Respect:)

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 13 paź 2005, 06:58

W ostatnim czasie od dwóch znajomych mi osób usłyszałem dwie, diametralnie różne(o 180 stopni:)) opinie..
1.Jeżeli kobieta zobaczy i przekona się, że ją szanujesz, nigdy ci tego nie zapomni
2.Okaż szacunek kobiecie, a uzna cię za frajera

Ciekawe, prawda? A wy co o tym myslicie???

Czy w obu tych wypowiedziach jest sens?

p1tbull · Postautor: **p1tbull** » 13 paź 2005, 07:42

TedBundy pisze:W ostatnim czasie od dwóch znajomych mi osób usłyszałem dwie, diametralnie różne(o 180 stopni:)) opinie..
1.Jeżeli kobieta zobaczy i przekona się, że ją szanujesz, nigdy ci tego nie zapomni
2.Okaż szacunek kobiecie, a uzna cię za frajera

Ciekawe, prawda? A wy co o tym myslicie??? Czy w obu tych wypowiedziach jest sens?

Dlaczego mam nieszanowac kobiety

bo co

Tak postepuja tylko najwieksze paly....

Imperator · Postautor: **Imperator** » 13 paź 2005, 08:33

Ten drugi punkt pewnie jest wymysłem frajerów, którzy okazują szacunek kobiecie w sposób kluskowaty, czy pantoflowy. Po prostu słuchają ich zawsze i wszędzie - to wg nich jest właśnie szacunek.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 13 paź 2005, 08:33

Obie wygladają na bełkot pijanych półgłówków.

Kobiecie należy szacunek okazywać ciągle. Wtedy nie zapomni o tym. Tak bym rzekła. Jak ktoś jakąs pierdółke z szacunkiem zrobi od wielkiego dzwonu to co?Po nogach całować i nie zapominać do końca zycia?<hahaha> Zreszta to działa w obie strony.

radomir · Postautor: **radomir** » 13 paź 2005, 08:49

zależy od kontekstu.. <aniolek2>

ja tam lubie jak mówi do mnie

- szanuj mnie, szanuj- mój frajerze- w trakcie wyuzdanego sexu <aniolek2>

Imperator · Postautor: **Imperator** » 13 paź 2005, 08:56

radomir pisze:ja tam lubie jak mówi do mnie

- szanuj mnie, szanuj- mój frajerze- w trakcie wyuzdanego sexu

Ale mówi to dla jaj. Humor w sypialni jak najbardziej wskazany.

radomir · Postautor: **radomir** » 13 paź 2005, 08:58

i wtedy mój szacunek jest taaaaaaaaaaaki duży że aż boli <aniolek2>

hmmmm ale teraz zastanawiam sie czy mówi :

- mój frajerze czy mój ogierze

))))

Imperator · Postautor: **Imperator** » 13 paź 2005, 09:00

Ją czy Ciebie?

Kiedy byłem z mą Lubą na wakacjach (rok temu - te wakacje były akurat do dupy

) to taki miałem do niej szacunek, a ona do mnie, że lekko bolało czasami. Ale o to chodzi! <banan>

Mroczny Piskacz · Postautor: **Mroczny Piskacz** » 13 paź 2005, 10:15

chodzilo tym osobom chyba o cos innego, zauwazylem ze gdy facet za bardzo sie stara to kobieta nie lubi takiej cieplej kluchy ale znow gdy sie nie stara facet w ogóle to tez niedobrze, złoty środek, ot co, starac się ale bez przesady, czasem nie zadzwonic, czasem zapomniec o czyms, albo przelozyc spotkanie, a nie robic wszystko pod nia ;-) pantofelki sa dobre obok lozka a nie nad Twoja glowa

foxy_lady · Postautor: **foxy_lady** » 13 paź 2005, 10:33

Gorgon, jestes ! <banan>

a co do szacunku, to oczywiscie tylko 1 opcja jest trafna.

Wstreciucha · Postautor: **Wstreciucha** » 13 paź 2005, 11:18

szacunek to nie frajerstwo, osobiscie spotkalam sie z tyloma przypadkami nie szanowania ze strony mezczyzn, ze zaczynam ta ceche traktowac jako jedna z pierwszarzednych tych ktore charakteryzuja faceta. Granica pomiedzy frajestwem a szacunkiem zaciera sie wtedy, kiedy okazuje Ci szacunek w ramach "podstepnych gierek". <pijak>

Natalia · Postautor: **Natalia** » 13 paź 2005, 11:36

1 opinia jest treafna <OK>
2 przyrównuje do zera <belt1>

Mroczny Piskacz · Postautor: **Mroczny Piskacz** » 13 paź 2005, 11:42

foxy_lady pisze:Gorgon, jestes !

zobaczymy na jak dlugo ;-)

co do szacunku, nalezy sie zawsze, ale nie mozna wchodzic pod pantofel...

lollirot · Postautor: **lollirot** » 13 paź 2005, 17:09

autor drugiej opinii chyba wyobraza sobie szacunek jako nietykanie i traktowanie kieby czystej liliji, bo w przeciwnym razie nie widze sensu w nazywaniu go pantoflarstwem. chyba, ze on woli raz dwa trzask po mordzie, zeby sobie za duzo nie myslala

TFA · Postautor: **TFA** » 13 paź 2005, 18:33

Niektorzy myla szacunek z calowaniem po nogach i czolganiem sie.

Richard Ramirez · Postautor: **Richard Ramirez** » 13 paź 2005, 19:10

Gorgon pisze:chodzilo tym osobom chyba o cos innego, zauwazylem ze gdy facet za bardzo sie stara to kobieta nie lubi takiej cieplej kluchy ale znow gdy sie nie stara facet w ogóle to tez niedobrze, złoty środek, ot co, starac się ale bez przesady, czasem nie zadzwonic, czasem zapomniec o czyms, albo przelozyc spotkanie, a nie robic wszystko pod nia ;-) pantofelki sa dobre obok lozka a nie nad Twoja glowa

Calkowicie sie tu zgadzam i zdecydowanie pod tym podpisuje

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 13 paź 2005, 20:04

Heh powiem tak:Jeśli dziewczyna jest na poziomie to doceni okazywanie szacunku-odwdzięczy się tym samym. <aniolek2>
Jeśli jednak dziewczyna jest na poziomie intelektualnym tlenku wodoru to za okzywanie jej szacunku wylacha cie opieprzy i cholera wie co jeszcze-o dziwo sa takie "laski" <chory>

cubasa · Postautor: **cubasa** » 13 paź 2005, 21:00

TedBundy pisze:Jeżeli kobieta zobaczy i przekona się, że ją szanujesz, nigdy ci tego nie zapomni

Powiem tak: są takie i takie. Szanować Cię będą te, ktore maja "olej w glowie". Ja, wierze i obstawiam 1

Gorgon pisze:gdy facet za bardzo sie stara to kobieta nie lubi takiej cieplej kluchy

Oj tak, tak. Nawet topic o tym mamy

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 13 paź 2005, 23:55

Toz obie opinię są o kant dupy potłuc!

Richard Ramirez · Postautor: **Richard Ramirez** » 14 paź 2005, 01:03

moon pisze:Toz obie opinię są o kant dupy potłuc!

konkluzje juz mamy a moze jakies argumenty do tego??

robinho · Postautor: **robinho** » 14 paź 2005, 07:30

Szacunek to podstawa.
Dogmat.
Nie wymaga uzasadnienia.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 14 paź 2005, 07:51

Hmmm....też osobiście raczej przychylam się do pierwszej opinii, rozumiejąc szacunek w pozytywnym tego słowa znaczeniu, a nie w płaszczeniu się przed kimś...a jeżeli ktoś kogo obdarzymy szacunkiem nazwie nas frajerem, to wybaczcie - sam jest niewiele wart, a my źle wybraliśmy...

Respect is everything

- jak to w GTA mawiali, hihihi

artek17krk · Postautor: **artek17krk** » 14 paź 2005, 08:23

pierwszy raz przyjdzie mi sie zgodzic z tedem

coz za chwila...

TedBundy pisze:a jeżeli ktoś kogo obdarzymy szacunkiem nazwie nas frajerem, to wybaczcie - sam jest niewiele wart, a my źle wybraliśmy...

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 14 paź 2005, 08:27

moon pisze:konkluzje juz mamy a moze jakies argumenty do tego??

Kobiecie należy szacunek okazywać ciągle. Wtedy nie zapomni o tym. Tak bym rzekła. Jak ktoś jakąs pierdółke z szacunkiem zrobi od wielkiego dzwonu to co?Po nogach całować i nie zapominać do końca zycia?buahahahaha Zreszta to działa w obie strony.

Respect:)

Respect:)

Re: Respect:)

Kto jest online