Słowo kocham

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 lis 2007, 03:51

Krzych(TenTyp) pisze:Wystarczało powiedzieć tak.

jakie to proste. jaky tak na kazde kocham ktos odpowiadal: ja Ciebie tez
Jak sie juz obudzisz z tej bajki, to daj znac.

Krzych(TenTyp) pisze:Ale na miłość boską nie aż tak, jezeli nie jesteś wstanie podtrzymać więzi z kimś kogo jeszcze nie kochasz, to w jaki sposób tę osobę pokochasz ?

ale ja wcale nie chce. dla mnie relacja sa proste, milosc jest, albo jej nie ma.

Krzych(TenTyp) pisze:zastanawiam się po prostu jak małą wartość ma to słowo dla ciebie

za duza. zaluje ze je powiedzialam. ale jakbym nie powiedziala to tez bym zalowala.

Krzych(TenTyp) pisze:Mnie nie obchodzi to z kim nie rozmawiam, a ciebie tak

oczywiscie, zwykle szkoda mi czasu na takie dyskusje i wole je prowadzic z inymi osobami z tego forum, ale skoro wszyscy juz spia a ja zasnac nie potrafie to coz ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 lis 2007, 08:06

Krzych(TenTyp) pisze: Wolę okazywać to uczucie niż sprowadzać je do
bezsensownego słowa.
<pijak>


Wiec popełniasz wielki bład.
Mógłbym rozpisac sie tu na wiele zdań, jednak po co? jak pomyslisz dogłebnie przyznasz mi racje.
Gdyby nie słowa - po co by ludziom były one dane? wszak na migi byśmy sie też porozumieli.
Okazywac ? jak? zastanow sie ...
Byc miłym, uczynnym, nie stresowac partnerki, dbac o nią? o tym wszystkim piszesz i o tym czego tu nie ujołem?
Bez słowa (KOCHAM CIE) Jest to warte tyle co nic.
Awatar użytkownika
tommi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 01 lis 2007, 21:04
Skąd: sincity
Płeć:

Postautor: tommi » 19 lis 2007, 18:08

TFA pisze:To tylko slowo, nie ma dla mnie zadnego znaczenia, w dodatku podczas ostatniego zwiazku bylo tylko przepustka do gaci, uczucie sie pojawilo duzo pozniej.


i tak najczęściej teraz to wygląda. mało kto przykłada wagę znaczenia słów takich jak kocham. smutne ale prawdziwe. wielu z nas robi z gęby dupe jak to ktoś gdzieś trafnie określił.
osobiście staram się nie używać słów których znaczenia nie znam albo które są nieadekwatne do sytuacji, dlatego ci którzy mnie znają, traktują poważnie to co mówię

p.s. witam wszystkich ponownie :>
alkohol i namiętność jednakowo zawracają w głowie
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 26 lis 2007, 22:49

Andrew pisze:Bez słowa (KOCHAM CIE) Jest to warte tyle co nic.

Wręcz przeciwnie.( słowo nie pokryte czynami jest tyle warte )
Okazywac ? jak? zastanow sie ...

Widzisz wniosek sam ciśnie mi się na usta ale podeprę to jeszcze przykładem.
Mówisz ze słowa mają tak wielką wartość i bez nich wszystko co może sprawić ze bedziesz
szczęśliwy jest totalnie bez wartości. Zobacz idź tropem tej wypowiedzi
Mia pisze:Jak sie juz obudzisz z tej bajki, to daj znac.
.
Na miejscu takiego gościa który by zabiegał o taką dziewczynę długo bym się zastanawiał czy werbalizować swoje emocje. Z tego co mówi, wynika ze okazanie uczuć to jakaś forma słabości. To jest jeden z argumentów na jaki mogę sobie teraz pozwolić. Zresztą sam zobacz jak się wypowiadają dziewczyny na forum, same po prostu nie chcą mówić tego słowa, ani go słyszeć. Jest to dla mnie dziwne, ale skoro innym udało sie zaadaptować dlaczego nie miało by się to udać mnie.

Andrew pisze:jak pomyslisz dogłebnie przyznasz mi racje.


Nie mogę tego zrobić, chociażby dlatego ze widziałem już wiele sytuacji w których mój tok myślenia się sprawdził, lub mógł by mieć zastosowanie. Wsumie samo słowo kocham nie ma dla mnie znaczenia, jest zbyt proste wręcz prymitywne by określić uczucie jakie
potrafi się narodzić we mnie do drugiej osoby.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 27 lis 2007, 07:41

Krzych(TenTyp) pisze:Nie mogę tego zrobić, chociażby dlatego ze widziałem już wiele sytuacji w których mój tok myślenia się sprawdził, lub mógł by mieć zastosowanie. Wsumie samo słowo kocham nie ma dla mnie znaczenia, jest zbyt proste wręcz prymitywne by określić uczucie jakie
potrafi się narodzić we mnie do drugiej osoby.

Bo stalo sie to co stalo, dla wiekszosci słowo kocham jest uzywane tak samo ja k u r w a , byle uniesienie powoduje, ze ludzie go klepią, jednak ja nie o tym.

[ Dodano: 2007-11-27, 07:43 ]
Krzych(TenTyp) pisze:Widzisz wniosek sam ciśnie mi się na usta ale podeprę to jeszcze przykładem.
Mówisz ze słowa mają tak wielką wartość i bez nich wszystko co może sprawić ze bedziesz
szczęśliwy jest totalnie bez wartości.


Kazdy zaklada po siebie, bo tylko wtedy ma to sens co napisales i taki wniosek jedyny mi sie tu nasuwa.
Szczerosc - w tym co sie mówi, ja jestem szczery i potrtafie wyczuc szczerosc u innych.

[ Dodano: 2007-11-27, 07:46 ]
Krzych(TenTyp) pisze:Wręcz przeciwnie.( słowo nie pokryte czynami jest tyle warte )

<aniolek> Posłuchaj ... jesli nikt słowami nie powie Ci, ze jestes ładny! to nigdy nie bedziesz wiedzial iż tak jest ...
Awatar użytkownika
Allanek
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 2007, 22:08
Skąd: że znowu.
Płeć:

Postautor: Allanek » 27 lis 2007, 16:53

słowo to wyraża więcej niż mi sie wydaje, wypowiedziane w odpowiednim momencie ma wartość bezcenną. Do dziś pamietam wypowiedziane po raz pierwszy.
Niestety dziś oswajam sie z zapomnieniem tego słowa... oby nie na długo.
przeszłość żyje w tobie...
ale ty nie żyj przeszłością.
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 01 gru 2007, 17:26

Andrew pisze:Posłuchaj ... jesli nikt słowami nie powie Ci, ze jestes ładny! to nigdy nie bedziesz wiedzial iż tak jest ...

Zły przykład, ale nawet jezeli miał bym zastosować ten model myślenia do życia, mogę
go z całym szacunkiem... o kant dupy rozje .... A to dlatego ze poszukuję potfierdzenia
swoich wartości w czynach, gestach sytiacjach i długo trwałych znajomościach. Tylko
takie rzeczy dają mi poczucie bezpieczeństwa, poza tym piękne słowa są często jak czcze
gadanie, mimo ze idą w parze z czynami są pewnym przerostem formy nad treścią,
mgleniem oczu.

Mówię kocham całym sobą, bynajmniej staram się znaleźć sposób na poruszenie kogoś,
zachowaniem, bo słowo moze znudzić, zabiera czas, i w samej swojej formie jest ulotne.
Andrew pisze:dla wiekszosci słowo kocham jest uzywane tak samo ja k u r w a , byle
uniesienie powoduje, ze ludzie go klepią, jednak ja nie o tym.


Heh niech tak zostanie z czasem powstanie wielki kontrast pomiedzy zachowaniem a
słowem kocham, może dzięki temu trudniej będzie im ukryć intencje jakimi się kierują.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 gru 2007, 19:59

Krzych(TenTyp) pisze:Zły przykład, ale nawet jezeli miał bym zastosować ten model myślenia do życia, mogę
go z całym szacunkiem... o kant dupy rozje .... A to dlatego ze poszukuję potfierdzenia
swoich wartości w czynach, gestach sytiacjach i długo trwałych znajomościach. Tylko
takie rzeczy dają mi poczucie bezpieczeństwa, .


To ja rozbije dokumentnie o tzw. kant dupy Twój model myslenia ! przykład : Moja żona, dobra, dba o mnie, i co tylko sobie tam ubzdurałeś - ale mnie nie kocha i powie Ci to wprost, wiec ? jak sie ma to twe, ze czyny sie liczą ? <hahaha> <hahaha> <fuckoff>

Tobie po prostu gdzies gra... tyle, ze nie wiesz gdzie, albo ... wydaje Ci sie ze w filcharmoni
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 04 gru 2007, 10:02

Andrew pisze:ale mnie nie kocha i powie Ci to wprost, wiec ?

Moze mówić ale dla mnie tekie mantry nie zapadają w pamięć.
Są ludzie którzy lubią się nie rozdrabniać nad tym co się dzieje wokół nich.
W zasadzie prostota nie zawsze musi świadczyć o prostactwie :)
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

O miłości i odpowiedzialności

Postautor: marekkkkk » 19 sie 2008, 00:25

Witajcie. Dawno mnie tu nie było, ale naszła mnie ostatnio pewna refleksja, głównie dzięki własnym doświadczeniom i chciałbym się nią z wami podzielić. Rzecz jest o miłości i odpowiedzialności.

Ludzie młodzi generalnie ( aczkolwiek nie zawsze ) podchodzą do miłości raczej na luzie. Kocham Cie tu, kocham Cie tam więc słowo to i jego znaczenie można powiedzieć, że na nikim nie robi już wrażenia. To forum chociażby jest pełne tematów skrzywdzonych osób, które rano słyszały "kocham Cie" od swojego partnera a wieczorem ten sam "partner" zapewniał, że to nie on całował tamtą laskę przy barze, a te kobiece majtki w kieszeni to kolega podrzucił.

To samo w sytuacji, w której dana osoba pisze nam, że kocha swojego chłopaka/dziewczynę, ale chce odejść bo chce spróbować czegoś nowego, bawić się życiem i tym podobne. Kocham Cie, ale nie chce mi się walczyć o nasz związek, wole spróbować z nowym kolegą. Kocham Cie, ale jesteś moim pierwszym i chce spróbować z kimś innym. Znamy to, prawda ?

Otóż mnie to dziwi. Może mam podejście dość konserwatywne, ale dla mnie to słowo nie znaczy tylko "lubię Cie, pociągasz mnie, fajnie mi się z Tobą rozmawiać, lubię spędzać z Tobą czas". Dla mnie kocham to poważna deklaracja, z którą idzie w parze spora odpowiedzialność za nasze czyny pod kątem tej drugiej osoby. No bo przecież mówiąc kocham przekazujemy też tysiąc i więcej innych informacji, które wiążą się z tym krótkim sześcioliterowym słowem. Kochać to znaczy szanować, liczyć się z kimś, dbać o kogoś i opiekować się, słuchać i rozmawiać oraz wiele wiele innych. Mówiąc kocham, a zachowując się inaczej można kogoś poważnie skrzywdzić i tutaj niestety żarty się kończą.

No bo przecież skoro z naszych ust padnie tak poważna deklaracja, jak wyznanie miłości, a postępować będziemy inaczej, niż wskazuje to słowo, to o krzywdę nie trudno. O ile ktoś jest odporny, bądź równie na luzie podchodzi do tematu to sprawa rozejdzie się po kościach. Na świecie są jednak osoby ( w tym ja ) które traktują sprawę śmiertelnie poważnie lub są dość wrażliwe i emocjonalne w kontaktach z płcią przeciwną ( i tu znowu ja ) Przepłakane noce, depresje czy miesiące zabrane z życia to potencjalne krzywdy jakie można wyrządzić nieumiejętnym dobieraniem słów.

Mam nadzieję, że udało mi się naświetlić wam ideę o którą mi chodzi ( próbowałem jak mogłem :) ) Chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat, bo w świetle swoich poglądów i tego co widzę dookoła czuje się na swoim stanowisku dość samotny.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2008, 11:48 przez marekkkkk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 sie 2008, 07:21

Myśle, że część tych ludzi jest przekonana, że to miłość, że tak sie kocha. Może nie zaznali prawdziwej miłości, nawet własnej więc coś tak silnego jak zakochanie, fascynacje, pożądanie odbierają jako miłość.
Sa tez tacy którzy uważają kocham i jestem zakochany za synonimy. Ale kocham Cie to tak lepiej brzmi. I są tez tacy którzy słowem kocham Cie chcą zatrzymać partnera. Znam osobę która powiedziała to by rozkochać partnera, licząc że sama pokocha kogoś gto ja kocha.
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 19 sie 2008, 08:00

markkkkku chciałbyś aby słówko kocham stało się deklaracją aż do śmierci? też bym tego chciała ale dopóki to co tak pieknie napisałeś:
Kochać to znaczy szanować, liczyć się z kimś, dbać o kogoś i opiekować się, słuchać i rozmawiać oraz wiele wiele innych

dla drugiej osoby w związku z czasem staje się czyms nie wartym już zachodu to ja wolę spróbować z nowym kolegą.
bo pisząc o braku chęci czy woli do walki
Kocham Cie, ale nie chce mi się walczyć o nasz związek, wole spróbować z nowym kolegą.
nie miałeś chyba na myśli sytuacji w której oprócz słówka kocham jedna osoba w związku nie chce (mu się), wręcz zamiaru już nie ma wcale, starać się w jakikolwiek inny sposób o druga osobę. bo o co walczyć, o kogo? jak nie ma już nic tylko słowko bez znaczenia, puste całkiem
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 19 sie 2008, 11:46

Dopóki to co tak pieknie napisałeś dla drugiej osoby w związku z czasem staje się czyms nie wartym już zachodu to ja wolę spróbować z nowym kolegą.

Rozumiem, ale zanim tak się stanie najczęściej rozmawiasz o tym co Cie boli, mówisz o tym swojemu partnerowi. Jeżeli on IGNORUJE przez dłuższy czas to o czym mówisz to znak, że tej miłości z jego strony tak naprawdę nie ma i wtedy trzeba odejść.
Nie miałeś chyba na myśli sytuacji w której oprócz słówka kocham jedna osoba w związku nie chce (mu się), wręcz zamiaru już nie ma wcale, starać się w jakikolwiek inny sposób o druga osobę. bo o co walczyć, o kogo? jak nie ma już nic tylko słowko bez znaczenia, puste całkiem

Miałem, bo mam podobne doświadczenia. To własnie zainspirowało mnie to zapytanie was o opinię i o podkreśleniu wagi jakie owe słowo niesie.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 19 sie 2008, 17:10

marekkkkk pisze:Dla mnie kocham to poważna deklaracja, z którą idzie w parze spora odpowiedzialność za nasze czyny pod kątem tej drugiej osoby.

Dla mnie też :)
Ja jeśli nie jestem gotowa do wypowiedzenia tych słów, to ich nie mówię. Muszę mieć 200% pewności że tak właśnie jest.

marekkkkk pisze:mówiąc kocham przekazujemy też tysiąc i więcej innych informacji, które wiążą się z tym krótkim sześcioliterowym słowem. Kochać to znaczy szanować, liczyć się z kimś, dbać o kogoś i opiekować się, słuchać i rozmawiać oraz wiele wiele innych.

Ale w takim razie jeśli ktoś nie mówi "kocham", to nie znaczy że się drugą osobą nie opiekuje, nie liczy się z nią, nie dba o nią?
Dla mnie to słowo jest deklaracją w stylu: chce być z Toba, chce mieć z Tobą dzieci, chcę Cię wspierać i mieć w Tobie wsparcie, chce po prostu być z Tobą, i to do końca życia.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 sie 2008, 19:25

tez nie , bo dzieci mozna miec z kims nie kochajac go - styknie kogoś lubic i to ze nas pociaga sexualnie np.
myslcie zatem dalej [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Rafael
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 28 lip 2008, 21:55
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Rafael » 19 sie 2008, 21:47

Dla mnie to jest pewien stan w jakim mogą znajdować się nasze uczucia. Ma on coś wspólnego z fascynacją i pożądaniem ale jest bardziej trwały, bardziej całościowy a przede wszystkim jest odczuwane pragnienie wzajemności tego stanu. Nie jest to ani żadna czynność ani deklaracja podjęcia określonych czynności. Oczywiście rzeczy takie jak chęć sprawiania przyjemności kochanej osobie, szacunek i wiele innych łączą się w naturalny sposób z miłością ale nie są to jej synonimy.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 19 sie 2008, 22:11

Andrew pisze:tez nie , bo dzieci mozna miec z kims nie kochajac go - styknie kogoś lubic i to ze nas pociaga sexualnie np.

Ale to jest MOJA definicja. Nie obchodzi mnie definicja kogoś innego. To ja z nią żyję i to ja ją stosuję w życiu, więc na co mi innych definicje? Fakt, poznać mogę, ale za bardzo nie muszę się do nich ustosunkowywać.
Awatar użytkownika
Nexus7
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 03 sie 2008, 19:40
Skąd: Różnie...
Płeć:

Postautor: Nexus7 » 19 sie 2008, 22:28

Chcialas miec dzieci z kazda osoba, z ktora bylas w zwiazku?
Stormy

Postautor: Stormy » 20 sie 2008, 00:39

Chcialas miec dzieci z kazda osoba, z ktora bylas w zwiazku?

w zwiazku mozna i bez milosci byc. ale niekazdy umie byc z kims, dzielic z nim zycie nie kochajac go - jak sie kogos kocha w moim i chyba marissy rozumieniu to kwestia oczywista jest ze z osobą z ktorą sie jest i z którą o miłości rozmaiwam wiaze sie plany na przyszlosc, w tym dzieci i kredyt mieszkaniowy.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 20 sie 2008, 01:28

Marissa pisze:Ale to jest MOJA definicja. Nie obchodzi mnie definicja kogoś innego.

To nie kochasz dżdżownicy? Czemu?!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 20 sie 2008, 06:33

marekkkkk pisze:
Dopóki to co tak pieknie napisałeś dla drugiej osoby w związku z czasem staje się czyms nie wartym już zachodu to ja wolę spróbować z nowym kolegą.

Rozumiem, ale zanim tak się stanie najczęściej rozmawiasz o tym co Cie boli, mówisz o tym swojemu partnerowi.


mylisz się. ja tak nie postepuję. uważam, że szanować, zabiegać, starć, liczyć i opiekować się sobą nawzajem w związku należy od poczatku aż do smierci a zwłaszcza w trakcie.( i nawet nie wymagam aby partner zbyt często szeptał mi słodko do uszka, że mnie kocha gdy jego czyny przecież świadczą o tym) jeżeli tego nie ma to nie ma związku. jeżeli ktoś przestaje to oznacza, że przestaje kochać. nigdy nie poniżyłabym siebie aż tak, by prosić byłego już prawie partnera o jego szacunek dla siebie, starania, uwagę czy opiekę ... a już na pewno nigdy w takiej sytuacji, gdybym nie czuła się winna utraty tych jego "przywilejów". staram się unikać takich "przejściowych okresów" w związku i kończę je szybko ... a jeżeli żałuję to robię to tak, aby nikt tego nie widział.


marekkkkk pisze:Jeżeli on IGNORUJE przez dłuższy czas to o czym mówisz to znak, że tej miłości z jego strony tak naprawdę nie ma i wtedy trzeba odejść.


nie ma takiej opcji w moim związku - nie ma czegoś takiego jak ignorowanie mnie (o prośbach nie wspomnę, bo ich nie usłyszy) przez dłuższy czas.

chwastek pisze:Nie miałeś chyba na myśli sytuacji w której oprócz słówka kocham jedna osoba w związku nie chce (mu się), wręcz zamiaru już nie ma wcale, starać się w jakikolwiek inny sposób o druga osobę. bo o co walczyć, o kogo? jak nie ma już nic tylko słowko bez znaczenia, puste całkiem


marekkkkk pisze:Miałem, bo mam podobne doświadczenia. To własnie zainspirowało mnie to zapytanie was o opinię i o podkreśleniu wagi jakie owe słowo niesie.


byłeś/jesteś osobą żebrajacą o miłość (szacunek, uwage, troske, opieke itd.) partnera czy tą, którą się o nią prosi? z twojego postu wynika, że byłeś/jesteś ofiarą ... ale wolę dopytać się
Ostatnio zmieniony 20 sie 2008, 06:43 przez chwastek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 20 sie 2008, 12:20

Byliśmy ze sobą 4 lata, wczoraj dowiedziałem się, że ona mnie okłamuje.

Nie byłem z nią szczęśliwy, ale dbałem o nią i kochałem, liczyłem na to, że jeżeli będe jasno mówił o swoich potrzebach, o konieczności okazywania miłości, uczuć i ciepła, to że ona się zmieni. Jak bardzo się myliłem uświadamia mi stos mokrych chusteczek i potworny ból.
Awatar użytkownika
zet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 132
Rejestracja: 29 paź 2006, 12:42
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: zet » 20 sie 2008, 12:46

strasznie nie lubie jak ktos sie pyta czy go kocham
jesli kocham to sam mowie, czuje taka potrzebe
do tej pory raz sie przytrafilo (tzn. z jedna osoba)
Nie bierz zycia na serio - i tak nie wyjdziesz z niego zywy
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 sie 2008, 16:06

liczyłem na to, że jeżeli będe jasno mówił o swoich potrzebach, o konieczności okazywania miłości, uczuć i ciepła, to że ona się zmieni
Naiwność w czystej postaci czyli. Współczuję szczerze, ale dobra nauka na przyszłość.
zet pisze:strasznie nie lubie jak ktos sie pyta czy go kocham
A ja kocham jakoś o to pytać. Głupota taka, bo przecież wiem. Nie lubię jak ktoś mi to szybko mówi.
Ostatnio tak miałam:
On: "Kocham Cię"
Ja: "Że Ty mnie co? :| "
On: "No kocham Cię!"
Ja: "Przestań bredzić :/ "

Bo nie kocha. Myli pojęcia.
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 20 sie 2008, 17:21

marekkkkk pisze:liczyłem na to, że jeżeli będe jasno mówił o swoich potrzebach, o konieczności okazywania miłości, uczuć i ciepła, to że ona się zmieni.


a słyszałeś wcześniej, że jest to dobry i sprawdzony sposób aby sprawić że ktoś cię znów pokocha? no co za głuptasek ... zasmarkany, zapłakany mały głuptasek <glaszcze>
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 22 sie 2008, 17:04

Nexus7 pisze:Chcialas miec dzieci z kazda osoba, z ktora bylas w zwiazku?

Nie, bo nie kochałam prawdziwie. Chyba nie rozumiesz mojego punktu. Bywałam zakochana, zauroczona ale wiedziałam że nie jest to miłość.

Stormy pisze:w zwiazku mozna i bez milosci byc.

Oczywiście że tak, na miłość przyjdzie czas. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, nie wierzę w to, że ktoś kogoś pokocha nie znając go dobrze.

Stormy pisze:jak sie kogos kocha w moim i chyba marissy rozumieniu to kwestia oczywista jest ze z osobą z ktorą sie jest i z którą o miłości rozmaiwam wiaze sie plany na przyszlosc, w tym dzieci i kredyt mieszkaniowy.

<browar>

księżycówka pisze:Bo nie kocha. Myli pojęcia.

Sporo osób tak ma niestety :/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 277 gości