bezradny kompletnie:(

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 13 sie 2006, 17:42

Gt10 ja też bardzo kochałem, naprawdę bardzo mocno, byliśmy z sobą bardzo blisko, planowaliśmy wspólne mieszkanie, gdzie, co, kiedy, pracę itp. Nie wiedziałem świata za nią.
Ale przychodziły takie chwile, w których mnie zabijała, dosłownie, moje serce krwawiło, nie wiedziałem, co zrobić, czułem, jakbym nie potrafił złapać tchu...

Dlatego wybrałem mniejsze zło i ewakułowałem się z tego związku.
Teraz cierpie z samotności, ale powoli i to minie... Mam "censored.., nowe życie" i na pewno spotkam kiedyś odpowiednią osobę, która zechce je ze mną dzielić.

Tak więc zastanów się, bo jeśli ty teraz z nią rozmawiasz, a ona nic z tym nie robi, tylko dalej Cie rani, to co będzie później (np. po ślubie) - Bardzo łatwo jest sobie całe życie zniszczyć...

Pozdro.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 13 sie 2006, 17:48

Agusia_2 pisze: niepowinna Gt10 Cię tak traktować, przecież tak nie robi zakochana kobieta.
Tak nie powinna robić żadna kobieta, a co dopiero zakochana?
Ma racje chłopak że nie jest tak łatwo zakończyć mu ten związek
I niech sobie marnuje życie, a ona dalej bedzie go miała gdzieś. Chociaż zapewne wg niej, to żadna krzywda Gt10 się z jej strony nie dzieje..
A chłopak cierpi, a może znaleźć kochającą go dziewczynę <browar>
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 13 sie 2006, 17:56

*qbass* pisze:Mojej by to nawet przez myśl nie przeszło, zeby gadać takie rzeczy. A co dopiero robić......


Mi tez nie...


*qbass* pisze:A może to kwestia Jej wychowania przeze mnie(w końcu jestem Jej pierwszym ), nie wiem...


To brzmi jak Pan i niewolnica w opowiadaniach z BDSM. <pejcz>


Uważam, że powinien ją zapytać prosto z mostu dlaczego tak sie zachowuje i czy ogóle widzi problem.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Agusia_2
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 02 cze 2006, 19:07
Skąd: nie wazne
Płeć:

Postautor: Agusia_2 » 13 sie 2006, 18:02

*qbass* pisze:I niech sobie marnuje życie, a ona dalej bedzie go miała gdzieś. Chociaż zapewne wg niej, to żadna krzywda Gt10 się z jej strony nie dzieje..
A chłopak cierpi, a może znaleźć kochającą go dziewczynę <browar>

Pewnie że może znależc sobie kochająca dziewczyne, ale On chce walczyc o tą.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 13 sie 2006, 18:07

Paula pisze:o brzmi jak Pan i niewolnica w opowiadaniach z BDSM. <pejcz>
Wiedziałem, że ktoś to tak pojmie, ale nie umiem inaczej przekazać o co mi biega :P
Agusia_2 pisze:Pewnie że może znależc sobie kochająca dziewczyne, ale On chce walczyc o tą.
A ja chce mu wytłumaczyć, iż to bezsens ;P
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 13 sie 2006, 18:59

*qbass* pisze:A ja chce mu wytłumaczyć, iż to bezsens ;P


Zgadzam się z opinią kolegi.
Tutaj nie ma o co walczyć :/
"I save all the bullets from ignorant minds

Your insults get stuck in my teeth as they grind

Way past good taste, on our way to bad omens

I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 13 sie 2006, 22:46

pomijajac fakt ze ja kocham, gdybym ja rzucil a te cale jej problemy wynikaly z tego calego rozpierdaku wokol niej... i ona po prostu musiala sie do kogos poprzytulac itp bo inaczej psychicznie by nie wyrobila...
bo jesli to rzeczywiscie bylo tak, to gdybym ja rzucil to byloby to nieswiadome lajdactwo
Isabell
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 13 sie 2006, 22:18
Skąd: z marzeń
Płeć:

Postautor: Isabell » 13 sie 2006, 23:01

GT10 ty masz problem sam ze soba.Usprawiedliwiasz dziewczyne, ktora zdradza cie i ty dobrze o tym wiesz.Ja tez jestem przytulanka, jak chyba kazda kobieta, a nie chodze i nie szukam innych ramion niz mojego faceta.Zastanow sie nad soba.Moze potrzebujesz takiej kobiety bo lubisz sie umartwiac.Chcesz jej pomoc?Poszukaj psychologa, wez za reke i zaprowadz ja na szczera rozmowe. Moze obca osoba jest w satnie wydobyc z niej o co jej w zyciu chodzi.
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 14 sie 2006, 07:39

heh...nie zrozumiecie mnie bo nie wiecie co sie miedzy nami dzieje...
czesto byly takie glupie dwuznaczne sytuacje przy ktorych powininienem ja wypieprzyc na zbity pysk... ale okazywalo sie ze bylo zupelnie inaczej..i bylo to potwierdzone przez osoby postronne, nie ukrywam ze wciaz mam nadzieje ze to jest akurat tak...
zalatwie to wszystko spokojnie... jade na koszt jej starych nad morze, odpoczne se, pogadam z nia i to jej reakcja zadecyduje co ja zrobie...
narzeka ciagle ze ja sie chce klocic...no bo ja mam powody a ona nie ma ich z mojej strony...ale po ostatniej duuuzej klotni napisala mi takie cos:
"dlaczego ze mna jestes? ciagle Cie ranie i pozniej zaluje i placze, nienawidze sama siebie<placze>" i po tygodniu znowu wszystko wrocilo do "normy"
sluchajcie..jest jeszcze jeden aspekt... ona przysiegla mi ze mnie nigdy nie opusci.... ona nigdy niczego nie przysiegala i teraz zrobila wyjatek... jest hardkorowa katoliczka,
czy mozliwe jest to ze po prostu nie chce sama zerwac przysiegi i wykorzystuje do tego mnie? zeby mnie doprowadzic do tego zebym zerwal?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 14 sie 2006, 08:46

qbass ma trochę racji, mówiąc o "wychowaniu" :) Zależy, co pod tym terminem rozumiemy. Jasne zasady od początku. I reguły. I błyskawiczne wyjaśnianie problemów już w ich "zarodku"
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 14 sie 2006, 12:32

dostalem wlasnie list... z zaskoczenia... z przeprosinami za wszystko i ze wszystko juz zrozumiala... i co ja mam teraz zrobic? wbic jej noz w plecy i zerwac?:/
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 14 sie 2006, 14:36

Nic narazie nie rób.
Jedź się z nią zobaczyć, pogadajcie w cztery oczy i zobaczysz tak naprawdę na czym stoisz.
Obrazek
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 14 sie 2006, 14:41

Ted pisze: Zależy, co pod tym terminem rozumiemy. Jasne zasady od początku. I reguły. I błyskawiczne wyjaśnianie problemów już w ich "zarodku"
O, to to! Lepiej tego bym nie ujął :)
dostalem wlasnie list... z zaskoczenia... z przeprosinami za wszystko i ze wszystko juz zrozumiala... i co ja mam teraz zrobic? wbic jej noz w plecy i zerwac?:/
Tylko przez ten list nie zapominaj o wszystkim co było źle, tylko wyjaśnij sobie z nią wszystko. <browar>
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 14 sie 2006, 14:46

Gt10 pisze:zalatwie to wszystko spokojnie... jade na koszt jej starych nad morze, odpoczne se, pogadam z nia i to jej reakcja zadecyduje co ja zrobie...


To tobie chyba o wakacje chodzi, bo dla mnie byłą by porażka jechać na czyjś koszt na wakacje a potem spławić tę osobę.

Gt10 pisze:sluchajcie..jest jeszcze jeden aspekt... ona przysiegla mi ze mnie nigdy nie opusci.... ona nigdy niczego nie przysiegala i teraz zrobila wyjatek... jest hardkorowa katoliczka,
czy mozliwe jest to ze po prostu nie chce sama zerwac przysiegi i wykorzystuje do tego mnie? zeby mnie doprowadzic do tego zebym zerwal?


Ten twój aspekt jest dla mnie śmieszny.

Gt10 pisze:dostalem wlasnie list... z zaskoczenia... z przeprosinami za wszystko i ze wszystko juz zrozumiala... i co ja mam teraz zrobic? wbic jej noz w plecy i zerwac?:/


Ale podobno juz przepraszała i żałowała.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 14 sie 2006, 15:05

To tobie chyba o wakacje chodzi, bo dla mnie byłą by porażka jechać na czyjś koszt na wakacje a potem spławić tę osobę.


a mam moze nie jechac do niej? czy moze mam pojechac i z wdziecznosci za to ze przyjela mnie do swojego pensjonatu zostac z nia dalej i to tolerowac?

Ten twój aspekt jest dla mnie śmieszny.


dla mnie jest tym bardziej, probuje znalezc jakies idiotyczne powody bo chyba na moje zaangazowanie narzekac nie moze....

Ale podobno juz przepraszała i żałowała.


ale jak sie to slyszy jeszcze raz to to robi wrazenie... zwlaszcza ze ostatnio humory mialem straszne a teraz w koncu pojawil sie usmiech na mojej twarzy i wierze ze bedzie dobrze... jak nie bedzie to wiem co mam robic
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 20 sie 2006, 18:05

Cóż, tego co ( po tym co tutaj napisałeś ) ona do Ciebie czuje miłością bym nie nazwał, bo to co ona robi to nie jest miłosć, tylko totalny brak jakiegokolwiek szacunku. Wszystko ma swoje granice, a ona zwyczajnie leci sobie z tobą w kulki, bo nie dosć że trakuje cie jak " śmiecia " ( przepraszam za wyrażenie ) to jeszcze igra sobie z innymi chłopakami ( no i do tego jeszcze opieprza Ciebie za wszystko ) Szczytem tego wszystkiego jest dostawanie ochrzanu za to, że się płacze.

Jeżeli traktujesz kogoś jak swój skarb, dajesz mu wszystko co masz, to bynajmniej w takich przypadkach czesto bywa tak że temu " skarbu " w dupie sie przewraca. Wiem z autopsji ( ze mną było podobnie, jak z toba ) Najlepsze co możesz zrobić, to pokazać jej że też masz swoją godnosć, też masz swoje uczucia i że należy ci sie szacunek, bo jeżeli nie, to odejdziesz i tyle Cię widziano. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 24 sie 2006, 12:59

Agusia_2 pisze:Ma racje chłopak że nie jest tak łatwo zakończyć mu ten związek, przecież w końcu kocha tą dziewczyne, przecież na pewno mają za sobą wiele wspólnych pięknych chwil.


no i co z tego ze byly piekne chwile? byly.... i beda.... w jego pamieci... ja mialem bardzo podobna sytuacje jak Gt10, ale nie mialem zamiaru dac sie juz tak psychicznie katowac :/ Gt10 ile jestes z nia (tak z ciekawosci spytam) ? ja bylem ze swoja prawie 2 lata i tez taki nr mi zrobila :/ po kilku tygodniach nie moglem tego zniesc - zerwalem z nia z bolem w sercu, ale nie zaluje teraz, bo dopiero teraz zobaczylem co ona ze mna robila... pomysl czlowieku, pomysl... ja do niczego nie namawiam oczywiscie.

a co do tego, ze napisala list z przeprosinami - napisala bo sie juz nudzila (tak to dla mnie wyglada), przeciez sam napisales, ze wszyscy juz pojechali, wiec penwie zostala sama...

a co do wyjazdu - nie rob z siebie pantofla ! jezeli by Cie kochala to by Ci takich rzeczy nie robila ! chlopie pomysl troche i naprawde zdaj sie na podpowiedzi innych, ludzie postronni naprawie widza o wiele wiecej, nawet chocby my tu na tym forum...

na Twoim miejscu pomeczylbym sie "sam" przez tydzien, dwa.... jezeli jestes wartosciowym chlopakiem to nalezy Ci sie wartosciowa dziewczyna, ktora nie bedzie Cie ranic !

pojedziesz tam - ona bedzie plakac, przepraszac, mowic ze sie takie cos nie powtorzy - ja Cos Takiego juz przezylem i wiem, ze zadne litowanie sie nie ma sensu --- Kazdy Odpowiada Za Swoje Czyny ! --- nie badz pantoflem bo na dobre Ci to nie wyjdzie uwierz mi...

zycze powodzenia w zyciu i zebys nie zrobil takiego samego bledu jak ja ... <zalamka>

sorry za te krzyki, ale wk***wiaja mnie takie gowniarskie zachowania - sorry Gt10, ale naprawde wydaje mi sie, ze ona ma 14-15 lat... bo chyba dziewczyny w wieku 16 lat sa juz bardziej swiadome takich rzeczy ( choc niestety nie wszystkie :/ )

[ Dodano: 2006-09-02, 01:03 ]
i jak tam Gt10 ? podzielisz sie z nami mam nadzieje dobra nowina ?
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 18 wrz 2006, 07:00

ojej...dzialo sie dzialo naprawde duzo....od razu mowie ze luki w historyjce na pewno beda....

a wiec... po przyjezdzie nad morze zostalem cholernie cieplo przywitany na dworcu itp... dzien nam mijaj i mijaj...az w koncu zaczalem ten temat wokol ktorego ta cala sprawa sie krecila...zaczela strzelac fochy... to ja w mysl szlachetnego hasla "pierdole nie robie" odwrocilem sie i poszedlem spac... czekala caly czas nademna i jak sie po 3h obudzilem to przeprosila...po prostu powiedziala "przepraszam" i koniec tego wszystkiego...
bylo oprocz tego jeszcze wiele klotni... i na koniec jeszcze jedna duza rozmowa...wydawalo sie ze zrozumiala juz wszystko i ze sie to nie powtorzy...to swoje zachowanie argumentowala tym "zawsze jak dzwoniles to czepiales sie, mialam problemy w domu to bylo wszystko za duzo dla mnie, a bawilam sie tylko z nimi"... czyz nie mialem sie czego czepiac?? na codzien tak ladnie pierdolila ze teskni i w ogóle, ale jak dzwonilem to tylko odbaknela ze mnie kocha i ze zadzwoni pozniej...albo ewentualnie jak juz chciala pogadac dluzej to zachowywala sie zupelnie inaczej niz ja znalem na codzien... zaczela strasznie duzo przeklinac i jak gadala ze mna to czesto zagadywala sie z kims innym i ja mowilem a ona nie sluchala bo gadala do ktoregos z chlopakow... jak nie wytrzymywalem i rzucilem dwa razy sluchawka to ja bylem brutal z brakiem szacunku dla Niej..... i tak mi minely szczesliwie cale wakacje.... bylem na zawodach... zajalem drugie miejsce w otwartych mistrzostwach polski... i ona tak tryskala szczesciem ze na gg pisala do tego kolesia per "kochanie" i "kocham Cie", mialem tego dosc, ona mowila ze tylko chciala wyciagnac od niego zdjecia, powiedzialem Jej ze gdyby mu dala dupy do przylecialby ten koles samolotem i dal Jej do rak wlasnych... i odegralem scenke ze wychodzez domu od Niej... to ona z placzem w oczach probowala mnie na sile zatrzymac, doslownie blokowala drzwi wszystkim co sie dalo... i jakos sie pogodzilismy po dlugim czasie Jej przepraszania za wszystko....

dodam jeszcze ze ostatniego dnia "najlepszy przyjaciel" mojej lubej podszedl do mnie jak bylem sam i powiedzial ze musze o czyms wiedziec... ze tamten kolo chwalil sie przed nim jakto sie calowal z moja nad morzem... po zweryfikowaniu tego wszystkiego byly to tylko przechwalki...ktore nie mialy poparcia w rzeczywistosci... mam nadzieje ze nie mialy...
doszla juz jedna porcja zdjec z wakacji... na wielu zdjeciach obsciskuje sie z nim i na paru on lezy przytulony do Niej... dodam ze bynajmniej daleko temu wszystkiemu od kolezenskiego przytulenia....
ale ja Ja kocham...
wydaje mi sie ze udalo mi sie ja wychowac.. i ze teraz bedzie lepiej.... ale rowniez przez te wakacje dojrzalem do jeszcze jednego... dojrzalem do decyzji zerwania z Nia... i wiem ze to zrobie jak bedzie taka potrzeba....odpuszczam dlatego ze wydaje mi sie rzeczywiscie ze ona jest strasznie zagubiona.. i ze trzeba Jej pomoc a nie dobijac Ja...
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 18 wrz 2006, 09:37

Witam.

Stary przede wszystkim szanuj siebie, jak zwykle to powtarzam.
Dobrze, że zrobiłeś awanture, jak widzę radzisz sobie całkiem niezle w tych sprawach...
Ja bym ja juz rzucił, ale ja to ja. Twoja decyzja.

Tylko pamietaj, ze przez te kilka dni niekoniecznie ja już wychowałeś, musisz jeszcze nad tym popracować, teraz nie odpuszczaj, jeśli chcesz, żeby było lepiej...
Dalej podkerślaj swoją autonomię. Jeśli ona znowu pisze, że gdzieś wychodzi z umplami, to powiedz, ze ty idziesz potowarzyszyc kumplowi, bo jest samotny i idzie coś poderwać itp. itd.

Zobaczysz, jak będzie płakać, że może jakaś laska Cie jej odbije...
Aczkolwiek, jeśli tak zrobi, może to być objawem czegoś innego - stara mądrość ludowa mówi, że każdy ocenia innych przez pryzmat siebie samego.

Przytoczę przykład:

Szef przywiózł z niemiec beczkę piwa i zaproponował imprezę firmową na działce na jakimś zadupiu. Powiedziałem ok. Ona na to, że ok, ale dwa dni przed wyjazdem zaczęła mi słać smsy typu, żebym się nie spił, bo jeszcze jakaś laska mi wejdzie do namiotu - nie wiem jaka, bo była tylko dziewczyna szefa, dziewczyna drugiego programisty i dziewczyna szefa zaprzyjaźnionej firmy - więc nie wiem, kto miałby mi włazić do namiotu.

A dlaczego tak pisała ?? Bo sama tak robiła, niestety traktowała mnie też jak najlepszą przyjaciółkę, dzieki czemu wiedziałem bardzo dużo, np. jak zdradzała byłego daceta z poprzednim, albo jak zdradzała jeszcze tego poprzedniego z jakimś przypadkowym gościem na obozie adaptacyjnym z uczelni...

Mimo tych wszystkich informacji, ja patrząc przez swój pryzmat ufałem jej, mimo, że wiele razy niszczyła moje zaufanie...

Tak więc zrobisz, jak zechcesz... chceszz nią być. Kontroluj sytuacje, pokaż kto nosi spodnie w tymzwiązku.

A jak nie wyjdzie, to wiesz, pełno jest fajnych dziewczyn.

Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds

Your insults get stuck in my teeth as they grind

Way past good taste, on our way to bad omens

I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 18 wrz 2006, 13:04

Gt10 pisze:odpuszczam dlatego ze wydaje mi sie rzeczywiscie ze ona jest strasznie zagubiona.. i ze trzeba Jej pomoc a nie dobijac Ja...

no pewnie... biedna zagubiona owieczka... trzeba jej pomoc... <glaszcze>
tylko ciekawe czego ona Tobie nie pomogla ?! ?! ?!
pozwol, ze przytocze pewne przyslowie: "dala raz - bedzie dawala caly czas!"

szanuj sie chlopie troche, wiem ze milosc jest slepa i nie dopuszczasz do siebie zlych rzeczy, ale miej troche honoru i obiektywnego spojrzenia na to co robila.. <pijaki>
zachowujesz sie tak samo jak ja kiedys - skonczysz to dopiero jak juz bedziesz mial dosyc i jak dostaniesz bardzo mocno po dupie, chociaz wydaje mi sie, ze i tak juz dostales wystarczajaco... OBUDZ SIE - to nie bajka, a rzeczywistosc

oczywiscie to Twoje zycie i Twoja decycja co z nim zrobisz, ja jestem tylko chlopaczkiem po podobnych przejsciach...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
kknd
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 30 lis 2005, 22:40
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: kknd » 18 wrz 2006, 21:23

wydaje mi sie ze udalo mi sie ja wychowac.. i ze teraz bedzie lepiej...


sam siebie oszukujesz, nie da sie wychowac nastolatki bo ona jednym uchem slucha a drugim to wylatuje, pozyj jeszcze z 5 lat pozyj i poznaj ciut wiecej kobiet i to zrozumiesz, proponuje siebie nie oszukiwac i nie robic scen "koncowych" o ile nie maja one pokrycia, ona moze i chce z toba byc bo jest jej z toba dobrze (o ile nie stajesz sie upierdliwy i nie komentujesz je bezmyslnego zachowania)
Daj sobie na luz i nie reaguj tak gwaltownie, chce sie calowac niech sie caluje jak ja ktos przeleci to i tak ci o tym nie powie. Zacznij ja traktowac na luzie troche mniej w to wsystko emocji wkladaj i stopniowo zacznij sie od niej oddalac bo to dla ciebie jedyne wyjscie z tej beznadziejnej sytuacji (bo jak wdze tak na Raz" to Ty tego nie zakonczysz), mowisz ze zerwiesz z nia jak zaistnieje taka potrzeba ale sam wiesz ze tak nie bedzie albo stwierdzisz ze po kolejnej klotni zauwazasz w jej zachowaniu znaczaca poprawe zachowania albo w ogole za jakis czas przestaniesz widziec problem.

btw. wiesz czemu ona pozwolila Ci sie pocalowac z byla dziewczyna ?
Bo wg. mnie ma wyzuty sumienia, robila podobne rzeczy za twoimi plecami (poszedl bym dalej i stwierdzil ze duzo wiecej niz tylko "podobne"), po prostu sumienie ja moze troche rusza, skoro ona caluje i ty calujesz inne to wg. niej wszystko jest ok. ot niewinny pocalunek, niewinne przytulanki, niewinne ocieranie dwoch nagich cial ...
http://aneta.ulotka.biz/ Salon Fryzjerski Aneta W Olsztynie
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 18 wrz 2006, 21:47

kto tu mowil ze ona mi pozwolila pocalowac tamta dziewczyne...tzn bynajmniej w usta i czesci intymne nie pozwalala... dala mi tylko przyzwolenie na takie cos jak w tej grze co opisywalem x postow temu....
wlasnie o to chodzi ze porownanie mam... i inne poprzednie sa bez porownania... i dziewczyny w moim otoczeniu tez sa bez porownania...dlatego nie umiem zakonczyc tego na raz, chociaz wczesniej tez bylem zakochany i jakos dalem rade powiedziec "censored"...
ale zmiana w jej zachowaniu jest GIGANTYCZNA!! widac ze sie przejela naprawde... zaczela nawet walczyc ze swoim nerwowym charakterem dla mnie...
widze to wszystko i dla mnie duzo to znaczy i dlatego Jej nie zostawie
a tak w ogóle to bardzo ja kocham, wspominalem o tym?

[ Dodano: 2006-09-18, 22:48 ]
joj_sport87 pisze:
Gt10 pisze:no pewnie... biedna zagubiona owieczka... trzeba jej pomoc... <glaszcze>


niestety... musze przyznac ze tak niestety jest... ona naprawde ma ladunek problemow na glowie wielokrotnie przekraczajacy mozliwosci odwaznej nastolatki.... a ona bynajmniej do takich nie nalezy...
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 29 wrz 2006, 16:51

Gt10 pisze:ale zmiana w jej zachowaniu jest GIGANTYCZNA!! widac ze sie przejela naprawde... zaczela nawet walczyc ze swoim nerwowym charakterem dla mnie...
widze to wszystko i dla mnie duzo to znaczy i dlatego Jej nie zostawie


u mojej bylej tez byla i co? a wiesz dlaczego? bo jej bylo ze mna za dobrze! ale i tak jebnela mnie na boku...
stary to Twoje zycie i Twoj honor i nerwy, ja bym sobie na takie cos nie pozwolil, a litowac sie nad ludzmi nie ma sensu skoro robia Ci takie rzeczy...
dobra niewazne, przeciez nie bedziemy Cie tu namawiac do zerwania z nia, bo to nie nasza broszka - to Twoje zycie...
pozdro
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 29 wrz 2006, 21:53

heh... wczoraj stalo sie cos co odmienilo wszystko... cos co posklejalo cala ukladanke do kupy... mozecie w to nie wierzyc, ale ja w to wierze... to jest jedyne wytlumaczenie.. a ja znalem dobrze moje kochanie i wiedzialem ze jest do tego zdolna... i sam to podejrzewalem... wiec po prostu przeczytajcie to:


x: (Środa 27.09.2006 19:43)
ej
!
Ciebie nie ma w lozeczku!
jestes chora!
(Środa 27.09.2006 19:46)
sio do lozka!
y: (Środa 27.09.2006 19:46)
nie
musze o czyms Ci powiedziec
(Środa 27.09.2006 19:47)
musze rozumiesz??!!
x: (Środa 27.09.2006 19:47)
slucham..
y: (Środa 27.09.2006 19:47)
za dlugo to dusze w sobie
za dlugo
x: (Środa 27.09.2006 19:47)
to jest takie powazne?
y: (Środa 27.09.2006 19:47)
i nie wiem co teraz sie stanie ale moze zrozumiesz moje zachowanie w wakacje....
x: (Środa 27.09.2006 19:47)
eee
co sie stalo?
y: (Środa 27.09.2006 19:50)
eh zawsze wszyscy do okola mowili mi ze jestes taki cudowny i przystojny jak aktor i ze robisz dla mnie wszystko co tylko chce i ze nie trafie lepiej
i ja tez tak uwazalam jak oni wszyscy
ale o sobie mialam zupelnie inne zdanie
(Środa 27.09.2006 19:51)
beznadziejna i glupia i brzydka
w wakacje pomyslalam ze Ty sam ze mna nie zerwiesz
a ja nie zasluguje na Ciebie a Ty sie zauroczyles i nie widzisz jaka jestem beznadziejna
wiec mialam plan
(Środa 27.09.2006 19:52)
ale on nie do konca wypalil a ja bardzo cierpialam
ale kochalam Cie na tyle ze chialam zebys byl szczesliwy a myslalam ze ze mna nigdy nie bedziesz
(Środa 27.09.2006 19:53)
wiec postanowilam zachowywawac sie tak zebys sam ze mna zerwal
(Środa 27.09.2006 19:54)
to wszystko gdy ty wtedy plakales to ja ledwo powstrzymywalam lzy ale musialam byc twarda
te wszystkie klotnie blizsze zapoznanie z tomciem moje zachowanie to wszystko bylo zaplanowane
to wszystko dla Ciebie
<placze>
ale Ty nie zerwales
(Środa 27.09.2006 19:55)
i wtedy zrozumialam jak bardzo mnie kochasz tak na prawde ze to nie jest zauroczenie
tylko prawdziwa milosc
ze jestesmy sobie przeznaczeni
x: (Środa 27.09.2006 19:55)
i zaplanowalas to wszystko przed wakacjami?
y: (Środa 27.09.2006 19:55)
i ze ty naprawde uwazasz ze jestem ladna i ze innej dzewczyny nie chcesz ze we mnie znalazles to co chciales
(Środa 27.09.2006 19:56)
nie w lipcu
i gdy przyjechales wtedy to mialo byc pozegnanie
x: (Środa 27.09.2006 19:56)
kiedy?
y: (Środa 27.09.2006 19:56)
i teraz strasznie mi glupio
x: (Środa 27.09.2006 19:56)
w lipcu czy sierpniu?
y: (Środa 27.09.2006 19:56)
co kiedy??
x: (Środa 27.09.2006 19:57)
i gdy przyjechales wtedy to mialo byc pozegnanie
y: (Środa 27.09.2006 19:57)
?
w lipcu
a potem zrozumialam przed twoim przyjazdem ze jestem kompletna idiotka
wybacz mi
(Środa 27.09.2006 19:58)
ja chcialam dla Twojego obra
dobra*
<placze>
x: (Środa 27.09.2006 19:58)
dla MOJEGO dobra mnie ranilas specjalnie?
y: (Środa 27.09.2006 19:58)
ja chcialam zebys zerwal bo ja nie zaslugiwalam na Ciebie
(Środa 27.09.2006 19:59)
i musialam cos zrobic zebys w to uwierzyl
<placze>
x: (Środa 27.09.2006 19:59)
skoro tak uwazalas to czemu Ty nie zerwalas?
y: (Środa 27.09.2006 19:59)
bo nie chcialam zebys cierpial
chcialam zebys pomyslal szmata z niej dobrze ze nie jestesmy razem
(Środa 27.09.2006 20:00)
ale ja wszystko zrozumialam jestesmy sobie przeznaczeni
<placze>
x: (Środa 27.09.2006 20:00)
a nie pomyslalas ze gdybym ja zerwal to bym cierpial podwojnie?
za Ciebie i za mnie
y: (Środa 27.09.2006 20:01)
nie pomyslalam jestem idiotka wiem
i kiedy pytasz skad masz pewnosc ze to sie nie powtorzy to pomysl ze jestem teraz inna bo ja zawsze Cie mocno kochalam i zawsze bylam Twoja
(Środa 27.09.2006 20:02)
i wiem bo zrozuimalam jak bardzo mnie kochasz ze zasluguje na Ciebie bo Ty chcesz wlasnie taka dziewczyne jak ja
bedziemy razem na awsze
x: (Środa 27.09.2006 20:03)
nie wiem czy moge wierzyc w to wszystko co piszesz... czy nie probujesz na sile usprawiedliwic tego wszystkiego co robilas..
y: (Środa 27.09.2006 20:03)
i mozesz mi ufac bo widzisz ze robilam to nie dlatego ze mialam zachcanke tylko myslalam ze robie dobrze ale teraz wiem ze taki plan jest do dupy i bedziemy na zawsze razem bo ja juz Cie za nic na swiecie nie poszcze:*
<placzeL
<placze>
nie wierzysz mi tak??
czyli klamie??
<placze>
(Środa 27.09.2006 20:04)
eh pojde juz pa <placze>
kocham Cie<placze>
x: (Środa 27.09.2006 20:06)
nie wiem co powiedziec...
musze odpoczac... to za duzo na moja glowe...
y: (Środa 27.09.2006 20:10)
balam sie to powiedziec wszystko dlatego zawsze mowilam ze nie wiem czemu tak robilam
ale dzis pomyslalam ze powinienes to wiedziec
(Środa 27.09.2006 20:11)
i ze jesli Ci to powiem to choc jestem idiotka to zrozumiesz
kocham Cie przepraszam jak moglam wogle pomyslec ze mamy sie rozdzielic przeciez ja nie umiem zyc bez ciebie:I
:**
Ciebie*
(Środa 27.09.2006 20:12)
kocham Cie tygrysku na zawsze Cie kocham juz nigdy nie pomysle ze moze byc inaczej bo tak przeciez nam jest cudownie prawda??
wybacz mi <placze>
x: (Środa 27.09.2006 20:13)
czemu tyle razy mnie sprawdzalas? czy kocham...
y: (Środa 27.09.2006 20:13)
myslalam ze to jest lepsze ze to byl moj glupi plan z milosci ze zawsze byles bliski w mym serduszku niz ze robilam to bo tak po prostu
ja nie sprawdzalam ja myslalam ze robie dobrze dla Ciebie
ze bedziesz bardziej szczesliwy z kims innym


wszystko mi powiedziala.. calkiem szczerze... i wierze..ba WIEM ze to jest prawda, teraz to wszystko ma sens, cale to Jej zachowanie i w ogóle... to wielka mistyfikacja, ona nigdy nie byla taka, dlatego niewierzylem ze zmienila sie tak nagle przez te wakacje... to wszystko co mnie tak irytowalo to bylo zaplanowane przez nia.. ewentualnie niektore fakty nagiete do tego wszystkiego.. wiem ze ta Jej postawa jest dosc.. niespotykana.. ale mowiac mi to wszystko udowodnila ze jest nadal ta osoba ktora kochalem przed wakacjami:) nie wiem co byscie mi pisali to nie zostawie Jej.. chociaz wiem ze ta akcja Jej byla troche idiotyczna
Awatar użytkownika
paula19
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 maja 2006, 19:33
Skąd: z nikad
Płeć:

Postautor: paula19 » 29 wrz 2006, 22:38

Gt10 pisze:chociaz wiem ze ta akcja Jej byla troche idiotyczna


Jakieś dziwne te jej wymówki... I ty w to wierzysz??
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
n0_0b
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 27 wrz 2006, 01:50
Skąd: @BN.
Płeć:

Postautor: n0_0b » 29 wrz 2006, 23:26

ja to bym jej powiedzial tshus ...
zerwal kontakt
powiedz jej ze juz za duzo Ci krecila walkow, nie wierz w to, nie ufaj jej slicznej buzi, jak Ci takie rzeczy robi to znaczy ze Cie nie szanuje, a potem Ci jeszcze robi wywody o zazdrość, spójrz na to obiektywnie !

pozdro
być twardy a nie mietki,
jak bedziesz twardy to ja moze jeszcze wykorzystasz a potem ja rzucisz ;)
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 29 wrz 2006, 23:39

wiem, wiem.. wydaje sie to idiotyczne.. ale naprawde porownalem to z faktami, z tym co sam zaobserwowalem, z tym co mowili jej znajomi, jej rodzina i ludzie naokolo.. wiem ze wydaje sie to kurewsko nieprawdopodobne... tutaj nie bede pisac felietonu na pare stron o tym dlaczego tak sadze...tylko poprsotu tak sadze i jestem tego pewien... pozwolilem sobie przejrzec nawet Jej archiwum gg i przekazy ktorych wczesneij nie rozumialem teraz nabraly sensu... to wszystko w wakacje.. bylo takie sztuczne.. sam w to nie moglem uwierzyc... a teraz ona tak wypalila sama z siebie to wszystko... chociaz ja Jej to odpuscilem...

wierze w to wszystko, dzisiaj zrobilem wielki wywiad z nia, oczywiscie przyjalem pozycje wielkiego niedowiarka... i wszystko sie zaczelo zazebiac ze soba... liczylem ze swoimi dociekaniami obale to wszystko co ona mi powiedziala.. lecz historia zaczela sie zazebiac.. coraz bardziej az nabrala sensu,

normalnej dziewczynie bym nie uweirzyl, ale mojej romantycznej idealistce tak..
mowcie se co chcecie, patrze na to obiektywnie... moze przegiela niezle, moze nie wiedziala ze robi zle... i tak jak mowia inni ze prawdopodobnie bede musial ja uczyc zasad jakie panuja tutaj, w naszym zwiazku,
nie mam zamiaru marnowac tego wszystkiego co osiagnalem,
ale doszedlem za to po tym wszystkim do prostej konkluzji:
odejsc moge zawsze...
n0_0b
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 27 wrz 2006, 01:50
Skąd: @BN.
Płeć:

Postautor: n0_0b » 29 wrz 2006, 23:55

daj jej do zrozumienia ze jeden glupi wybryk i znikniesz bez slowa - tak wg mnie w tej sytuacji bedzie najlepiej
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 30 wrz 2006, 00:04

dokladnie, nawet Jej to pokazalem tydzien temu bo byla okazja.. wychodze z domu i sie nie pojawiam nigdy wiecej, as simple as it is
Awatar użytkownika
MaxDistrust
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 16 kwie 2006, 18:57
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: MaxDistrust » 30 wrz 2006, 00:43

Gt10 pisze:na wielu zdjeciach obsciskuje sie z nim i na paru on lezy przytulony do Niej... dodam ze bynajmniej daleko temu wszystkiemu od kolezenskiego przytulenia....


To jak wyjaśnisz to?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 410 gości