agnieszka.com.pl • Wartość seksu wg. waszego toku rozumowania
Strona 1 z 2

Wartość seksu wg. waszego toku rozumowania

: 30 maja 2005, 22:40
autor: BAQ-azi
Ciekawi mnie czym dla was jest seks. Jak go odbieracie. Przedewszystkim prosze o odpowiedź na jedno pytanie. Faceci: czy dymacie każda która wam da, czy może tylko tą która kochacie. Czy w przypadku bycia samotnym czekacie na zauroczenie, czy obracacie każdą chętną? Dziwczyny: podobnie jak do facetów. Czy oddajecie się tylko komuś kto wam się podoba/w kim jesteście zauroczeni/kogo kochacie, czy zwabiacie do łóżka każdego kto ma wyposażenie? (wiem że dziwczynom w przypadku 2 opcji będzie się do tego trudniej przyznac, ale na forum zachowujemy absolutną anonimowośc, więc może warto się odkryc w 100% chociażby po to by dodać rumieńców dyskusji).
Jeśli chodzi o moje zdanie to świetnie wyraził je w pewnym kawałku Walle z Kasta Składu. Mianowicie powiedział on bardzo mądre zdanie: "seks bez miłości to zwykłe dymanie". Nie kochałem się z kimś kogo nie kocham, dlatego że nie widze w tym sensu. W ten sposób można wyładować napięcie seksualne ale czy nie lepiej uprawiać pettnig lub samo zadowalać się? Seks jest dla mnie sprawą nie tylko czystego ciupciania. Współżycie chce przeżywac równiez emocjonalnie, nie tylko fizycznie. Byc może myśle tak bo jestem młody, a jak na młodego przystało jestem błędnym idealistą. Dlatego prosze starszych wiekowo i starszych doświadczeniem o wypowiedź w tym temacie. Pozdrawiam.

: 30 maja 2005, 23:17
autor: Krzych(TenTyp)
Przedewszystkim nie pozwole sobie na walenie konia kobietą.
2. Kocham się z Kobietą, którą kocham.
Może jescze dopisze coś,kiedys po coś :D <browar> <pijak>

Edit:
Mimo to że jesteśmy anonimowi to mi ten topic nie leży :/

: 30 maja 2005, 23:21
autor: ksiezycowka
BAQ-azi pisze:Ciekawi mnie czym dla was jest seks.

Przyjemnością. Jeśli w związku to integralna jego częścią.
BAQ-azi pisze:Czy oddajecie się tylko komuś kto wam się podoba/w kim jesteście zauroczeni/kogo kochacie, czy zwabiacie do łóżka każdego kto ma wyposażenie?

Innym słowem czy z kazdym się puszczacie? Sorry, ale jakie pytanie.
Żeby pójśc z facetem do łóżka nie trzeba go kochać ani być zauroczonym, ale musi się on choć trochę podobać, pociągać. To oczywiste chyba. :|
BAQ-azi pisze:Dlatego prosze starszych wiekowo i starszych doświadczeniem o wypowiedź w tym temacie. Pozdrawiam.

No to się wypowiedziałam :D

: 30 maja 2005, 23:50
autor: Hardcore
Seks nie musi być z osobą którą się kocha, to tylko taka ideologiczna gatka, że miłość i te sprawy. Chodzi o to żeby było fajnie. No oczywiście jak jest się w stanie zajętym to sex bez zobowiązań jest wykluczony :) Ale na przykład miłość bez sexu to paradox.
Zawszę będę pamiętał MRTę: SEX BEZ MIŁOŚCI - TAK, MIŁOŚĆ BEZ SEXU - NIE!

: 31 maja 2005, 08:35
autor: Andrew
Zeby było bardzo dobrze w sexie nie trzeba kochać (niestety) wystarczy ze sie nam ktoś podoba i jest atrakcyjny ! I pewnie kochał bym sie z kazda która mi sie by podobała i miała na to ochote ale .....? sie tak po prostu nie da !
Sex z parterem którego sie kocha !! jest jednak inny, lepszy ! ale bez przesady !! <aniolek2> , tyle ze kazdy moze być inny , ale mysle , ze to tylko takie gadanie.

: 31 maja 2005, 09:13
autor: qbejs
seks powinien być przypieczętowaniem oddania się tej drugiej osobie...ale wiele osob traktuje to inaczej...a moze tacy jak ja powinni zmienic swoje poglady...

: 31 maja 2005, 09:32
autor: agata
wiadomo gdy jest sie w stałym zwiazku nie ma mowy o seksie "na boku" bo seks z osobą z która sie jest to taki jakby dowód całkowitego oddania ,przypieczetowanie tego ze jest sie razem.........co do seksu z "kazdym" hmmm panuje stereotyp ze jak dziewczyna robi to z wieloma chłopakami to jest "puszczalska" a facet to "pies na baby" ale wiadomo kazdy mysli inaczej i jezeli dwie osoby sie sobie podobają jest im ze sobą fajnie i nie uwazaja ze to cos złego to skoro maja ochote na chwile przyjemnosci to prosze bardzo......osobiscie nie wyobrazam sobie uprawiac seksu z kims z kim nie jestem tylko po prostu podoba mi sie choc wiadomo wynika to z faktu ze jestem w stałym zwiazku a po drugie młoda jestem i nigdy nie miałam takiej sytuacji ale kto wie co mnie jeszcze czeka ;)

: 31 maja 2005, 09:40
autor: Hardcore
Newet mój pierwszy raz był z dziewczyną do której nic nie czułem, ona do mnie też nie, po prostu chcieliśmy to zrobić i się sobie podobaliśmy. I było miło :) hehe

: 31 maja 2005, 09:43
autor: sophie
Mój też nie był z miłości :]
Tylko zauroczenia :]
Zero bólu, było fajnie :]

: 31 maja 2005, 09:47
autor: Justa
Moim zdaniem seks jest jakąś tam częścią miłości...może nie na początku ale chyba każdy po pewnym czasie decyduje sie na miłość fizyczna z ukochaną osobą. To jakby ostatni krok żeby ofiarować się tej osobie w pełni. Ważne żęby te wszytkie etapy robić po kolei a nie zaczynać od seksu bo to nie bedzie miłość

: 31 maja 2005, 10:11
autor: Agusia
Nie wyobrazam sobie sexu z kims kogo nie kocham z bardzo prostej przyczyny. Nie zaufam nikomu "obcemu" by sie z nim kochac. Taka mam konstrukcje psychiczna i tego nie jestem w stanie przejsc i nie chce przechodzic.


Czytajac ten temacik przyszla mi pewna mysl.Ktos kiedys wypowiedzial fajne zdanko,z ktorym sie zgadzam.
cytuje: "Prostytutka to zawod, a censored to charakter"

: 31 maja 2005, 10:54
autor: Andrew
Temu komus sie wielce cos pokreciło i wcale to takie mądre nie jest ! ku r w a = prostytutka ! nazywnictwo sie tylko zmienia , ten ktos musiał zostać urazony przez kobiete lekkich obyczajów ...rozwiązłą!! , dodac jednak nalezy , ze zeby przez taka zostać skrzywdzonym , trzeba sie z Taką zadawac ..i potem, włsnie pisza takie głupie zdania ! <zly1>
wiadomo ...jak wsadzisz łapę w ogien, to sie sparzysz ..i nie nalezy miec do ognia o to pretensje tylko do swej głupoty , cóz jak niektórzy chca ja usprawiedliwiać ??!! <aniolek2>

: 31 maja 2005, 11:14
autor: Sir Charles
BAQ-azi pisze:Faceci: czy dymacie każda która wam da, czy może tylko tą która kochacie.

Zła konstrukcja pytania, widoczne oznaki wartosciowania binarnego :]
BAQ-azi pisze:Czy w przypadku bycia samotnym czekacie na zauroczenie, czy obracacie każdą chętną?

jw
BAQ-azi pisze:na forum zachowujemy absolutną anonimowośc,

Żebyś się nie zdziwił :D
Hardcore pisze:Seks nie musi być z osobą którą się kocha, to tylko taka ideologiczna gadka, że miłość i te sprawy. Chodzi o to żeby było fajnie. No oczywiście jak jest się w stanie zajętym to seks bez zobowiązań jest wykluczony

Zgoda w 100%, łączenie seksu koniecznie i bezwarunkowo z miłością to wielkie pranie mózgu...
Justa pisze:Ważne żęby te wszytkie etapy robić po kolei a nie zaczynać od seksu bo to nie bedzie miłość

Skąd możesz wiedzieć? Zdajesz sobie sprawę, ze istnieją małżeństwa, ktore caly swoj związek opierają wyłącznie na seksie? Totalna niezgodnosc charakterow, ale w sypialni dogadują się idealnie...

Moi bliscy znajomi poszli do łóżka na pierwszej, jak rowniez na drugiej i trzeciej randce... Czyste zauroczenie + pożądanie. I co? I właśnie mija im 8 miesięcy jak są razem...

Więc uprasza się o niegeneralizowanie :]

: 31 maja 2005, 12:01
autor: Agusia
Andrew pisze:Temu komus sie wielce cos pokreciło i wcale to takie mądre nie jest ! ku r w a = prostytutka


Jedno nie wyklucza drugiego.To jest bardzo stare powiedzenie.Ono jest calkowicie prawdziwe. Prostytutka-sex za wynagrodzenie mozna to traktowac jako zawod, musi miec taki charakter(ceche osobnicza) k**** by to robic. Ktos moze miec taki charakter,ale nie zarabia na tym czyli nie jest prostytutka. Ot proste

: 31 maja 2005, 13:40
autor: Andrew
Mylisz sie !! i wszystko sprowadzasz do jednego , jaki charakter ??? ze lubi sex i robi to z kazdym z kim ma ochote !! tosz to tylko i wyłacznie nimfomanka !! a nie k.u.r.w.a !!
Kiedys zle mówiono o osobie która odkryła łydki ! dzis wszyscy chodzą w mini ! wiec niech kazdy pilnuje własnej dupy i bedzie dobrze !! <aniolek2> w twoim rozumowaniu , wiekszosc młodych chłopców to (k u r w y ) bowiem w pewnym wieku wiekszosc nie odmówiła by zadnej ładnej dziewczynie !!

: 31 maja 2005, 16:23
autor: Hardcore
z wszystkim się Krzysiu zgadzam, no ale ja nie zakładam spudniczek mini (tylko maxi :D)

: 31 maja 2005, 16:57
autor: lollirot
Hardcore pisze:Newet mój pierwszy raz był z dziewczyną do której nic nie czułem, ona do mnie też nie, po prostu chcieliśmy to zrobić i się sobie podobaliśmy. I było miło usmiech hehe

sophie pisze:Mój też nie był z miłości Usmiech pelna gemba
Tylko zauroczenia Usmiech pelna gemba
Zero bólu, było fajnie Usmiech pelna gemba

szczesciarze, moj byl z milosci a byl censored ;)

jak kilka osob wczesniej powiedzialo: seks to integralna czesc w zwiazku. dobry seks oczywiscie jest mozliwy bez glebszego uczucia, natomiast nie wyobrazam sobie byc w zwiazku, w ktorym nie ulada mi sie z partnerem w lozku. oczywiscie nie chodzi mi o to, ze jesli on nie bylby bogiem seksu to out, ale kompletnia niezgodnosc pod tym wzgledem w koncu rozwali nawet najbardziej udany [poza lozkiem] zwiazek.

: 31 maja 2005, 21:58
autor: dziwny321
Ja Tylko powtorze slowa mojej babci:

"...nobo...Jak w nocy jest dobrze <banan> to i za dnia jest dobrze" <rofl2>

: 31 maja 2005, 22:07
autor: Hardcore
dziwny321 pisze:Ja Tylko powtorze slowa mojej babci:

"...nobo...Jak w nocy jest dobrze <banan> to i za dnia jest dobrze" :D

i to by się zgadzało... :) leciwe prawidła jednak się sprawdzają <banan>

: 31 maja 2005, 23:12
autor: ptaszek
seks BEZ MIŁOŚCI - TAK, MIŁOŚĆ BEZ SEXU - NIE

ech... wiedziałam, że to hasło znów się pojawi... Ja akurat się z nim nie zgadzam.
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie seksu bez miłości. Po prostu bym nie mogła. Dla mnie to musi być coś więcej niż tylko przyjemność. I... nie sądzę, żeby się to zmieniło.

: 01 cze 2005, 02:05
autor: ksiezycowka
Justa pisze:Ważne żęby te wszytkie etapy robić po kolei a nie zaczynać od seksu bo to nie bedzie miłość

Gucio prawda. Miałam kiedys takiego znajomego, który po prostu wszedzie zawsze jakąs do łóżka ciągnął. W koncu zaciagnął jedna dosłownie po h znajmości. Niedawno usłyszałam, że już są poślubie, zakochani w sobie.
charlie81 pisze:Więc uprasza się o niegeneralizowanie

Popieram.

: 01 cze 2005, 09:18
autor: Koko
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie seksu bez miłości. Po prostu bym nie mogła. Dla mnie to musi być coś więcej niż tylko przyjemność. I... nie sądzę, żeby się to zmieniło.


Dobrze, że piszesz na dzień dzisiejszy... :] Ja z moim Kochaniem po jakichś 2 tyg. wylądowałam w łóżku. Czy Go wtedy kochałam? Nie. Po prostu mi się podobał i oboje mieliśmy na to ochotę. Los chciał, że dzisiaj jest obok mnie i druga część hasła nabiera nowego, osobistego wymiaru.
A wszystko to pomimo tego, że też sądziłam, iż miłość to warunek konieczny. Kiedyś.

: 01 cze 2005, 12:43
autor: lollirot
Justa pisze:Ważne żęby te wszytkie etapy robić po kolei a nie zaczynać od seksu bo to nie bedzie miłość

uprasza sie o niegeneralizowanie ;-)
nie wiem jak sie dzieciom do tego przyznamy, ale u Nas zaczelo sie nie do konca grzecznie. za duzo wypilismy, tak wyszlo. zbliza Nam sie rocznica i jestesmy najszczesliwsi na swiecie ;-)

: 01 cze 2005, 17:48
autor: Krzych(TenTyp)
lollirot pisze:uprasza sie o niegeneralizowanie ;-)
nie wiem jak sie dzieciom do tego przyznamy, ale u Nas zaczelo sie nie do konca grzecznie. za duzo wypilismy, tak wyszlo. zbliza Nam sie rocznica i jestesmy najszczesliwsi na swiecie ;-)

widzisz bo tak jak ja nie zaczynamy obiadu od deseru :)

: 01 cze 2005, 18:19
autor: lollirot
jak widac to nie regula i wcale nie musi sie zle skonczyc: ) wrecz przeciwnie : )

: 05 cze 2005, 09:12
autor: Yasmine
ptaszek pisze:ech... wiedziałam, że to hasło znów się pojawi... Ja akurat się z nim nie zgadzam.
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie seksu bez miłości. Po prostu bym nie mogła. Dla mnie to musi być coś więcej niż tylko przyjemność. I... nie sądzę, żeby się to zmieniło.

Zgadzam sie. Moj pierwszy raz byl z milosci i nie wyobrazam sobie zebym mogla sie kochac z kims bez milosci. Seks + milosc = najwspanialsze uczucie pod sloncem :)

: 08 cze 2005, 20:28
autor: Krzych(TenTyp)
szopen pisze: <brawo1> <brawo1> <browar>

thx

: 20 cze 2005, 19:37
autor: ..:Mgielka:..
Dla mnie sex jest ogromna przyjemnoscia,ale zarazem sposobem ukazania drugiej osobie jak ja kochamy.oddaje sie tylko osobie ktora kocham,ktorej jestem oddana calym serduszkiem,z ktora chce spedzic reszte zycia!! bo wiecie,wg mnie jestesmy nie tylko narzedziem mezczyzn sluzacym do ich zaspokajania,jestesmy wartosciowymi osobkami ktore dajac siebie daja drugiej osobie cos najwspanialszego,czyli milosc, ogromne zaufanie i oddanie.ale wiadomo,ile ludzi,tyle opini. najwazniejsze zeby kazdy trzymal sie wlasnych zasad:)aha i jeszcze jedno,zgadzam sie z tym,ze jesli seks sie nie uklada to zwiazek ma duzo mniejsze szanse na przetrwanie,ale nie znaczy to ze nie ma zadnych szans:) pozdro

: 22 cze 2005, 21:18
autor: Ignatius
Wydaje mi sie, że ktoś podał troszkę niewłasciwy cytat (" seks BEZ MIŁOŚCI - TAK, MIŁOŚĆ BEZ SEXU - NIE!").
A może to ja słyszałem go w innej wesji "Miłośc może istnieć bez sexu, ale sex bez miłości NIE!"
Każdy może sobie to tłumaczyć jak chce <jasne> .

: 23 cze 2005, 20:30
autor: Agusia
..:Mgielka:.. pisze:Dla mnie seks jest ogromna przyjemnoscia,ale zarazem sposobem ukazania drugiej osobie jak ja kochamy.oddaje sie tylko osobie ktora kocham,ktorej jestem oddana calym serduszkiem,z ktora chce spedzic reszte zycia!! bo wiecie,wg mnie jestesmy nie tylko narzedziem mezczyzn sluzacym do ich zaspokajania,jestesmy wartosciowymi osobkami ktore dajac siebie daja drugiej osobie cos najwspanialszego,czyli milosc, ogromne zaufanie i oddanie.ale wiadomo,ile ludzi,tyle opini. najwazniejsze zeby kazdy trzymal sie wlasnych zasad:)aha i jeszcze jedno,zgadzam sie z tym,ze jesli seks sie nie uklada to zwiazek ma duzo mniejsze szanse na przetrwanie,ale nie znaczy to ze nie ma zadnych szans:) pozdro


Jestem w 100% ZA....SZacunek dla Ciebie i <browar>