agnieszka.com.pl • Partnerstwo w związku
Strona 1 z 1

Partnerstwo w związku

: 12 lut 2007, 21:08
autor: zlemi
No właśnie, a Wy jak to rozumiecie?

: 12 lut 2007, 21:31
autor: Mysiorek
To więcej niż przyjaźń.

Gdzieś to już tu było przewałkowane :)

: 12 lut 2007, 22:07
autor: tygrysiaaa
tak jak mowi Mysiorek,to przyjazn,zaufanie, i wspieranie sie w kazdej decyzji :),hehe i bardzo ugodowe rozwiazywnaie problemow:D

: 12 lut 2007, 23:01
autor: yeti
Zachowanie równowagi. Dawanie i branie w równych proporcjach.

: 12 lut 2007, 23:11
autor: Pegaz
zlemi pisze:No właśnie, a Wy jak to rozumiecie?

Wspieranie się wzajemnie w miejscach gdzie jesteśmy słabsi od słabszej płci (która płeć by to nie była).

: 13 lut 2007, 00:07
autor: ksiezycowka
Bycie i wzajemne wsparcie, zcementowane.

: 13 lut 2007, 15:28
autor: Joasia
Partnerstwo to dla mnie przede wszystkim przyjaźń w związku, bycie razem jako MY a nie JA i TY. Dzielenie się zmartwieniami i sukcesami, wspieranie się nawzajem.

: 13 lut 2007, 23:23
autor: Mona
Mysiorek pisze:To więcej niż przyjaźń.

O wiele więcej.

Dodałabym jeszcze to, że jest to totalne zgranie i porównałabym partnerstwo do tego, jak działają najlepsze na świecie drużyny sportowe - tak mi się skojarzyło ;DD Ludzie, którzy są w tej samej drużynie, w czasie meczu porozumiewają się bez słów i wszyscy wiedzą dokładnie, co mają zrobić - wygrać :)

: 14 lut 2007, 11:30
autor: ptaszek
Moim zdaniem związek i partnerstwo to wyrazy bliskoznaczne. Nie może być jedno bez drugiego (chyba, że fikcyjnie). Tam gdzie jest związek jest i jakaś relacja. A na czym polega? To już indywidualna sprawa.
Moje rozumienie: jesteśmy razem, razem spędzamy czas, rozwiązujemy problemy, wspieramy się, dbamy o siebie nawzajem. Tak jak ktoś napisał wcześniej, to już nie "ja i ty" tylko "MY". Współodpowiedzialność.

: 14 lut 2007, 13:28
autor: Hubcio
jak nie masz drugiej polowy zawsze ci czegos w zyciu brakuje, czujes sie pusty wewnetrznie.
Jak ja poznasz czujesz sie wypelniony szczesliwy. Partnerstwo hmm rozumienie sie nawzajem bez slow wystarczy jedno spojzenie w oczy ni winenies wiedziec, wkoncu jestescie jednoscia.

: 14 lut 2007, 15:45
autor: pani_minister
Hubcio pisze:wkoncu jestescie jednoscia

Nie jesteście i nigdy nie będziecie, takie teorie wysnuwają głównie ludzie, którzy sami sobie nie wystarczają i muszą koniecznie szukać uzupełnienia w drugiej osobie, tak bardzo niekompletni się czują. A jedność? Tylko u owadów i to nie wszystkich, chyba, że istnieje we wszechświecie jakaś rasa, której istnienia świadomi nie jesteśmy, uskuteczniająca koncepcję umysłu zbiorowego.

A partnerstwo? Równowaga, jak napisał yeti, choć nie zawsze dawać i odbierać trzeba po równo. Jedna osoba może potrzebowac więcej (lub mniej), a druga, idealnie do niej dobrana pod względem tych potrzeb - dawać więcej (lub mniej). I oboje są szczęsliwi i zrównoważeni, bo balansują się wzajemnie :] W partnerstwie chodzi według mnie o to, żeby uczciwym być, uważać tę drugą stronę za równą sobie, a wespół z nią próbować osiągnąć wspólnie wyznaczone cele. Partnerstwo to ta bardziej przyziemna część związku, kiedy odejmiemy uczucie, miłość, nieracjonalność, zostaje własnie ono, praktyczna część życia, działania podejmowane dzień po dniu względem siebie - a także wspólnie, względem świata dookolnego. Działania te mogą wynikać z miłości i ją odzwierciedlać, ale równie dobrze potrafią działać bez tego przełożenia, partnerem nie tylko w związku wszak się bywa.

: 14 lut 2007, 16:09
autor: ammeszka
pani_minister pisze:A partnerstwo? Równowaga, jak napisał yeti, choć nie zawsze dawać i odbierać trzeba po równo. Jedna osoba może potrzebowac więcej (lub mniej), a druga, idealnie do niej dobrana pod względem tych potrzeb - dawać więcej (lub mniej). I oboje są szczęsliwi i zrównoważeni, bo balansują się wzajemnie



kazdy chciałby chyba jak najwięcej wiec dawać wiecej lub mniej-to chyba nie najlepsze sformułowanie.A partnerstwo to jak chodzenie "krok w krok" zawsze razem w przyjaźni pomagając sobie w różnych sytuacjach