Stawianie pod ścianą, czyli w gorącej wodzie kąpane
Moderator: modTeam
Stawianie pod ścianą, czyli w gorącej wodzie kąpane
Dawno już miałam taki topik założyć, bo sama mam różne doświadczenia w tej kwestii, ale jakoś tak zapomniałam. Przypomniało mi się, bo jest upał i w mózgu mi się miesza.
Jest on i ona. I niby coś jest, ale właściwie to nie wiadomo co. Z reguły ona nie wytrzymuje, stawia go pod ścianą i każe się określić: jesteśmy razem czy nie?
Z doświadczenia wiem, że to największy błąd dziewczyn - ciśnięcie. Nawet gdyby miało to szanse powodzenia, w tym momencie zawalają całą sprawę, bo on w popłochu wieje.
Ile można się wozić, gdzie ta granica? Czego Wy chcecie tak naprawdę i dlaczego tyłek zawracacie, jak nie chcecie deklaracji? Odrzućmy przypadek, że tylko do łóżka Wam się chce z tą a nie inną.
Jest on i ona. I niby coś jest, ale właściwie to nie wiadomo co. Z reguły ona nie wytrzymuje, stawia go pod ścianą i każe się określić: jesteśmy razem czy nie?
Z doświadczenia wiem, że to największy błąd dziewczyn - ciśnięcie. Nawet gdyby miało to szanse powodzenia, w tym momencie zawalają całą sprawę, bo on w popłochu wieje.
Ile można się wozić, gdzie ta granica? Czego Wy chcecie tak naprawdę i dlaczego tyłek zawracacie, jak nie chcecie deklaracji? Odrzućmy przypadek, że tylko do łóżka Wam się chce z tą a nie inną.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Ona nie wytrzymuje... ale czego? Jest zbyt słaba psychicznie, by podjąć grę? Co to w ogole za strategia stawiać pod ścianą?
Czy ja żeby pogłaskać kota muszę go łapać w sidła? Albo od małego chować w domu? Nie - wystarczy, że dzikie zwierzę na chwilę okaże mi zaufanie, a ja okażę je jemu, iż mi np łba nie odgryzie... Dajmy szansę różnorodności potencjalnych relacji...
No pewnie że wieje - a co ma robić, jak z pozoru dzikie zwierzę chce się zamknąc w klatce razem z nim samym?
Wielki defekt kobiet polega na tym, żę każda, chocby w najgłębszej podswiadomości, dąży do stabilizacji, oraz rozpłodu.... Tak rozpłodu - nazywam rzecz po imieniu... Tu chodzi o najniższe instynkty... Więc cóż dziwnego - biologii nie da się oszukac, a to przecież nią właśnie jest owo ciśnięcie spowodowane...
Ile się można wozić? A ile kowboj usiedzi na byku podczas rodeo? Wszystko zależy od byka, doswiadczenia, no i w duzej mierze szczęścia...
Czego chcemy? Chcemy, by perwersyjna nuta zakazu, nieprzyzwoitosci, nieoficjalnosci i nielegalnosci utrzymywala sie jak najdłużej... Tzn przynajmniej ja
Dobra, koncze te szowinistyczne wywody
Czy ja żeby pogłaskać kota muszę go łapać w sidła? Albo od małego chować w domu? Nie - wystarczy, że dzikie zwierzę na chwilę okaże mi zaufanie, a ja okażę je jemu, iż mi np łba nie odgryzie... Dajmy szansę różnorodności potencjalnych relacji...
mrt pisze:Z doświadczenia wiem, że to największy błąd dziewczyn - ciśnięcie. Nawet gdyby miało to szanse powodzenia, w tym momencie zawalają całą sprawę, bo on w popłochu wieje.
No pewnie że wieje - a co ma robić, jak z pozoru dzikie zwierzę chce się zamknąc w klatce razem z nim samym?
Wielki defekt kobiet polega na tym, żę każda, chocby w najgłębszej podswiadomości, dąży do stabilizacji, oraz rozpłodu.... Tak rozpłodu - nazywam rzecz po imieniu... Tu chodzi o najniższe instynkty... Więc cóż dziwnego - biologii nie da się oszukac, a to przecież nią właśnie jest owo ciśnięcie spowodowane...
mrt pisze:Ile można się wozić, gdzie ta granica? Czego Wy chcecie tak naprawdę i dlaczego tyłek zawracacie, jak nie chcecie deklaracji?
Ile się można wozić? A ile kowboj usiedzi na byku podczas rodeo? Wszystko zależy od byka, doswiadczenia, no i w duzej mierze szczęścia...
Czego chcemy? Chcemy, by perwersyjna nuta zakazu, nieprzyzwoitosci, nieoficjalnosci i nielegalnosci utrzymywala sie jak najdłużej... Tzn przynajmniej ja
Dobra, koncze te szowinistyczne wywody
soul of a woman was created below
charlie81 pisze:Ile się można wozić? A ile kowboj usiedzi na byku podczas rodeo? Wszystko zależy od byka, doswiadczenia, no i w duzej mierze szczęścia...
A co traktujesz jako upadek z tego byka? Zniewolenie i deklarację, kopnięcie w tyłek Ciebie, czy kopnięcie w tyłek jej?
I mamy odpowiedź, dlaczego faceci miewają kochanki. Bo nie muszą się deklarować. Mają nie dlatego, że żona lub panienka jest be, tylko dlatego, że tam jest fajnie.charlie81 pisze:Czego chcemy? Chcemy, by perwersyjna nuta zakazu, nieprzyzwoitosci, nieoficjalnosci i nielegalnosci utrzymywala sie jak najdłużej... Tzn przynajmniej ja
Ale może by tak łaskawie te relacje najpierw nazwać? A każda próba dokonania tego przez dziewczynę kończy się oskarżeniem o ciśnięcie faceta.charlie81 pisze:Dajmy szansę różnorodności potencjalnych relacji...
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:A co traktujesz jako upadek z tego byka? Zniewolenie i deklarację, kopnięcie w tyłek Ciebie, czy kopnięcie w tyłek jej?
Byka w tyłek lepiej nie kopac
mrt pisze:I mamy odpowiedź, dlaczego faceci miewają kochanki. Bo nie muszą się deklarować. Mają nie dlatego, że żona lub panienka jest be, tylko dlatego, że tam jest fajnie.
Mrt - takie banalne prawdy tutaj tworzysz od nowa... <aniolek2>
mrt pisze:Ale może by tak łaskawie te relacje najpierw nazwać? A każda próba dokonania tego przez dziewczynę kończy się oskarżeniem o ciśnięcie faceta.
Bo tutaj facet ze wzgledu na w/w biologizm kobiet ma pelne pole manewru - to on decyduje o fakcie i rodzaju nomenklatury
soul of a woman was created below
charlie81 pisze:Mrt - takie banalne prawdy tutaj tworzysz od nowa...
To ja w nieświadomości tyle lat żyłam?
Jest ryzyko, jest zabawa. Zawsze mu jeszcze można zęby wybić. Byk nie święta krowacharlie81 pisze:Byka w tyłek lepiej nie kopac
O fakcie i rodzaju nomenklatury decyduje jednostka inteligentniejsza emocjonalnie (nie mylić z inną!), jeśli mamy do czynienia z ludźmi niewyedukowanymi na drodze doświadczeń; jedna zielona, druga zielona - pełen trawnik, akuratny do zapchania gęby bykowi, jeśli schodzimy na poziom walki bez sensu, dla rozrywki. Byk zawsze przegra, pod warunkiem, że kowboj się nie podda i jest cwany. Pytanie, kto się widzi w jakiej roli.charlie81 pisze:Bo tutaj facet ze wzgledu na w/w biologizm kobiet ma pelne pole manewru - to on decyduje o fakcie i rodzaju nomenklatury
Wyje mi tu jedna taka, co to dwudziestego docisnęła. Co śmiszne - psychologię skończyła.
mrt pisze:Ile można się wozić, gdzie ta granica?
Jaka granica? O jakiej piszesz?
Źle jej? To niech poszuka kogoś innego. Wydaje mi się, że jednak jest dobrze, skoro chce TO nazywać.
PO CO?
mrt pisze:Czego Wy chcecie tak naprawdę...?
Świętego spokoju!!!
... i nie psucia tego co dobre.
<browar>
cosik upały ostatnio
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:To ja w nieświadomości tyle lat żyłam?
Chyba w swiadomej nieswiadomosci
mrt pisze:est ryzyko, jest zabawa. Zawsze mu jeszcze można zęby wybić. Byk nie święta krowa
odwaga<brawura<głupota<szalenstwo - pod co kwalifikuje sie wybijanie bykowi zębów...?
mrt pisze:jeśli mamy do czynienia z ludźmi niewyedukowanymi na drodze doświadczeń; jedna zielona, druga zielona - pełen trawnik, akuratny do zapchania gęby bykowi, jeśli schodzimy na poziom walki bez sensu, dla rozrywki.
Nażartemu bykowi nie bedzie chcialo sie wierzgac, ale gdzie wtedy satysfakcja, ze sie na nim utrzymalo?
mrt pisze:Byk zawsze przegra, pod warunkiem, że kowboj się nie podda i jest cwany.
Kowboj nie ma nic do poddawania albo niepoddawania się, jeżeli leży w swoich oryginalnych wranglerach w piachu, a za 2 s zostanie stratowany...
mrt pisze:Wyje mi tu jedna taka, co to dwudziestego docisnęła. Co śmiszne - psychologię skończyła.
Hehe - teoretyczny kurs bycia kowbojem nie wystarczy
soul of a woman was created below
charlie81 pisze:Tak rozpłodu - nazywam rzecz po imieniu... Tu chodzi o najniższe instynkty... Więc cóż dziwnego - biologii nie da się oszukac, a to przecież nią właśnie jest owo ciśnięcie spowodowane...
a co w takim razie z mężczyznami?
no tak łowcy!
coś się ta wasza teoria panowie kupy nie trzyma <browar>
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
raczej ryzyka nie bylo, bo tak troche w zartach troche serio zaproponowalem wypad do Urzedu Stanu Cywilnego ;-)
[ Dodano: 2005-05-29, 18:12 ]
a jak ostatnio wspomniala ze chcialaby miec ze mna dziecko to nie spanikowalem tylko sie ucieszylem
nie rozumiem czemu inni faceci sie tak tego boja moze ja trafilem na wyjatkowy okaz, bo w dzien nakarmi, nie drażni i w nocy wypuszcza czasem zebym sie z kolegami wyhasal ;-)
[ Dodano: 2005-05-29, 18:12 ]
a jak ostatnio wspomniala ze chcialaby miec ze mna dziecko to nie spanikowalem tylko sie ucieszylem
nie rozumiem czemu inni faceci sie tak tego boja moze ja trafilem na wyjatkowy okaz, bo w dzien nakarmi, nie drażni i w nocy wypuszcza czasem zebym sie z kolegami wyhasal ;-)
Mysiorek pisze:Źle jej? To niech poszuka kogoś innego. Wydaje mi się, że jednak jest dobrze, skoro chce TO nazywać.
PO CO?
Kobieta do pełni szczęścia potrzebuje nie chwil, jak facet, tylko poczucia bezpieczeństwa, a więc pewności, że jutro będzie jak dziś. Niestety. I PO TO.
Mysiorek pisze:Świętego spokoju!!!
... i nie psucia tego co dobre
A co ma deklaracja do świętego spokoju? I jeśli ktoś z kimś chce być, to dlaczego ma deklaracja cokolwiek psuć?
charlie81 pisze:Chyba w swiadomej nieswiadomosci
Pudło! Odwrotnie - w nieświadomej świadomości, znaczy pod kloszem
Może pod cokolwiek, bo liczy się przyczyna lub cel. Przyczyną jest czyjaś krzywda, celem - otrzeźwienie byka, choćby po to, żeby z satysfakcją móc powiedzieć: "Halo, tu Łódź i c'est la vie".charlie81 pisze:odwaga<brawura<głupota<szalenstwo - pod co kwalifikuje sie wybijanie bykowi zębów...?
charlie81 pisze:Nażartemu bykowi nie bedzie chcialo sie wierzgac, ale gdzie wtedy satysfakcja, ze sie na nim utrzymalo?
charlie81 pisze:Wielki defekt kobiet polega na tym, żę każda, chocby w najgłębszej podswiadomości, dąży do stabilizacji, oraz rozpłodu.... Tak rozpłodu - nazywam rzecz po imieniu... Tu chodzi o najniższe instynkty... Więc cóż dziwnego - biologii nie da się oszukac, a to przecież nią właśnie jest owo ciśnięcie spowodowane...
Sam sobie odpowiedziałeś. A jak dobry egzemplarz byka, to i powierzga czasami ku naszej uciesze
Byk zanim stratuje może się potknąć i paść na kolana. Pamiętasz Byczka Fernando? Może i groźny czasami bywał, ale na zapach kwiatków nogi mu miękły. I kto by na to wpadł? Może nawet sam sobie nie zdawał z tego sprawycharlie81 pisze:Kowboj nie ma nic do poddawania albo niepoddawania się, jeżeli leży w swoich oryginalnych wranglerach w piachu, a za 2 s zostanie stratowany...
mrt pisze:Kobieta do pełni szczęścia potrzebuje nie chwil, jak facet, tylko poczucia bezpieczeństwa, a więc pewności, że jutro będzie jak dziś. Niestety. I PO TO.
coz, szczerze powiem ze z moja eks kobita rozstalismy sie bo wlasnie ta "stagnacja" i pewnosc jej sie nie podobaly... jak to powiedziala "nie czula ducha rywalizacji"...
mrt pisze:A co ma deklaracja do świętego spokoju? I jeśli ktoś z kimś chce być, to dlaczego ma deklaracja cokolwiek psuć?
Bo TERAZ jest dobrze, a chodzi o to aby było dobrze. Więc... PO CO deklaracja? Czy ona coś załatwi? Co deklaracja da?
mrt pisze:Kobieta do pełni szczęścia potrzebuje nie chwil, jak facet, tylko poczucia bezpieczeństwa, a więc pewności, że jutro będzie jak dziś. Niestety. I PO TO.
Mylisz się, co do facetów ;P Grubo!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:Kobieta do pełni szczęścia potrzebuje nie chwil, jak facet, tylko poczucia bezpieczeństwa, a więc pewności, że jutro będzie jak dziś. Niestety. I PO TO.
Takiej pewnosci nigdy nie ma, i miec jej nie moze... Nadzieję, przeswiadczenie, przekonanie - ok... Ale nie pewnosc. Gwiazdki z nieba chcecie, a potem rozczarowania...
mrt pisze:Pamiętasz Byczka Fernando? Może i groźny czasami bywał, ale na zapach kwiatków nogi mu miękły.
Pamietam tez Kaczke Dziwaczke i Koziolka Matolka Ale co z tego? Myslalem ze mowa o archetypach zwierzat w kulturze pozaliterackiej
soul of a woman was created below
Mysiorek pisze:Bo TERAZ jest dobrze, a chodzi o to aby było dobrze. Więc... PO CO deklaracja? Czy ona coś załatwi? Co deklaracja da?
Wam dobrze, nam nie do końca. Chcemy, żeby dopiero było dobrze, a nie tak nie wiadomo jak.
No to już nic nie rozumiem! Nie jest Wam potrzebne zapewnienie, że jutro też będziemy, bo chcemy z Wami być? I chcemy wiedzieć, że Wy też będziecie, bo chcecie z nami być. No chyba, że nie chcecie...Mysiorek pisze:Mylisz się, co do facetów Grubo!
mrt pisze:No to już nic nie rozumiem! Nie jest Wam potrzebne zapewnienie, że jutro też będziemy, bo chcemy z Wami być? I chcemy wiedzieć, że Wy też będziecie, bo chcecie z nami być. No chyba, że nie chcecie...
ale po co te zapewnienia albo ufasz i jest dobrze, albo nie ufasz a to znaczy ze sama mozesz miec na mysli cos zlego
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
charlie81 pisze:Takiej pewnosci nigdy nie ma, i miec jej nie moze... Nadzieję, przeswiadczenie, przekonanie - ok... Ale nie pewnosc. Gwiazdki z nieba chcecie, a potem rozczarowania...
Chcemy pewności! Nadziei nie chcemy - najgorsze z uczuć, najbardziej niepożądane. W tyłek sobie wsadźcie nadzieję. Na niej to można zamki budować niczym na piasku.
charlie81 pisze:Myslalem ze mowa o archetypach zwierzat w kulturze pozaliterackiej
Nie moja wina, że łabędź się puszy, a wychodzi brzydkie kaczątko, księżna Diana okazuje się być Kopciuszkiem, a Samuraj Don Kichotem. Fikcja, nie-fikcja - żyjemy w dobie "Matrixów", a dookoła pełno "Supermanów w literaturze masowej". Odwoływanie się do archetypów zwierząt w kulturze jedynie pozaliterackiej to sztuczne ograniczenie, prowadzące na manowce całą dyskusję i chęć doprowadzenia do porozumienia płci. Apeluję o umysł otwarty i jasny!
[ Dodano: 2005-05-29, 18:51 ]
Mam stanowisko takie, że jesteście popaprani Bo normalnie powinno być jasno: tak albo tak. Ale u Was tak nie ma, więc już wiem od dawna, że faceta cisnąć nigdy nie należy i nigdy tego nie robię, co nie znaczy, że uważam, że to normalne. Uważam, że to chore. Bo lubie wiedzieć, na czym stoję. Po prostu.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:Odwoływanie się do archetypów zwierząt w kulturze jedynie pozaliterackiej to sztuczne ograniczenie
Ograniczenie celowe, zawężające nazbyt szeroki - jak na chec osiagniecia wnioskow - horyzont dyskusji... Jak mi z mojego buhaja robisz Byczka Fernando, to cala metafora na nic ;P
soul of a woman was created below
Topik w służbie metafory czy metafora w służbie topika? Jak pierwsze, to ja sobie wypraszam!charlie81 pisze:Jak mi z mojego buhaja robisz Byczka Fernando, to cala metafora na nic
[ Dodano: 2005-05-29, 19:09 ]
A sprowadzając na ziemię rozmowę, to ja nieśmiało pytam: jeśli facet na pytanie "Jak to znami jest i jesteśmy razem czy nie?" ucieka, to co to znaczy?
a) nie chce ze mną być
b) chce, ale na swoich zasadach, czyli niezobowiązująco
c) chce ze mną być, ale się boi
I jak ja powiem, że za drugą opcję dziękuję, to:
a) pójdzie sobie i już
b) grubo się zastanowi, czy przypadkiem czegoś nie zadeklarować
Właśnie stawiam pod ścianą Ale spokojnie: faceta nie szukam, więc wiać nie musicie
Mysiorek pisze:Hahahahaha... i kto to mówi?!
... spójrz na kobiety, spójrz na Siebie
W tej sprawie nigdy nie kręcimy! Wy w tej jednej kręcicie i zdecydowanie o jedną za dużo. Bo trzeba mieć wyczucie, kiedy i jak kręcić, a Wy go kompletnie nie macie. Przy ustalaniu zasad i podstaw nigdy się nie kręci i nie kombinuje.
Mysiorek pisze:Odpowiedź: zdecydowanie C
Dla Ciebie A reszta? Charlie? Andrew? Gdzie Ty jesteś, do cholery? Wrr...
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:Przy ustalaniu zasad i podstaw nigdy się nie kręci i nie kombinuje.
No i OK - tylko potem nie mozna ich zmieniac
mrt pisze:I jak ja powiem, że za drugą opcję dziękuję, to:
a) pójdzie sobie i już
No pewnie - jezeli nie rozumieja sie w tak podstawowej kwestii to czego ma szukac?
soul of a woman was created below
Kobieta zawsze potrzebuje zapewnienia , pewnego głosowego wyznania , bez którego trwa jak by w zawieszeniu i nie pewnosci , a jak juz to zapewnenie , tą deklarację dostanie ...to i tak nie wierzy do konca i szuka nowej dziury w całym ! szczegulnie te kobiety inteligentne ...to z mojej obserwacji !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 287 gości