Pojawil sie inny?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 13:09

tylko czy całowanie sie z innym to jest zdrada


a cóż innego? :)

Na_moment pisze:Zdrada = koniec zwiazku.


dokładnie :) Za każdą tego typu decyzję ponosi się konsekwecje. Tu nie ma tłumaczenia.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 13:16

TedBundy pisze:Cytat:
tylko czy całowanie sie z innym to jest zdrada


a cóż innego? :)

to gdzie zaczyna sie zdrada.
Gdzie zaczyna sie taka zdrada po której nie ma mozliwości by przetrwał zwiazek ??
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 13:22

Każda zdrada powoduje automatyczne zakończenie niesformalizowanego związku. Za stary jestem, by bawić się w wybaczanie i słuchać tłumaczeń. Albo się jest z kimś na poważnie i respektuje ustalone reguły,albo nie. Wolny wybór, ale i konsekwencje :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 05 lut 2007, 13:28

A ja nie rozumiem dlaczego wy sie tu wszyscy rozwodzicie nad detalami czy i gdzie tu mamy zdrade. Przeciez tutaj w ogole nie ma szacunku zadnego ani normalnego związku i od tego zacznijmy! Mocno chłopakowi wyżej napisałem bo tylko to go może otrząśnie, bo widać że on sie godzi na to jak mu gówno w oczy leci (opis Dzindzer)...!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 13:29

TedBundy pisze:Każda zdrada powoduje automatyczne zakończenie niesformalizowanego związku.
TedBundy pisze:Albo się jest z kimś na poważnie i respektuje ustalone reguły,albo nie

czegos nie rozumiem.
W nieformalnym zwiazku nic nie wybaczyśz, bo albo sie jest na powaznie albo nie
a w sformalizowanym, zasada, ze albo sie z kims jest na powaznie albo nie nie funkcjonuje ??
czemu wybaczył bys cos zonie a narzeczonej nie ??
A i gdzie zaczyna sie dla Ciebie zdrada
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 05 lut 2007, 13:33

TedBundy pisze:Za stary jestem

W takim razie ja już chyba nad grobem stoję jedną, dwudziestosiedmioletnią nogą :D

TedBundy pisze:Każda zdrada powoduje automatyczne zakończenie niesformalizowanego związku

Nie każda, niektórzy potrafią wybaczyć, z różnych powodów. Mi kiedyś się wydawało, że umiem, dziś wydaje mi się, że nie, że choćbym nie wiem, jak się starała, zawsze będę pamiętała o tym, co się stało i będzie mi się to odbijało w przyszłości. A przede wszystkim będę wiedziała, że źle wybrałam, bo wolę myślec, że facet z którym jestem jest ponad takie zagrywki. Jakbym dowiedziała się, że jednak nie jest - rozczarowanie byłoby olbrzymie. A jak można dalej żyć z kimś, kto jest rozczarowaniem? :|

Dzindzer pisze:Gdzie zaczyna sie taka zdrada po której nie ma mozliwości by przetrwał zwiazek

Na tym rozczarowaniu właśnie. W chwili, gdy tracisz dobre zdanie o partnerze i zaczynasz o nim myśleć jak o jakiejś słabej, żałosnej istocie. Zwykle zdrada zaczyna się od kłamstwa i oszustwa, od zatajenia i potajemności, bo właśnie słabych nie stać na szczerość i otwartość. I tak u mnie zaczyna się rozczarowanie człowiekiem.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 13:34

Dzindzer pisze:W nieformalnym zwiazku nic nie wybaczyśz, bo albo sie jest na powaznie albo nie
a w sformalizowanym, zasada, ze albo sie z kims jest na powaznie albo nie nie funkcjonuje


kiedyś mądrze napisała o tym Miltonia :) Bo jaki jest sens wybaczać "na poczatku" wspólnej drogi? Jak to rokuje na przyszłość? Jeżeli ktoś zrobił to już teraz, jaką mam gwarancję że nie zrobi za n-lat? Żadne to ostre reguły, po prostu pewne podejście.

Dzindzer pisze:A i gdzie zaczyna sie dla Ciebie zdrada


hmmm :) przygoda "na boku", niestosowne zachowanie na imprezie (czyt. to nieszczęsne całowanie, chociażby), spotkanie się na boku z kimś, flirtowanie i przemilczanie tego faktu itp zdarzenia.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 13:42

pani_minister pisze:W chwili, gdy tracisz dobre zdanie o partnerze i zaczynasz o nim myśleć jak o jakiejś słabej, żałosnej istocie

nie wiem czy mogła bym sie z tym uporac.
Jesli widziala bym jakas chwilowa słabosc to bym mogła walczyc o to, by slabosc z nikneła. ale walczyć ze soba a nie o faceta.
Jednak gdyby to stalo sie takim uczuciem dominujacym to zaraz dołaczyło by inne powolne tracenie szacunku do niego i siebie. O braku zaufania czy poczucia bezpieczenstwa nie wspomne.
Jednak ja nie wiem jak daleko i w jakich okolicznosciach musiał by sie mój facet posunac by wystapil u mnie ten proces. Dlatego mam pewne chyba w jakims stopniu sztuczne zasady, a w zasadzie wspólnie ustalone czego nie wolno.
TedBundy pisze:Bo jaki jest sens wybaczać "na poczatku" wspólnej drogi?

tylko kiedy to poczatek drogi.
TedBundy pisze:flirtowanie i przemilczanie tego faktu itp zdarzenia.

to według tej definicji pare razy zrdadzałam. Tylko, ze ja tak tego nie odbieram. Nie zawsze mówiłam moim facetom o jakis flirtach, bo zwyczajnie nie myslałam o nich, był mily flircik i tyle.
Awatar użytkownika
olecxka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 266
Rejestracja: 07 mar 2006, 21:05
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: olecxka » 05 lut 2007, 14:12

TedBundy pisze:Za stary jestem, by bawić się w wybaczanie i słuchać tłumaczeń

może za mało dojrzały?
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 14:38

może za mało dojrzały


do czego dojrzały? Do sankcjonowania patologii? :)

Dzindzer pisze:tylko kiedy to poczatek drogi.


bycie ze sobą na poważnie, plany na przyszłośc, bez formalizowania związku w najbliższym czasie. Proste :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
olecxka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 266
Rejestracja: 07 mar 2006, 21:05
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: olecxka » 05 lut 2007, 14:45

TedBundy pisze:do czego dojrzały? Do sankcjonowania patologii? :)

Wydaje mi się że do wybaczania trzeba dorosnąć. I nie mówię że ja dorosłam już czy coś w tym stylu (bo też mam bardzo radykalne poglądy na pewne sprawy i zdarza mi się twierdzić że "coś zawsze lub czegoś nigdy"). Nie chcesz słuchać tłumaczeń? A może warto jadnak?
Nie chcę się już czepiać Twojej definicji zdrady.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.

Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,

lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać

S.G.Colette
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 15:02

Nie chcę się już czepiać Twojej definicji zdrady


a co z nią nie tak? :)

olecxka pisze:Wydaje mi się że do wybaczania trzeba dorosnąć. I nie mówię że ja dorosłam już czy coś w tym stylu


może,ale to była jedna z pierwszych zasad, jaką wspólnie z kobietą ustaliliśmy. Tutaj nie ma między nami różnic.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 15:21

Ted ale wybaczenie nie jest jednoznaczne z byciem w tym zwiazku. mozna sie rozstac a po czasie tamtej osobie wybaczyc
bywa tez tak, ze ludzie zostaja razem a prawdziwego wybaczenia nie ma nigdy
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 15:51

Dzindzer pisze:Ted ale wybaczenie nie jest jednoznaczne z byciem w tym zwiazku. mozna sie rozstac a po czasie tamtej osobie wybaczyc
bywa tez tak, ze ludzie zostaja razem a prawdziwego wybaczenia nie ma nigdy


zdaję sobie z tego sprawę :) Ale warto być odpowiedzialnym za słowa. I za to, czym się kierujemy.Wiele rzeczy można zmodyfikować, praw złamać - ale to ma jednoznaczny skutek. Bo uznaję je za osobiście za kardynalne.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 16:00

TedBundy pisze:Ale warto być odpowiedzialnym za słowa

nie wiem czy warto, ale ja sie staram
a szczertze mówiac to na razie w obecnym zwiazku przychodzi mi to jakos tak bez duzego trudu. I wiem, że tak nie musi być zawsze
Czasami dochodzi do sytuacji kiedy trzeba wybierac moja zasada, honor i co tam jeszcze sie wiąże z ta zasada czy ta druga osoba i zwiazek.
Ostatnio zmodyfikowałam moje podejście do zdrady, a wlaściwie wróciłam do takiego jakie mialam kilka lat temu. Romansu nie wybacze, dziwki tez, ale inny jednorazowy seks- nie wiem. Zalezy od oklolicznosci, od tego na jakim etapie sie to zdazy.
Awatar użytkownika
olecxka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 266
Rejestracja: 07 mar 2006, 21:05
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: olecxka » 05 lut 2007, 16:53

TedBundy pisze:a co z nią nie tak? :)

flirt uznać za zdradę to chyba przesada:)
Dzindzer pisze:Romansu nie wybacze, dziwki tez, ale inny jednorazowy seks- nie wiem.

A mi się wydaje, że nie byłabym w stanie wybaczyć, choć w sumie nie wiem bo nigdy nie byłam zdradzona.
Dzindzer pisze:Zalezy od oklolicznosci, od tego na jakim etapie sie to zdazy.

Zdrada bardzo często jest po prostu efektem tego, że w związku źle się dzieje, wtedy zamiast zrywać warto porozmawiać o problemach.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.

Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,

lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać

S.G.Colette
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 17:06

olecxka pisze:A mi się wydaje, że nie byłabym w stanie wybaczyć, choć w sumie nie wiem bo nigdy nie byłam zdradzona.

no własnie ja byłam. Wybaczyłam i wydawało sie, ze dobrze zrobiłam, bo zaczelismy bardziej pracowac nad zwiazkiem, jednak okaząło sie po czasie, ze ja nad zwiazkiem a on nad przebiegłoscia własna pracował. zrdadził kolejny raz i to był koniec.
Predzej nie wybacze niz wybacze. ale jak bedzie z tym facetem to nie wiem.
olecxka pisze:Zdrada bardzo często jest po prostu efektem tego, że w związku źle się dzieje

tak kwestia tylko tego co źle sie dziej. To cholernie skomplikowane i w kazdym przypadku moze byc to cos zupełnie ninnego
Awatar użytkownika
Hubcio
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 01 lut 2007, 03:02
Skąd: London
Płeć:

Postautor: Hubcio » 05 lut 2007, 17:07

Ostatnio zmodyfikowałam moje podejście do zdrady
,
Romansu nie wybacze

dziwki tez

jednorazowy seks- nie wiem. Zalezy od oklolicznosci, od tego na jakim etapie sie to zdazy.


czym sie rozni dziwka od jednorazowego seksu ??
nie zaleznie od sytulacji, jest tym samym.
co upil sie ponioslo go ? wybaczysz?
mial chwile slabosci po klutni ponioslo go, wybaczysz ??

nie rozumie twojego toku myslenia. mianowicie z romansem moge sie zgodzic.
ale co do dziwki i jednorazowego seksu, nie kminie czym rozni sie jedno od drugiego ?
I love Death, because only she is waiting for me !!!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 17:10

Hubcio pisze:czym sie rozni dziwka od jednorazowego seksu ??

do dziwki idzie sie z zamiarem zdrady, płacisz masz. Chłodna kalkulacja
jednorazowy seks moze sie zdazyc w róznych okolicznosciach. i to te okolicznosci brala bym pod uwage
Hubcio pisze:co upil sie ponioslo go ? wybaczysz?

no wlasnie nie wiem czy wybacze. Nigdzie nie pisałam, ze wybacze, ale jest taka szansa
Hubcio pisze:ale co do dziwki i jednorazowego seksu, nie kminie czym rozni sie jedno od drugiego ?

najwazniejsze, ze rózni sie to dla mnie.
U dziwki to takie cyniczne w sumie jest
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 17:14

Dzindzer pisze:jednorazowy seks moze sie zdazyc w róznych okolicznosciach. i to te okolicznosci brala bym pod uwage


jakich? :| Nigdy się nie zdarzy wbrew woli, to nie gwałt, by go w ten sposób wytłumaczyć :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 17:22

TedBundy pisze:Nigdy się nie zdarzy wbrew woli

no oczywiscie, ze nie wbrew woli. Ta wola moze byc znieksztalcona przez pewne okolicznosci. Ted bardzo wiele dziwnych rzeczy moze sie w zyciu wydazyc, rzeczy na które nie jestem gotowa. Dlatego nie wiem mimo jakiej zdrady mogła bym zostac. wiem czego nie zniose. Ale reszta, reszta jest dla mnie za trudna. Nie wiem czy bedac z kims kilka lat wybacze skok w bok czy nie. nie wiem co we mnie bedzie silniejsze.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 17:26

Dzindzer pisze:Ta wola moze byc znieksztalcona przez pewne okolicznosci


ciekawi mnie to :) Tzn co może to zniekształcić, w domyśle usprawiedliwić?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Hubcio
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 01 lut 2007, 03:02
Skąd: London
Płeć:

Postautor: Hubcio » 05 lut 2007, 17:28

a do dziwki moze isc rownie dobrze porozmawiac wyzalic sie bo wie ze ona go wyslucha, za to jej placi.
a jednorazowy seks, jednorazowego seksu nie bedzie dopóki doputy 2 strony nie wyraqza "zgody" wiec to tez zamiar zdrady taki sam jak pujscie do dziwki
I love Death, because only she is waiting for me !!!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 17:34

TedBundy pisze:Tzn co może to zniekształcić, w domyśle usprawiedliwić?

kiedys mislałam, ze nadmierna ilosć alkoholu, jednak kiedy troche dorosłam to uwazam, ze jednak to nie usprawiedliwia, bo pic trzeba umiec.
Teraz nie wiem i wole nie wiedziec
Hubcio pisze:a do dziwki moze isc rownie dobrze porozmawiac wyzalic sie bo wie ze ona go wyslucha, za to jej placi.

tylko, że rozmowa za pieniadze to nie zdrada. tylko jakis kretyn poszedl by do dziwki gadac kiedy moze rozmawiac ze swoja kobieta
Hubcio pisze:jednorazowego seksu nie bedzie dopóki doputy 2 strony nie wyraqza "zgody" wiec to tez zamiar zdrady taki sam jak pujscie do dziwki

to jednak cos innego.
Niz np. jak sie facet upije i tańczy z jakas lal, potem ida pogadac, odpoczac, on ja pyztula i jakos z tego seks wychodzi.
Awatar użytkownika
Hubcio
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 01 lut 2007, 03:02
Skąd: London
Płeć:

Postautor: Hubcio » 05 lut 2007, 17:42

Niz np. jak sie facet upije i tańczy z jakas lal, potem ida pogadac, odpoczac, on ja pyztula i jakos z tego seks wychodzi.[/quote]

A jak ona zacznie przytulac jego i ona zabierze go do luzka ?
a on jest slaby psychicznie i sie odda jej woli ??

to jest wszystko bez sensu, generalnie uwazam iz zdrady sie nie wybacza w zadnym stopniu.

Przeczytaj to a zrozumiesz oco w tym chodzi ;]

A lot of men get very funny about women drinking. They dont really like it. Well im sorry lads, but if we didn't get pissed most of you would never get shagged.
I love Death, because only she is waiting for me !!!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 lut 2007, 17:45

Hubcio pisze:to jest wszystko bez sensu, generalnie uwazam iz zdrady sie nie wybacza w zadnym stopniu.

nie bezsensem jest uwazanie, ze skoro Ty nie wybaczasz, to kazdy tak ma robic, ze tylko taka postawa jest odpowiednia, normalna, najlepsza
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 lut 2007, 18:01

TedBundy pisze:a cóż innego? :)
Dl akogos nie musi byc.
Dzindzer pisze:to gdzie zaczyna sie zdrada.
Gdzie zaczyna sie taka zdrada po której nie ma mozliwości by przetrwał zwiazek
Tak gdzie para uwaza ze sie zaczyna.
Dzindzer pisze:Romansu nie wybacze,
Jak i ja.
olecxka pisze:flirt uznać za zdradę to chyba przesada:)
Stanowcza.
olecxka pisze:nie byłabym w stanie wybaczyć, choć w sumie nie wiem bo nigdy nie byłam zdradzona.
J abylam i nie wybaczylam,a le tez nie kochalam a jedynie myslalam ze kocham.
Hubcio pisze:dopóki
Hubcio pisze:pujscie
Teo i kłótnie tez si episze przez Ó.
Hubcio pisze:luzka
O to tez przez Ó.
ammeszka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 05 lis 2006, 12:36
Skąd: Zakątek
Płeć:

Postautor: ammeszka » 05 lut 2007, 19:49

Dzindzer pisze:bywa tez tak, ze ludzie zostaja razem a prawdziwego wybaczenia nie ma nigdy


dokładnie w ogóle sprawa wybaczenia jest indywidualna taka bardzo osobista prywatna... tu nikt nie poda definicji jak wybaczyć czy wybaczyć... to takie gdybanie sami najlepiej siebie znamy przeciez... :-)
"Najważniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które palić."
Awatar użytkownika
olecxka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 266
Rejestracja: 07 mar 2006, 21:05
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: olecxka » 05 lut 2007, 22:27

Dzindzer pisze:Wybaczyłam i wydawało sie, ze dobrze zrobiłam, bo zaczelismy bardziej pracowac nad zwiazkiem, jednak okaząło sie po czasie, ze ja nad zwiazkiem a on nad przebiegłoscia własna pracował.

Podobno kto raz zdradził będzie to robił już zawsze. Zastanawiam się czy to prawda.
TedBundy pisze:Tzn co może to zniekształcić, w domyśle usprawiedliwić?

Do zdrady może dojść w wyniku problemów w związku, braku rozmów, zrozumienia, poczucia bezpieczeństwa, zainteresowania ze strony partnera, seksu. Wystarczy wtedy spotkać na swojej drodze kogoś czułego, miłego, opiekuńczego i już o zdradę łatwiej. Trzeba umieć rozgraniczać a nie pakować wszystko do jednego worka.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.

Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,

lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać

S.G.Colette
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 lut 2007, 22:48

olecxka pisze:Do zdrady może dojść w wyniku problemów w związku, braku rozmów, zrozumienia, poczucia bezpieczeństwa, zainteresowania ze strony partnera, seksu. Wystarczy wtedy spotkać na swojej drodze kogoś czułego, miłego, opiekuńczego i już o zdradę łatwiej


ww rzeczy rozwiązuje się na bieżąco, a nie przemilcza,czy odkłada "na później" to po pierwsze :) Po drugie - zdrady to i tak nie usprawiedliwia. Bo to największe sku.rwysyństwo, które zrobić można osobie, która ci ufa.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 311 gości