agnieszka.com.pl • Help me please Załamka totalna - Strona 5
Strona 5 z 6

: 26 sie 2006, 20:16
autor: unlucky_sink
madzix:) pisze:unlucky_sink ja nie chce sie powtarzać ani tym szczycić
dla mnie o wygladalo na to ze chcialas zwrocic uwage na cos co pominelismy. ale przewrazliwiona jestem, zmeczona i w ogole...wiec pewnie sie myle.
madzix:) pisze:Pisze tylko co mówią inny którzy znają mnie i Jego
A ja pisze tylko, ze juz wiem, ze jestes od niej ladniejsza itd itp..

: 26 sie 2006, 20:19
autor: madzix:)
unlucky_sink
ok fajnie :) ja też jestem pewnie przewrażliwiona to wszystko kosztuje mnie jednak duzo siły psychicznej i emocji

: 26 sie 2006, 20:59
autor: damian24
unlucky_sink pisze:
madzix:) pisze:(a kazdy mowi mi że ja jestem od niej ładniejsza fajniejsza itd)
nie musisz tego za kazdym razem powtarzac.Juz wiemy.


Szukanie potwierdzenia własnej wartości to naturalny i bardzo potrzebny odruch w takiej sytuacji. Nie wytykaj Jej tego, bo to jakiś sposób na poradzenie sobie z tą trudną sytuacją.

: 26 sie 2006, 21:13
autor: Żabcia
to paskudna sytuacja.. ale.. sama mam podobną. Gdyby stare uczucie się odezwało, wahałabym się, bo:
- chciałabym wrócić do prawdziwej miłości
- nie chciałabym skrzywdzić tzw.plastra, któremu wiele zawdzięczam..
wyjście?
Jeśli jeszcze go nie kochasz, pozwól mu odejść do MIŁOŚCI, i sama to zakończ.. Wtedy nie będzie miał już kłopotu, skoro sama to zrobisz. Czy Cię kiedyś pokocha? Możliwe że tak.. Jednak teraz to ona jest u niego celem znów.
Więc..
Moje zdanie jest takie, że lepiej będzie jeśli nie będzie stał pomiędzy młotem a kowadłem, bo mądrzejsza ustąpi, póki nie ma tej zabójczej miłości. A 4-5 mieś to niewiele. Zrób to póki nie jesteś jeszcze tak zaangażowana i rozejrzyj sie dokoła :)
na pewno jest ktoś, kto na Ciebie czeka ;)
Choć nie wątpię, że za jakiś czas gdy ona poczuje że ma go na haczyku, znów będzie taka jak kiedyś.. a on jak piesek będzie latał na jej zachcianki. Bo ona też go najwyraźniej nie kocha, tak jak on Ciebie.. Ale to tak między wierszami :]
Uszy do góry.. co ma być to będzie ;)

: 27 sie 2006, 01:54
autor: ksiezycowka
madzix:) pisze:miesiąc?? kurde nie wiem czy dam rade tyle czasu wytrzymać
To kochasz czy nie?Jak kochasz to i rok bys wytrzymala gdyby trzeba bylo!
Żabcia pisze:Moje zdanie jest takie, że lepiej będzie jeśli nie będzie stał pomiędzy młotem a kowadłem, bo mądrzejsza ustąpi, póki nie ma tej zabójczej miłości.
Nie rozumiem. Sytuacja jest ewidentnie jego wina to niech se stpoi wlasnie i wybiera!Trudno mu?!No to co - to jego wina. Piwa sobie nawazyl to niech pije!

: 27 sie 2006, 02:18
autor: sadi
unlucky_sink pisze:Swoim problemem sie podzielilam i od tamtej pory zmienilam sie bardzo. Rozumem sie bardziej kieruje, chociaz nie zaprzeczam ze jest trudno. Poza tym-problemy problemami, ale prawda jest taka ze kazdy kto zaklada temat liczy na poparcie, na to, ze ludzie beda go chwalic z jego poczynania, a cala reszta ktora ma odmienne zdanie niz on jest be fe i w ogole niedobra. Piszę tutaj co mysle ale autorka bierze pod uwage glownie to co jest blizej jej zdania. moim zdaniem powinna zrobic to co uwaza za sluszne. Kazda sytuacja jest inna. Moze ludzie mieli podobnie, ale czy ona wie czy ci ludzie nie sa skrzywieni, czy nie sa kretynami albo cios. nie wie.

Ej no ktos w koncu tez zauwazyl taka tendencje autorow wiekszosci tematow ;DD Gratuluje ;DD

A autorce moge tylko poradzic zeby tak nie rozpaczala bo znajdzie sie kiedys lepszy facet na pewno...tylko i tak tego nie zauwazysz na razie i nie dasz sie przekonac ;DD

: 27 sie 2006, 08:20
autor: megane
Zaastanow sie dobrze czy chcesz z nim byc, bo jesli tylko ex sie pojawila na horyzoncie a on juz ma takie watpliwosci, i 'mysli' nad tym, to kto wie, czy jak z Toba zostanie za pol roku ona znowu sie nie odezwie i jemu znowu odbije.
Jak ma watpliwosci to niech je SAM rozwiewa, a nie dreczy przy tym Ciebie. To jest nie w porzadku.

A to, ze jestes ladniejsza i fajniejsza nie ma zadnego znaczenia w tym temacie, moj facet mial rpzede mna pare ladniejszych i fajniejszych, ale jakos nie zastanawia sie czy chce byc ze mna, czy z ktoras poprzednia.

: 27 sie 2006, 11:32
autor: madzix:)
sadi pisze:A autorce moge tylko poradzic zeby tak nie rozpaczala bo znajdzie sie kiedys lepszy facet na pewno...tylko i tak tego nie zauwazysz na razie i nie dasz sie przekonac

Hmm.... :? wiem że pewnie jak mi sie nie ułozy z tym chłopakiem to znajde sobie kogoś innego.Ale na dzień dzisiejszy nawet nie dopuszczam do siebie myśli,że on mnie zostawi lub ja Jego (ale na to raczej nie mam siły;()
Dziś znowu mam zły humor smutno mi:( w kościele źle sie poczułam a do tego pokłóciłam sie z mamą ;/ z Jego powodu wszytko jest takie bezsensowne <zalamka>

[ Dodano: 2006-08-27, 11:34 ]
megane pisze:A to, ze jestes ladniejsza i fajniejsza nie ma zadnego znaczenia w tym temacie, moj facet mial rpzede mna pare ladniejszych i fajniejszych, ale jakos nie zastanawia sie czy chce byc ze mna, czy z ktoras poprzednia

właśnie ja na to tak bardzo nie patrze bo to jest zdanie ludzi którzy znają mnie i Jego.Ale tak naprawde ona moze ma coś w środku czego ja nie mam :( wiec nie sugeruje sie tym i bardzo mnie to nie pociesza

: 27 sie 2006, 11:52
autor: Miltonia
Przerazacie mnie. Rozwazania na 7 stron o czyms oczywistym. Mowicie tu o poczuciu wartosci, milosci itd. A jak budowac poczucie wartosci, jak sie chlopak zastanawia, czy chce z nia byc? To dopiero minimalizuje poczucie wartosci. Przeciez jesli jest milosc, zakochany zrobi wszystko, zeby byc ze swoja miloscia, poswieci wiele rzeczy. A tu facet mysli sobie, ktora wybrac, pyta rodzine. Nie no, nawet jak bym takiego kochala, to po czyms takim odwrocilabym sie na piecie, przeplakala ile trzeba i tyle. Bo to jest ponizajace, uwlaczajace godnosci partnerki. Bo sie byla odezwala, a ten juz mysli i mysli. Podobna sytuacja jak u Damiana.
To jest przeciez jakis rodzaj zdrady... .
Zawsze, ale to zawsze, ta oczekujaca strona wychodzi z tego pokonana i stlamszona. Bo nie ma nic do gadania, bo nie moze nic zrobic, bo jest zalezna od partnera i jeszcze poczynan bylej/bylego. Koszmar, ktory dla swojego dobra trzeba jak najszybciej skonczyc.

: 27 sie 2006, 12:35
autor: madzix:)
Napisałam mu esa że chce sie z Nim dziś spotakać bo mam mu coś waznego do powiedzenia! powiem mu że mi na nim zalezy że sie w nim zakochałam i chce z nim być ale jesli wybierze ją to uszanuje ta decyzje bo pragne Jego szczęścia nie tylko swojego i tyle nie jest ta tyle silna żeby zosatwić go sama :(
MOON mogę czekać ale tyleko wtedy gdybym wiedziała że on sie z nią nie spotyka wtedy czekanie nie bedzie dla mnie czymś okropnym <zalamka>

Miltonia pisze:A jak budowac poczucie wartosci, jak sie chlopak zastanawia, czy chce z nia byc? To dopiero minimalizuje poczucie wartosci

Dobrze to ujełaś.Czuje sie gorsza od tej Ilonki prawie pod każdym wzgledem a wiem o niej dużo rzeczy i nie jest nie specjalnie wybitną jednostką ale cóż on sie zastanawia i to mnie boli ;(

: 27 sie 2006, 12:57
autor: *qbass*
Napisałam mu esa że chce sie z Nim dziś spotakać bo mam mu coś waznego do powiedzenia! powiem mu że mi na nim zalezy że sie w nim zakochałam i chce z nim być ale jesli wybierze ją to uszanuje ta decyzje bo pragne Jego szczęścia nie tylko swojego i tyle nie jest ta tyle silna żeby zosatwić go sama
<mlotek> <mlotek> Teraz, to juz w ogóle nie masz swojej godności, ani honoru! To najkrótsza droga do stracenia go <zalamka>

: 27 sie 2006, 13:01
autor: madzix:)
*qbass* pisze: Teraz, to juz w ogóle nie masz swojej godności, ani honoru! To najkrótsza droga do stracenia go

kurde to co mam zrobić?? powiem mu to i niech decyduje.Nie mówiłam mu ostatnio że mi na Nim zależy

Ok to jak Twoim zdaniem *qbass* powinnam sie zachować ?? Prosze Cie o rade bo moim bliscy sa raczej mało obiektywni :(

[ Dodano: 2006-08-27, 13:02 ]
Teraz kieruje sie sercem a nie rozumem.

: 27 sie 2006, 13:27
autor: *qbass*
Ok to jak Twoim zdaniem *qbass* powinnam sie zachować Prosze Cie o rade bo moim bliscy sa raczej mało obiektywni
Już tyle osób napisało, co masz robić i jeszcze nie dotarło do Ciebie? Masz po prostu zająć się sobą, odpocząć! Nie spotykaj sie z nim, nie dzwoń, niech on sobie poukłada najpierw. Nie możesz się płaszczyć! Inaczej mozesz sie pozegnac z nadzieją.

: 27 sie 2006, 13:31
autor: madzix:)
*qbass* pisze:Nie spotykaj sie z nim, nie dzwoń, niech on sobie poukłada najpierw. Nie możesz się płaszczyć! Inaczej mozesz sie pozegnac z nadzieją.

On to sobie układa w głowie od końa lipca.Jego była juz wtedy sie do niego odzywała pisała mu esa itd. Od tamtej pory ma to w głowce.Nie będe sie przed Nim płaszczyć chce mu powiedzieć pare słów.Potem już w spokoju poczekam na Jego decyzje.Jesli mnie zostawi nie będe sobie tak dużo zarzucała.Chce o niego walczyć.

*qbass* pisze:Masz po prostu zająć się sobą, odpocząć!

Wiesz czym teraz jest dla mnie odpoczynek:kłade sie na łózko i jak sie nie rozpłacze to jest dobrze <zalamka>

: 27 sie 2006, 13:36
autor: Yasmine
madzix:) pisze:Ok to jak Twoim zdaniem *qbass* powinnam sie zachować

To przeciez Miliotnia napisala najlepiej jak tylko mozna <pijak>

: 27 sie 2006, 13:36
autor: zadurzona
jeśli zalezy ci na jego szcześcieu... to mu to pwoiedz sam wybeirze i na pewno bedzie z tym wyboram szcześliwy... radziła bym też powiuedzieć mu ze ty dwa razy do tej samej rzeki nie wchdoizsz, i że jeśli ona go drugi raz pości kontem to nie ma po co wracać do Ciebie... w ogóle nie podoba mi się to ze ci nie powiedział o zaistnialej sytuacji... moim zdniame...? póki go nie kochasz, olej go skoro zastanawia się to nie ma chyab żadnje dojrzałosci emocjonalnej, choć każdy chayb by się zastanawiał czy nei wrócic do przerwanych 3,5 roku... ex mojego M* rzuciała go po 4 latach, a raczej on ją, i choć chciała potem wrócić powiedziaął jej że dwa razy nie wchodiz sioę do tej samje rzeki, ja jestem tego samego zdania... ;)
pozdrzawiam i życzę mądrych wyborów...

: 27 sie 2006, 13:44
autor: madzix:)
ja też jestem zdania że dwa razy nie wchodzi sie do tej samej rzeki!!
ja nawet nie spotykam sie ze swoimi byłymi chłopakami a o powrocie nie chciałabym nawet słyszeć <mlotek>

[ Dodano: 2006-08-27, 13:47 ]
kurde gdybym kierowała sie teraz rozumem to nie było by żadnego problemu.Może to co teraz pisze jest głupie ale mi pomimo wszytko na Nim zależy

: 27 sie 2006, 13:49
autor: ksiezycowka
madzix:) pisze:MOON mogę czekać ale tyleko wtedy gdybym wiedziała że on sie z nią nie spotyka wtedy czekanie nie bedzie dla mnie czymś okropnym <zalamka>
<zalamka> NIe Twoja sprawa czy sie spotka z nia czy nie. Ty mozesz dac mu czas i tyle. Nei pisac nie spotykac sie i nei wnikac co i z kim robic, ale oczekiwac ze powie Ci potem co jak dlaczego tak a nei inaczej zdecydowal.
madzix:) pisze:Teraz kieruje sie sercem a nie rozumem.
I dlatego zachowujesz sie jak kretynka <zalamka> MYSL PRZEDE WSZYSTKIM!

: 27 sie 2006, 14:09
autor: madzix:)
moon pisze: dlatego zachowujesz sie jak kretynka

tutaj sie z Tobą zgodze jak ja inaczej nie potrafie.Teraz oczekuje od niego tylko jedenej rozmowy a potem niech sie dzieje jakaoś to przyjme

[ Dodano: 2006-08-27, 14:31 ]
*qbass* pisze:Teraz, to juz w ogóle nie masz swojej godności, ani honoru!

ja chce powiedzieć mu tylko pare słów chyba ta rozmowa nie zabije mojego honoru a musze mu to powiedzieć!! chyba tyle mogę od niego chcieć

: 27 sie 2006, 14:50
autor: Miltonia
Na nic nie czekaj i nie dzwon do niego. To on nie jest w porzadku, to on Cie niszczy swoim zachowaniem i odwala maniany. A te gadki, ze chcesz jego szczescia sa zenujace. Ja wiem, skad to sie u Ciebie bierze, ale Ty teraz poukladaj to sobie dobrze.
Nic nie wychodzi ze zwiazku, w ktorym ktos sie prosi, czeka, plaszczy. Co to w ogole jest? Harem ma chlopak i sie zastanawia, ktora teraz w kolejce? No prosze Cie. Chciej rowniez swojego szczescia.
Idziesz na latwizne. Jesli w ogole chcesz miec z nim jeszcze cokolwiek wspolnego (z powodow obcych mi ideologicznie), to on powinien walczyc teraz o Ciebie, bo to on sie zblaznil.
Nie dziwie sie, ze potem faceci rozbestwieni, jak tak babki za nimi ganiaja. Dwie walcza o niego, czekaja, sms-y sla. Ehhhh, nic dobrego z tego nie bedzie, dla zadne. Wiec choc tym Cie pociesze.
A swoja droga, to zes sobie dupe wolowa wybrala.... . Byl gdzies temat o tym, czy jest meskosc. On sie zachowuje wybitnie niemesko. Bez honoru, jak cholerna primadonna. Przepraszam, bo wiem, ze jest bliski Tobie i nie myslisz tak o nim, bo przeciez on tak rozdarty itd. Ale z boku wlasnie zalosnie to wyglada. On zalosnie wyglada i tak sie zachowuje.
Sadze, ze jak juz to wroci do niej, jesli jej sie nie odwidzi. A Ty tylko na idiotke wyjdziesz przez swoje plaszczenie sie. Pocieszajace jest to, ze raczej Ci to tylko na zdrowie wyjdzie, o ile zmienisz gust co do facetow, czego z calego serca Ci zycze.

: 27 sie 2006, 16:05
autor: madzix:)
Miltonia pisze:A Ty tylko na idiotke wyjdziesz przez swoje plaszczenie sie

dzieki za szczere słowa ale staram sie nie płaszczyć tego esa mu wysłałam tak spontanicznie taka chwila moment i tak go nie przeczytał bo raport nie dochodzi pewnie ma wyłączony tel

: 27 sie 2006, 21:14
autor: megane
To sie hamuj, wiem ze to trudno ale nie mozesz sie tak zachowywac. Po co prosisz o rade, jelsi robisz dokladnie na odwrot, kiedy wszyscy mowia Ci to samo ?
Jedyne co mozesz teraz zrobic zeby wyjsc z tego z twarza to poczekaj, bo tutaj nic od Ciebie nie zalezy. I w miedzyczasie sama pomysl, czy jesli powie, ze LASKAWIE wybiera Ciebie to sie zastanow, czy masz ochote na zwiazek z takim facetem.

: 28 sie 2006, 10:26
autor: madzix:)
On napisał mi dziś esa że chce sie ze mną spotkać i pogadać.Boje sie ale.... może dziś dowiem sie na czym stoje może w końcu przestane żyć w niepewnośći

: 28 sie 2006, 11:12
autor: Lagartija
Powodzenia i daj znac jak wrocisz. Tak czy siak ja dalabym sobie spokoj.

: 28 sie 2006, 18:37
autor: madzix:)
jesteśmy razem dziś sie spotkaliśmy oboje spokojnie pogadaliśmy i on powiedział ze nic chce z Nia być że jak sie z nią spotkał to juz Go do Niej nie ciągnie
Ciesze cie jak małe dziecko wiem że nie będzie łatwo bo musze znowu mu zaufać będe sie bała że moze ona sie znowu odezwie i zepsuje to co jest między nami ale chce spróbować teraz wiem ze chce!!

Lagartija pisze:Tak czy siak ja dalabym sobie spokoj.

Ale ja go kocham i chce spróbować :)

Dziękuje wszystkim za rade <browar>
kochani jesteście a ze mnie taki głupiutki uparciuch wraz robiłam swoje <aniolek>

: 28 sie 2006, 22:01
autor: Lagartija
Ehh no ale ciesze sie ze jetses szczesliwa

: 28 sie 2006, 22:08
autor: damian24
Dokładnie tak samo było u mnie równiutko dwa misiące temu. Jakaż identyczna sytuacja. Też raz spotkała się z eks, stwierdziła że to nie to. Rozmowy przez kilka dni, przystanie na moje warunki (zerwać kontak z eks) i było pięknie. No się po półtora miesiąca znowu zwaliło. Nie jesteśmy już razem ponad trzy tygodnie, choć ja sobie spokojnie czekałem, brałem pod uwagę możliwość że musi sobie coś ułożyć w głowie, więc miałem jakiś kontakt, choć w sumie tydzień temu nie wytrzymałem sytuacji że jest ten trzeci (albo raczej ja nim na siłę jestem) i zerwałem kompletnie kontakt. Zaczęła się spotykać z eks. Niestety, nie udało im się, a raczej Jej, wzbudzić w sobie uczucia do niego i przełamać barierę. Dziś dzwoniła, podobno ma dziś zakończyć definitywnie sprawę z Robertem i chce się jutro spotkać, "bo jest mi coś winna".

Pewnie powie mi to samo co jemu, bo wie że ja czekam...choć nie płaszczyłem się, zerwałem kontakt, ale wie przecież...Nie wiem czy w ogóle powinienem.

Madzix, życzę Wam powodzenia, ale widzisz jakie te historie są podobne. Na szczęście na Waszą korzyść przemawia to że ten z problemem to facet, a u nas jest większa szansa na konkret :P

Trzymam kciuki, bo wiem co czujesz.

: 29 sie 2006, 10:40
autor: madzix:)
damian24 pisze:Zaczęła się spotykać z eks. Niestety, nie udało im się, a raczej Jej, wzbudzić w sobie uczucia do niego i przełamać barierę. Dziś dzwoniła, podobno ma dziś zakończyć definitywnie sprawę z Robertem i chce się jutro spotkać, "bo jest mi coś winna".

Damian wiem co czujesz :( sama przez to przechodziłam,załamka psychiczna ale wierze ze dasz rade że uda Ci sie przez to przejść <przytul>

damian24 pisze:Madzix, życzę Wam powodzenia, ale widzisz jakie te historie są podobne

i to jak bardzo podobne boje sie że za jakiś czas coś mu odwali i ..... aż sie boje o tym mysleć.Wczoraj sie upiłam ze szczęścia z przyjaciółkami bo naprawde jestem szczęśliwa tylko z drugiej strony sie boje :(

damian24 pisze:Na szczęście na Waszą korzyść przemawia to że ten z problemem to facet, a u nas jest większa szansa na konkret

a dlaczemu tak uważasz??

[ Dodano: 2006-08-29, 10:46 ]
damian24 pisze:Trzymam kciuki, bo wiem co czujesz.

dziękuje i fajnie że ktoś mnie w końcu rozumie :) to działa tak jakby budująco

: 29 sie 2006, 15:42
autor: nie_zapominajka
a ja mialam sytuacje ze byla chciala wrocic, On nie...czasem pisala, dosc czesto nawet:( On nie odpisywal...czasem jak byl pijany i sie poklucilismy to skrobnal...zerwalam kontakt On nie odstapil...bylo troche klotni...teraz mija dwa lata jak jestesmy razem:) przeszlosc poszla w zapomnienie i planujemy nasze wspolne zycie:)
zycze duzo szczescia, milosci i pewnosci:)

: 29 sie 2006, 20:44
autor: Żabcia
moon pisze:Żabcia napisał/a:
Moje zdanie jest takie, że lepiej będzie jeśli nie będzie stał pomiędzy młotem a kowadłem, bo mądrzejsza ustąpi, póki nie ma tej zabójczej miłości.
Nie rozumiem. Sytuacja jest ewidentnie jego wina to niech se stpoi wlasnie i wybiera!Trudno mu?!No to co - to jego wina. Piwa sobie nawazyl to niech pije!

nie rozumiesz? ona nie zasługuje na takiego poczwara, który mota się we własnych uczuciach!!
na pewno znajdzie kogoś, kto pokocha ją bardziej a im szybciej da sobie z nim spokuj, tym dla niej lepsze rozwiązanie. Niech se idzie do tamtej skoro jeszcze ma wątliwości. Jakkolwiek by nie wybrał, obie będą niezadowolone a i on nadal będzie w rozterce.
Sztuka wyboru :]
Jeśli będzie z nią, to nadal będzie się zastanawiał czy dobrze wybrał. Jeśli z tamtą, to nadal ta sobie będzie robić nadzieję, bo z tą nadal będzie też chciał utrzymywać dobre stosunki. Jeśli ona ustąpi, to sama sobie będzie wkrótce dziękować, że nie była tak głupia i zastanawiała się co robić, byleby go utrzymać przy sobie. Kiedy już pozna kogoś naprawdę super i wiedzącego czego chce, będzie dumna ze swej decyzji. Gwarantuję. :] Niestety jesteś jak "plaster"..
"Plaster zakrywa rany i koi, ale ich nie goi" :] a większość z nas jest właśnie takimi plastrami dla kogoś i większość posiada takie plastry też dla siebie..
LiFe Is BrUtAl :]