Czy mowicie o swoich byłych laskach / facetach ??
Moderator: modTeam
Czy mowicie o swoich byłych laskach / facetach ??
Czy mowicie swoim nowym partnerom o swoich były facetach/laskach ... bo czasami niechcialo by sie slyszec takich rzeczy od nowo poznanej osoby ...
Te scześliwe zakoniczenia są przereklamowne...
Ale tak generalnei to po co rozpamietywac to co bylo? Lepiej skupic sie na terazniejszosci.
dobre podejście...zgadzam się w zupełności
nie ma sensu wracać do przeszłości tym bardziej, że nie zawsze miło się ją wspomina...w nowym związku powinno się żyć chwilą a nie tym co było bądź co ma być...
"tak bardzo Cie kocham moj aniolku...ojb..."
Ja mysle, ze nalezy pytac. Ale czekac potem na to, ile partner zechce nam powiedziec. Ja np ciesze sie, ze sie dowiedzialam pewnych malo przyjemnych rzeczy, bo to mi pozwolilo zrozumiec, dlaczego moj partner zachowuje sie tak a nie inaczej, dlaczego akurat tak reaguje na pewne zachowania kobiet, ze jest tego jakies uzasadnienie.
Poprzedni partnerzy to czesc zycia bliskiej nam osoby. I tyle.
Poprzedni partnerzy to czesc zycia bliskiej nam osoby. I tyle.
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Ja się dowiedziałem dużo o o ex mojej Pani i to byli jacyś nie dorozwinięci psychicznie.
Bardzo się cieszę ze mówi mi ze jej nic nie brakuje odkąd jest ze mną [opucz punktualności]
Sądzę ze temat wart przegadania. Tylko trzeba być ostrożnym co się mówi i tyle .
POZDRO 4 ALL
Bardzo się cieszę ze mówi mi ze jej nic nie brakuje odkąd jest ze mną [opucz punktualności]
Sądzę ze temat wart przegadania. Tylko trzeba być ostrożnym co się mówi i tyle .
POZDRO 4 ALL
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
fireman pisze:Ja niestety wiem z iloma partnerami moja kiebiata byla i spala przede mna!!
Napisales "niestety". Ja chcialbym wiedziec z iloma partnerami moja dziewczyna byla - jezeli bym sie spytal. Przeciez to nic dziwnego, ze kogos miala, ludzka rzecz. Wole prawde, niz klamstwo.
No niby ludzka ale widzisz jakos ciezko mi zrozumiec to ze ktos mogl lizac ta moja kochana cipke , ze ktos mogl wkladac tam swoje narzedzie Ogolnie to o tym nie mysle i staram sie nie dopuszczac tych mysli ale jak juz pomysle o tym to wzbiera sie we mnie taka zlosc , ze jak to mozliwe , wiem ze to glupie ale mam takie reakcje
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Krzych(TenTyp) pisze:No i tu sie kłania inny post .....
Tak dobrze być z dziewicą i samemu niąbyć .... :509:
I niema problemu z byłymi kochankami
Ps. Wiedziałem ze o tym się przekonam ze tak jest lepiej
POZDRO 4 ALL
Tylko Ci sie tak wydaje iz nie ma problemów , tylko Ci sie tak wydaje
Są jeszcze wieksze !!!!!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Zgadzam się, że rozmów na ten temat uniknąć się nie da, mimo iż pewne fakty bywają bolesne :567: O tym poza tym nawet trzeba gadać - to może dużo wyjaśnić, a i wiedzę o partnerze trzeba mieć. Choć było lepiej zanim wiedziałam o paru rzeczach z przeszłości mojego lubego, to teraz przynajmniej jako tako wiem na czym stoję. Ale właśnie ta świadomość... że ktoś inny robił z nim takie i takie rzeczy.... uch.... no taki mam charakter, że jakoś nie mogę tego ścierpieć Może z czasem przywyknę do tej myśli i stanie się czymś mniej dokuczającym........... nie wiem... To bez sensu....
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Zgadzam się z toba krzyś ze sąwiękrze problemy . Tlko i wyłącznie wtedy gdy takowy był przed tobą ale w moim przypadku jestem pewien zw moja pani mając 15 lat i 6 miesięcy nie miała faceta w wyrku!
Jest tylko jedna sprawa z tym ze jeden się do niej dobierał dostał od niej w pysk.....
I bardzo dobrze....
Poszedł na shemat z "zasłoniętymi żaluziami" tandeta jak hu......
Jak dla mnie
POZDRO 4 ALL :564:
Jest tylko jedna sprawa z tym ze jeden się do niej dobierał dostał od niej w pysk.....
I bardzo dobrze....
Poszedł na shemat z "zasłoniętymi żaluziami" tandeta jak hu......
Jak dla mnie
POZDRO 4 ALL :564:
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Zaprosił ją do siebie, w dzień (a nie pod wieczór)i zaczoł się do niej dobierać [Rozpinając jej sukienkę]
A ona dała mu w pysk ! co uważam za odpowiednie do sytuacji.
A on z tekstem "niechcesz to nie"
Moim zdaniem to był idiota na maxa .
Porównując go do siebie. Ja bm przyszykował kolację i romantyczną muzykę to co portafię najlepiej.....
Nie jakieś byle tam chinszczyznę tyko jakąś karkuweczkę w sosie pieczarkowym . Świece do tego. I najważniwjsze MUZYKA (2 stepy albo Albo ATB The DJ 2 iN THE MIX)
A ona dała mu w pysk ! co uważam za odpowiednie do sytuacji.
A on z tekstem "niechcesz to nie"
Moim zdaniem to był idiota na maxa .
Porównując go do siebie. Ja bm przyszykował kolację i romantyczną muzykę to co portafię najlepiej.....
Nie jakieś byle tam chinszczyznę tyko jakąś karkuweczkę w sosie pieczarkowym . Świece do tego. I najważniwjsze MUZYKA (2 stepy albo Albo ATB The DJ 2 iN THE MIX)
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Jakby teraz nie patrzeć to jednak od jakiegoś czasu staram się unikać rozmów na te tematy... To mi skutecznie psuje humor Cóż... najwidoczniej jeszcze nie dojrzałam emocjonalnie, by spokojnie przyjmować tę prawdę.
thx, kot....
thx, kot....
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
mrt pisze:Trudno nie rozmawiać o swoich eks. Przecież sobie nie wytnę kawałka mózgu i ponad jednej trzeciej życia nie wywalę z pamięci. To samo dotyczy drugiej strony. Było, minęło i pozamiatane, ale nie będziemy udawać, że "te wakacje gdzieś tam, to spędziłam sama", bo po co stwarzać sztuczne sytuacje?
to zalezy - moja prababcia namietnie powycinala twarze swoim 2 bylym mezom z WSZYSTKICH fotografii - wszystkei slubne zdjecia pociela na pol - stoi na nich sama - wida tylko kawalek garnituru (2 meza walnela sobie kolo 60 )
fater poprawna diagnoze postawil - szajba
niestety albumy kompletnie zniszczone niestety
byly tuz przed smierca spalila wiekszosc - zostalo tylko to co udalo sie podpieprzyc po kryjomu
ja tam zdjecia swoich ex mam - niezaleznie jak sie rozstalismy - patrzac na fotki zawsze sa mile wspomnienia :diabel:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 292 gości