Niezdecydowana panna
Moderator: modTeam
Niezdecydowana panna
Jest sobie fajna dziewczyna, na której mi zalezy. Ona o tym wie. Ale równocześnie z poczatkiem naszej znajomości jej zaczęlo zależec na kimś innym. Tyle że ten ktoś inny mieszka w innym mieście, więc wg mnie to jest tylko jakaś niedojrzała iluzja. Mogę się mylić. Dziewczyna jest po studiach, nie jest małolatą, chociaż ma bardzo małe doświadczenia z chłopakami. To usprawiedliwia tę ich fascynację.
Minął miesiąc i nic tam nie wynika. Powiedziała mi, że prędzej czy później tam się wyjaśni a my się spotykamy na fajnych randkach ale jako koledzy. Jest od zawsze dla mnie bardzo miła i wydawać by się mogło że coś z nas będzie.
Już miesiąc temu zrezygnowałem skoro wybrała tamtego. I wszystko byłoby proste, gdyby nie to, że wciąż jest nadzieja. Bo tam nic nie ma, ale szczegółów nie znam. A pytać nie chcę.
Piszę tutaj, bo denerwuje mnie dylemat: czy przeczekać to (chodząc na inne randki oczywiście ) i liczyć na rozwój sytuacji, bo jestem przekonany że tam nic nie będzie. A zależy mi. Ale z drugiej strony będe tym rezerwowym, więc powinienem to od razu zamknąć... Tyle że ona jest taka niedoświadczona i można próbować by ją usprawiedliwiać <co?> No nie wiem właśnie... Co myślicie?
PS. Czekam na odpowiedzi tylko od ludzi ktorzy dawno skończyli 20 lat
Minął miesiąc i nic tam nie wynika. Powiedziała mi, że prędzej czy później tam się wyjaśni a my się spotykamy na fajnych randkach ale jako koledzy. Jest od zawsze dla mnie bardzo miła i wydawać by się mogło że coś z nas będzie.
Już miesiąc temu zrezygnowałem skoro wybrała tamtego. I wszystko byłoby proste, gdyby nie to, że wciąż jest nadzieja. Bo tam nic nie ma, ale szczegółów nie znam. A pytać nie chcę.
Piszę tutaj, bo denerwuje mnie dylemat: czy przeczekać to (chodząc na inne randki oczywiście ) i liczyć na rozwój sytuacji, bo jestem przekonany że tam nic nie będzie. A zależy mi. Ale z drugiej strony będe tym rezerwowym, więc powinienem to od razu zamknąć... Tyle że ona jest taka niedoświadczona i można próbować by ją usprawiedliwiać <co?> No nie wiem właśnie... Co myślicie?
PS. Czekam na odpowiedzi tylko od ludzi ktorzy dawno skończyli 20 lat
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
OkFrankFarmer pisze:Czekam na odpowiedzi tylko od ludzi ktorzy dawno skończyli 20 lat
Moim zdaniem - gdyby Cie w ogóle chciała to by Ciebie wybrala a nie chlopaka na odleglosc. Nawet gdybys jej mniej np odpowiadal od niego. Mila to moze byc i dla listonosza i pani w sklepie. Jesli tylko tyle Was laczy i nie ma nic - chemii, pociagu jakiegokolwiek to i tak nie masz na co czekac, bo jesli tam nic jej nie wyjdzie to znajdzie sobie innego blizej.
Po pierwsze nie masz prawa nikogo usprawiedliwiać bo każdy jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie za SIEBIE.
Dwa, wynika z tego opisu że jesteś dla niej jak koło ratunkowe trochę. (ale to wynika tylko wg TWOJEGO opisu)
Trzy, chodzisz na inne randki a myślisz o innej dziewczynie. Nie wydaje Ci się, że jesteś nieco nie uczciwy w stosunku do tych co się z nimi umawiasz A jak z jedną pobędziesz dłużej i będzie fajnie a tamta na którą czekasz okaże się wolna to co wtedy zrobisz
Dwa, wynika z tego opisu że jesteś dla niej jak koło ratunkowe trochę. (ale to wynika tylko wg TWOJEGO opisu)
Trzy, chodzisz na inne randki a myślisz o innej dziewczynie. Nie wydaje Ci się, że jesteś nieco nie uczciwy w stosunku do tych co się z nimi umawiasz A jak z jedną pobędziesz dłużej i będzie fajnie a tamta na którą czekasz okaże się wolna to co wtedy zrobisz
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Hmm...
No nie wiem, ja bym chyba nie miała cierpliwości czekać - bo nie wiesz czy to się skończy za tydzień czy za rok.
A tak w ogóle, próbowałeś sprawę postawić jasno? że albo rybki, ablo akwarium?
Może ona tak się zachowuje bo jej na to pozwalasz?
Ale szczerze powiedziawszy to wydaje mi się, że jednak wiele z was nie będzie. przynajmniej tak by było w moim przypadku - jeśli nie zaskoczyło od razu, ba! nawet po miesiącu nie zaskakuje to oznacza że to wciąż nie jest to czego ona szuka, a po prostu nie wie jak Ci o tym powiedzieć, bo lubi się z Tobą spotykać, itd.
No nie wiem, ja bym chyba nie miała cierpliwości czekać - bo nie wiesz czy to się skończy za tydzień czy za rok.
A tak w ogóle, próbowałeś sprawę postawić jasno? że albo rybki, ablo akwarium?
Może ona tak się zachowuje bo jej na to pozwalasz?
Ale szczerze powiedziawszy to wydaje mi się, że jednak wiele z was nie będzie. przynajmniej tak by było w moim przypadku - jeśli nie zaskoczyło od razu, ba! nawet po miesiącu nie zaskakuje to oznacza że to wciąż nie jest to czego ona szuka, a po prostu nie wie jak Ci o tym powiedzieć, bo lubi się z Tobą spotykać, itd.
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Powiem tak, jesli z tamtym nic nie wyjdzie, to tutaj znajdzie sobie kogos innego oprocz Ciebie, jestes jej :przyjacielem" i nic juz tego nie zmieni. Nie angazuj sie bo bedziesz zalowal. To ona ma za Toba latac, tak samo jak Ty za nia, jesli nie, szukaj dalej.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
moon
Teoretycznie masz rację. Sam tez bym pewnie tak komuś odpisał. Nie ma nic od razu, bo ona jest z tych, które zaczynają od przyjaźni. A ja nie wiem właśnie czy nie ma tak nic. Skoro ktoś zaczyna od przyjaźni i ja to czuje, to ja nie robie żadnych kroków przed szereg. A ciekawi mnie czym tamten koleś zapunktował, no ale nie pytałem na razie. Tym bardziej że z tamtego nic nie wynika i nie są parą.
róża
no napisz, tylko nie jakieś bzdetki...
Teoretycznie masz rację. Sam tez bym pewnie tak komuś odpisał. Nie ma nic od razu, bo ona jest z tych, które zaczynają od przyjaźni. A ja nie wiem właśnie czy nie ma tak nic. Skoro ktoś zaczyna od przyjaźni i ja to czuje, to ja nie robie żadnych kroków przed szereg. A ciekawi mnie czym tamten koleś zapunktował, no ale nie pytałem na razie. Tym bardziej że z tamtego nic nie wynika i nie są parą.
róża
no napisz, tylko nie jakieś bzdetki...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie jest absolutnie. T normalne. Nie sa ze soba, jest wolny to sie umawia z roznymi zeby poznac i sie zdecydowac na zwiazek z ktoras.Animal pisze:ie wydaje Ci się, że jesteś nieco nie uczciwy w stosunku do tych co się z nimi umawiasz
[ Dodano: 2007-07-19, 17:34 ]
Ok ok, ale jakos to zaskoczyc musi na poczatku. Inaczej dupa blada.FrankFarmer pisze:ona jest z tych, które zaczynają od przyjaźni.
moon pisze:Ok ok, ale jakos to zaskoczyc musi na poczatku.
Wiem właśnie. U mnie tak jest. I wydawałoby sie, że u nas tak jest. Tyle że to jest tak miła, otwrta i sympatyczna osoba, sypie mi komplementy bardzo odbrze sie razem czujemy, że po prostu można sie przejechać, czy coś zaskoczyło, czy też jestem zwykłą sympatyczną osobą.
Ogólnie sam tego na razie nie rozumiem. Czas miał pokazać. Minąl miesiąc i czas jakby działa na moją korzyść. Tylko czy to nie złudzenie...
FrankFarmer pisze:bo ona jest z tych, które zaczynają od przyjaźni.
Frank, nie ma czegos takiego jak zaczynanie od przyjazni. Chyba ze kilka spotkan na piwo nazywasz przyjaznia. A zwiazek po przyjazni to naprawde rzadka rzecz, wrecz jak dla mnie legendarna i wyidealizowana.
[ Dodano: 2007-07-19, 17:45 ]
FrankFarmer pisze:Tylko czy to nie złudzenie...
Nie chce oceniac nie znajac was, ale zazwyczaj wlasnie to jest zludzenie i pulapka. Ty sie wkrecasz, a ona ma przyjaciela do zwierzen. Pamietaj, kobieta nie zwierza sie facetowi z ktorym chce byc.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:Ty sie wkrecasz, a ona ma przyjaciela do zwierzen. Pamietaj, kobieta nie zwierza sie facetowi z ktorym chce byc.
Ona mi sie nie zwierza, ja o nic nie pytam. Ale chyba mam zamiar.
Ogólnie możesz mieć racje. Też nie marze o tym żeby być rezerwowym, bo znam swoją wartość. Tyle że ja takiej jak ona już dawno nie spotkałem no i tak jak mówie - jest super, a nie ma nigdzie wiążących decyzji. Ona nigdy nie miała chłopaka na poważniej...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
FrankFarmer pisze:wg mnie to jest tylko jakaś niedojrzała iluzja.
Kobiety lubią takie "niedojrzałe iluzje".
FrankFarmer pisze:Dziewczyna jest po studiach, nie jest małolatą, chociaż ma bardzo małe doświadczenia z chłopakami. To usprawiedliwia tę ich fascynację.
Usprawiedliwiać, może i usprawiedliwia, ale co z tego? Jeśli chce być z tamtym, to nie potrzeba jej żadnych, ba, nawet to można zaliczyć na plus dla tamtego.
FrankFarmer pisze:Minął miesiąc i nic tam nie wynika. Powiedziała mi, że prędzej czy później tam się wyjaśni a my się spotykamy na fajnych randkach ale jako koledzy. Jest od zawsze dla mnie bardzo miła i wydawać by się mogło że coś z nas będzie.
Nie wygląda to zbyt ciekawie. Raczej "a, póki tamten się nie zadeklaruje, mogę się spotykać z Frankiem".
FrankFarmer pisze:Już miesiąc temu zrezygnowałem skoro wybrała tamtego. I wszystko byłoby proste, gdyby nie to, że wciąż jest nadzieja. Bo tam nic nie ma, ale szczegółów nie znam. A pytać nie chcę.
Nadzieja najbardziej dręczy. IMO decyzja o rezygnacji - słuszna.
FrankFarmer pisze:Ale z drugiej strony będe tym rezerwowym, więc powinienem to od razu zamknąć...
Siedzisz na tym forum od dawna, wiedzę teoretyczną masz, więc powinieneś jej użyć.
FrankFarmer pisze:Tyle że ona jest taka niedoświadczona i można próbować by ją usprawiedliwiać <co?> No nie wiem właśnie... Co myślicie?
Jak napisałem powyżej, niedoświadczona ma większą szansę zrobienia czegoś nieprzewidywalnego. Albo inaczej, ma większą szansę zrobienia czegoś przewidywalnego dla niedoświadczonych Żeby podać przykład, no nie wiem, ciągnięcie dwóch związków na raz?
PS. Czekam na odpowiedzi tylko od ludzi ktorzy dawno skończyli 20 lat
Nie wiem, czy wystarczająco dawno, jak nie chcesz, nie czytaj.
FrankFarmer pisze:Nie ma nic od razu, bo ona jest z tych, które zaczynają od przyjaźni.
Niedoświadczone mają skłonność mylenia przyjaźni z miłością.
FrankFarmer pisze:To usprawiedliwia tę ich fascynację.
Kobiiety szukają własnie przecież kogoś fascynującego. Zresztą w drugą strone jest podobnie.
FrankFarmer pisze:Tyle że ten ktoś inny mieszka w innym mieście, więc wg mnie to jest tylko jakaś niedojrzała iluzja.
Miłość nie zna granic.
FrankFarmer pisze:Już miesiąc temu zrezygnowałem skoro wybrała tamtego. I wszystko byłoby proste, gdyby nie to, że wciąż jest nadzieja. Bo tam nic nie ma,
Ale to nie ma znaczenia czy tam coś już jest czy nie ma, nie jest bowiem ważne kim jest ten chłopak ale kim Ty nie jesteś dla niej.
FrankFarmer pisze: A zależy mi. Ale z drugiej strony będe tym rezerwowym, więc powinienem to od razu zamknąć...
Powinienes zamknąć.
FrankFarmer pisze:Tyle że ona jest taka niedoświadczona i można próbować by ją usprawiedliwiać
Ludzie widzą to co chcą widzieć.
moon pisze:Mila to moze byc i dla listonosza i pani w sklepie. Jesli tylko tyle Was laczy i nie ma nic - chemii, pociagu jakiegokolwiek to i tak nie masz na co czekac, bo jesli tam nic jej nie wyjdzie to znajdzie sobie innego blizej.
moon pisze:Ok ok, ale jakos to zaskoczyc musi na poczatku. Inaczej dupa blada.
Bardzo blada rzekłbym.
sometimes saying nothing says all
Myślę że nie masz co bezczynnie czekać i się umartwiać tylko korzystaj z życia a może spotkasz wtedy kogoś lepszego. Póki co wydaje mi się że ona chce Ciebie jako przyjaciela.FrankFarmer pisze:y przeczekać to (chodząc na inne randki oczywiście ) i liczyć na rozwój sytuacji,
Czuję się taka wyjątkowaTFA pisze:A zwiazek po przyjazni to naprawde rzadka rzecz, wrecz jak dla mnie legendarna i wyidealizowana.
FrankFarmer pisze:Jest od zawsze dla mnie bardzo miła i wydawać by się mogło że coś z nas będzie.
Dlaczego miałaby być nie miła, skoro pewnie lubi Ciebie, jednak to jeszcze nie znaczy wielkiego love
FrankFarmer pisze:czy przeczekać to (chodząc na inne randki oczywiście )
No pewnie, bo może ominąć Ciebie coś bardziej fascynującego i co wtedy?
FrankFarmer pisze:Tyle że ona jest taka niedoświadczona i można próbować by ją usprawiedliwiać <co?>
Doświadczenie nie ma tutaj znaczenia, bo jeśli byłaby zdecydowana, to...
FrankFarmer pisze:i liczyć na rozwój sytuacji
Liczyć na rozwój sytuacji na plus dla Ciebie zawsze możesz, tylko ile dajesz na to czasu?
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
jbg pisze:Kobiety lubią takie "niedojrzałe iluzje".
widac, nie tylko kobiety, bo autor karmi siebie takimi a kobieta nie jest
jbg pisze:Raczej "a, póki tamten się nie zadeklaruje, mogę się spotykać z Frankiem".
a jak mnie nie będzie chciał to pki nie znajde lepszego moge sie spotykać z Frankiem
Nie umiala bym czekac na koghos ze swiadomoscia, ze ja to ta zapasowa. Co masz taka niska samoocene, że bedziesz z ta dla której jestes takim gorszym odpowiednikiem tamtego
Będąc na miejscu autora nie zniosłabym bycia na "drugim miejscu". Taka niepewność jest dobijająca. Albo wiem, że z kimś chce się być albo wiem, że nie chcę. Sprawa prosta. A nie jakieś "muszę się zastanowić", "sama nie wiem". Lubię osoby zdecydowane a nie jakieś popier.dółki
Do autora- ten czas "rozwiązywania" sprawy z "tamtym" dziewczę może przeciągać w nieskończoność. Rozmów się z nią ostatni raz i niech się określi. Jeżeli nie - w tył zwrot i znajdź sobie taką kobietę, która będzie wiedziała czego i kogo chce.
Do autora- ten czas "rozwiązywania" sprawy z "tamtym" dziewczę może przeciągać w nieskończoność. Rozmów się z nią ostatni raz i niech się określi. Jeżeli nie - w tył zwrot i znajdź sobie taką kobietę, która będzie wiedziała czego i kogo chce.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
KU PAmięci!!!
Dziś postanowiłem się spotkac i ostatecznie jakoś sprawe wyjasnić. Spotkanie było super. Trwało 5 godzin. Was interesuje efekt: pomimo, że oni nie są razem, to pomimo odległości ona woli tam pokładać nadzieje. On jest dla niej w czymś bardziej odpowiedni ode mnie. Po dłuższej chwili zawahania i mimo cudownie spędzonych chwil, dowiedziałem się po raz drugi, że zostajemy przyjaciółmi. I ostatni.
Kupa mięci waszej - i mojej także,
jeśli jeszcze raz kiedyś coś takiego sie powtrórzy..........
Ech
Dziś postanowiłem się spotkac i ostatecznie jakoś sprawe wyjasnić. Spotkanie było super. Trwało 5 godzin. Was interesuje efekt: pomimo, że oni nie są razem, to pomimo odległości ona woli tam pokładać nadzieje. On jest dla niej w czymś bardziej odpowiedni ode mnie. Po dłuższej chwili zawahania i mimo cudownie spędzonych chwil, dowiedziałem się po raz drugi, że zostajemy przyjaciółmi. I ostatni.
Kupa mięci waszej - i mojej także,
jeśli jeszcze raz kiedyś coś takiego sie powtrórzy..........
Ech
Elspeth pisze:Animal pisze:No to może być trudne ale nie niemożliwe
w takim razie współczuję doświadczeń z nieświadomymi swoich celów i uczuć kobietami
Kilka takich było, na szczęście im starsza tym mądrzejsza choć są i wyjątki
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Eddiezop i 558 gości