Pierwszy ... drugi.....
: 22 wrz 2008, 18:03
heh.... moze niepotrzebnie to pisze.... ale mam takiego doła jakiegoś... Poznałam cudownego faceta... Jestem z nim tak szczęśliwa jak nigdy z nikim... Jest jak w bajce.... Kocham go bardzo.... Jednak nachodzą mnie coraz częściej takie mysli.... Bo ja wcześniej też miałam kogoś... Kłóciliśmy się strasznie.. Męczyliśmy zesobą.. Taki toksyczny związek.... Jednak spałam z tym kimś.... I to była pierwszy mój partner seksualny... Teraz mam już drugiego... Z tym pierwszym nie bylo mi fajnie.. Nieoplacalo sie tracic dla niego dziewictwa ani nic... Zadna przyjemnosc.... Z tym drugim jest zupelnie inaczej... I tak jakoś właśnie boli mnie, że ta osoba ktora powinna byc pierwsza jest druga... a nie pierwsza... Wiem.. Mój błąd... Byłam młoda głupia... Nadal jestem... Ale jednak troche starsza i mądrzejsza. Tak bardzi przykro mi z tego powodu, że on nie jest moim pierwszym... Tymbardziej, że przedemną nie spał z nikim.... Czy powinnam mieć wyrzuty ? Czy to co było jest nie ważne?