Sprawa nie taka prosta....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Sprawa nie taka prosta....

Postautor: kina » 27 gru 2005, 15:47

Jak mam sie zachowac w stosunku do kolegi ktory jest gejem ?? Dowiedzialam sie o tym przez zupelny przypadek....wie o tym tylko jedna jedna osoba, moj facet....
Boje sie ze sie wygadam, nie wiem teraz jak z nim rozmawiac, co mowic zeby sobie nie pomyslal ze ja wiem!
Wiem tez ze prosil mojego chlopaka zeby on o tym nikomu nie mowil i moj mezczyzna milczy jak grob!! Jezeli walne jakas gafe to pewnie bedzie na mojego ze sie wygadal....i ich znajomosc pewnie sie zakonczy, a tego bym nie chciala, bo koles jest na prawde zajebistym kumplem.
Teraz zaluje ze wiem....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 15:55

Ja mam sporo kolegów o odmiennej orientacji...w tym nawet jedną parę :)

Powiem Ci tak:zachowuj sie normalnie..i nie myśl podczas rozmowy z nim ,że jest gejem...zobaczysz będzie okej...Możesz z nim rozmawiać tak samo jak z każdym innym chłopakiem...im baredziej będziesz sie próbowała kontrolować...tym bardziej prawdopodobne...że sie wygadasz :)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 16:08

silence pisze:im baredziej będziesz sie próbowała kontrolować...tym bardziej prawdopodobne...że sie wygadasz


no wlasnie tego sie boje....ja tez mam kilku kolegow ktorzy sa gejami, oni nie robia z tego tajemnicy, sa na prawde zajebisci, rozmawiam z nimi na luzie, nawet jak cos niechcacy palne to oni sie nie obrazaja....
a tutaj boje sie troszke w ogóle z nim rozmawiac, jak sobie przypomne jak z nim na gg gadalam nie raz, jak go wypytywalam dlaczego nie ma dziewczyny, dlaczego nie chce sie umowic na randke w ciemno z moja kumpela itp to az mi normalnie glupio!!
Nie raz sie pytalam mojego faceta czy on moze nie jest "inny", ale nigdy mi nie powiedzial tego ze on jest gejem....gdyby on wiedzial ze ja wiem wtedy wszystko, przynajmniej dla mnie byloby latwiejsze.....
Nie chcialabym go zranic jakims moim glupim tekstem....a to ze nikomu o tym nie mowi to jest jeszcze gorzej....ciezka sprawa :(
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 16:28

hm..więc może naprawdę zachowuj sie tak jakby nigdy nic...ja zazwyczaj w takich sytuacjach staram sie sama "zapomnieć",że coś o kimś wiem...może w ten sposób...


....dodam tylko,że miałam podobną sytuację..z tym,że sama się domyśliłam...i po pewnym czasie sam mi powiedział :)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 16:31

silence pisze:z tym,że sama się domyśliłam...i po pewnym czasie sam mi powiedział


a ja sie wlasnie nie domyslilam, a jak nawet cos mi switalo to moj facet odganial odemnie te mysli, nie chcial byc tym ktory mi o tym powie....
Nie jestem z tym kumplem az tak blisko zeby mi o tym powiedzial, jak nie powedziel innym znajomym to dlaczego mialby poweidzec mi....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 16:35

Czyli najlepiej będzie udawać,że nic nie wiesz...i zachowywać się jakbyś naprawde nie wiedziała...; )
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 19:31

silence pisze:i zachowywać się jakbyś naprawde nie wiedziała


hehehe to fakt ale tak naprawde ja wiem :) i badz tu madry czlowieku, jak udawac cos co sie wie, zeby ktos myslal ze sie tego nie wie <aniolek2>
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 19:38

kina pisze:
silence pisze:i zachowywać się jakbyś naprawde nie wiedziała


hehehe to fakt ale tak naprawde ja wiem :) i badz tu madry czlowieku, jak udawac cos co sie wie, zeby ktos myslal ze sie tego nie wie <aniolek2>


Wmów sobie,że nie wiesz <browar>
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 19:46

silence pisze:Wmów sobie,że nie wiesz


zaraz bede z nim gadac na gg.....wmawiam sobie ze nie wiem caly czas :D Bylebym mu nie napisala nic o gejostwie bo juz raz tak cos mu palnelam.....teraz dopiero widze jakie to gafy czlowiek popelnia jak nie wie waznych rzeczy z zycia swoich znajomych :) <browar>
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 27 gru 2005, 19:58

kina pisze:Dowiedzialam sie o tym przez zupelny przypadek


Czyli jak ? Od swojego chłopaka?

Jeśli nie to sprawa jest prosta - powiedz swojemu koledze prawdę.
Chyba, że wolisz być "sztuczna" przy każdej rozmowie z nim. Ucieczka od problemu nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem :)
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 20:18

Orbital pisze:Czyli jak ? Od swojego chłopaka?

Nie....on mi tego nie powiedzial, przeczytalam to u niego jak z nim gadal na gg.....on myslal ze spie, a ja sobie zerkalam na monitor komputera :(

Orbital pisze:Jeśli nie to sprawa jest prosta - powiedz swojemu koledze prawdę

wlasnie nie jest prosta, bo nikt po za moim facetem tego nie wie, widocznie kumpel nie chce zeby ktos o tym wiedzial! Nie chce mu tego mowic, bo pewnie poczuje sie niezrecznie itp. jakby chcial to sam by mi o tym powiedzial, zreszta nie tylko mi ale wiekszej liczbie swoich znajomych!!
Orbital pisze:Ucieczka od problemu nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem

dobrym na pewno nie....ale jakims na pewno!!
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 gru 2005, 20:21

Ja też nie rozumiem, dlaczego masz udawać, że nie wiesz. Powiedz mu, skąd się dowiedziałaś, i tyle. Jeśli normalnie z nim porozmawiasz i będzie widział, jakie masz do tego podejście, to i jemu będzie lżej, że jeszcze ktoś wie.

Czy trzeba sobie naprawdę życie komplikować pierdołami? No ludzie! :)
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 20:23

mrt pisze:Ja też nie rozumiem, dlaczego masz udawać, że nie wiesz. Powiedz mu, skąd się dowiedziałaś, i tyle. Jeśli normalnie z nim porozmawiasz i będzie widział, jakie masz do tego podejście, to i jemu będzie lżej, że jeszcze ktoś wie.

Czy trzeba sobie naprawdę życie komplikować pierdołami? No ludzie! :)


To zależy..z tego co zrozumiałam nie może sie przyznać,że wie..bo wkopie swojego chłopaka...W końcu on miał chyba nikomu nie mówić...

...ale jeśli jest taka mozliwość to faktycznie najlepiej porozmawiać :)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 gru 2005, 20:28

silence pisze:To zależy..z tego co zrozumiałam nie może sie przyznać,że wie..bo wkopie swojego chłopaka...W końcu on miał chyba nikomu nie mówić...
Ale jakie zależy? Nic nie zależy. Się mówi prawdę i już. Po co kombinować?
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 gru 2005, 20:29

mrt pisze:
silence pisze:To zależy..z tego co zrozumiałam nie może sie przyznać,że wie..bo wkopie swojego chłopaka...W końcu on miał chyba nikomu nie mówić...
Ale jakie zależy? Nic nie zależy. Się mówi prawdę i już. Po co kombinować?


Może i racja...tylko czy chłopak nie będzie zły..w końcu powiedział chyba w tajemnicy....
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 20:31

Jakby byla taka mozliwosc to ja bym chetnie powiedziala, nie lubie udawac....jednak ja tez bym nie chciala zeby ktos zdradzal moje prywatne sekrety osoba trzecim!!
silence pisze:z tego co zrozumiałam nie może sie przyznać,że wie..bo wkopie swojego chłopaka...W końcu on miał chyba nikomu nie mówić...

dokladnie.....i nie powiedzial....
To jest na tej zasadzie oni znaja sie juz jakies 15lat, i moj facet wie o tym odkad go poznal, a ta rozmowa ich dotyczyla wlasnie jakis delikatnych spraw, nie wiem dokladnie! moj facet cos tam wygadal jakiemus kumplowi i on sie o to troszke wkurzyl i napisal mniej wiecej tak, ze ma nadzieje ze nikomu nie powedzial o tym ze on jest gejem....bo jest to dla niego ciezka sytuacja i nikt oprocz niego tego nie wie!!
Wiec co mam powiedziec temu kumplowi?? Wiem bo przeczytalam, to troche dziwne, powie ze moj facet powinien byc bardziej dyskretny jak z nim gada na gg....
Szkoda ze nie znacie tego kolesia, jest to dosyc inteligentna osoba, bardzo pamietliwa i latwo nie wybacza....ma sporo problemow zwiazanych nie tylko ze soba, ale i z bliskimi, nie chce mu przysparzac kolejnego problemu!! nie chce zeby myslal ze ja czy moj facet jestesmy malo dyskretni....

[ Dodano: 2005-12-27, 20:32 ]
mrt pisze:Ale jakie zależy? Nic nie zależy. Się mówi prawdę i już.


czasmi lepeiej przemilczec pewne sprawy niz cos powiedziec i kogos zranic....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 gru 2005, 20:35

Rób jak chcesz. Ale moim zdaniem bez sensu udawać. Jak powiesz prawdę, to to zawsze jest prawda. a co on z tą prawdą zrobi - to już jego sprawa. Większą krzywdę mu zrobisz, jeśli będziesz udawać (bo go oszukujesz wtedy - zrozum!).

I jak dla mnie, to już temat skończony :) Życzę powodzenia. Tylko nie kombinuj! Po prostu jest najlepiej :)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 27 gru 2005, 20:40

mrt pisze:jeśli będziesz udawać (bo go oszukujesz wtedy - zrozum!).


rozumiem ze go oszukuje....ale on tez mnie oszukuje, mial duzo mozliwosci powiedzenia mi o tym.....
Musze to przemyslec, nie wiem co zrobie....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 28 gru 2005, 00:00

Ja bym powiedziała.
Po prostu powiedziała, ze wyszla taka niezreczna sytuacja i nie wiem co z nia zrobic i wole postawic na szczerosc i powiedziec skad wiem obiecac dyskrecje i powiedziec jakies mile slowo zeby nie myslalam ze ty taka co chcesz palic na stosie gejów i tyle. Żeby wiedzial ze wiesz, ale szanujesz jego decyzje o dyskrecji i juz. Ja bym jeszcze dodala ze sie wachalam zeby nie przemilczec tego ale uznalam ze lepiej byc szczerym niz grac.
osek
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:44
Skąd: szczecin
Płeć:

Postautor: osek » 28 gru 2005, 05:03

1. Pogadaj z facetem swoim i powiedz mu, ze przez przypadek przeczytalas i zeby sie nie gniewal i zeby sie spytal czy moze powiedziec swojej dziewczynie <tobie>, twoj chlopak, ze on jest gejem. Moze tamten sie zgodzi <banan> jestem genialny. A jak sie nie zgodzi to masz problem.... wtedy bedziesz wiedziala, ze jak mu powiesz, ze wiesz to sie censored... wtedy udawaj ale zalatw to tak :) i bedzie dobrze <silacz> . A odnosnie szczerosci to <bicz1> kto w ogole takie rady wymysla <boje_sie> ludzie opamietajcie sie. Ona nie naraza wtedy swojej znajomosci z nim tylko jej chlopaka przez powiedzenie prawdy a to juz chamowa na maxa...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 gru 2005, 13:41

osek pisze:A odnosnie szczerosci to kto w ogole takie rady wymysla ludzie opamietajcie sie. Ona nie naraza wtedy swojej znajomosci z nim tylko jej chlopaka przez powiedzenie prawdy a to juz chamowa na maxa...
O czym Ty piszesz? Jeżeli np. dowiesz się, że panienka Cię zdradza, zupełnie przypadkiem, bo przeczytasz to na gg, jak spowiada się Twojej koleżance, to co? Też będziesz siedział cicho, bo narazisz ich przyjaźń? Pewnie nie, bo to przecież chodziłoby o Twój tyłek.

A chamówą to jest zgrywanie głupa, że o niczym się nie wie, jak się wie. Bo drugi człowiek idiotę z siebie robi. A jak to się wyda, to nie wybaczy ani jednemu, ani drugiemu.
osek
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:44
Skąd: szczecin
Płeć:

Postautor: osek » 28 gru 2005, 17:18

Sluchaj kobieto w wieku lat 30 najpierw poszedlbym do swojej drugiej polowki i z nia pogadal a nie startowalbym do kogos tam... bo przez takie postapienie ona moze stracic i kolege <ktorego wlasciwie nie ma> i chlopaka. Wiec trzeba najpierw delikatnie pogadac ze swoja druga polowka aby ten gosciu pogadal z tamtym chlopakiem i sie zorientowal czy bardzo by sie tamten wk* jakby tego dziewczyna wiedziala czy nie... proste? A jak to jej chlopak ma zrobic zeby sie spytac tak aby tamten nic nie podejrzewal to juz jego sprawa.... jak jest inteligentny to zrobi to bez bolu. A porownanie mru dalas super-hiper... w ogole masakra :565: to sa zupelnie dwie rozne sytuacje... a zreszta zrobi tak jak bedzie chciala. Wyobraz sobie jednak, ze najpierw moze pogadac z chlopakiem swoim i powiedziec mu, ze podgladnela i on na pewno sie wkurzy no nic ale jakos to razem rozpracuja albo leciec do tamtego goscia i mu powiedziec, ze wie. Tamten bedzie wiedzial, ze jego kolega sie wypaplal i bedzie mial do niego pretensje i moze to byc wystarczajace nadszarpniecie znajomosci. Jej chlopak bedzie mial do niej bol, ze podgladnela a na dodatek poleciala i sie pochwalila tamtemu chlopakowi... zrobi sie taki maksymalny pasztet, ze przesada <belt1> . Moze pisze nieskladnie ale taki jestem <aniolek2> jednak sadze, ze najlepiej wyjdzie jak tak postapi ale oczywiscie zrobi tak jak chcesz ty MRU. Pojdzie i powie tamtemu kolesiowi, ze ona wie, ze on jest gejem i moze zrobic sie tak ciekawie, ze heh. Bedziemy mieli za tydzien temat "moj chlopak ze mna zerwal bo stracil przyjaciela i sadzi, ze szperam w jego wiadomosciach a przez to mowi, ze nie ma prywatnego zycia...". Ojej ludzie po prostu <bicz1>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 gru 2005, 17:43

No i proszę, jak to niektórzy mają tendencje do komplikowania sobie życia.

Sprawy są dwie:

1. podglądania korespondencji - i to jest sprawa między nią a jej chłopakiem;

2. posiadania informacji na czyjś temat i dylematu, co z tym zrobić - i to jest sprawa między nią a kolegą.

Cały topik dotyczy sprawy drugiej. Ponieważ jest to sprawa między nią a kolegą, to proponuję oprócz chłopaka włączyć w cały problem jeszcze sąsiadkę, przyjaciółkę i rodziców.

A już najlepsze, co można jej zaproponować, to zwalenie całego problemu na jej faceta. Bo przecież to jego rozmowę podpatrzyła, więc niech teraz on to załatwia.

Jak dla mnie, Osek, masz dziwny tok rozumowania i sposoby rozwiązywania problemów. Takie trochę na zasadzie załatwiania wszystkiego za plecami osób najbardziej zainteresowanych, zalatujące intryganctwem.

To pisałam ja, kobieta 30-letnia :D
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 28 gru 2005, 17:46

osek pisze:Sluchaj kobieto w wieku lat 30 (...)


Kurde, ta trójka przed inną cyfrą tak się rzuca w oczy? :D
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 28 gru 2005, 17:52

Imperator pisze:Kurde, ta trójka przed inną cyfrą tak się rzuca w oczy?
E tam... Tylko tym, co zazdraszczają (jak to pisze Foxy) doświadczenia i mądrości :P ;)
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 28 gru 2005, 22:37

Gadalm z nim wczoraj na gg....nie powiedzialm mu o tym ze wiem, jednak rozmawialismy nawet o lesbijkach i o gejach, tak jakos wyszlo, nie wiem jak zaczl sie temat....nie przyznal sie, wiec ja juz nie drazylam tematu, nie powedzialam ze wiem, probowalam go jakos za jezyk pociagnac, ale nie chcial nic powiedziec o sobie.
Mysle ze jakby chcial zebym wiedziala, to w momencie rozmowy na temat moich kolegow gejow, po prostu by mi to powiedzial!!
Mysle ze nie ma sensu mowic mu ze wiem, skoro jestesmy tylko znajomymi, nie chce zeby czul sie niezrecznie.....moze kiedys.....
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 28 gru 2005, 23:25

kina pisze:bo koles jest na prawde zajebistym kumplem.

kina pisze:skoro jestesmy tylko znajomymi

<swir2>
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 28 gru 2005, 23:33

kumpel....i znajomy to bardzo zblizone do siebie okreslenia!! Dla mnie jest to po prostu okreslenie znajomosci z dana osoba....powtarzanie caly czas jednego okreslania wyglada co najmniej dziwne w zdaniu....albo w kilku zdaniach. Stosuje to zamiennie....
kolega=kumpel, znajomy
Nie pisze o nim przyjaciel....bo takowym nie jest....
Jak inaczej okreslisz kolege ktory nie jest dla Ciebie nikim super bliskim??
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 29 gru 2005, 01:04

kina pisze:kumpel....i znajomy to bardzo zblizone do siebie okreslenia!! Dla mnie jest to po prostu okreslenie znajomosci z dana osoba....powtarzanie caly czas jednego okreslania wyglada co najmniej dziwne w zdaniu....albo w kilku zdaniach. Stosuje to zamiennie....
kolega=kumpel, znajomy
Nie pisze o nim przyjaciel....bo takowym nie jest....
Jak inaczej okreslisz kolege ktory nie jest dla Ciebie nikim super bliskim??


Oki, dla mnie kumpel to ktoś inny niż znajomy i myślałem, że wszyscy tak sądzą, ale jak widać się myliłem - stąd moje zdziwienie.

Jeśli mam coś powiedzieć o nazewnictwie to u mnie to wygląda mniej więcej tak:
kumpel=kolega, ziom, ziomal, swój - w skrócie, ktoś kto dla mnie wiele znaczy.
znajomy=to juz inna bajka - w skrócie, ktoś kto dla mnie o wiele mniej znaczy od "tych" wyżej wypisanch, na tyle mniej, aby rozgraniczyć te nazwy.

Nie mam ochoty bardziej rozwijać tej kwestii. Mam nadzieje, że wystarczy Ci to co napisałem powyżej. No offence.
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
osek
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 28 paź 2005, 20:44
Skąd: szczecin
Płeć:

Postautor: osek » 29 gru 2005, 01:35

Za plecami mowisz? Widocznie czasem tak trzeba. Wiesz wedlug mnie to jest calkowicie w kwestii jej chlopaka i on rozmawiajac w gg juz sie w to wmieszal... Pomysl jakby sie bedzie czul ten koles jak jakas kobieta blizej mu nieznana przyjdzie i powie, ze wie ze jest gejem chociaz nikomu nie mowi? Oczywiscie bedzie wiedzial, ze wiadomosc wyplynela od jej chlopaka... I to ich znajomosc /znaczy jej chlopaka i tego kolesia/ jest na wlosku a nie jej z tym gosciem bo prawie go nie zna... Wiec sadze, ze chlopak powinien byc calkowicie w to wmieszany /albo w ogole nie mowic co tez jest jakims wyjsciem.../. Bo widzisz ona do tego homo pojdzie powie mu i co zerwie z nia kontakt? Przeciez ona ma to w d* bo to nie jej przyjaciel... A odnosnie przykladu doswiadczona mru to pierwszy byl wysmienity <z dziewczyna ktora mnie zdradza> powiedzialbym, ze identyczny. A co do drugiego to w ogole zbil mnie juz z nog... <boje_sie> sasiadke <belt1> . Eh widocznie ludzie w miare lat postrzegaja swiat inaczej hmm bardziej samolubnie. Cos w stylu >>zobaczylam na gg u chlopaka, ze jego przyjaciel jest gejem i nikomu nie mowi. A co tam pojde i prawie calkowicie obca osoba powiem homo to, ze wiem a pozniej niech sie dzieje wola nieba. Moze sie <zly1> <zly1> na mojego chlopaka a moze nie ale co mnie to obchodzi. Przeciez szczerosc to podstawa...>> . Fajne podejscie do zycia. A zreszta wylaczam sie z tej dyskusji ona zrobi co bedzie chciala i sadze, ze jak bedzie udawac, ze nie wie to i tak kiedys sie wygada eh ale co tam. /A moze nie przeciez wszystko moze sie zdarzyc <aniolek2> /

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 407 gości