Umawianie sie przez internet

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

odii1987
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32
Skąd: PL
Płeć:

Umawianie sie przez internet

Postautor: odii1987 » 12 maja 2006, 17:13

Czesc, umowilem sie z dziewczyna przez internet ;) Pierwszy raz w zyciu przez internet, nie pierwszy raz w ogóle ;) Zastanawia mnie w zwiazku z tym pare rzeczy :P Czy bedziemy mieli o czym rozmawiac tj raczej bedziemy, ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje? Ona moze zrobic niby to samo, chociaz zdjeciami sie wymienilismy, pomijam fakt ze wyglad nie jest najwazniejszy........
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 12 maja 2006, 17:18

Nie mam doświadczenia w takiej sytuacji ale uważam że lepiej nie uciekać.
Postaw się na miejscu osoby która właśnie czeka i nikt nie przychodzi :/
Nikt nie karze Ci się umawiać na drugie spotkanie.
Obrazek
monia194
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 68
Rejestracja: 04 kwie 2006, 14:10
Skąd: Kraków
Płeć:

Re: Umawianie sie przez internet

Postautor: monia194 » 12 maja 2006, 17:19

odii1987 pisze:uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?

<hahaha> powaznie pytasz??:> pewnie ze odsiedziec <evilbat>

ja tylko raz umowilam sie przez internet i jakos mi sie to nie spodobalo.... po prostu facet okazal sie nudny... <banan>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 12 maja 2006, 17:21

Podobny temat:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 47&start=0
Randka jak każda inna. Przecież randka w ciemno to to samo. Nie przeżywaj jak mrówka okres, tylko się szykuj i idź. Jedno spotkanie do niczego nie zobowiązuje.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 17:21

np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?

chociaz zdjeciami sie wymienilismy, pomijam fakt ze wyglad nie jest najwazniejszy........


<boje_sie> censored <hahaha>

Wybacz, już przestaje się śmiać.

Rozmawiać pewnie będziecie o tym że:
-na zdjęciu wyglądałaś trochę inaczej, miałaś inne...
-ładna bluzka...
-spotkałaś kiedyś kogoś z internetu na randce?...
-etc

Ale z tego co widzę to martwi Cię raczej to że ona Ci się nie spodoba <boje_sie> Może lepiej się w ogóle tam nie pokazuj bo to dość obraźliwe przedmiotowe traktowanie tej kobiety...
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 12 maja 2006, 17:39

Mroczny_Piskacz pisze:-ładna bluzka...

Zapewne...
"Ładna bluzka" - "dziękuję"
Nieśmiertelny tematy szkoły. Ja zawsze rozmawiałem o szkole. nawet jesli się strałem nie wspomiać tego "fajnego" tematu, to i tak zawsze na niego schodziło sie :P
odii1987 pisze: uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?

Dlatego ja nie umawiam sie przez Internet <aniolek>
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 17:47

"Ładna bluzka" - "dziękuję"


- "Gdzie ja kupilas?"
- "W/U ..."
- "Hmm, bede musial sie tam rozejrzec. Moze kiedys mnie zaprowadzisz?"
- etc

;-)

Albo inna wersja.

Bash pisze:"Ładna bluzka" - "dziękuję"


"Zdejmiesz ja dla mnie?" <hahaha>
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 12 maja 2006, 17:50

Mroczny_Piskacz pisze:- etc

- chetnie..
- kiedy?
- jutro
- spoko :0

jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...

Mroczny_Piskacz pisze:"Zdejmiesz ja dla mnie?"

- Mama mi nie pozwoli ...

[ Dodano: 2006-05-12, 17:50 ]
Mroczny_Piskacz pisze:- etc

- chetnie..
- kiedy?
- jutro
- spoko :0

jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...

Mroczny_Piskacz pisze:"Zdejmiesz ja dla mnie?"

- Mama mi nie pozwoli ...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 18:10

jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...


A chciałeś całe spotkanie o bluzce rozmawiać ? <hahaha> Wspomniałem tylko i wymieniłem parę małych tematów które na pewno się przewiną, w tej lub podobnej formie, w czasie spotkania. Pierwsze o czym rozmawiamy to o sobie i o tym co zauważamy u danej osoby i nas zainteresuje. Może być to cześć ubioru albo sposób poruszania się, mówienia czy np kolor włosów.

Bash pisze:- Mama mi nie pozwoli ...


- A pytałaś taty? <hahaha>
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 12 maja 2006, 18:15

E tam pierdolicie :D

Trafiliscie na panienki z ktorymi na zywo bylo ciezko porozmawiac bo np. byly niesmiale. Co nie znaczy ze nie mozecie trafic na taka z ktora bedzie sie rozmawiac jak z kims znanym od lat na wiele tematow. Ja ze swoja znajoma i ze swoja byla mialem problemy zeby sie na gg dogadac :D a na zywo bylo tak jak byc powinno :)

A przez smsy/net umowilem sie ze 3 razy i raz bylo bardzo fajnie dla nas obojga, z tym ze Ona umowila sie ze mna bardziej z "ciekawosci" niz zeby cos z tego bylo, poniewaz byla starsza ok 6 lat a ja mialem 17. No i zle nam sie nie rozmawialo, po tym spotkanu tez gadalismy, ale nic wiecej nie bylo, a szkoda bo dziewczyna byla sympatyczna:)

Innym razem pisalem z pewna dziewczyna i wkoncu postanowilismy sie spotkac. Przez gg i smsy bylo coraz lepiej i ciekawie. Na spotkaniu mimo moich wszelkich staran NIE DALO sie z nia porozmawiac. po prostu byla zupelnie "inna" osoba i kombinowalem MILION roznych rzeczy a na MILION pierwsza juz nie wpadlem :D bo ja nie jestem censored Einstein :D no krotko mowiac bardzo zamknieta w sobie niesmiala i nudna byla ta panna i w dodatku w ogóle mi sie nie podobala :D Wiec po jakis 2 godzinach(i to naprawde cud ze az tyle wytrzymalem) powiedzialem ze musze spadac :) i ze pewnie jeszcze sie spotkamy :)

Moze wez ja na piwo, zawsze jest szansa ze jak sie napije to sie rozkreci :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 12 maja 2006, 18:19

Hyhy pisze: bo ja nie jestem censored Einstein

Dokładnie. Mnie szlag trafia, jak ja nawijam caly czas , a ona "buuuu" :P. Ale z drugiej strony gdzy to Ona mnie do głosu nie chce dopuścic to tez nie dobrze.
Raz przez wakacje bylem w pubie z dziewczyna ktora poznalem w ośrodku. Nie dało sie porozmawiac :D Nie ten swiatopoglad, i podejscie do życia. Prędziej jakies zamieszki by w pubie wybuchły :P

Edit :)
PS. Coś sie zrąbało, i bylo podwójnie
Ostatnio zmieniony 12 maja 2006, 18:42 przez Bash, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 12 maja 2006, 18:23

Ja widze twoje posty bash podwojnie :) tak jakbys edytowal posta i drugi raz to samo wkleil :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 18:27

Ja widze twoje posty bash podwojnie


Może za dużo wypiłeś? :)


Co do sprawy rozmowy, dziewczyna może być śmiała i rozmowna ale jak facetowi tylko na jej wyglądzie będzie zalezało to konwersacja będzie mało interesująca z takim facetem.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 maja 2006, 18:32

odii1987 pisze:np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
Jezeli nie okaze sie psychopatycznym morderca proponuje bez wzgledu czy fajna niefajna zachowac jak przywoity facet i posiedziec. Jezli Ci sie nie spodoba to po prostu posiedzisz krocej i wiecej sie nie spotkasz. ;)
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 12 maja 2006, 18:35

Bash pisze:Dlatego ja nie umawiam sie przez Internet

Ja za niecale trzy miesiace za maz wychodze za faceta poznanego przez net :D

Zawsze, przy jakimkolwiek poznaniu mozna nie trafic, nudzic sie, nie miec o czym gadac. Ale jak zaskoczy to <banan>
To, ze przez internet nie ma zadnego znaczenia.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 18:40

Hyhy,wiem. Jeno żartowałem.


złotooka kotka pisze:To, ze przez internet nie ma zadnego znaczenia.


Z tym się zgadzam, internet to równie silne medium komunikacyjne co spotkania towarzyskie. Daje nam przy tym większą swobodę ale też z powodu anonimowości sprawia iż stajemy się bezkarni, co często prowadzi do nadużyć i małych oraz większych kłamstewek.
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 12 maja 2006, 18:43

ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
Sun
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 06 maja 2006, 14:49
Skąd: z bajki...
Płeć:

Postautor: Sun » 12 maja 2006, 18:45

Zazwyczaj takie spotkania z osobami z netu trwaja od 30 minut do kilku godzin.
Różnie to bywa... Zdażają się jednak wyjątkowe przypadki (jeśli to tak można nazwać )

Ja moje Kochanie właśnie przez neta poznałam. i jak się bardzo bałam tego pierwszego spotkania... żeby nie skopać tego co było na gg, bo naprawde fajnie się gadało... takie uzależnienie :)
Bardzo chciałam, żeby było dobrze... żebyśmy mogli się dogadać.
Gdy nadszedł ten dzień wmawiałam sobie, że będzie dobrze.
I wiecie co... przyjechał... i nie mogłam znieść myśli, że będzie musiał odjechać.
Spotkanie trwało... tak od 11 rano do 1 czy 2 w nocy :)
Najpierw pizzeria, spacerk po parku a później przenieśliśmy się do mojego domku.
Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, przytulilismy się... To było coś niesamowitego i cudownego.
Ja nie zapomnę tego dnia do końca życia.
Nie brakowało nam tematów... po prostu gadaliśmy i gadaliśmy... sama nie wiem dokładnie o czym.
W każdym razie Amorek trafił i mnie i Jego. Może dlatego, że spotkanie było dzień po Walentynkach ;)
W każdym razie cieszę się bardzo, że go mam i że mam kogo kochać :*
Dziękuję mu za to, że jest :)

P.S. A Ty odii1987nie uciekaj. Przesiedź swoje, spróbuj pogadać na różne tematy. To tylko jedno spotkanie. Do niczego nie zobowiązuje. A może spotka Cię coś niesamowitego. Nie ma co się martwić na zapas.
Albo się trafi na kogoś fajnego, albo niet ;) Warto probować.
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
lady.26

Postautor: lady.26 » 12 maja 2006, 19:02

Ja przeszłam wiele "randek w ciemno"..róznie to bywało. Jedne owocowały znajomościa na dłuże inne były baaardzo dłuuugie i nuuudne. Ale nie załuje ani jednej. Po prostu jeśli ktos jest ciekawy ludzi i lubi nowe sytuacje, to jest to cos ciekawego.
odii1987 idz zobacz a nuz bedzie fajnie. Zawsze są obawy jak to bedzie itp itd ale warto pujsc
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 12 maja 2006, 19:16

Kiedyś parę razy umówiłem się przez net, ale nigdy po jednej wymianie e-maili, czy jednej rozmowie na gg. Moje zdanie jest takie, że zanim już w ogóle spotkasz sie z taką osobą, to na pewno nie w ciemno. Nikt mi nie powie że wygląd się nie liczy, a po co się rozczarować. Już nie mówię, że ja się rozczaruję wyglądem dziewczyny, ale przecież i ona może rozczarować się mną. Tak więc wymiana zdjęć to podstawa. No i oczywiście dobrze by było co nieco się od takiej osobie dowiedzieć zanim dojdzie do spotkania. Takie ogólne sprawy, czyli czym się zajmuje, czym się interesuje itd. Wtedy łatwiej prowadzić rozmowę. Ja musze przynać nie miałem problemu w takich sytuacjach. Nie uciekałem, bo po prostu widziałem wcześniej dziewczynę na zdjęciu, a temat do rozmowy zawsze się znajdował. Tyle tylko, że nigdy nic poważnego z takiej znajomości nie wyszło, widocznie nie zaiskrzyło jak potrzeba. Ale i tak uważam, że każdy sposób na poznanie ciekawej osoby jest dobry, nawet gdyby miało wyniknąć z tego tylko zwykłe koleżeństwo.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2006, 19:18 przez R1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 maja 2006, 19:16

Sun pisze:Ja moje Kochanie właśnie przez neta poznałam. i jak się bardzo bałam tego pierwszego spotkania... żeby nie skopać tego co było na gg, bo naprawde fajnie się gadało


moja też się bała pierwszego spotkania "in real". A do poznania doszło w dziwny/śmieszny sposób - pomyliła numery i napisała do mnie <diabel> i zaczęliśmy rozmawiać
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 12 maja 2006, 19:26

Uważam że spotkania z ludźmi których zna sie z neta są fajne i ciekawe :) można poznać ciekawych ludzi.Sama spotykałam sie pare razy z chłopakami ktrórych znałam z gadu i było fajnie z dwomam z nich do tej pory utrzymuje kontakt :D
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
makrox
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 08 kwie 2006, 00:31
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: makrox » 12 maja 2006, 20:19

Ja sie kiedyś umówiłem z dziewczyną z Gadu do kina...szczerze to miałem ochote na blizszą znajomosć ale to była "randka w ciemno" :P I powiem ci że miałem ten sam dylemat :D Uciekać jak mi sie nie spodoba czy nie <aniolek> No ale tam...mimo iż nie była wybitnie urocza to jakoś przebolałem to kino...nawet za nią zapłaciłem jako Gentelman...pomimo iż później tego żałowalem bo 2 dychy w plecy :P no ale jeżeli wymieniliscie sie zdjeciami i dla ciebie może być to czemu nie :P na pewno nie uciekaj... <evilbat> <evilbat>
odii1987
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: odii1987 » 12 maja 2006, 21:03

Mroczny_Piskacz pisze:Ale z tego co widzę to martwi Cię raczej to że ona Ci się nie spodoba <boje_sie> Może lepiej się w ogóle tam nie pokazuj bo to dość obraźliwe przedmiotowe traktowanie tej kobiety...

Znieksztalcasz to co napisalem ;) Przeczytaj moze dokladniej mojego posta i potem cos pisz.
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 21:06

odii1987 pisze:Znieksztalcasz to co napisalem ;) Przeczytaj moze dokladniej mojego posta i potem cos pisz.


Czytałem go dość dokładnie by zrozumieć iż Twoją bolączką nie jest to o czym będziesz rozmawiać ale kiedy będziesz mógł uciec jeśli ona Ci się nie spodoba. Może jednak sam przeczytasz co tam wklepałeś ?

Na wszelki wypadek zacytuję Twoją wypowiedź, a raczej fragment. Przyjrzyj się dokładnie.

ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
odii1987
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: odii1987 » 12 maja 2006, 21:09

lady.26 pisze:Ja przeszłam wiele "randek w ciemno"..róznie to bywało. Jedne owocowały znajomościa na dłuże inne były baaardzo dłuuugie i nuuudne. Ale nie załuje ani jednej. Po prostu jeśli ktos jest ciekawy ludzi i lubi nowe sytuacje, to jest to cos ciekawego.
odii1987 idz zobacz a nuz bedzie fajnie. Zawsze są obawy jak to bedzie itp itd ale warto pujsc

Jasne dzieki ;)

^Mroczny Piskacz: a nie napisalem tam gdzies na poczatku, ze wyglad nie ma wiekszego znaczenia?
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 21:12

Czytałeś cytat Twojego własnego posta?

ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?


Tak, napisałeś również to. Aczkolwiek sam podkreślileś pytanie wyżej zacytowane.

Odpowiem Ci na nie. Choćby była Twoim najgorszym koszmarem zostań do końca i postaraj się uszanować jej uczucia, nie sprawiaj jej bólu przez ewentualny brak kultury i Twojej akceptacji jej wyglądu. Zachowaj się jak gentleman a może poznasz jej ładniejszą koleżankę ;) <browar>
odii1987
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 82
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: odii1987 » 12 maja 2006, 21:16

Wiesz rownie dobrze ona moze mnie nie zaakceptowac ;) To dziala przeciez w obydwie strony... A jeszcze co do wiadomosci to juz piszemy sobie kilka dni.
Mroczny_Piskacz

Postautor: Mroczny_Piskacz » 12 maja 2006, 21:18

Tak też może być, nie twierdzę że nie ;)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 maja 2006, 21:23

Uciekać nie wolno.
Często taki człowiek jest niebanalny. Zawsze coś może wnieść ciekawego. Mimo gnomostwa :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 492 gości