Znaki zodiaku a partnerstwo

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

idiot
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 03 sty 2005, 01:10
Płeć:

Znaki zodiaku a partnerstwo

Postautor: idiot » 06 cze 2005, 12:18

Co sadzicie o partnerstwie osób urodzonych w tym samym znaku zodiaku. Sa pogłoski, że takie osoby nie będą do siebie "pasować". Co sadzicie na ten temat? Czy np. Rak z Rakiem bedzie to dobry zwiazek? Czy gwiazdy mają wpływ na nasze życie?
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 06 cze 2005, 12:22

Ja nie zwracam w ogóle uwagi na znaki zodiaku. Wg mnie to nie ma znaczenia, bo np panna pannie nierówna.
Mój facet jest tego samego znaku zodiaku co ja. Owszem, miewamy problemy. Ale kto ich nie ma? I nigdy nie zwaliłabym tego na znak zodiaku :]
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 06 cze 2005, 14:06

Dupa i tyle..........patzrenie na znaki zodiaku, co pasuje do czego, na horoskopy nie ma nic do rzeczy......jak ktos wierzy w takie bajki to jego sprawa.......
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 06 cze 2005, 15:34

We wszystkich horpskopach piszą że baran pasuje do lwa a mój związek się nie udał właśnie dlatego że byliśmy za bardzo do siebie podobni i nikt nie chciał ustąpić...więc tu nie ma reguły...ja jestem barankiem i najlepszych przyjaciół mam spod tego znaku... <aniolek2>
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Awatar użytkownika
Soul
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 253
Rejestracja: 08 maja 2005, 18:00
Skąd: że
Płeć:

Postautor: Soul » 06 cze 2005, 15:52

Dokladnie tak jak Anitka mowi.
Ja jestem lwem, a moja byla baranem ( ;) ) ... i nic z tego nie wyszlo.

Nie radze specjalnie patrzec na te znaki zodiaku. Najwazniejsze jest to zeby czuc ze to jest to <banan> . Chyba nie masz zamiaru zrezygnowac z jakiejs fajnej dziewczyny tylko dlatego, ze w horoskopie pisze, ze ten zwiazek nie ma przyszlosci... nawet nie bierz takich rzeczy pod uwage.

Moja znajoma kiedys tak robila, tzn. jak poznala jakiegos chlopaka sprawdzala czy beda do siebie pasowali. Jak wychodzilo, ze raczej nie to pozniej bardzo szybko skreslala biedaka... uwazala, ze to i tak nie ma przyszlosci :/ ... glupie to. (chyba zbyt skrajny przypadek przedstawilem).
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
wciąż na nowo się odnajdywać.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 06 cze 2005, 15:56

Kiedys wierzylam w to ze znaki zoodiaku do siebie pasuja lub nie. Ale czlowiek czlowiekowi nierowny. JEst 12 znakow zoodiaku. Ludzi o wiele wiecej. Na pewno nie ma tylko 12 typow osobowosci. Nie wierze w uklady zoodiakalne.
Awatar użytkownika
Myszka
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 17 wrz 2004, 11:36
Płeć:

Postautor: Myszka » 06 cze 2005, 19:48

Kiedy wszystko układa się dobrze między para to nikt nie zwraca uwagi na znaki zodiaku,a jak jest źle to zwala sie winę na owe znaki i niedopasowanie!Ja jednak uważam że ważniejsze od znaku zodiaku jest wychowanie,to co nosimy w sobie bez wględu na znak.Jeśli ktoś jest świnią to na pewno sie nie zmieni i mu najlepszy znak nie pomoże !
Najgorzej jest być nikim dla kogoś kto jest dla ciebie wszystkim....
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 06 cze 2005, 20:13

Można znaleźć mnóstwo par spod tego samego znaku zodiaku, które się świetnie dogadują :) żaden horoskop tak naprawdę nie jest wyznacznikiem czy ludzie do siebie pasują czy nie.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Kiara
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2005, 20:48
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Kiara » 06 cze 2005, 20:45

Ja czytałam w horoskopie że mój znak ze znakiem mojego chłopaka w ogóle do siebie nie pasują....i że jeżeli panna i strzelec są razem to skazują się tylko na mękę :| wcale w to nie wierzę bo jest nam całkiem dobrze, oczywiście są różne problemy, ale powiedzcie kto ich nie ma :)
Śpieszmy się kochać mężczyzn...bo tak szybko głupieją :)
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 06 cze 2005, 21:54

idiot pisze:Co sadzicie o partnerstwie osób urodzonych w tym samym znaku zodiaku. Sa pogłoski, że takie osoby nie będą do siebie "pasować". Co sadzicie na ten temat? Czy np. Rak z Rakiem bedzie to dobry zwiazek? Czy gwiazdy mają wpływ na nasze życie?


ja w to nie wieze dziewczyna w ktorej sie zabujalem jest z pod tego samego znaku i bardzo mnie to cieszy :D
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
kanapka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 28 maja 2005, 21:34
Skąd: stąd.
Płeć:

Postautor: kanapka » 06 cze 2005, 21:57

Zuber pisze:
idiot pisze:Co sadzicie o partnerstwie osób urodzonych w tym samym znaku zodiaku. Sa pogłoski, że takie osoby nie będą do siebie "pasować". Co sadzicie na ten temat? Czy np. Rak z Rakiem bedzie to dobry zwiazek? Czy gwiazdy mają wpływ na nasze życie?


ja w to nie wieze dziewczyna w ktorej sie zabujalem jest z pod tego samego znaku i bardzo mnie to cieszy :D


mam to samo.. ona jest 4 dni starsza :) zawsze jakaś tam osoba żeby się poczuć bliżej <banan> zorganizować/przeżyć razem urodzinki itd <browar>
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 06 cze 2005, 22:11

Właśnie... przykładowo: wg chińskiego horoskopu, ja - jako Tygrys, nie miałabym raczej większych szans na udany związek z kimś spod znaku Woła. Tzn. że w ogóle nie mogłabym związać się z człowiekiem, np. o rok ode mnie starszym. Totalna bzdura :) Realia pokazują, że jest inaczej.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 06 cze 2005, 22:30

Ja kiedyś byłem okrutnie uzależniony od horoskopów i napytałem sobie w związku z tym niezłej biedy... Wierzyłem w horoskopy jak w jakieś wyrocznie, a zwłaszcza jeżeli chodzi o tzw. horoskopy partnerskie. Np. jak spotykałem dziewczynę która miała znak zodiaku "pasujący" wg horoskopu partnerskiego do mojego znaku zodiaku to byłem w siódmym niebie :) Oczywiście nic z tych znajomości nie wychodziło :) Ostatni mój "związek" z dziewczyną rzekomo do mnie pasującą skończył się dośc nieciekawie, okazało się że dziewczyna wcale nie ma tego co bym chciał, chociaż horoskop mówił że jesteśmy świetnymi partnerami i świata poza sobą nie będziemy widziec. Gówno prawda. Może jeżeli chodzi o pociąg fizyczny to było coś szczególnego, ale nic poza tym, a przecież życie we dwoje to nie tylko miłośc fizyczna. Może i jakaś chemia tam była ale ten związek nie miał przyszłości już od samego początku ponieważ dziewczyna była nie za ciekawa... Tak wiec skończylo sie to rownie szybko jak się zaczęło. Teraz jestem z kobietą, która jest sto razy lepsza od tamtej, z moją żoną Wiolą. Według naszego horoskopu partnerskiego oboje powinniśmy dac sobie od razu ze sobą spokój, cytuję: "Bez przyszłości. Ta para może liczyc conajwyzej na jako taką znajomośc". To w sumie ciekawe, bo nie uważam naszego małżeństwa za "jako taką znajomośc". To prawda, że sa między nami różne kłopoty czy zadrażnienia ale tak jest chyba w każdym związku, tego nie da się uniknąc. Znacznie gorzej by było gdybym się związał z tamtą klientką, to już w ogóle by była tragedia, żałowałbym jak niewiem, mogłoby dojśc do zdrady... I teraz wiem że postąpiłem dobrze, bo chociaż moja żona nie ma może tyle elokwencji i doświadczenia co tamta, to jestem pewien że był to trafny wybór i nigdy nie pozwolę żeby jakieś horoskopy sterowały moim życiem. Zrobiłem na złośc horoskopom i związałem się z kimś kto do mnie nie pasuje :D Rzecz ciekawa, że wszystkie klientki które niby miały do mnie pasowac okazywały się albo wredne, albo puszczalskie (czego nie akceptuję w ogóle) i tak dalej. Natomiast te co nie pasowały wydawały mi się takie fajne i w ogóle... Ja zresztą nie znoszę tzw. romantyzmów w związkach, bo to się przeważnie szybko kończy takie pierwsze wejrzenia. Moja laska musi byc dla mnie przede wszystkim dobrym przyjacielem. I nie uważam tak jak co poniektórzy że przyjaźń to za mało żeby kochac. Własnie czesto przyjaciela się kocha bardziej.

Wracając do tematu, zauważyłem, że często ludzie "dobierają się znakami" według horoskopów partnerskich. Ale nie sądzę że coś w tym jest, ponieważ często też się rozstają... Znam też takich co się "wyjątkowo źle dobrali znakami" a jednak są ze sobą już od lat i jest im dobrze ze sobą. na pewno nie warto sugerowac się horoskopem. Są o wiele ważniejsze rzeczy. Jeżeli dwoje ludzi znalazło wspólny język i jest im razem dobrze to chyba bez sensu by było z powodu horoskopu to niszczyc.

Kiedys spotkalem dziewczyne co miala taki sam znak co ja i jeszcze w dodatku urodzila sie w tym samym dniu miesiaca. Tylko rocznik był inny. I przyznam się że próbowałem z nią coś zacząc, ale nic nie wyszło bo mi jedna rzecz u niej nie pasowała. Ale tak w ogóle była fajna, trochę podobieństw było między nami, ale ja chyba byłem bardziej "rozrywkowy" niż ona. Bo to otoczenie geny i otoczenie kształtują człowieka a nie znak zodiaku. Tak samo ludzie dobierają się nie znakami zodiaku lecz uczuciami. Bo przecież miłośc nie wybiera.

Horoskopy niekiedy sprawdzają się. Ale to tylko dlatego że ktoś kto w nie wierzy nawet podświadomie dąży do realizowania swojego życia w sposób przedstawiony w horoskopie. Niestety, wszystko ma swój koniec. Bo jak horoskop przestanie się sprawdzac to się okazuje że się zabrnęło w ślepy zaułek z którego ciężko wyjśc.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2005, 22:40 przez Krystian, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 06 cze 2005, 22:35

ekke pisze:mam to samo.. ona jest 4 dni starsza zawsze jakaś tam osoba żeby się poczuć bliżej zorganizować/przeżyć razem urodzinki itd


odmnie 4 dni mlodsza i rocznikiem tez :D ale ja uwazam ze to plus bedzie zawsze moza ur zrobic razem albo cos :D a te wszystkie horoskopy to sa do dupy :D
"Such a lonely day

And it’s my

The most loneliest day of my life..."

SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
KsiążeRytm
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 70
Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: KsiążeRytm » 06 cze 2005, 23:46

A ja sądze ze znajomosc znaku zodiaku partnera moze pomoc...(ja i moja przyjaciolka-jak narazie 8) - jestesmy z pod znaku ryb, i czujemy podobnie, a to pomaga! )
Kubus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 24 maja 2005, 00:53
Skąd: Półnoć
Płeć:

Postautor: Kubus » 07 cze 2005, 00:50

Fakt ze nie ma to zadnego znaczenia jesli chodzi o zwiazki bo tego nigdy bym nie robił "pod horoskop" czy jakies przepowiednie.


Krystian pisze:Horoskopy niekiedy sprawdzają się. Ale to tylko dlatego że ktoś kto w nie wierzy nawet podświadomie dąży do realizowania swojego życia w sposób przedstawiony w horoskopie.


podobnie Czasami inni swiadomie albo nie swiadomie dąrza do przeciwstawienie sie temu i robia na przekór.

Jednak mimo tego ze traktuje wszystkie takie sprawy rozrywkowo to zauwazyłem pewną prawidłowość. Sa pewne znaki [czy raczej ludzie] z którymi dogaduje sie do pewnengo momentu a potem denerwoja mnie oni kazdym swoim słowem i kazda mysla. Z koleji sa tez tacy z ktymi nawet nie moge porozmawiac bo juz na starcie ich nie moge zaakceptować.

Zazwyczaj sa to barany, koziorożce[z tym do pewnego momentu jest ok], strzelce[jak koziorożce],wagi i niektóre egzemplarze lwów. Sam nim jestem i może taka to przyczyna[jesli chodzi o lwy].
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 07 cze 2005, 06:54

Kubus pisze:Zazwyczaj sa to barany, koziorożce[z tym do pewnego momentu jest ok], strzelce[jak koziorożce],wagi i niektóre egzemplarze lwów.

Ja to koziorozec, i jakos w sumie mam dobra kolezanke Lwa :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 cze 2005, 08:13

Bo wy wszyscy za wiele oczekujecie od tych " znaków zodiaku "
Jednak mówie Wam , ze to bardzo istotna sprawa , ja ze swojego doswiadczenia wiem iż swietnie mi w zwiazku z Baranem , mialem dwie kobiety z pod tego znaku , na codzien jednak jestem z Koziorożcem <aniolek2> hmmmm??? da sie z nim zyc , ale .....? Skorpionowi lepiej z Baranami <browar> <browar> <browar> <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 07 cze 2005, 09:41

Kiedyś tez wierzyłam w horoskopy partnerskie,ale teraz juz nie.To jest bzdura! Ludzi jest o wiele więcej niż znaków zodiaku.To nie zalezy od znaków zodiaku tylko od charakterów obu płci czy umią sie dogadac czy nie.I zgadzam się z Toba Andrew że najlepiej skorpionom(ja jestem scorpio) zyje się z baranami :DDD <browar>
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 07 cze 2005, 10:49

KsiążeRytm pisze:A ja sądze ze znajomosc znaku zodiaku partnera moze pomoc...(ja i moja przyjaciolka-jak narazie 8) - jestesmy z pod znaku ryb, i czujemy podobnie, a to pomaga! )


No to uważaj! Mój kolega był spod znaku Ryb i miał dziewczynę Rybę i rozstali się... A kłócili się niewymiernie. Serio :D

Kubus pisze:Fakt ze nie ma to zadnego znaczenia jesli chodzi o zwiazki bo tego nigdy bym nie robił "pod horoskop" czy jakies przepowiednie.

Krystian pisze:Horoskopy niekiedy sprawdzają się. Ale to tylko dlatego że ktoś kto w nie wierzy nawet podświadomie dąży do realizowania swojego życia w sposób przedstawiony w horoskopie.


podobnie Czasami inni swiadomie albo nie swiadomie dąrza do przeciwstawienie sie temu i robia na przekór.


Nie zawsze świadomie i często w przypadku, kiedy znajomości "zgodne" z horoskopem partnerskim nie udają się. Wtedy nie ma innego wyboru - i widać tutaj bezsens horoskopów, ponieważ znajomości "nie zgodne" z horoskopem partnerskim dziwnym trafem jakoś się udają :)

Yasmine pisze:Ja to koziorozec, i jakos w sumie mam dobra kolezanke Lwa :)


Moja też jest Koziorożcem i też ma koleżankę Lwa, dosyć dobrze się dogadują. Koleżanka się lepiej z nią dogaduje niż ze mną :)

Horoskopy to lipa, Charakter nie zależy od znaku zodiaku. A dogadać się można prawie z każdym. No chyba że ktoś jest jakimś patologicznym nerwusem co się wścieka o byle co i czepia o każde słowo, ale to na pewno nie zależy od znaku zodiaku. Znam dziewczynę z takim samym znakiem zodiaku co moja mała a jest naprawdę inna, nerwowa i w ogóle, podczas gdy moja jest spokojna i miła. Jeżeli już oceniać pod względem horoskopu to moja niunia ma więcej cech Wodnika niż Koziorożca, może dlatego że blisko Wodnika urodzona. Ale to oczywiście wszystko jedna wielka lipa :)
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 07 cze 2005, 11:16

Krystian...
No to uważaj! Mój kolega był spod znaku Ryb i miał dziewczynę Rybę i rozstali się... A kłócili się niewymiernie. Serio


Horoskopy to lipa, Charakter nie zależy od znaku zodiaku. A dogadać się można prawie z każdym. No chyba że ktoś jest jakimś patologicznym nerwusem co się wścieka o byle co i czepia o każde słowo, ale to na pewno nie zależy od znaku zodiaku.


Przeczysz sam sobie.
Czasem mam wrażenie, że wklejasz wyszukane w google, opinie innych ludzi :D
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 07 cze 2005, 11:49

Koko!

Moja wypowiedź którą napisałaś w górnym cytacie to była czysta ironia. Musisz rozumieć sens wypowiedzi.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 07 cze 2005, 11:58

Yasmine napisał/a:
Ja to koziorozec, i jakos w sumie mam dobra kolezanke Lwa


Moja też jest Koziorożcem i też ma koleżankę Lwa, dosyć dobrze się dogadują. Koleżanka się lepiej z nią dogaduje niż ze mną


To też czysta ironia Krystianku?
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 07 cze 2005, 12:20

To już nie ironia. Napisałem po prostu, jak jest w rzeczywistości, bo co mam kłamać? Nie znaczy to oczywiście że sądzę że horoskopy się sprawdzają. Nie rozumiesz mnie, bo słowo pisane inaczej brzmi niż mówione. Przy tamtym u góry powinienem dopisać słowo "hehe" co by znaczyło że chociaż tak było w rzeczywistości to to był tylko mój żart i słowo wypowiedziane ironicznie na znak że ktoś kto traktuje horoskopy poważnie powinien uważać, ale podkreślam że w sensie żartu uważać, bo przecież horoskopy to nie jakieś wyrocznie, trzeba je traktować z przymrużeniem oka, a najlepiej to w ogóle nie czytać bo w każdym i tak jest napisane co innego.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 07 cze 2005, 13:16

No już dobrze, dobrze...
Zacznę wnikliwiej czytać Twoje posty <pijak>
Pozdrów Wiolę.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
KsiążeRytm
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 70
Rejestracja: 23 maja 2005, 18:39
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: KsiążeRytm » 07 cze 2005, 14:19

Krystian pisze:
KsiążeRytm napisał pisze:A ja sądze ze znajomosc znaku zodiaku partnera moze pomoc...(ja i moja przyjaciolka-jak narazie - jestesmy z pod znaku ryb, i czujemy podobnie, a to pomaga! )



No to uważaj! Mój kolega był spod znaku Ryb i miał dziewczynę Rybę i rozstali się... A kłócili się niewymiernie. Serio


Oby to nie byla regóła <zly1>

....zreszta to sie okrze :P
Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 07 cze 2005, 16:56

W horoskopach nie ma reguły i nigdy nie patrzcie na znak zodiaku ale na osobe która go posiada ...a baran dobrze sie dogaduje ze skorpionem to też mogę potwierdzić <aniolek2>
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 07 cze 2005, 17:29

anitka24 pisze:baran dobrze sie dogaduje ze skorpionem to też mogę potwierdzić

No właśnie, a w większości horoskopów jest na "nie" bo to ogień i woda :) hyhyhy
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
anitka24
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 155
Rejestracja: 25 kwie 2005, 19:28
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anitka24 » 07 cze 2005, 17:41

Wiesz w wielu horoskopach piszą że z rakiem się nie dogadamy a ja byłam 1,5 roku i było super tylko potem niestety musiał wyjechać ale zostaliśmy przyjaciółmi...
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 07 cze 2005, 18:55

Jestem skorpionem i nie rozumiem dlaczego ludzie mają takie podejście do tego znaku?? bo są złośliwi?? mściwi?? kto dzisiaj taki nie jest,nie patrząc na horoskop...to bez sensu "wsadzać do jednej szuflady"
Ten kto dobiera sobie partnera na podstawie horoskopu to ma nierówno pod sufitem szczerze mówiąc.A co do raków to kontakt mam z nimi niemalże telepatyczny ;) :P
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 524 gości