Czy ma to dla was jakieś znaczenie ??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 20 sty 2006, 14:31

runeko pisze:
Eisenritter pisze:Niszczenie inteligencji to podstawowy warunek utrzymania władzy przez komunistów
A co do edukacji-im wyzej tym lepiej. Nie zawsze. Przykladem jest moja szefowa w miernej restauracji fast food KFC. Kobieta 50-letnia, Murzynka(co tu mimo wszystko ma znaczenie-USA jest rasistowskie) z siedmioma tylko latami doswiadczenia w pracy, ktora college widziala tylko z ulicy a i nie wiem czy szkole srednia skonczyla a nawet czy zaczela, zarabia 36 dolarow na godzine. Dla porownania sredni pracownik biurowy po ksiegowosci i managemencie po 4 latach pracy zarabia ok. 25 dolarow na godzine. Witaj zdrowy rozsadku. Jak powiedziala mi moja kumpela z pracy:' Tutaj, im jestes glupszy- tym wyzej zajdziesz'


Wiesz, Rune, to mi bardziej wygląda na klasykę "affirmative action" - czasami Stany są rasistowskie, ale w drugą stronę. Z tymi WASPami to bym nie przesadzał. Murzyni też potrafią być rasistami że aż miło.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 sty 2006, 23:27

frer pisze:Bez wyuczonego zawodu i doświadczenia w jakimkolwiek zawodzie to można co najwyżej iśc wykładać towar na półki w tesco...

Gówno prawda. Bez doświadczenia owszem jest ciezko, ale bez wyuczonegio zawodu pikuś. :]

frer pisze:Ja w 2 klasie liceum miałem ciekawego nauczyciela, odrazu uznał, że 3/4 z nas nie ma szans zdać matury i praktycznie olewał uczenie nas. Efekt był tego taki, że musieliśmy w 3 klasie przerobić dodatkowo powtórzenie materiału z 2 klasy, bo nikt nie miał pojęcia co i jak.

No a moi z nami nie dosc ze licealny program robili to nadrabiali tez gimnazjalny ktory zasadniczo zrealizowany nie byl :]

frer pisze:W głównym serwisie Nokii w Warszawie technik elektronik może zarobić ponad 2 tysiące miesięcznie (nie licząc tego co ukradnie).

Tylko że akurat tam [ba!niedawno wlasnie tam patrzałam] nie przyjman Cie bez wyższego ;P
Mie np obcinaja wiesz na czym?Na braku wyższego, na braku prawa jazdy i na braku konkretnego [ilustam letniego] doświadczenia w konkretnej dziedzinie. Ale doswiadczeniem najmniej sie przejumje ;P Bo i na rozmowy jakos chodziłam bez niego, a oddzwaniali. I nigdy nikt nie chcial zebym byla czegos "wyuoczna".

frer pisze:Podejrzewam, że nie więcej jak 800 zł za wykładanie towaru na półki w tesco.

<hahaha> <hahaha> <hahaha> Gdyby za to tak płacili to ja bym poszła u niech robić <aniolek>
Mój drogi ludzik "Metra" zarabia miesiecznie 190 zł ;P

runeko pisze:ierz mi, zeby ci co pracuja za 850 zl mieli wybor to by pracowali za min 2000. Glosisz abstrakcje. Ci ludzie nie pracuja z wyboru. tylko z przymusu.

To jest pensja mniej wiecej netto księgarza u nas. I Ci ludzie wola byc tu ksiegarzami niz szukac dalej [dla porównania ja jestem tylko na stażu ale po prostu nic innego nie ma dla mnie ale sie nei poddaje i szukam i w moim przypadku to przymus i upokorzenie].
Wiec racja połowiczna, Sa tacy i tacy ;)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 20 sty 2006, 23:30

A i owszem. Poza tym Andrew, moja ksywa sie nie odmienia. runeko iz runeko w kazdym przypadku :D
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 21 sty 2006, 09:03

moon pisze:na braku prawa jazdy

o matko. To mnie chyba nigdy do pracy nie wezma <chory>.
Boje sie jezdzic i tyle !
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 21 sty 2006, 09:32

Yasmine pisze:Boje sie jezdzic i tyle !

Ja tez :( Chociaz prawko mam :/
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 21 sty 2006, 10:14

moon pisze:Gdyby za to tak płacili to ja bym poszła u niech robić


No może rzeczywiście przesadziłem, zapomniałem, że mój kumpel w tesco na kasie wyrabiał 4 zł na godzine, co daje niewiele ponad 600 zeta miesięcznie. O ile taka robota dla studenta jeszcze ujdzie, bo zawsze coś dorobi to nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby za to utrzymać rodzine... Ja jestem ciekaw czy mi się przyfarci i znowu w wakacje uda mi się dorwać jakąś robote za 6 zeta na godzine, tyle to już daje jakiś niezły dochód jak się nie ma bierzących wydatków.


o matko. To mnie chyba nigdy do pracy nie wezma.
Boje sie jezdzic i tyle !


Ja prawka nie mam, bo w liceum nie miałem kasy żeby zrobić, a teraz na studiach nie mam czasu. Zresztą z nowymi zasadami jak za pierwszym razem zdaje 20% ludzi to ja bym pewnie zdawał z 5 razy.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.

The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.

If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 sty 2006, 12:12

Ja prawka nie mam, bo w liceum nie miałem kasy żeby zrobić, a teraz na studiach nie mam czasu. Zresztą z nowymi zasadami jak za pierwszym razem zdaje 20% ludzi to ja bym pewnie zdawał z 5 razy.

_________________

Teraz w 3 tys. sie zamkniesz jakbys chcail robic :/ Kurna tez powinna ale nie mama kasy. moze po wakacjach.
frer pisze:czy mi się przyfarci i znowu w wakacje uda mi się dorwać jakąś robote za 6 zeta na godzine, tyle to już daje jakiś niezły dochód jak się nie ma bierzących wydatków.

Zycze Ci tego. Ja w tym celu bede pewnie robotac za granicą choc zawsze mowialam ze nie ma mowy i za "czarnucha" u obcych robiic nie bede :/
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 21 sty 2006, 12:57

moon pisze:Teraz w 3 tys. sie zamkniesz jakbys chcail robic :/ Kurna tez powinna ale nie mama kasy. moze po wakacjach.


Ta "tylko" 3 tysiaki, właśnie niewiele więcej w wakacje zarobiłem dzięki czemu nie klepie totalnej biedy na studiach. Zresztą mi w sumie prawko to tylko do pracy by się przydało, bo samochodu i tak bym nie miał do dyspozycji ani kasy na paliwo też.

moon pisze:Zycze Ci tego. Ja w tym celu bede pewnie robotac za granicą choc zawsze mowialam ze nie ma mowy i za "czarnucha" u obcych robiic nie bede


Problem w tym tylko, że tą robote miałem po znajomości, a troche mi to nie leży, bo w takim wypadku nie wypada się opierdalać. Ja bym chętnie popracował za granicą nawet jako robol zwykły, bo zawsze bym coś język przy okazji podszlifował, tylko nigdy nic nie wiadomo czy pracodawca w censored mnie nie zrobi i mógłbym bez niczego zostać na lodzie w jakiejś angli czy irlandii. :/
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
Ewka:-(
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 28 sie 2005, 11:31
Skąd: z Polski
Płeć:

Postautor: Ewka:-( » 27 sty 2006, 20:20

Przecież nie ocenia sie książki po okładce...Byc moze jest zaradna,ma ciekawe plany na przyszłość... Trzeba najpierw poznać jej zainteresowania,opinie na różne tematy...Do dzieła ;)
I LoVe YoU...
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 28 sty 2006, 11:18

Zaleta techników to może jedynie to że troche przygotowują do specjalizacji ale tego to i tak sie bedzie uczyć na studich wyższych więc nie znów taki wielki plus(no może jedynie że bedzie łatwiej na pierwszych semestrach od tych z ogólniaków) do tego rok dłużej. Wyniki matur w technikiach są diametralnie gorsze od tych w liceach i to nie jest moja opinia a fakt.
A że do zawodówek idzie najgorszy motłoch to oczywiste więc tu rozumiem obawy chłopaka. Po zawodówce to mogłeś żyć 30 lat temu a dzisiaj bez tak łatwo dostępnych studiów jesteś zerem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 lut 2006, 08:56

tanebo pisze:A że do zawodówek idzie najgorszy motłoch to oczywiste więc tu rozumiem obawy chłopaka. Po zawodówce to mogłeś żyć 30 lat temu a dzisiaj bez tak łatwo dostępnych studiów jesteś zerem.

Bzdura ...a o mej racji dowiecie sie za lat kilka , wykształcenie nie stanowi o człowieku !
Ludzi po studiach jest w nadmiarze , za to ludzi potrafiacych coś zrobic , zaczyna brakowac wiec ?
bedzie tak ze to ci po zawodówkach bedą poszukiwani , albo Ci po studiach beda sie przekwalifikowywac !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
((missi))

Postautor: ((missi)) » 02 lut 2006, 09:05

Andrew pisze:Ludzi po studiach jest w nadmiarze , za to ludzi potrafiacych coś zrobic , zaczyna brakowac wiec ?

Dokladnie, bo w dzisiejszych czasach w naszym "pieknym kraju" kto konczy najlepsze studia i ma najlepsza fuche? oczywiscie dzieci nadzianych rodzicow, sieroty co nic nieumieja zrobic ale wciskani sa przez starszych, a ludzie naprawde zdolni albo nie maja pieniedzy aby ukonczyc skzoly albo nie maja znajomosci aby dostac dobra robote. I co robia? wyjezdzaja z kraju. jak tak dluzej bedzie to zoabczymy kogo bedizmey meili na najwyzszych stanowiskach

[ Dodano: 2006-02-02, 09:06 ]
nie mowie ze wszyscy, zeby sie obrocy ucisnionych tu nie pluli,
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 02 lut 2006, 10:33

Andrew pisze:Bzdura ...a o mej racji dowiecie sie za lat kilka , wykształcenie nie stanowi o człowieku !
Ludzi po studiach jest w nadmiarze , za to ludzi potrafiacych coś zrobic , zaczyna brakowac wiec ?
bedzie tak ze to ci po zawodówkach bedą poszukiwani , albo Ci po studiach beda sie przekwalifikowywac !


masz bardzo dużo racji, ale nie do końca....fakt, że same studia to często już za mało (zawsze warto zrobić podyplomowe), natomiast także sam spawacz, ślusarz etc często może mieć problemy - chyba że zna angielski, wtedy problemów brak:D.....jak dla mnie, wyjątkiem od tej zasady są kierowcy i mechanicy - jeżeli są sumienni, zawsze znajdą robotę za konkretną kasę.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 02 lut 2006, 11:17

Andrew pisze:Bzdura ...a o mej racji dowiecie sie za lat kilka , wykształcenie nie stanowi o człowieku !
Ludzi po studiach jest w nadmiarze , za to ludzi potrafiacych coś zrobic , zaczyna brakowac wiec ?
bedzie tak ze to ci po zawodówkach bedą poszukiwani , albo Ci po studiach beda sie przekwalifikowywac !

farmazony
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 02 lut 2006, 18:24

Ja skończyłam najpierw liceum ekonomiczne, niedługo robie mgr na SGH. A moj misiek ma tylko technika. Zazwyczaj zwracam uwagę na to kto jakie ma wykszałcenie, jake studia ukonczyl, moi znajomi studiuja na studiach podyplomowych, robia doktoraty, ale nigdy nie wstydzialam sie tego ze on jest tylko po technikum. zreszta itak nie pracuje w zawodzie. nie ma tytulu magistra, ale wiedze z historii czy wzornictwa ma ogromna. tak jak i doswiadczenie zawodowe.
ale jesli bylby po zawodowce, i pracowal w jakiejs durnej pracy, mysle ze nie zwrocilabym na niego uwagi.... on mnie pasjonuje.

on tez nie ma kompleksow ze jego dziewczyna studiuje na renomowanej uczelni, wrecz przeciwny, ciagle mowi ze jest ze mnie dumny. nie wyobrazam sobie tez sytuacji gdy musialamym siedziec w domu, i byc na utrzymaniu meza, byloby to dla mnie ponizajace.....
Awatar użytkownika
fliper
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 30 sty 2006, 19:41
Skąd: to mam wiedzieć
Płeć:

Postautor: fliper » 02 lut 2006, 23:30

Co do wcześniejszych postów jak widze, że ktoś wypisuje takie głupoty, że w LO sie człowiek wiecej nauczy niż w technikum to mnie na miejscu normalnie coś trafia.
Sory ale nie moge jak ktoś nie chodził do technikum to nie ma zielonego pojecia o tej szkole. Według mnie LO to bzdura: tam ucza wszystkiego a tak na prawde to niczego. I tyle mojej opini na ten temat.
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 03 lut 2006, 18:23

fliper pisze:Co do wcześniejszych postów jak widze, że ktoś wypisuje takie głupoty, że w LO sie człowiek wiecej nauczy niż w technikum to mnie na miejscu normalnie coś trafia.
Sory ale nie moge jak ktoś nie chodził do technikum to nie ma zielonego pojecia o tej szkole. Według mnie LO to bzdura: tam ucza wszystkiego a tak na prawde to niczego. I tyle mojej opini na ten temat.


popieram, LO to strata czasu.
Awatar użytkownika
pszczółka maja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 18 sty 2006, 14:44
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: pszczółka maja » 03 lut 2006, 18:32

Widzę, że w tym topiku same rozważania na temat wykształecenia. Dużo było negatywnych opini na temat ludzi uczących sie w zawodówkach i pozytywów o ludziach, którzy studiują. A ja mam małe pytanko czy myślicie, że związek osoby po podstawówce i po studiach ma szanse na przetrwanie (i nie piszcie opini typu jak sie kochają to tak) :) Jestem ciekawa waszych opinii.
Obrazek
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 03 lut 2006, 18:44

pszczółka maja pisze:Widzę, że w tym topiku same rozważania na temat wykształecenia. Dużo było negatywnych opini na temat ludzi uczących sie w zawodówkach i pozytywów o ludziach, którzy studiują. A ja mam małe pytanko czy myślicie, że związek osoby po podstawówce i po studiach ma szanse na przetrwanie (i nie piszcie opini typu jak sie kochają to tak) :) Jestem ciekawa waszych opinii.


ja bym sie z taka osoba nie zwiazala.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 lut 2006, 18:55

agna 24 pisze:
pszczółka maja pisze:Widzę, że w tym topiku same rozważania na temat wykształecenia. Dużo było negatywnych opini na temat ludzi uczących sie w zawodówkach i pozytywów o ludziach, którzy studiują. A ja mam małe pytanko czy myślicie, że związek osoby po podstawówce i po studiach ma szanse na przetrwanie (i nie piszcie opini typu jak sie kochają to tak) :) Jestem ciekawa waszych opinii.


ja bym sie z taka osoba nie zwiazala.

no i mamy nową rasę ! gdzie nie liczy sie człek , a wykształcenie jego !
moje pytanie dlaczego byś sie nie zwiazała ! ??
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 03 lut 2006, 19:06

Andrew pisze:
agna 24 pisze:
pszczółka maja pisze:Widzę, że w tym topiku same rozważania na temat wykształecenia. Dużo było negatywnych opini na temat ludzi uczących sie w zawodówkach i pozytywów o ludziach, którzy studiują. A ja mam małe pytanko czy myślicie, że związek osoby po podstawówce i po studiach ma szanse na przetrwanie (i nie piszcie opini typu jak sie kochają to tak) :) Jestem ciekawa waszych opinii.


ja bym sie z taka osoba nie zwiazala.

no i mamy nową rasę ! gdzie nie liczy sie człek , a wykształcenie jego !
moje pytanie dlaczego byś sie nie zwiazała ! ??


- bo by mi nie imponowal
- bo nie by mnie nie motywowal do dalszej nauki, do rozwijania moich pasji zawodowo-naukowych....
- bo......
wiesz powodów, moglabym znalesc wiele, ale to nie dlatego, ze czlowiek bez wyksztalcenia jest dla mnie gorszy, tylko juz tak jest po prostu w zyciu, ze szukamy przewaznie partnerow do ktorych cos nas ciagnie, a mnie zawsze ciaglo do lepszych... ktos napisal, na ktoryms forum ze lepiej byc najlepszym wsrod najgorszych, niz najgorszym wsrod najlepszych. ja mam wrecz przeciwne zdanie..... lubie osoby ktore daja mi motywacje.

moj chlopak ma tylko srednie wyksztalcenie... (zaczal studia, ale nie skaczyl), ale bardzo mi pomaga w mojej nauce, motywuje mnie, dodaje mi sil, a czasem nawet pisze prace zaliczeniowe....

nie przeszkadza mi to ze nie ma studiow, ale gdyby mial, bylo by lepiej
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 lut 2006, 20:01

fliper pisze:ktoś nie chodził do technikum to nie ma zielonego pojecia o tej szkole.

Tak samo jak nie chodizl do LO.

pszczółka maja pisze:czy myślicie, że związek osoby po podstawówce i po studiach ma szanse na przetrwanie (i nie piszcie opini typu jak sie kochają to tak) :) Jestem ciekawa waszych opinii.

Ma. Zalezy od osób. Niektorzy nawet po studiach sa kmiotami jakich mało. Wtedy zapewne ma sznase. Ale jesli jedno bedzie intelektualnie przerastac drugie to "przetrwać" moze ale nie bedzie to zwiazek udany.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 04 lut 2006, 09:53

agna 24 pisze:- bo by mi nie imponowal
- bo nie by mnie nie motywowal do dalszej nauki, do rozwijania moich pasji zawodowo-naukowych....
- bo......
wiesz powodów, moglabym znalesc wiele, ale to nie dlatego, ze czlowiek bez wyksztalcenia jest dla mnie gorszy, tylko juz tak jest po prostu w zyciu, ze szukamy przewaznie partnerow do ktorych cos nas ciagnie, a mnie zawsze ciaglo do lepszych..

Jak to do LEPSZYCH? Bo zdobyli wyższe wykształcenie? Wierz mi, znam totalnych debili, którzy skończyli jakieś studia i co? Nie da się z nimi gadać!
Znam też ludzi, którzy pokończyli ledwie zawodówkę i mają naprawdę sporo do powiedzenia. Nie chciało im się uczyć? - Ich sprawa. Ale se radzą DOSKONALE w życiu. To się liczy. Nie papierek, ale jak kto se radzi w życiu. :>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 04 lut 2006, 11:05

Imperator pisze:
agna 24 pisze:- bo by mi nie imponowal
- bo nie by mnie nie motywowal do dalszej nauki, do rozwijania moich pasji zawodowo-naukowych....
- bo......
wiesz powodów, moglabym znalesc wiele, ale to nie dlatego, ze czlowiek bez wyksztalcenia jest dla mnie gorszy, tylko juz tak jest po prostu w zyciu, ze szukamy przewaznie partnerow do ktorych cos nas ciagnie, a mnie zawsze ciaglo do lepszych..

Jak to do LEPSZYCH? Bo zdobyli wyższe wykształcenie? Wierz mi, znam totalnych debili, którzy skończyli jakieś studia i co? Nie da się z nimi gadać!
Znam też ludzi, którzy pokończyli ledwie zawodówkę i mają naprawdę sporo do powiedzenia. Nie chciało im się uczyć? - Ich sprawa. Ale se radzą DOSKONALE w życiu. To się liczy. Nie papierek, ale jak kto se radzi w życiu. :>


ja tez znam totalnych debili po studiach, ale nie chodzi mi o poziom wyksztalcenia, tylko sam proces edukacji... jakos latwiej by mi sie zylo z osoba, ktora ma podobne doswiadczenia zyciowe, ktorej chcialo sie posiwecic te 5 lat po to zeby zdobyc to wyksztalcenie. bo taka osoba, jakos inaczej patrzy na swiat. jakos latwiej jest mi sobie wyobrazic przyszlosc z taka osoba....

chodzi mi raczej o wspolne wartosci. dla przykladu, osoba bardzo pobozna i religijna bedzie wolala spedzic zycie z podobna do siebie osoba, wychowac dzieci w ich wspolnych wartosciach, niz z ateista.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 04 lut 2006, 11:32

A tam inaczej patrzy na świat. :> Uczelnia tego nie ZAPEWNIA, tylko POMAGA. :)
Są jednak ludzie, którzy patrzą na świat niczym profesorowie, a są po zawodówce. :P

agna 24 pisze:chodzi mi raczej o wspolne wartosci. dla przykladu, osoba bardzo pobozna i religijna bedzie wolala spedzic zycie z podobna do siebie osoba, wychowac dzieci w ich wspolnych wartosciach, niz z ateista.

Oczywiście. Ale to nie jest najlepsze porównanie. :)
A wspólne wartości naprawdę można znaleźć z człowiekiem gorzej wykształconym, czy odwrotnie - z lepiej wykształconym. Jeśli dwoje ma się ku sobie, nadają na tej samej fali, oboje inteligentni, zaradni to czemu nie być razem? Tylko dlatego, że on albo ona nie ma tego PAPIERKA?
Może nie spotkałaś takich ludzi, albo spotkałaś się z buractwem po zawodówce. Jednak uwierz, że jest więcej odcieni szarości niż czarny i biały. :P
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 04 lut 2006, 11:41

Imperator pisze:A tam inaczej patrzy na świat. :> Uczelnia tego nie ZAPEWNIA, tylko POMAGA. :)
Są jednak ludzie, którzy patrzą na świat niczym profesorowie, a są po zawodówce. :P

agna 24 pisze:chodzi mi raczej o wspolne wartosci. dla przykladu, osoba bardzo pobozna i religijna bedzie wolala spedzic zycie z podobna do siebie osoba, wychowac dzieci w ich wspolnych wartosciach, niz z ateista.

Oczywiście. Ale to nie jest najlepsze porównanie. :)
A wspólne wartości naprawdę można znaleźć z człowiekiem gorzej wykształconym, czy odwrotnie - z lepiej wykształconym. Jeśli dwoje ma się ku sobie, nadają na tej samej fali, oboje inteligentni, zaradni to czemu nie być razem? Tylko dlatego, że on albo ona nie ma tego PAPIERKA?
Może nie spotkałaś takich ludzi, albo spotkałaś się z buractwem po zawodówce. Jednak uwierz, że jest więcej odcieni szarości niż czarny i biały. :P


eh, w juz wspominalam wczesniej, ze jestem z facetem, ktory nie ma PAPIERKA i dla ktorego nie licza sie PAPIERKI. Kocham go za caloksztalt, i nie przeszkadza mi to, ze jest nizej wyksztalcony ode mnie, bo zyciowo jest bardziej zaradny..... a ostatnio smiac mi sie chcialo, gdy rozmawialismy na temat naszych studiow. Powiedzial, mi , ze jest ze mnie dumny, i ze moge sie uczyc ile chce (moge robic nawet doktorat, czy cotylko chce), a on zajmie sie w tym czasie domem - gotowaniem, sprzataniem itp.
Jemu po prostu bedzie wygodnie ze mna. Ja bede kase zarabiac, a on zajmie sie swoimi pasjami, domem, i od czasu do czasu przyniesie gotowke :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 04 lut 2006, 11:48

No. I widzisz. Chyba nie jest Ci źle skoro z nim jesteś. :)

Skoro jest zaradny to i gotóweczkę przyniesie. Ty będziesz zarabiać, a on przynosić gotówkę. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 04 lut 2006, 11:59

Imperator pisze:No. I widzisz. Chyba nie jest Ci źle skoro z nim jesteś. :)

Skoro jest zaradny to i gotóweczkę przyniesie. Ty będziesz zarabiać, a on przynosić gotówkę. ;)


moja mama uwaza ze on jednak nie jest dobrym kandydatem na meza. bo twierdzi, ze nie milosc jest najwazniejsza..... tylko poczucie bezpieczenstwa finansowego. uwaza ze facet powinien miec stala, dobra prace i zapewnic kobiecie poczucie bezpieczenstwa.....

a wiecie, jak ktos zarabia na swoich pasjach, to nie ma gwarancji, ze co miesiac bedzie mial co do garnka wlozyc... dlatego ja staram sie, utrzymac ta doba, nudna posadke, zeby miec przynajmniej za co oplacic rachunki. zreszta, kobieta w tych czasach, musi miec w miare stabilna prace, ze np. jak bedzie chiala urodzic dziecko, to zeby miala z czego zyc w czasie ciazy i zeby pozniej miala gdzie wrocic.....
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 lut 2006, 13:19

agna 24 pisze:facet powinien miec stala, dobra prace i zapewnic kobiecie poczucie bezpieczenstwa.....

I ma racje. Z innym bym sie nie związała i na 100% mimo uczuć nie wyszła za takiego. Nie musi teraz mój mieć stałej pracy , bo jest młody. Ale widze że chce taka mieć ze do tego dązy. I o tu chodzi.
Imperator, a ja cenia to że komuś chcaiło sie ruszyc na te studia i skonczyć, a nei wiedziec wiec po kiego mi papierek?Lenia bym nie chciała na pewno takiego choćby i lepszy był od Einsteina.
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Postautor: Jagienka06 » 04 lut 2006, 13:30

moon pisze:
agna 24 pisze:facet powinien miec stala, dobra prace i zapewnic kobiecie poczucie bezpieczenstwa.....

I ma racje. Z innym bym sie nie związała i na 100% mimo uczuć nie wyszła za takiego. Nie musi teraz mój mieć stałej pracy , bo jest młody. Ale widze że chce taka mieć ze do tego dązy. I o tu chodzi.
Imperator, a ja cenia to że komuś chcaiło sie ruszyc na te studia i skonczyć, a nei wiedziec wiec po kiego mi papierek?Lenia bym nie chciała na pewno takiego choćby i lepszy był od Einsteina.


masz racje.... a swoja drogą, moj ma juz prawie 29 lat, nie ma stalej pracy, ani pewnosci ze co miesiac bedzie mial kase. kocham, go, ale wobec tego, ze coraz powazniej mysle o zalozeniu rodziny, zastanawiam, sie czy zwiazek z nim jest rozsadnym rozwiazaniem.

jak myslicie? milosc czy poczucie bezpieczenstwa jest wazniejsze? z tego co widze, to to, ze mnie tak wspiera na studiach, moze oznaczac ze jego strony, ze to ja mam zarabiac kase.... i zarabiac na dom.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 320 gości