Kariera a związek

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 03 mar 2009, 01:04

poczciwyIgnacy pisze:Uczucia to sprawa zdecydowanie bardziej sliska i mniej pewna. Uwazam, ze nie mozna planowac swojego zycia w oparciu o kobiete, tzn. doprowadzac do sytuacji, w ktorej po rozstaniu sie nasz swiat lezy w gruzach. Wazne, aby miec satysfakcjonujaca prace, pasje, hobby i.t.d.


Ech, spóźniłeś się z tym balsamem na rozdarte serce tragicznego kochanka... Tyle tylko, że to, co napisałeś, powinno być raczej oczywiste, a więc nie podlegające wykładni. :) W temacie zresztą bardziej chodzi o to czy kobieta ma prawo przeszkadzać w urzeczywistnianiu wizji jej mężczyzny, co w świecie "szczerych uczuć" [ :) ], w którym jak mniemam nikt nikogo nie przymusza do niczego, jest już czymś więcej niż tylko płomienną manifestacją własnego "ja". Jest nadużyciem, ponieważ zakłada, że jedna strona może wygrać tylko kosztem drugiej. A ponieważ obie strony mają równe prawo do swych równie skrajnych wizji: praktycznie nie ma miejsca na kompromis. Albo nurkowanie w oceanie albo z zlewie z brudnymi garami. Ja w tym miłości nie widzę, a więc i problemu w gruncie rzeczy takoż.

poczciwyIgnacy pisze:Kobiety przychodza i odchodza, kobiety sa zmienne. Ale i tak zawsze sie jakas „nawinie” pod reke.


Niesamowite. :D ...Poczekaj aż poznasz Teda. Będzie zachwycony. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 mar 2009, 01:48

stwierdzam, ze niewiele osob odpowiada pytajacemu na temat, a zamiast tego stara sie oceniac jego podejscie do zycia

Problem polega na tym, że tematem jest jego podejście do życia (jego, a także jego dziewczyny). A temat tematem, problemem stały się tu odpowiedzi nie idące po linii autora: brak akceptacji dla jego wizji rzeczywistości zawodowej (wizji, bo na razie nie jest to "rzeczywistość", a jedynie jej "wizja", niezależnie już od tego jakie są szanse na jej realizację i jakie ramy czasowe wchodzą w grę) oraz przyjęcia za dobrą monetę biegunowego widzenia świata / związku (ona-on, domatorstwo vs ambicja, jeden schemat w starciu z innym banałem). Czyli, po pierwsze, odpowiadający nie zgodzili się z podanym na tacy schematem, a po drugie ugodzili w ten schemat u samych podstaw, wytykając jego wirtualność. Nie zawsze autoprezentacja udaje się dokładnie tak, jak autor zamierzy. Bywa.

Reakcja była zaś na tyle interesująca (seriously flawed <hahaha> ), że dorobiła się rekordowej długości paska ostrzeżeń.
Też bywa :]




A tak zupełnie już nawiasem mówiąc:
198 cm czasami sprawia więcej problemów niż pożytku i chętnie bym oddał Ci kilka cm, ale to nie temat na tą rozmowę, wystarczy mi, że kilka razy dziennie słyszę "patrz jaki on wielki"

Suońce ma coś koło tego, a jakoś nie słyszał podobnych tekstów, nie mówiąc już o tym, żeby kilka razy dziennie. Ciśnie mi się też na usta jakaś dwuznaczna aluzja, ale powstrzymam się tym razem :D
Ostatnio zmieniony 03 mar 2009, 01:50 przez pani_minister, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 mar 2009, 02:17

Wujo Macias pisze:Ktos mi pewnie zrzuci, ze zazdroszcze, bo jestem nikim itd. Nie, nie zazdroszcze i tak, jestem zerem.
No z takim podejsciem z pewnoscia. Czy Warren Buffet zanim sie dorobil byl zerem? A moze zerem sie jest bo sie nie ma wyksztalcenia? Czyli Arystoteles Onassis byl zerem? W koncu podobno to analfabeta.

O kim moga mowic te cytaty z pewnej ksiazki:
"oglada postawione przed swiatynia Herkulesa popiersie Aleksandra Wielkiego, zdobywcy swiata", "uswiadamia sobie nagle ze w wieku 33 lat Aleksander doszedl juz do wielkiej, niemalze boskiej chwaly. W moim wieku, mysli.", "oto ma 33 lata i kim jest? Jednym z wielu dyplomatow, ktorych rzad wysyla do dzialan w terenie i ktorzy wypelniaja te same podejrzane zadania. Rysuje sie przed nim bardzo dluga droga, pelna obowiazkowych etapow. Jak mu oiagnac slawe Aleksandra?"

Kim jest ten "nikt" z cytatow?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 mar 2009, 06:10

Zabawny gość, czytałem ten temat, czytałem i rżałem. Taki z gatunku: myślał indyk o niedzieli,w sobotę łeb mu ucięli. Zabawne strugać zarobasa, nie zarabiając wcześniej złamanej złotówki i powołując na gówniane targowisko próżności, jakim jest np. goldenline. Nikt z prawdziwym hajsem, możliwościami i kontaktami nie traci tam czasu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Złoty
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:14
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Złoty » 03 mar 2009, 11:04

consultant rób karierę, rozwijaj się, realizuj marzenia. Tylko daj spokój tej miłej dziewczynie bo już mi jest jej żal. Przed Tobą Wielki Świat, kilogramy kokainy i modelki po 200 euro za godzinę. Zostaw to ,,niedorozwinięte" stworzenie które nie chce dzielić TWOJEJ pięknej wizji.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 03 mar 2009, 19:28

Maverick pisze:Kim jest ten "nikt" z cytatow?


Każdy szanujący się licealista powinien wiedzieć, że chodzi o Juliusza Cezara, który miał doła pod pomnikiem Aleksandra Wielkiego. :]
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 mar 2009, 20:10

Zgadza sie =] Troche przerobilem oczywiscie cytat, bo tam nie bylo dyplomaty i rzadu. Tak czy inaczej o tym kim jest czlowiek swiadczy jego podejscie do zycia.
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 06 mar 2009, 20:39

Coz, niestety consultant nie powroci szybko do naszej dyskusji. Nawiasem mowiac, nie wiem za co dostal te ostrzezenia.

Przejde w takim razie do opisu swojego problemu, ktory wczesniej jedynie zadeklarowalem. Moja sytuacja wyglada w nastepujacy sposob - aktualnie nie posiadam dziewczyny i w perspektywie dobrych kilku miesiecy raczej nie bede mial (ze wzgledu na pewne niesprzyjajace okolicznosci, mniejsza z tym). Za tych wspomnianych kilka miesiecy bede staral sie zmienic prace na taka, w ktorej bede przebywal poza domem 4 tygodnie, nastepnie bede mial 4 tygodnie wolnego. I tak caly czas, taki system. Praca ta jest dla mnie bardzo wazna, atrakcyjna, porzadana i.t.d.
I tutaj pojawia sie problem w kwestiach budowania relacji z potencjalna wybranka. O ile moje plany zawodowe powioda sie, znajde sie w sytuacji calkiem komfortowej, jezeli mowimy o moje zycie (praca, wolny czas <pijak> <banan> , ogolny sposob zycia, komfort - nie tylko materialny i.t.d.). Wtedy tez "planuje rozpoczac poszukiwania" 8) i lowy [:D] Bylaby to sytuacja komfortowa dla mnie. Szkopul w tym, ze nie wiem, czy taka sytuacja (jezeli chodzi o moj system pracy - 4 tygodnie poza domem) bylaby wygodna dla dziewczyny.
I tu moje pytanie. Co o tym sadzicie ? Nie chce wybiegac daleko w zwiazek, bo na poczatku pojawilby sie na pewno problem w utworzeniu sensownej relacji pomiedzy mna i dziewczyna. Jakiejs wiezi, ktora bedzie nas spajala pomimo dlugich, regularnych rozlak. Czy ktos ma jakies doswiadczenia w podobnych sytuacjach ??
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 06 mar 2009, 21:19

Ignacy, dlaczego nie przeczytałeś uważniej postów mówiących o niemożności prognozowania czegokolwiek w związkach i sytuacjach, których nie ma i pozostają tylko w sferze wyobraźni? Znajdź najpierw kandydatkę do wspólnego życia, popatrz na jej reakcje, wróć z pytaniem, jeśli będą niesprzyjające i kłopot sprawiające.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 06 mar 2009, 21:28

poczciwyIgnacy pisze:Szkopul w tym, ze nie wiem, czy taka sytuacja (jezeli chodzi o moj system pracy - 4 tygodnie poza domem) bylaby wygodna dla dziewczyny.


Jako, iż ludzie - w przeciwieństwie do większości zwierząt - mają stały popęd płciowy, to szczerze wątpię. :] ...Oczywiście możesz to nieco załagodzić, upoważniając ją do swego konta.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 06 mar 2009, 21:50

pani_minister pisze:Ignacy, dlaczego nie przeczytałeś uważniej postów mówiących o niemożności prognozowania czegokolwiek w związkach i sytuacjach, których nie ma i pozostają tylko w sferze wyobraźni? Znajdź najpierw kandydatkę do wspólnego życia, popatrz na jej reakcje, wróć z pytaniem, jeśli będą niesprzyjające i kłopot sprawiające.

Alez ja nie prosze o przepowiednie. Wiem, ze moze sie wiele wydarzyc, chociazby "po drodze" do celu. Moze ktos ma po prostu podobne doswiadczenia, moze jakies ogolne spostrzezenia i przemyslenia w tym temacie ?? Tak jak np. PFC:
PFC pisze:Jako, iż ludzie - w przeciwieństwie do większości zwierząt - mają stały popęd płciowy, to szczerze wątpię. :] ...Oczywiście możesz to nieco załagodzić, upoważniając ją do swego konta.

Osobiscie uwazam, ze czterygodniowy celibat a potem ekplozywny <pejcz> i intensywny seks... To mogloby byc COS !!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 mar 2009, 22:00

poczciwyIgnacy pisze:Osobiscie uwazam, ze czterygodniowy celibat a potem ekplozywny <pejcz> i intensywny seks... To mogloby byc COS !!
Tylk znajdź taką co będzie chciała żyć 4 tygodnie w celibacie. Lepszy intensywny seks bez celibatu. To tez bywa COŚ.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 06 mar 2009, 22:06

platforma wiertnicza ma podobny cykl pracy. Trafiłem? :) 4 tygodnie bez to niewiele. Żaden problem, dasz radę.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 06 mar 2009, 22:36

Trafiles Tedzie.
Tak w zasadzie to "poszlismy" od razu w seks. A ja taki szybki nie jestem <banan> W zaszdzie bardziej mialem na mysli aspekt psychologiczny, tzn. czy zdolam przy sobie zatrzymac partnerke. Zalozmy, ze poznam kogos, bedzie bardzo fajnie i interesujaco przez 4 tygodnie kiedy jestesmy razem, a potem moj wyjazd... Moze sie po powrocie dowiem, ze to jednak za dlugo i nie mozna w ten sposob zyc ze soba. Wiecie o co chodzi.
Co do seksu, to wiem, ze dlugo mozna wytrzymac bez. Jak juz napisalem, nie mam dziewczyny i jestem skazany na "wytrzymywanie" dluzej niz 4 tygodnie. Oczywiscie pojawia sie tu rowniez pytanie o kobiete, ale jak juz powiedzialem, nie chce na razie gadac o seksie <banan>

[ Dodano: 2009-03-06, 22:36 ]
Trafiles Tedzie.
Tak w zasadzie to "poszlismy" od razu w seks. A ja taki szybki nie jestem <banan> W zaszdzie bardziej mialem na mysli aspekt psychologiczny, tzn. czy zdolam przy sobie zatrzymac partnerke. Zalozmy, ze poznam kogos, bedzie bardzo fajnie i interesujaco przez 4 tygodnie kiedy jestesmy razem, a potem moj wyjazd... Moze sie po powrocie dowiem, ze to jednak za dlugo i nie mozna w ten sposob zyc ze soba. Wiecie o co chodzi.
Co do seksu, to wiem, ze dlugo mozna wytrzymac bez. Jak juz napisalem, nie mam dziewczyny i jestem skazany na "wytrzymywanie" dluzej niz 4 tygodnie <fuckoff> Oczywiscie pojawia sie tu rowniez pytanie o kobiete, ale jak juz powiedzialem, nie chce na razie gadac o seksie <banan>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 06 mar 2009, 22:45

poczciwyIgnacy pisze:Moze sie po powrocie dowiem, ze to jednak za dlugo i nie mozna w ten sposob zyc ze soba. Wiecie o co chodzi.


Nie wydaje mi się, by takie gdybanie miało większy sens. :) ...Po prostu jak masz plan to realizujesz i oceniasz pod kątem prakseologicznym. Generalnie jednak nie należy się martwić na zapas. IMHO większości kobiet (zwłaszcza młodych) taki układ wcześniej czy później przestanie odpowiadać chyba, że będzie niezwykle dla nich korzystny w pod względem finansowym. No ale może się jakaś wielka miłość trafi. :] W każdym razie - raczej nie oczekiwałbym zbyt wiele na Twoim miejscu, bo nasz świat jest jaki jest.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 06 mar 2009, 23:22

PFC pisze:Nie wydaje mi się, by takie gdybanie miało większy sens. :) ...Po prostu jak masz plan to realizujesz i oceniasz pod kątem prakseologicznym. Generalnie jednak nie należy się martwić na zapas. IMHO większości kobiet (zwłaszcza młodych) taki układ wcześniej czy później przestanie odpowiadać chyba, że będzie niezwykle dla nich korzystny w pod względem finansowym. No ale może się jakaś wielka miłość trafi. :] W każdym razie - raczej nie oczekiwałbym zbyt wiele na Twoim miejscu, bo nasz świat jest jaki jest.

W mojej sytuacji to oczywiscie na razie czyste gdybanie. Robie to, w chwili obecnej jedynie to mi pozostaje 8) Plany oczywiscie sa, ale rownie istotna jest zgranie i synchronizacja roznych aspektow zycia (chociazby praca i rozwoj zawodowy vs udany zwiazek).
Osobiscie wydaje mi sie, ze musialbym zrobic na kobiecie na prawde DOBRE <regulamin> wrazenie azeby "naklonic" ja do pozostania ze mna. Coz... Bede kombinowal 8)
Chetnie oczywiscie czytam opinie forumowiczow. Zawsze to jakies male wskazowki.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 mar 2009, 00:12

poczciwyIgnacy pisze:Szkopul w tym, ze nie wiem, czy taka sytuacja (jezeli chodzi o moj system pracy - 4 tygodnie poza domem) bylaby wygodna dla dziewczyny.

Dla niektórych tak, dla niektórych do zaakceptowania, dla innych niewygodna, dla jeszcze innych nie do pomyslenia


Ja generalnie nie widze sie w związku z takimi przerwami. Jednak jesli spotkała bym faceta wyjątkowego, wspaniałego, oszałamiającego to bym w to weszła
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 07 mar 2009, 02:33

księżycówka pisze:Tylk znajdź taką co będzie chciała żyć 4 tygodnie w celibacie. Lepszy intensywny seks bez celibatu. To tez bywa COŚ.
A co to jest censored za problem? Jak Ci zalezy to dluzszy czas wytrwasz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 07 mar 2009, 08:03

Gratuluje wiekszosci sprowadzania zwiazku do seksu. Jakos nawet tutaj malo jest osob ktore sa w zwiazkach i regularnie uprawiaja seks. Pominmy juz nawet takie glupoty jak budowanie zwiazku opartego na zrozumieniu, zaufaniu i wspolnych wartosciach no i jeszcze czyms takim jak milosc.

Ta platforma to kiepski pomysl. Podobno idzie tam najgorszy sort ludzi, jest fala jak w wiezieniu, mnostwo rzestepcow z calego swiata i takie tam. Ale nie bylam, nie widzialam.

To zalezy od ludzi, jak zawsze. Jak bedziesz mial partnerke, ktora bedzie pomagala Ci w dazeniu do celu, jesli ten cel bedzie wspolny, to ma szanse zadzialac. Trudno bedzie tak zaczac zwiazek, ale nie jest to niemozliwe. Powszechne robia sie weekendowe zwiazki, wyjazdy na kilka miesiecy do pracy czy na szkolenia czy delegacje. Niektorym taki tryb zycia berdzo nie pasuje, inni jakos sobie radza.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 mar 2009, 11:47

A co to jest censored za problem? Jak Ci zalezy to dluzszy czas wytrwasz.

Tylko, że zanim zależy to trzeba się zaangażować, a nie każda chce w taki związek wchodzić.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 07 mar 2009, 12:09

Dzindzer pisze:Tylko, że zanim zależy to trzeba się zaangażować, a nie każda chce w taki związek wchodzić.

Wydaje mi sie ze wlasnie problem bedzie polegal na tym, ze wiele dziewczyn nie bedzie mialo ochoty na starcie pchac sie w to, nie wiedzac jeszcze czy cos z tego 'spotykania sie' wyjdzie. Inna sytuacja by byla gdyby sie juz od jakiegos czasu spotykali i dopiero po tym czasie taka rozlaka by sie pojawiala. Moze i jestem pesymistka, ale ja bym raczej nie sprobowala na miejscu potencjalnej dziewczyny.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2009, 12:10 przez Elspeth, łącznie zmieniany 1 raz.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 mar 2009, 12:18

Elspeth pisze:Moze i jestem pesymistka, ale ja bym raczej nie sprobowala na miejscu potencjalnej dziewczyny.

Tez tak myślę, ze raczej. Jednak nie wykluczam. Gdyby mój R miał taka pracę to bym w to weszła. Jak się poznaliśmy to byliśmy na stopie koleżeńskiej i tak miało zostać. Jednak nie dało się, za bardzo nas ciągnęło, za bardzo byliśmy sobą zafascynowani. z nim bym weszła nawet w jeszcze gorszy układ pod względem możliwości bycia razem. Mimo, że generalnie jeśli chodzi o takie związku jestem na nie.

Elspeth pisze:Inna sytuacja by byla gdyby sie juz od jakiegos czasu spotykali i dopiero po tym czasie taka rozlaka by sie pojawiala.

Dokładnie. Gdyby mi bardzo zależało na partnerze to bym została, wspierała, po prostu była
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 mar 2009, 13:19

Miltonia pisze:Gratuluje wiekszosci sprowadzania zwiazku do seksu. Jakos nawet tutaj malo jest osob ktore sa w zwiazkach i regularnie uprawiaja seks. Pominmy juz nawet takie glupoty jak budowanie zwiazku opartego na zrozumieniu, zaufaniu i wspolnych wartosciach no i jeszcze czyms takim jak milosc.


jeszcze nie przywykłaś do komentarzy ledwo od ziemi odrośniętych seksualnych koneserów? ;DD Tak, mają z reguły zerowe pojęcie o zdrowym związku. Co z lubością wytykam, gdy mam taką potrzebę.

Jeżeli chodzi o czas i odległość - kobieta warta uwagi nigdy nie będzie tak cholernym egoistą, by wytykać specyfikę pracy czy branży. Jeżeli chce tą relację budować, taka "przeszkoda" nic nie będzie znaczyć.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 mar 2009, 13:21

Wujo Macias pisze:A co to jest censored za problem? Jak Ci zalezy to dluzszy czas wytrwasz.
Tylko wpierw musi zacząć zależeć. Ciężko o to w takim trybie jak opisał to autor.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 07 mar 2009, 14:30

Nie wszedłbym w poważny związek z osobą, która nie wyobrażałaby sobie takich rotacyjnych rozstań. Nawet jeśli pradopodobieństwo jakiej konieczności byłoby zerowe. Różnie się losy ludzie toczą. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której po tygodniu/miesiącu/roku/10latach coś się w moim życiu zmienia i muszę funkcjonować w takim systemie - a kobieta mówi mi papa.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 07 mar 2009, 15:03

Shaman, ale weź też pod uwagę, że nie każda kobieta będzie w stanie przewidzieć swe reakcje po czterotygodniowej rozłące, jeśli nigdy wcześniej nie była w takiej sytuacji. Może być tak, że wytrzyma tydzień, dwa... a potem nagle stwierdzi, że nic z tego, bo czuje się zbyt samotna, itp. Wystarczy trochę poczytać jak rozsypywały się amerykańskie małżeństwa w czasie drugiej wojny światowej, gdy faceci wyjeżdżali walczyć. Paradoksalnie były to związki z pozoru bardzo silne, lecz jednak nie przetrwały tej próby. Oczywiście nie będzie to o takiej kobiecie świadczyć najlepiej, ale trzeba wziąć pod uwagę, iż w niektórych przypadkach nawet dużo dobrej woli może się okazać niewystarczające.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 07 mar 2009, 16:17

Miltonia pisze:Ta platforma to kiepski pomysl. Podobno idzie tam najgorszy sort ludzi, jest fala jak w wiezieniu, mnostwo rzestepcow z calego swiata i takie tam. Ale nie bylam, nie widzialam.

Hehehe... Tak sie sklada, ze w swojej obecnej firmie pracuje czasem na platformach <banan> Az tak zle nie jest [:D] z tym "najgorszym sortem ludzi" 8) Choc nie mam wielkiego doswiadczenia.. To zalezy rowniez od specyfiki pracy i lokalizacji. Mniejsza z tym.

Miltonia pisze:Jakos nawet tutaj malo jest osob ktore sa w zwiazkach i regularnie uprawiaja seks. Pominmy juz nawet takie glupoty jak budowanie zwiazku opartego na zrozumieniu, zaufaniu i wspolnych wartosciach no i jeszcze czyms takim jak milosc.

Otoz to !! Zaczyna sie od poczatku, a nie od seksu od razu <banan>

Coz, wiekszosc wypowiedzi mnie nie zaskakuje. Wlasnie czegos takiego sam sie spodziewalem. Reasumujac - szanse na udany zwiazek w takiej sytuacji sa niewielkie, ale jednak sa. I mysle, ze tego trzeba sie trzymac.
Czasy sie zmieniaja, a z nimi rowniez kobiety. Bede sie chyba musial rozgladac za jakas Penelopa <zakochany> Kiedys, np. w sredniowieczu, bylo latwiej - bralo sie kobiete sila, a jak rycerz wyjezdzal na wojne zakladal wybrance pas cnoty <pejcz> i problem byl rozwiazany <banan> To oczywiscie dowcip [:D]
Tak na powaznie, to nie chcialbym rezygnowac ze swoich zainteresowan ze wzgledu na kobiete. Ale na odwrot tez nie za bardzo. Potrzeba jakiegos kompromisu, zgrania spraw osobistych i zawodowych. W gruncie rzeczy mazy mi sie wierna kobieta, czekajaca, rodzaca dzieci i.t.d. i.t.d. <banan> Ja moglbym podrozowac i zarabiac pieniadze, ona opiekowalaby sie ogniskiem domowym <przytul> Po powrocie do domu mialbym ugotowany, cieply obiad no i przede wszystkim intensywny seks <banan> [:D]
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 07 mar 2009, 18:38

poczciwyIgnacy pisze:W gruncie rzeczy mazy mi sie wierna kobieta, czekajaca, rodzaca dzieci i.t.d. i.t.d. <banan> Ja moglbym podrozowac i zarabiac pieniadze, ona opiekowalaby sie ogniskiem domowym <przytul> Po powrocie do domu mialbym ugotowany, cieply obiad no i przede wszystkim intensywny seks <banan> [:D]


Poszukaj sobie Ukrainki zatem. :D ...Nawet ładniejsze od Polek, a większość spełniłaby Twe wymagania, jak mniemam. ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Nexus7
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 03 sie 2008, 19:40
Skąd: Różnie...
Płeć:

Postautor: Nexus7 » 07 mar 2009, 18:57

PFC pisze:
poczciwyIgnacy pisze:W gruncie rzeczy mazy mi sie wierna kobieta, czekajaca, rodzaca dzieci i.t.d. i.t.d. <banan> Ja moglbym podrozowac i zarabiac pieniadze, ona opiekowalaby sie ogniskiem domowym <przytul> Po powrocie do domu mialbym ugotowany, cieply obiad no i przede wszystkim intensywny seks <banan> [:D]


Poszukaj sobie Ukrainki zatem. :D ...Nawet ładniejsze od Polek, a większość spełniłaby Twe wymagania, jak mniemam. ;)

Jeszcze lepsze sa Tajki, od malego chowane w kulturze posluszenstwa dla mezczyzny. Do tego mozna wzglednie tanio sprowadzic ;)
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 07 mar 2009, 19:08

PFC pisze:Poszukaj sobie Ukrainki zatem. :D ...Nawet ładniejsze od Polek, a większość spełniłaby Twe wymagania, jak mniemam. ;)

Ach tak, slyszalem o Ukrainkach, slyszalem... <zakochany>
Podobno jak pokochaja, to kochaja pozniej na zaboj do konca zycia [:D] To chyba jest dobry pomysl !!

Nexus7 pisze:Jeszcze lepsze sa Tajki, od malego chowane w kulturze posluszenstwa dla mezczyzny. Do tego mozna wzglednie tanio sprowadzic ;)

Azjatki nigdy nie byly w moim guscie !!
W zasadzie to nie zalezy mi na uleglosci kobiety, ale na akceptowaniu takiego a nie innego trybu zycia (wyjazdy).

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 316 gości