problem z rodzicami mojej dziewczyny
Moderator: modTeam
problem z rodzicami mojej dziewczyny
mam problem, otóż mama mojej dziewczyny pozwala jej, abym przychodzil ale nie moge siedziec do pozna, godz 21 i musze isc do domu jestesmy razem ze sobą 8 miechów, a z dziewczyną jak wychodzimy to do pozna ma czas, przewaznie do 23 24. co moze byc przyczyną?? mam 19l a ona 17 i nie wiem co z tym zrobic ale coraz bardziej mnie to flustruje
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
o tym samym pomyslałam
rodzice czesto chca nas uchronic włąsnie w taki sposob, przed gadaniem ludzi, boja sie spojrzen sasiadów i tego co sobie beda mysleli widzac jak od ich córeczki wychodzi chłoak o godzinie 23.
włąsnie w tym moze tkwic cały problem
rodzice czesto chca nas uchronic włąsnie w taki sposob, przed gadaniem ludzi, boja sie spojrzen sasiadów i tego co sobie beda mysleli widzac jak od ich córeczki wychodzi chłoak o godzinie 23.
włąsnie w tym moze tkwic cały problem
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Moj tam bywa ze siedzi do 2,3 , czasami zasniemy sobie bywalo ze wracal nad ranem .
Ale znow ja nigdy nie wyszlam od niego po 22. Jakos tak glupio mi. Co jego rodzice sobie pomysla, jeszcze dzieli jeden duzy pokoj z siostra. Ktora wychodzi jak przychodze, ale jest mlodsza wiec pozniej chce pewnie spac. Chcialabym sobie kiedys posiedziec u niego dluzej, no ale nie idzie
Ale znow ja nigdy nie wyszlam od niego po 22. Jakos tak glupio mi. Co jego rodzice sobie pomysla, jeszcze dzieli jeden duzy pokoj z siostra. Ktora wychodzi jak przychodze, ale jest mlodsza wiec pozniej chce pewnie spac. Chcialabym sobie kiedys posiedziec u niego dluzej, no ale nie idzie
No właśnie: może po prostu dla jej rodziców granica odwiedzin kończy się o 21, może mają ochotę już przygotować się do snu. Mój tata najstarszej siostrze też nie pozwalał długo przetrzymywać chłopaków w domu, gdy była w wieku 17 lat. Mówił "bo co jego rodzice o Tobie pomyślą?". Tak więc widzisz, powodów jest kilka.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
U mnie w domu kiedyś panowały zasady, iż jeżeli ktoś do mnie przychodzi, godz. 22- koniec. I co z tego, że miałam własny pokój? Co z tego, że na innym piętrze? Nic. Tak mój Tata sobie postanowił i musiałam zasadę respektować.
Jak uzasadniał?
Młoda jeszcze jestem, na nocne pogaduchy mam jeszcze czas, a i niech chłopak wie, że liczy się u mnie dobre wychowanie...
Podobnie było jak przychodziłam do Niego, ale wtedy już sama wyznaczałam sobie granicę- średnio godz. 23. Z szacunku do Jego rodziców.
Było tak, z małymi wyjątkami, aż do momentu mojej wyprowadzki.
Proste. I to nie problem Balcer, a pewne zasady i wychowanie. Z czasem się zmienią. Cierpliwości.
Jak uzasadniał?
Młoda jeszcze jestem, na nocne pogaduchy mam jeszcze czas, a i niech chłopak wie, że liczy się u mnie dobre wychowanie...
Podobnie było jak przychodziłam do Niego, ale wtedy już sama wyznaczałam sobie granicę- średnio godz. 23. Z szacunku do Jego rodziców.
Było tak, z małymi wyjątkami, aż do momentu mojej wyprowadzki.
Proste. I to nie problem Balcer, a pewne zasady i wychowanie. Z czasem się zmienią. Cierpliwości.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Taka mentalność niektórych ludzi i tyle.
Twoja dziewczyna może rozmawiać jedynie z mamą na ten temat i próbować coś zmienić.
Jeśli może wracać później, to niech częściej siedzi u Ciebie.
Ty ją odprowadzaj.
Zdobądź zaufanie mamy.
Może mama jednak przekona się wtedy do dłuższych Twoich odwiedzin.
Twoja dziewczyna może rozmawiać jedynie z mamą na ten temat i próbować coś zmienić.
Jeśli może wracać później, to niech częściej siedzi u Ciebie.
Ty ją odprowadzaj.
Zdobądź zaufanie mamy.
Może mama jednak przekona się wtedy do dłuższych Twoich odwiedzin.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Nie ma co sie załamywać z tego powodu że musisz wychodzić o godz 21 Jesteś obcą osobą w domu!! ale nie przejmuj się z czasem jej rodzice przyzwyczają się do Ciebie i zdobędą zaufanie a kiedy to sie stanie to nawet nie będą zauważali że mineła już 21 i że ty jeszcze siedzisz
coś musi się skończyć by coś nowego mogło się zacząć...
Szczerze to miałem podobną sytuacje, ale przecież zasady są po to żeby je łamać... Zostawaj u niej do coraz późniejszej godziny, rozłóż to w czasie... W końcu się przyzwyczają i lipy już nie będzie... Najwyżej będą coś do niej gadać, ale prawda jest taka że jak dziewczyna coś chce to i tak to zrobi ( nie prawdaż ? ) i będziecie mieli więcej czasu...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
OllO pisze:Zostawaj u niej do coraz późniejszej godziny, rozłóż to w czasie...
Wiesz co ja bym na ich miejscu zrobiła?Wtedy bym sie już nie odyzywąła w stylu ta godzina i kjoniec odwiedzin. Tylko za chabety, kop w dupę i censored z mojego domu bo ja chcę się do snu przyzwyczaić. Moja córka nie będzie miec faceta, ktory odrobiny taktu i wyczucia nie ma.
u mnie to bylo tak, ze najpierw facet zostawal krotko bo do 22, potem kiedy juz bylismy dlugo razem zostawal dluzej ale pytalam o to moich rodzicow w koncu to ich dom a on w nim nie mieszkal wiec nietaktem jest zostawanie do ktorej sie chce bez wziecia pod uwage zdania wlascicieli domu w kotrym sie przebywa...
The one I adore
The one i've been looking for
The one i've been looking for
Całkowicie sie zgadzam z moon, i lushness, to słuszne podejście do sprawy. Do takiej sprawy trzeba podejść bardzo delikatnie a nie na chama bo można to szybko spieprzyć. Najpierw rodzice dziewczyny muszą sie przyzwyczaić do niego zobaczyć jaki jest bo przecież jest obcą osobą w domu i na to potrzeba czasu aby rodzice mogli sie przyzwyczaić do chłopaka i jak mówiłem wcześniej po jakimś czasie dobrego nawet nie zauważą że jest jeszcze u nich w domu a jeśli podejdzie do sprawy łamiąc zasady
to będą myśleli ze ich córka ma jakiegoś kretyna chłopaka i fakt przyzwyczają sie ale na siłe i co będą myśleli o takim chłopaku??
OllO pisze:Zostawaj u niej do coraz późniejszej godziny, rozłóż to w czasie... W końcu się przyzwyczają i lipy już nie będzie... Najwyżej będą coś do niej gadać
to będą myśleli ze ich córka ma jakiegoś kretyna chłopaka i fakt przyzwyczają sie ale na siłe i co będą myśleli o takim chłopaku??
coś musi się skończyć by coś nowego mogło się zacząć...
...a poza tym
to co, wolalbys zeby to do niej 'cos gadali' a do ciebie sie zrazili czy moze zeby sie odbylo to na tej zasadzie ze sam z dziewczyna ustalisz jaka jest granica czasowa, przeciez ona zna lepiej swoich rodzicow i ich zwyczaje i wie tez gdzie sa granice a gdzie juz jest przegiecie...
rodzicom lepiej nie podpadac <browar>
OllO pisze:Najwyżej będą coś do niej gadać,
to co, wolalbys zeby to do niej 'cos gadali' a do ciebie sie zrazili czy moze zeby sie odbylo to na tej zasadzie ze sam z dziewczyna ustalisz jaka jest granica czasowa, przeciez ona zna lepiej swoich rodzicow i ich zwyczaje i wie tez gdzie sa granice a gdzie juz jest przegiecie...
rodzicom lepiej nie podpadac <browar>
The one I adore
The one i've been looking for
The one i've been looking for
Ja od mojej Lubej wychodze ok 22. Wiem, że dom tętni swoim zyciem jedni muszą się klaść spać, bo rano do pracy: a inni np się wykapać. Z drugiej strony spotykamy się tak rzadko (ona pracuje), że , tak mysle, ta godzinka w tę czy wewtę nie zrobi wielkiej rożnicy. Czy wedlug Was godzina 22 jest tą granicą przyzwoitości?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Balcer pisze:otóż mama mojej dziewczyny pozwala jej, abym przychodzil ale nie moge siedziec do pozna, godz 21
juz sie wczesniej ciemno robi.. =D przychodz ok do niej ok 16/17 i wyjdzie na to samo )
gracja pisze:Te ograniczenia czasowe mają swój urok, wychodzenie cichaczem z domu 'bo tata sie obudzi'; kondensowanie przyjemnosci Kiedys bedziesz mial do tego sentyment
super urok kiedys posiedzialem u dziewczyny do jakiejs 5 rano tata wstawal o 6 z tym ze zapomnialem ze mam tłumik dziurawy w samochodzie jak odjezdzalem to pol miejscowosci zbudzilem przez jakis miesiac sie tam pozniej nie pokazywalem
.: "Kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem" :.
Czy wedlug Was godzina 22 jest tą granicą przyzwoitości?
Ja tam mojemu tak jak moon kaze wychodzic kolo 22 bo boje sie zeby sam nie walesal sie po mojej dzielnicy.....
a jezeli juz sie zasiedzimy to po prostu zostaje u mnie na noc i nie mamy problemu z tym, ani moji rodzice ani jego nie sa az tak bardzo konserwatywni w tych sprawach.....i bardzo dobrze
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Re: problem z rodzicami mojej dziewczyny
Kolo.Ty to masz problem.A co ja mialem powiedziec jak rodzice byli przeciwni mnie i nie pozwalali sie spotykac ze mna.Przez co znudzilo sie moiej dziewczynie to wszystko i tak po prostu mnie zostawila.Teraz przezywam zaje....mam zalamanie psychicze i przestaje wierzyc ze jescze kiedys doznam milosci.[shadow=cyan][/shadow][glow=red][/glow]
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 466 gości