Proszę pomóżcie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Proszę pomóżcie

Postautor: darucha9 » 29 maja 2007, 20:33

Witam Wszystkich.
Mam taki problem:

Byłem z pewną dziewczyną 8 lat. Zmienie imiona dla zachowania anonimowości.
Więc byłem z Ewą od 8 lat. Czyli praktycznie od dziecka. Kochałem ją z całych sił. robiłem dla niej wszystko. Zawalałem prace, byłem na każde jej zawołanie. Naprawdę BARDZO JĄ KOCHALEM. Ona miała ciężki charakter. Często na mnie krzyczała, brak mi było jej czułości, ale mimo wszystko ją kochałem. Oczywiście były chwile gdy było super ale czasem mnie troche źe raktowała. No i któregoś dnia poszła sobie bez słowa wyjaśnienia. Poszła do pewnego kolesia, który "latał" a nią od kilku lat. Byłem załamany, piłem 2 tygodnie. Było ciężko.

Zacząłem kręcićz pewnąkobietą, może po to by zapomnieć?? Może po to by zrobić byłej na złość. Nie wiem.
No i powiedzmy że ona ma na imięMariola. Ona jest po prostu super. Jest bardzo wyrozumiała, Widać że mnie kocha. Daje mi to czego oczekiwałem od ewy a czego mi nie dawała.
Ta Ewa z tym dla którego poświęciła 8 lat związku była chyba tylko 3 miesiące. Później miałą chyba ze dwóch innych ale też byłą z nimi po miesiącu lub dwa.
Teraz stwierdziłą że mnie kocha i żałuje trgo co zrobiła. Że próbowała pokochaćinnych ale nie potrafi. Mówi że to był największy błąd jej życia, że nie wyobraża cobie życia bezemnie.
A tymczasem Marola daje mi wiele zułości. Jest po prostu ideałem dziewczyny. nie mogę na nią w ogóle narzekać. nie mam nba co.
Ale problem w tym że ja nie mogę zapomnieć o Ewie, Chociaż bardzo chcę to nie mogę! Wszystko mi jąprzypomina. Powiedzcie co mam zrobić??
Czy spróbować znowu z tą o której nie mogę zapomnieć od 2 lat?? Ale wtedy musiałbym skrzywdzić tą która mnie kocha. A ona na to nie zasłuuje. Jest tak cudowna że wolę ja cierpieć i udawać że jest wszystko ok. ale przecież to też niewpożądku. Nie chce jej okłamywać. No ale nie mogę przestać myśleć o tamtej.
Boję sięże jeśli zostanę z tą to strace tamtą na zawsze i że będę tego żałował ale będzie za późno.
A jeśli pójdędo tamtej to teżmogę tego żałować. Ale ja nie mogę o tamtej zapomnieć. Pomomo tego że mnie krzywdziłą to ją kocham. Tą niby teżale jakoś inaczej. Każdą z nich kocham inaczej, za coś innego.
Proszępowiedzcie czym sięn kierować?? Rozumem czy sercem??
a jeśli sercem to jak to zrobićżeby nie skrzywdzić Ewy. Proszę o poważne rady, bo przerasta mnie to wszystko. nie dajęjużsobie z tym rady!! Błagam o pomoc!!
:-((
Ed Kemper
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 09 cze 2006, 13:40
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ed Kemper » 29 maja 2007, 21:47

Aby byc w porzadku wobec Marioli powiedz jej o swoich watpliwosciach i rozterkach.
Niech kobieta zna prawde i odpowiednio mogla na to reagowac, pomagac ci itp itd ale niech ma swiadomosc ze w sumie stoi na cienkim lodzie i musi sie liczyc ze mozesz z nia zerwac lub ze ona bedzie musiala z toba. Niech wie dlaczego masz czasami "zly humor" i niech sama moze zdecydowac jaka postawe wobec tego problemu przyjac.

Aby byc w porzadku wobec Ewy powiedz jej ze masz kogos kto daje ci to czego ona przez 8 lat dac ci nie mogla figo fago do widzenia. Ona cie sama zostawila i w ciagu kilku miesiecy od rozstania miala jzu kilku facetow. To juz nie ma przyszlosci. Pozwolisz jej wrocic to bedzie wiedziala ze moze nie zawsze ale jeszcze ze 2,3 razy w ciagu jakiegostam czasu wprzod jej takie numerki przejda bo jak wroci z podkulonym ogonem to ty ochoczo przyjmiesz z powrotem
Kiedy mierzy się około dwóch metrów wzrostu, trudno jest sprawiać wrażenie przeciętniaka
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 30 maja 2007, 02:08

darucha9 pisze:Byłem z pewną dziewczyną 8 lat.

O kurde... To ja dotąd słyszałem max o 7! A sporo już słyszałem...
darucha9 pisze:Proszępowiedzcie czym sięn kierować?? Rozumem czy sercem??

Znam taką, która kocha w kółko powtarza "kieruj się sercem". To idiotka, która podjęła już w życiu wiele błędów [i nadal nie wie dlaczego].

Sprawe masz niełatwą. Jakoś to próbuje zrozumieć. Ale wyjście jest jednak proste:
Z tamtą łączy cię sentyment. Wiele wspomnień. Ja i większosc forumowiczów coś o tym wiemy. To nie jest miłość. Po ewentualnym powrocie lepiej nie będzie. Powinno nastąpić szybkie rozczarowanie. Zostań z tą laską i doceń ją. A tamta? Miłe wspomnienie.
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 30 maja 2007, 10:19

darucha9 pisze:No i któregoś dnia poszła sobie bez słowa wyjaśnienia.
odeszładarucha9, miałam podobną sytuację, i kiedy ta 1 osoba przyszła i mówiła, że kocha, że jednak chce ze mną być uznałam, że nie chcę przeżyważ tego samego jeszcze raz, nie chciałam być źle traktowana, zrezygnowałam z tego i jak ię okazało słusznie. Ale jeśli nadl myślisz o ewie i jesteś z tą 2 to nie jest w porządku, jeśli tęsknisz do tego co było to powieedz o tym tej 2, nie oszukuj jej, sam przy tym cierpisz I ją krzywdzisz. Oby się później nie okaazało, że z Ewą będzie tak samo jak było, no chyba, że jesteś emocjonalnym masochistą i jest ci to do szczęścia potrzebne.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 30 maja 2007, 10:37

darucha9,
Dobra rada: olej ta pierwsza!!! poszla raz pojdzie drugi...choc wtedy pewnie to z mniejszym bolem zniesiesz...bo to bedzie kolejny raz.
Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki a wierz mi ze odgrzany kotlet nie smakuje juz tak samo jak swiezy.
Badz z ta z ktora jestes, milosc po czasie przyjdzie - zobaczysz i wiem ze to trudne ale zapomnij o tamtej.
Trzymaj sie!!!
Ostatnio zmieniony 30 maja 2007, 10:51 przez PoznanPawelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 30 maja 2007, 10:39

PoznanPawelek pisze:Badz z ta z ktora jestes, milosc po czasie przyjdzie - zobaczysz i wiem ze to trudne ale zapomnij o tamtej.
a jak nie przyjdzie, to będzie się tak męczył i męczył, bo widać nie stać go na szczerość.



zmien czcionkę
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 30 maja 2007, 10:41

Najlepiej żeby obie zostawił w spokoju, aż zapomni o pierwszej. Bo jak dla mnie druga jest plastrem po pierwszej.
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 30 maja 2007, 10:48

Marissa pisze:Najlepiej żeby obie zostawił w spokoju, aż zapomni o pierwszej. Bo jak dla mnie druga jest plastrem po pierwszej.
- slusznie ale jego to nie zadowoli...a z drugiej strony co bedzie jak znajdzie kolejny plaster??...a moze wywiezc gdzies daleko ta pierwsza?? :-))
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 30 maja 2007, 10:57

darucha9 pisze:Teraz stwierdziłą że mnie kocha i żałuje trgo co zrobiła. Że próbowała pokochaćinnych ale nie potrafi. Mówi że to był największy błąd jej życia, że nie wyobraża cobie życia bezemnie.

Taa, a gdyby tego nie powiedziała, to nawet nie przyszłoby Tobie do głowy to, aby rzucić tą drugą <pijak> Jeśli nie chcesz z nią zerwać, to zerwij kontakt z pierwszą. Z czasem stwierdzisz, że to było najlepsze wyjście, bo być wciąż upokarzanym w związku, to nie jest super sprawa, a tak zapewne znowu byłoby.
darucha9 pisze:Czy spróbować znowu z tą o której nie mogę zapomnieć od 2 lat?

Czego Ci brakuje, pomiatania Tobą? Jesteś masochistą? :|
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Green
Bywalec
Bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 26 lis 2006, 16:40
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Re: Proszę pomóżcie

Postautor: Green » 30 maja 2007, 11:13

Sprawa wydaj mi się jasna. Stawiasz sobie wybór między dziewczyną, z którą byłeś 8 lat nieszczęśliwy, czułeś do niej bardzo wiele, a ona nie traktowała Cię niewłaściwie a inną, która jest ideałem. TUTAJ NIE MA SIĘ CO ZASTANAWIAĆ <wazne> Chcesz być do końca życia nieszczęśliwy czy chcesz spędzić wszystkie dni u boku dziewczyny, która jest idealna? Rozumiem, że 8 lat to sporo, że nawet jeśli nie ma uczucia to po takim czasie jest już przyzwyczajenie. Ale pomyśl teraz o sobie i swojej przyszłości.
Ponadto jaką masz gwarancję, że Twoja dawna dziewczyna będzie lepsza niż kiedyś, że nie zostawi Cię po raz kolejny? Nie darujesz sobie wtedy, że był przy Tobie ideał kobiety, którą Ty skrzywdziłeś i zostawiłeś.
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 30 maja 2007, 12:20

Sam sobie wmawiasz, ze kochasz tamta. Ja mysle, ze to jest po prostu sentyment, bo te 8 lat minelo wam chyba od dziecinstwa... ? Jesli tak, to po prostu ciezko Ci sie z tym rozstac i masz takie zludne wrazenie co do bylej.
Swoja byla powinienes kopnac w dupe za to wszystko co Ci zrobila i "ladnie" ja pozegnac. Jesli wrocisz do bylej uznam Cie za glupca (pewnie nie tylko ja). W tej chwili masz wszystko, wszystko czego nie miales w poprzednim zwiazku... to jest juz wielkie "cos" i na Twoim miejscu bym sie trzymal tego co mam.
Tak: wejscie do tej samej rzeki w wiekszosci konczy sie tragicznie, a odgrzewany kotlet nie ma juz takiego dobrego smaku jak swierzy...
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
extraho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 103
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:28
Skąd: :dąkS
Płeć:

Postautor: extraho » 30 maja 2007, 14:24

Ta teraźniejsza dziewczyna jeszcze nigdy Ciebie nie zraniła, nie zdradziła, kocha Ciebie. Przestań żyć przeszłością, zapomnij o byłej.
Jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić, odpuść sobie obie - wszyscy troje będziecie mieli spokój.
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 30 maja 2007, 15:36

darucha9 pisze:Że próbowała pokochaćinnych ale nie potrafi.

Ciebie też nie potrafiła.

darucha9 pisze:Jest po prostu ideałem dziewczyny. nie mogę na nią w ogóle narzekać. nie mam nba co.

No i ok. Gdzie tu problem?

darucha9 pisze:Wszystko mi ją przypomina. Powiedzcie co mam zrobić??

Osiem lat? Nic dziwnego, że się przypomina. Co nie znaczy, że dla tych lat masz zostawić tą, która daje Ci szczęście.

darucha9 pisze:Boję się że jeśli zostanę z tą to strace tamtą na zawsze

To na cholerę brałeś nową, skoro się nie wyleczyłeś z poprzedniej? Dwóch mieć nie będziesz. Zdecyduj się, czy wolisz męczarnie z tradycją, czy szczęście z tęsknotą.

darucha9 pisze:Rozumem czy sercem??

A które co mówi?

darucha9 pisze:a jeśli sercem to jak to zrobićżeby nie skrzywdzić Ewy.

Czyli serce = nowa. Rozum = poprzednia? Gdzie tu rozum?! Jakie logiczne przesłanki mówią Ci, byś wrócił do dziewczyny, która Cię zostawiła?


FrankFarmer pisze:O kurde... To ja dotąd słyszałem max o 7! A sporo już słyszałem...

W archiwum forum jest wątek Piotra77, który był ze swoją 11 lat przed zerwaniem.

Marissa pisze:Najlepiej żeby obie zostawił w spokoju, aż zapomni o pierwszej. Bo jak dla mnie druga jest plastrem po pierwszej.

Też się pod tym podpisuje. Może nowa sama go rzuci, jak jej o tym powie?
msssss
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2007, 10:30
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: msssss » 30 maja 2007, 16:31

I to pokazuje glupote czlowieka( Nie mowie o autorze, stwierdzenie ogolne) ze jak jest za dobrze to jest zle. Wiekszosc ludzi wbrew pozorom nie dazy do tego by byc szczesliwym a do tego by byc nieszczesliwymi!!!
Druga cholerna wada zawsze liczymy ze ktos sie zmieni ,ze sie poprawi, ze wreszcie zrozumial swoja wine i teraz bedzie juz dobrze. A tak naprawde niewiele ludzi sie zmienia. Zrobisz jak uwazasz autorze znajac zycie wybierzesz ex i bedziesz nieszczesliwy;P Powodzenia
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 30 maja 2007, 16:57

Powiedz pierwszej, że tylko pod tym warunkiem do niej wrócisz, że się pobierzecie, i że Cię nie opuści aż do śmierci <diabel>
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 30 maja 2007, 17:29

msssss pisze:Druga cholerna wada zawsze liczymy ze ktos sie zmieni ,ze sie poprawi, ze wreszcie zrozumial swoja wine i teraz bedzie juz dobrze.

Czyli nie tylko ja tak miałem? <banan> Walcze z tym od dawna, ale to jest cholerstwo, które zawsze gdzieś siedzi :/ chyba ludzka rzecz po prostu. Nawet jak spotkałbym którąś ze swoich byłych miłości, to ciekawość by mi nakazała chyba liczyć na to czy ona sie zmieniła, poprawiła, zrozumiała swoją winę, czy nie... <zalamka>
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 30 maja 2007, 17:50

Marissa pisze:Najlepiej żeby obie zostawił w spokoju, aż zapomni o pierwszej. Bo jak dla mnie druga jest plastrem po pierwszej.

JA byłam kiedyś takim plastrem ;(
darucha9,
Najlepiej powiedz o wszystkim Marioli bo ona nie jest niczemu winna tylko pokochała Cię i zapewne pragnie Twojego szczęscie skoro jest dla Ciebie czuła i nie rani Cię.
Ja przeżyłam podobną historie tylko byłam na miejsciu Marioli.Chłopak był z dziewczyną 3.5 roku ona go zostawiła bawiła się ,miała paru innych chłopaków ale przelotnie pewnego dnia mineło pół roku jak go zosatwiła odezwała sie do niego napisała że chce z nim nadal być że go kocha itd i on zaczął sie zastanawiać czy być ze mną czy wrócić do byłej.Wszystko wydało sie jak przeczytałam sms-sy w jego telefonie od byłej wtedy musiał mi o wszystkim powiedzieć.W końcu wrócił do mnie,potem 3 miesiące byliśmy razem, znowu naszły mu wątpliwości.Zerwał ze mną ale nie wrócił do tamtej, po paru dniach po zerwaniu zaczął sie do mnie odzywać potem spotkaliśmy sie i właściwie wróciliśmy do siebie.Byliśmy ze sobą znowu 2miesiące potem on wyjechał za granice do pracy jak sie potem okazało prace załatwiła mu matka jego byłej :( teraz jest ciągle za granica odzywa sie ale ja nie wiem czy ten związek ma sens.czuje że jego była jest ciągle między nami pomio tego że wiem iż ona teraz kogoś ma.nie potrafie o niej zapomnieć i o tym jak on mnie krzywdził i nadal krzwdzi kłamstwami:((
Tym całym telepaniem i wątpliwościami chłopak zajął mi prawie rok.Nadal go kocham.
darucha9, wiec prosze Cię zastanów sie bardzo dokładnie co czujesz do Ewy a co do Marioli i zdecyduj sie konsekwentnie i definittywnie i pamiętaj bądź szczery nawet jesli ma to boleć Mariole prawda jest zawsze lepsza od najbardziej wymyślnego i najlepszego kłamstwa.
a taka moja końcowa konkluzja historie z życia innych lubią sie powtarzać tylko dotyczą innych osób
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 30 maja 2007, 23:59

darucha9, jak brakuje Ci krzyku i nie lubisz czułości, to wracaj do Ewy. Ja bym nie wrócił. Szczególnie po tym jak zostałeś potraktowany. Nie czułbym szacunku do samego siebie. A trudno wymagać szacunku od innych jak się go samemu do siebie nie czuje.
Zwróć uwagę jak wyglądały jej związki z tymi facetami po tobie. 2, 3 miesiące i koniec. To może o czymś świadczyć, na przykład o tym jaka Ewa jest. Źle jej było z tobą, szukała odmiany, to znalazła. I niech tak zostanie. Minęło dwa lata, masz dziewczynę która Cię kocha. Jeszcze rok i zupełnie o Ewie zapomnisz. Dbaj o tą dziewczynę z którą jesteś i staraj się rozwijać ten związek w którym jesteś a nie reanimować trupa poprzedniego. Po co Ci wracać i rozgrzebywać stare rany. Jakoś trudno mi uwierzyć, że jak do niej wrócisz to zakończenie będzie jak w bajce: ,,żyli długo i szczęśliwie'', raczej skłaniam się do tego, że po jakimś czasie jedno z was, ty albo ona, stwierdzi że to jednak nie to i znów się rozstaniecie. A ty stracisz, jak sam o niej piszesz, wspaniałą dziewczynę, Mariolę.
Jest dobrze i tak trzymać!
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 31 maja 2007, 00:23

darucha9 pisze:Boję sięże jeśli zostanę z tą to strace tamtą na zawsze i że będę tego żałował ale będzie za późno.
A jeśli pójdędo tamtej to teżmogę tego żałować.

No to bój się (nawet) swojego cienia.
Sam wybierz, bo Ci zostanie w garści, jeno, ptak!



Jabłoń, to znowu Ty? Przeciez to już ze 30-sty nick :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
FANTOMAS
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 15 maja 2007, 17:04
Skąd: Z zaświatów
Płeć:

Postautor: FANTOMAS » 31 maja 2007, 00:34

Krótko i na temat: zapomnij o tej pierwszej i bądź z Mariolką!!!
Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 31 maja 2007, 08:51

madzix:),
witaj, wiesz czytajac Twoj post w 100% Cie popieram.
Rozumiem ten ból, ale od drugiej strony tzn tez mialem kiedys plasterek...ale to na inna rozmowę temat.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 31 maja 2007, 08:55

PoznanPawelek pisze:madzix:),
witaj, wiesz czytajac Twoj post w 100% Cie popieram.
Rozumiem ten ból, ale od drugiej strony tzn tez mialem kiedys plasterek...ale to na inna rozmowę temat.
Pozdrawiam

I co z tego :?
Jak ktoś kto sobie bierze plasterek, może cokolwiek czuć poza swoim egoizmem. A autor do nich należy, bo nie zostawi obu, bo się boi samotności.
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 31 maja 2007, 09:06

Marissa pisze:Jak ktoś kto sobie bierze plasterek, może cokolwiek czuć poza swoim egoizmem.

nie masz wcale racji - wlasnie to spowodowalo ze zostalem z tym "plasterkiem" mimo ze nic do niej nie czulem, a jak sie okazało po roku uczucie nagle sie z mojej strony także pojawilo.
Ninoczka
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2007, 18:21
Skąd: z Pyrlandii
Płeć:

Postautor: Ninoczka » 31 maja 2007, 09:18

Nie mów o niczym Marioli, bo poczuje, że przez cały czas, gdy z nią byłeś i jesteś myślisz o tamtej. Nawet, gdy tak jest, nie powinieneś mówić, to ją zrani i myślę, że już nie będzie Ci tak ufać, a chyba na tym Ci zależy... Też miałam do niedawna podobną sytuację. Wiesz, nie ma to jak zrobić w swoim życiu porządek... Uważam, że do tamtej czujesz sentyment, przywiązanie... Czy była Twoją pierwszą? Pamiętaj, skoro odeszła raz, odejdzie i drugi...
A teraz uważaj. Warto wiedzieć, że intuicja podsuwa nam właściwą odpowiedź na cokolwiek w ciągu 1,5 sekundy... Musisz sobie odpowiedzieć na pytania: czy kochasz Mariolę i chciałbyś z nią spędzić życie. Jeśli odpowiesz od razu na nie twierdząco, wszystko jasne. Zaplanuj kończącą rozmowę z Ewą, przeprowadź ją, a następnie poświęć więcej czasu, serca, emocji Mariolci. Powoli Ci przejdzie, choć nigdy na 100%. Zawsze tak jest. Grunt to trzymać się jednej, pewnej drogi.Pozdrawiam. <:)>

[ Dodano: 2007-05-31, 09:33 ]
Istnieje jeszcze coś, o czym powinieneś wiedzieć: niektórzy zaczynają uciekać gdy robi się za poważnie, gdy dociera do nich, że będą z tą osobą na całe życie, gdy nie mają innej alternatywy, są jakby na coś skazane. I o tym też z tą Ewką porozmawiaj. Tak poprowadź rozmowę, że by wszystko wyszło od niej, żeby mówiła o swoich uczuciach...
Siekierę weź i porąb stół, gdy trudność się wyłania...
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 31 maja 2007, 10:02

Jeezuu, to tak banalne, że aż pachnie prowokacją.:/
Pewnych błędów po prostu nie popełnia się po raz drugi...
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 31 maja 2007, 10:08

Ed Kemper pisze:Niech wie dlaczego masz czasami "zly humor" i niech sama moze zdecydowac jaka postawe wobec tego problemu przyjac.
Ed Kemper pisze:Niech kobieta zna prawde i odpowiednio mogla na to reagowac, pomagac ci itp itd

Ja naprawdę chciałbym jej powiedzieć prawdę. Nie jest mi dobrze z tym że ją oszukuje. Ale nie powiedziałem jej tego bo ona bardzo by to przeżyła. Jest bardzo wrażliwą kobietą.
unlucky_sink pisze:Oby się później nie okaazało, że z Ewą będzie tak samo jak było, no chyba, że jesteś emocjonalnym masochistą i jest ci to do szczęścia potrzebne.

Masochistą nie jestem. Ja to wiem że ona może się w ogóle nie zmieniła. Najdziwniejsze jest to że w sumie nie lubię jej charakteru, nie lubie jej za to co mi zrobiłą, ale nie rozumiem dlaczego pomimo tego wszystkiego nie mogę o niej zapomnieć! A z upływem czasu zamiast mi przechodzić to coraz bardziej mi jej brakuje!! <zalamka>
madzix:) pisze:wiec prosze Cię zastanów sie bardzo dokładnie co czujesz do Ewy a co do Marioli

W sumie to czasem wydaje mi się że kocham je obie naraz. Mariole za jej dobroć, opiekuńczość, czułość, a Ewe...... sam nie wiem za co? Jednak kiedyśbyły jakieś cudowne chwile spędzone z nią... może za to...?

Ale widzę że większośćjest za tym żeby zapomnieć o tamtej i zostać z tą. Obyście mieli racje!!
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Bardzo mi to pomaga. Pozdrawiam wszystkich
:-((
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 31 maja 2007, 13:33

darucha9 pisze:Masochistą nie jestem. Ja to wiem że ona może się w ogóle nie zmieniła. Najdziwniejsze jest to że w sumie nie lubię jej charakteru, nie lubie jej za to co mi zrobiłą, ale nie rozumiem dlaczego pomimo tego wszystkiego nie mogę o niej zapomnieć! A z upływem czasu zamiast mi przechodzić to coraz bardziej mi jej brakuje!!
przyzwyczajenie-normalne.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 31 maja 2007, 15:42

darucha9, troche myslalam o tym i sprobowalam sie wczuc w ta sytuacje... Zwlaszcza, ze wiem, co to znaczy byc w tak trudnej sytuacji :| (tylko, ze moja byla troszke inna)
Prawde powiedziawszy watpie, zeby Ewa kiedykolwiek zainteresowala sie Toba na powaznie. Byla z Toba - nie doceniala tego. Byla z innymi - bardzo krotko, bo np. "to nie to" albo - co bardziej prawdopodobne - nikt o nia tak nie dbal, nie znosil tak cierpliwie jej humorow i nie sprawial, ze czula sie jak pepuszek swiata :] Mysle, ze jest po prostu egoistka i gdyby pojawil sie ktos, kto wydalby sie lepszy - zostawilaby Cie bez wiekszego namyslu. Ona albo ma problemy ze soba albo nie trafila jeszcze na tego.

darucha9, masz wspaniala dziewczyne - pamietaj o tym.
darucha9 pisze:Ja naprawdę chciałbym jej powiedzieć prawdę. Nie jest mi dobrze z tym że ją oszukuje. Ale nie powiedziałem jej tego bo ona bardzo by to przeżyła. Jest bardzo wrażliwą kobietą.
nie mow jej tego. Jezeli ona ma sie poczuc jakby byla druga, jakby inna byla wazniejsza to w sytuacji, gdy Twoja niepewnosc dlugo potrwa, jej uczucie zacznie sie wypalac, oslabnie albo ewentualnie nabierze niezdrowego charakteru.

Twoje uczucie do Ewy to w 98% sentyment i przyzwyczajenie (a o przyzwyczajeniu wiem duzo :/ ) Definitywne skonczenie z Ewa w takim przypadku, jest niezwykle trudne, ale mozliwe - UWIERZ MI :D

darucha9 pisze:W sumie to czasem wydaje mi się że kocham je obie naraz
o tym tez duzo wiem (u mnie to ok. trzech lat trwalo...) Teraz wiem, ze nie ma czegos takiego. Teraz jest lzej, teraz jestem szczesliwa, usmiecham sie "lekko" :)

Ewie przyda sie troche samotnosci, zapewniam, ze wyjdzie jej to na zdrowie :)

Rada dla Ciebie: ZROB WSZYSTKO, CO W TWOJEJ MOCY, ZEBY STRACIC KONTAKT Z EWA, BO INACZEJ SIE NIE UDA. OKAZ MARIOLI TYLE MILOSCI ILE ONA TOBIE DAJE.

Troche czasu 'meczarnie' potrwaja, ale zobaczysz, ze sie oplaca. :)

madzix:) jego byla bedzie za Toba (a przynjamniej w Twojej glowie) chodzila... Poza tym, nie masz pewnosci, ze jak on wroci zza granicy, to ta panienka nie rozstanie sie z tym kims, zeby z nim znow sprobowac.... :| Bycie ta druga wypala uczucie... Daj sobie z nim spokoj, zwlaszcze, ze krecil i to niezle skoro nawet jej mama ma cos z nim wspolnego :|
msssss
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2007, 10:30
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: msssss » 31 maja 2007, 16:38

Powiem tak Zaczeles ukladac sobie zycie z Mariola. Bylo ci z nia dobrze byles szczesliwy i miales wszystko to co chciales. Nagle pojawila sie Ewa i chcesz dla niej przekreslic wszystko to co do tej pory zdobyles. Sam jestem w ciezkiej sytulacji bo rozstalem sie z kobieta ktora mega mnie krzywdzila,, nawet nie zdajac sobie z tego sprawy. Mimo ze sprawila mi tyle bolu, jak nikt w moim dotychczasowym zyciu ja ja kocham , i mysle o niej caly czas. Ale walcze ze soba bo wiem ze sie nie zmieni i bedzie dalej mnie krzywdzila. ONa mi w kolko powtarza ze mnie kocha zyc , beze mnie nie moze ale ja w to nie wierze. Jest to trudny okres dla mnie niedosc ze staram sie wytrwac w swojej decyzji( ja odszedlem bo mialem dosc) To pojawiaja sie dodatkowe problemy na uczelni i ze zdrowiem rodzicow. Ale staram sie wytrwac w swoim postanowieniu! Kilka razy wybaczylem wrocilem, bylo dobrze przez tydzien, 2 potem wszystko wracalo. Bol nieprzespane noce, zlosc, zawod, smutek, rozgoryczenie. Dlatego teraz walcze o to by wytrwac!!! Ba wiem ze za kilka dni moja byla partnerka znow wroci i bedzie prosila o wybaczenie i bedzie obiecywala poprawe. Zapamietaj jedno- LUDZIE BARDZO RZADKO SIE ZMIENIAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/b]
darucha9
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 23 paź 2006, 21:09
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: darucha9 » 31 maja 2007, 19:59

Nemezis pisze:Rada dla Ciebie: ZROB WSZYSTKO, CO W TWOJEJ MOCY, ZEBY STRACIC KONTAKT Z EWA, BO INACZEJ SIE NIE UDA. OKAZ MARIOLI TYLE MILOSCI ILE ONA TOBIE DAJE.

Naprawdę próbuje to zrobić. Tylko jest jeden problem. Ona mieszka naprzeciwko mnie, czy wyjezdzam do pracy, czy gdziekolwiek, czy wyjżę przez okno to stale ją widze. To naprawde trudne
msssss pisze:Zapamietaj jedno- LUDZIE BARDZO RZADKO SIE ZMIENIAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cholera ona od miesiąca jest w Niemczech, zadzwoniła do mnie, mówiła że cały czas w jej pokoju stoją moje zdjęcia, mało tego, przez te 2 lata jak nie byliśmy razem, moje zdjęcia teżnie zniknęły z jej pokoju tu w polsce. Jak z nią rozmawiamłem płakała, naprawdę mówiła to wszystko tak że aż trudno było jej nie wierzyć że się nie zmieniła.

A TERAZ NAJGORSZE....... ONA W NIEDZIELE WRACA DO POLSKI!!! Przez czas jej nieobecności nie udało mi sięzapomnieć, a co będzie taraz???? JESZCZE GORZEJ

Kur.... ja jakis poje..... chyba jestem. Mam cudowną kobietę przy boku a myślę o tamtej.

MOŻE LEPIEJ BY BYŁO GDYBY MNIE NIE BYŁO????!!!!
:-((

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 386 gości