ze bedzie dretwo (ze wzgledu na mnie) ale bylo ok, chodzilismy po miescie i rozmawialismy (tzn glownie ja mowilem :D). Potem byla sesja, a my ze soba stale rozmawialismy przez gada i pisalismy do siebie smski.
Po sesji, po moim powrocie spotkalismy sie raz jeszcze. Spacerek wieczorkiem, po ktorym odprowadzilem ja do domu. Tak sie zlozylo, ze nagle na klatce zgaslo swiatlo, wiec postanowilem to wykorzystac i ja pocalowac. Pocalunek byl dlugi, odwzajemniony :). I tak sie zaczelo cos wspanialego, co trwa juz ponad 1,5 roku.
TE slowa jako pierwsze padly z jej strony - na imprezie u qmpli. Napisala mi je palcem na rece :). Ja wypowiedzialem je tradycyjnie :D.
fajnie tak sobie powspominac :)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 24 sie 2004, 13:40

W S Z S - bez tego zaden zwiazek nie ma sensu


Wierność, Szczerość, Zaufanie, Sex? :P
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 24 sie 2004, 14:26

taka_jedna pisze:
W S Z S - bez tego zaden zwiazek nie ma sensu


Wierność, Szczerość, Zaufanie, Sex? :P


:D prawie wystrzelane ;). Teraz musisz pomyslec, czego nie trafilas i co to moze byc w rzeczywistosci ;). Zadania celowo nie zamierzam ulatwiac :)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 25 sie 2004, 01:52

Teraz musisz pomyslec, czego nie trafilas i co to moze byc w rzeczywistosci . Zadania celowo nie zamierzam ulatwiac


seks tutaj nie pasuje ale napisałam bo mi nic innego na S do glowy nie przyszlo :)
Szaleństwo? ;)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 25 sie 2004, 09:24

taka_jedna pisze:Szaleństwo? ;)


dobrze postawiona diagnoza. To nie seks (chociaz tez wazny :)). Ale juz jestes coraz blizej. Trzy pierwsze litery sie zgadzaja. Teraz juz nie powinno byc trudno :).
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 sie 2004, 09:59

Wierność-Szczerość-Zaufanie-Szacunek
:P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sie 2004, 10:00

spontanicznosc ???
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 25 sie 2004, 13:40

Trzy pierwsze litery sie zgadzaja. Teraz juz nie powinno byc trudno .

to, ze 3 pierwsze się zgadzają, wiedziałam od razu. Trudno jest dalej ;) Ale chyba już Mysiorek odpowiedział. (sama chciałam :567: )
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sie 2004, 13:50

Ostatnie słowo zawiera w sobie trzy pierwsze ! :547:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 25 sie 2004, 15:27

rzeczywiscie chodzi o szacunek rzecz jasna :D

pozdrawiam :)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 25 sie 2004, 17:21

No to nareszcie wiem co oznacza W S Z S :).
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 184 gości