czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

alamakota155
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2009, 14:42
Skąd: chorzow
Płeć:

czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?

Postautor: alamakota155 » 07 wrz 2009, 14:53

hej wszystkim,
byloby super gdybyscie zinterpretowali pewna sytuacje, ktora ostatnio bardzo mnie dreczy. mam partnera od 2 lat i jestesmy zareczeni, on jest daleko i rzadko sie widujemy. Wszystko byłoby super gdybym nie poznła kogos innego. Ten nowy codzinnie wysyła do mnie smsy lub maile, ktore sa bardzo miłe i jednoczesnie bardzo niewinne np. dzien dobry, czy dobranoc. Czy taka forma oznacza zainteresowanie moja osoba? Czy jest to wyraz tylko przyjazni? Trwa tu juz 3 miesiac i jakos mu sie jeszcze nie znudziło. Ja nie zawsze odpisuje a czasami nawet odpisze niezbyt ładnie. On sie niepoddaje. Jak sie spotkamy to zdne z nas nie porusza tego tematu, generalnie gadamy o innych mało isotnych rzeczach. Jak jest wasza oipnia na ten temat. czy on jest mną zainteresowany bardziej niz tylko przyjaciólka? Bede bardzo wdzieczna za opinie. Szczere oczywiscie....
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 wrz 2009, 15:31

Cóż to możliwe.
A on wie, że jesteś zaręczona tak w ogóle?
I czemu się gonie spytasz dlaczego tak uparcie pisze od 3 miesięcy?
Awatar użytkownika
Zaq
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 217
Rejestracja: 07 lis 2006, 22:42
Skąd: stamtąd
Płeć:

Re: czy cos iskrzy czy to tylko moja wyobraznia?

Postautor: Zaq » 07 wrz 2009, 15:33

alamakota155 pisze:Czy taka forma oznacza zainteresowanie moja osoba? Czy jest to wyraz tylko przyjazni?
Przyjaźni? Tylko pod warunkiem, że wszystkim swoim przyjaciołom wysyła smsy na dzieńdobry i dobranoc.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
alamakota155
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2009, 14:42
Skąd: chorzow
Płeć:

Postautor: alamakota155 » 07 wrz 2009, 15:38

tak wie o tym, zawsze wiedział. Nie umiem opdowiedziec na pytanie dlaczego nie chce go spytac o te wiadomosci. Moze tak jest mi wygodniej...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 wrz 2009, 15:50

Ale dlaczego wygodniej.
Jeśli nawet byłby Tobą zainteresowany - to co z tego? To coś zmienia?
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 07 wrz 2009, 16:08

Nikomu normalnemu zwykła przyjaciółka (hmmm :? opowiadająca o niczym istotnym) mająca narzeczonego nie jest do szczęścia potrzebna <diabel>
Wręcz przeciwnie - doświadczony facet <banan> unika takich kobiet i takch sytuacji, które grożą byciem zrobionym w bambuko.
Facet ci wyjechał - nowy podłapał nadzieje, może tylko na przelotny seksik, a może liczy na więcej - zerwanie twoich zaręczyn. Takie rzeczy się zdarzają przecież.
A twoj narzeczony może ci w każdej chwili zadzwonić, że już sie nie zobaczycie, bo on się żeni.. z inną.
Też sie zdarza :]
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2009, 16:11 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 2 razy.
alamakota155
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2009, 14:42
Skąd: chorzow
Płeć:

Postautor: alamakota155 » 07 wrz 2009, 16:20

księżycówka pisze:Ale dlaczego wygodniej.
Jeśli nawet byłby Tobą zainteresowany - to co z tego? To coś zmienia?

To juz inny problem, o ktorym nawet nie chce teraz myslec. Chyba dlatego wygodniej...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 07 wrz 2009, 16:40

alamakota155 pisze:Ten nowy codzinnie wysyła do mnie smsy lub maile, ktore sa bardzo miłe i jednoczesnie bardzo niewinne np. dzien dobry, czy dobranoc.

A u mnie w pracy codziennie znajomy mówi "kochanie, stęskniłem się" itp. bajery. I czy to oznacza że już coś iskrzy? Nie.
Naprawdę, szukasz dziury w całym. Ja tu nie widzę żadnego "iskrzenia" - no chyba że Ty byś chciała je tutaj widzieć. To inna sprawa.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 07 wrz 2009, 16:51

Marissa pisze:A u mnie w pracy codziennie znajomy mówi "kochanie, stęskniłem się" itp. bajery

To przeczytaj sobie o czym ja napisałem bo to w ogóle nie ma porównania !!
BTW tacy kolesie jak twój znajomy mają jakieś problemy zwykle, bo ciekawe jak do swojej bliskiej osoby sie zwraca. Jeb*ać takie porozmywane granice <chory>
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2009, 13:02 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 wrz 2009, 16:58

alamakota155 pisze:To juz inny problem
Raczej ten sam.
Twój facet wyjechał, tęsknisz za mężczyzną i stąd w ogóle Cię byle koleś rusza na tyle, że na byle forum w necie się rozpisujesz.
Jemu może o nic nawet nie chodzić, ale może i na coś liczy.

Skup się na swoim związku, a znajomemu powiedz, że przekracza pewne granice od jakiegoś czasu i żeby przestał.

Kiedy zobaczysz się z narzeczonym? Myślę, że trochę czasu z nim by całość rozwiązało.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 08 wrz 2009, 00:57

Zpytaj wprost czemu sie tak zachowuje. Nie tylko mezczyznom czasem brakuje jaj.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 wrz 2009, 01:06

Ale ona się nie chce spytać, bo boi się, że mu się podoba i zdradzi swojego narzeczonego.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 08 wrz 2009, 01:14

Jezeli boi sie, ze zdradzi swojego narzeczonego, to niech zrobi mu przysluge i go zostawi. Rozumiem, ze jest chcica, ale bez przesady.

Dzisiejszy wieczor jest dla mnie dyskusja o kobiecych przywarach :)

alamakota155:

Rozlaka i tesknota nijak nie usprawiedliwiaja zdrady. (to taka rada na przyszlosc)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 08 wrz 2009, 07:51

Jak dla mnie to chciałabyś po prostu, żeby iskrzyło między Tobą i narzeczonym - dlatego kiedy z kimś innym coś pseudo-iskrzy, Ty już lecisz na forum stawiać hurtowo wielokropki, rozmyślając nad tym że niby iskrzy.

Wygląda to trochę tak, jakby brakowało ci akcji w życiu. Może obejrzyj szklaną pułapkę?
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 08 wrz 2009, 10:45

Kobieta potrzebuje czuć blisko mężczyznę, być adorowaną. Narzeczony wyjechał, potrzeba się wzmożyła... Ja tu widzę tylko dwie opcje - albo nie kochasz tego narzeczonego, skoro inny już tak Ci w głowie namieszał, albo z tej tęsknoty do bycia w centrum czyjegoś zainteresowania umamiło Ci się, że koleś pociąga Cię na tyle, by zasiać jakieś wątpliwości.

Jak chcesz być fair, nie zajmuj się za bardzo tą nową znajomością (wiem po sobie, że nic bardziej nie nakręca jaki taki zwykły, "niewinny" kontakt właśnie w takim układzie). Skup się na narzeczonym, na tym, co czujesz gdy się z nim spotykasz.

Powinnaś mieć też świadomość, że jeżeli Ty jesteś z tych "bardziej potrzebujących", to taka sytuacja może się powtarzać przy następnych związkach.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 08 wrz 2009, 12:53

Co masz na mysli piszac "bardzej potrzebujaca" ?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 wrz 2009, 12:55

Fez pisze:Jezeli boi sie, ze zdradzi swojego narzeczonego, to niech zrobi mu przysluge i go zostawi. Rozumiem, ze jest chcica, ale bez przesady.
No i widzisz. Nadal nic nie rozumiesz.
Nemezis i Shaman tutaj mają rację.
Po mojemu to właśnie na narzeczonym uwagę trzeba skupić. Stąd pytam - gdzie jest? kiedy wraca? kiedy się zobaczą? A z tamtym to ja bym wyjaśniła i co bym tam nie poczuła jasno powiedziała żeby się nie wciskał do cudzego związku, nawet na odległość.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 08 wrz 2009, 13:02

Po mojemu to właśnie na narzeczonym uwagę trzeba skupić. Stąd pytam - gdzie jest? kiedy wraca? kiedy się zobaczą?


Czyli to teraz wina narzeczonego, ze go nie ma? Jezeli autorka tematu nie potrafi sobie poradzic z rozlaka i pozostac wierna swojemu narzeczonemu to powinna jeszcze raz sobie wszystko przemyslec.
alamakota155
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2009, 14:42
Skąd: chorzow
Płeć:

Postautor: alamakota155 » 08 wrz 2009, 15:18

Mojego narzeczonego kocham i nie zamierzam go zdradzac. Mamy wyznaczony termin slubu i bardzo sie z tego powodu ciesze. Moje pytanie było o interpretacje meskiego zachowania, a nie o to co powinnam zrobic. Zatem jeszcze raz: czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Ja nigdy nie bede miedzy nimi wybierała, bo juz dawno to zrobiłam i nie zmienie zdania. O to sie nie bójcie 8)
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 08 wrz 2009, 15:31

Fez pisze:Co masz na mysli piszac "bardzej potrzebujaca" ?

Taka, która gorzej znosi rozłąki i 'braki' w adorowaniu. Być może zakompleksiona i niepewna siebie, która cały czas potrzebuje, by ktoś jej przypominał, że jest atrakcyjna.

alamakota155 pisze:czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Być może ma. A jeżeli ma to raczej związany z kwestiami damsko-męskimi. Jak mu opowiesz to, co nam (że cieszysz się ze ślubu), to przyjrzyj się reakcji. Będziesz miała odpowiedź.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 wrz 2009, 22:35

alamakota155 pisze:Moje pytanie było o interpretacje meskiego zachowania, a nie o to co powinnam zrobic.
Ale to się łączy...
alamakota155 pisze:czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?
SPYTAJ WPROST JEGO, A NIE NAS!

Ale nie... moment, Ty się boisz... :>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 08 wrz 2009, 22:39

księżycówka pisze:alamakota155 napisał/a:
czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?

Ale po co Ty to w ogóle tak analizujesz, skoro masz faceta i wyznaczoną datę ślubu, hę? Jeśli faktycznie jest Tobą zainteresowany i wybrał takie nieumiejętne podchody to?
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2009, 22:40 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 09 wrz 2009, 06:08

Mijka pisze:Ale po co Ty to w ogóle tak analizujesz, skoro masz faceta i wyznaczoną datę ślubu, hę?

Bo chciałaby coś tam żeby jednak ją adorował, ale boi się przyznać. Bo facet daleko i jej się nudzi. Brakuje jej związku w którym niby jest ale nie jest. Proste.
Jak się nudzi to niech zajmie się planowaniem ślubu :>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 wrz 2009, 09:42

Marissa pisze:Jak się nudzi to niech zajmie się planowaniem ślubu

Otóż to. A nie myśleniem o innym facecie, podczas gdy narzeczonego nie ma...
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
alamakota155
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2009, 14:42
Skąd: chorzow
Płeć:

Postautor: alamakota155 » 09 wrz 2009, 09:52

Marissa pisze:Bo chciałaby coś tam żeby jednak ją adorował


W życiu!!!! Tego właśnie nie chce.

All,
Wielkie dzięki wszystkim za odpowiedzi. Nie tak chciałam, abyście zrozumieli tą historię. Ja nie planuje żadnej zdrady, planuje ślub i jestem szczęśliwa... Pozdrawiam wszystkich - moze jeszcze znajdzie sie ktos kto zrozumie sedno sprawy a nie wygarnie mi planowanie zdrady.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 09 wrz 2009, 10:23

Chyba dlatego, ze kobiete planujaca slub nie interesuja takie rzeczy jak namolny, esemesowy adorator. Przedstawiasz ten problem na forum i nasuwa sie tylko jedno - cos jest na rzeczy skoro tak intensywnie o tym myslisz.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2009, 10:25 przez Fez, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 wrz 2009, 20:41

alamakota155 pisze: czy facet moze robic cos takiego bez celu? Czy musi miec jakis cel? Moze ukryty?
Tak, może robić coś takiego bez celu. Może też robić w celu. Może również ten cel ukrywać.

Jakie pytanie, taka odpowiedź.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 345 gości