Umawianie sie przez internet
Moderator: modTeam
Umawianie sie przez internet
Czesc, umowilem sie z dziewczyna przez internet Pierwszy raz w zyciu przez internet, nie pierwszy raz w ogóle Zastanawia mnie w zwiazku z tym pare rzeczy Czy bedziemy mieli o czym rozmawiac tj raczej bedziemy, ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje? Ona moze zrobic niby to samo, chociaz zdjeciami sie wymienilismy, pomijam fakt ze wyglad nie jest najwazniejszy........
Re: Umawianie sie przez internet
odii1987 pisze:uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
powaznie pytasz??:> pewnie ze odsiedziec
ja tylko raz umowilam sie przez internet i jakos mi sie to nie spodobalo.... po prostu facet okazal sie nudny...
Podobny temat:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 47&start=0
Randka jak każda inna. Przecież randka w ciemno to to samo. Nie przeżywaj jak mrówka okres, tylko się szykuj i idź. Jedno spotkanie do niczego nie zobowiązuje.
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 47&start=0
Randka jak każda inna. Przecież randka w ciemno to to samo. Nie przeżywaj jak mrówka okres, tylko się szykuj i idź. Jedno spotkanie do niczego nie zobowiązuje.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
chociaz zdjeciami sie wymienilismy, pomijam fakt ze wyglad nie jest najwazniejszy........
<boje_sie>
Wybacz, już przestaje się śmiać.
Rozmawiać pewnie będziecie o tym że:
-na zdjęciu wyglądałaś trochę inaczej, miałaś inne...
-ładna bluzka...
-spotkałaś kiedyś kogoś z internetu na randce?...
-etc
Ale z tego co widzę to martwi Cię raczej to że ona Ci się nie spodoba <boje_sie> Może lepiej się w ogóle tam nie pokazuj bo to dość obraźliwe przedmiotowe traktowanie tej kobiety...
Mroczny_Piskacz pisze:-ładna bluzka...
Zapewne...
"Ładna bluzka" - "dziękuję"
Nieśmiertelny tematy szkoły. Ja zawsze rozmawiałem o szkole. nawet jesli się strałem nie wspomiać tego "fajnego" tematu, to i tak zawsze na niego schodziło sie
odii1987 pisze: uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
Dlatego ja nie umawiam sie przez Internet
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Mroczny_Piskacz pisze:- etc
- chetnie..
- kiedy?
- jutro
- spoko :0
jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...
Mroczny_Piskacz pisze:"Zdejmiesz ja dla mnie?"
- Mama mi nie pozwoli ...
[ Dodano: 2006-05-12, 17:50 ]
Mroczny_Piskacz pisze:- etc
- chetnie..
- kiedy?
- jutro
- spoko :0
jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...
Mroczny_Piskacz pisze:"Zdejmiesz ja dla mnie?"
- Mama mi nie pozwoli ...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
jakoś nie widze możliwości dalszej rozmowy o bluzce...
A chciałeś całe spotkanie o bluzce rozmawiać ? Wspomniałem tylko i wymieniłem parę małych tematów które na pewno się przewiną, w tej lub podobnej formie, w czasie spotkania. Pierwsze o czym rozmawiamy to o sobie i o tym co zauważamy u danej osoby i nas zainteresuje. Może być to cześć ubioru albo sposób poruszania się, mówienia czy np kolor włosów.
Bash pisze:- Mama mi nie pozwoli ...
- A pytałaś taty?
E tam pierdolicie
Trafiliscie na panienki z ktorymi na zywo bylo ciezko porozmawiac bo np. byly niesmiale. Co nie znaczy ze nie mozecie trafic na taka z ktora bedzie sie rozmawiac jak z kims znanym od lat na wiele tematow. Ja ze swoja znajoma i ze swoja byla mialem problemy zeby sie na gg dogadac a na zywo bylo tak jak byc powinno
A przez smsy/net umowilem sie ze 3 razy i raz bylo bardzo fajnie dla nas obojga, z tym ze Ona umowila sie ze mna bardziej z "ciekawosci" niz zeby cos z tego bylo, poniewaz byla starsza ok 6 lat a ja mialem 17. No i zle nam sie nie rozmawialo, po tym spotkanu tez gadalismy, ale nic wiecej nie bylo, a szkoda bo dziewczyna byla sympatyczna:)
Innym razem pisalem z pewna dziewczyna i wkoncu postanowilismy sie spotkac. Przez gg i smsy bylo coraz lepiej i ciekawie. Na spotkaniu mimo moich wszelkich staran NIE DALO sie z nia porozmawiac. po prostu byla zupelnie "inna" osoba i kombinowalem MILION roznych rzeczy a na MILION pierwsza juz nie wpadlem bo ja nie jestem censored Einstein no krotko mowiac bardzo zamknieta w sobie niesmiala i nudna byla ta panna i w dodatku w ogóle mi sie nie podobala Wiec po jakis 2 godzinach(i to naprawde cud ze az tyle wytrzymalem) powiedzialem ze musze spadac i ze pewnie jeszcze sie spotkamy
Moze wez ja na piwo, zawsze jest szansa ze jak sie napije to sie rozkreci
Trafiliscie na panienki z ktorymi na zywo bylo ciezko porozmawiac bo np. byly niesmiale. Co nie znaczy ze nie mozecie trafic na taka z ktora bedzie sie rozmawiac jak z kims znanym od lat na wiele tematow. Ja ze swoja znajoma i ze swoja byla mialem problemy zeby sie na gg dogadac a na zywo bylo tak jak byc powinno
A przez smsy/net umowilem sie ze 3 razy i raz bylo bardzo fajnie dla nas obojga, z tym ze Ona umowila sie ze mna bardziej z "ciekawosci" niz zeby cos z tego bylo, poniewaz byla starsza ok 6 lat a ja mialem 17. No i zle nam sie nie rozmawialo, po tym spotkanu tez gadalismy, ale nic wiecej nie bylo, a szkoda bo dziewczyna byla sympatyczna:)
Innym razem pisalem z pewna dziewczyna i wkoncu postanowilismy sie spotkac. Przez gg i smsy bylo coraz lepiej i ciekawie. Na spotkaniu mimo moich wszelkich staran NIE DALO sie z nia porozmawiac. po prostu byla zupelnie "inna" osoba i kombinowalem MILION roznych rzeczy a na MILION pierwsza juz nie wpadlem bo ja nie jestem censored Einstein no krotko mowiac bardzo zamknieta w sobie niesmiala i nudna byla ta panna i w dodatku w ogóle mi sie nie podobala Wiec po jakis 2 godzinach(i to naprawde cud ze az tyle wytrzymalem) powiedzialem ze musze spadac i ze pewnie jeszcze sie spotkamy
Moze wez ja na piwo, zawsze jest szansa ze jak sie napije to sie rozkreci
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Hyhy pisze: bo ja nie jestem censored Einstein
Dokładnie. Mnie szlag trafia, jak ja nawijam caly czas , a ona "buuuu" . Ale z drugiej strony gdzy to Ona mnie do głosu nie chce dopuścic to tez nie dobrze.
Raz przez wakacje bylem w pubie z dziewczyna ktora poznalem w ośrodku. Nie dało sie porozmawiac Nie ten swiatopoglad, i podejscie do życia. Prędziej jakies zamieszki by w pubie wybuchły
Edit
PS. Coś sie zrąbało, i bylo podwójnie
Ostatnio zmieniony 12 maja 2006, 18:42 przez Bash, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jezeli nie okaze sie psychopatycznym morderca proponuje bez wzgledu czy fajna niefajna zachowac jak przywoity facet i posiedziec. Jezli Ci sie nie spodoba to po prostu posiedzisz krocej i wiecej sie nie spotkasz.odii1987 pisze:np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Bash pisze:Dlatego ja nie umawiam sie przez Internet
Ja za niecale trzy miesiace za maz wychodze za faceta poznanego przez net
Zawsze, przy jakimkolwiek poznaniu mozna nie trafic, nudzic sie, nie miec o czym gadac. Ale jak zaskoczy to
To, ze przez internet nie ma zadnego znaczenia.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Hyhy,wiem. Jeno żartowałem.
Z tym się zgadzam, internet to równie silne medium komunikacyjne co spotkania towarzyskie. Daje nam przy tym większą swobodę ale też z powodu anonimowości sprawia iż stajemy się bezkarni, co często prowadzi do nadużyć i małych oraz większych kłamstewek.
złotooka kotka pisze:To, ze przez internet nie ma zadnego znaczenia.
Z tym się zgadzam, internet to równie silne medium komunikacyjne co spotkania towarzyskie. Daje nam przy tym większą swobodę ale też z powodu anonimowości sprawia iż stajemy się bezkarni, co często prowadzi do nadużyć i małych oraz większych kłamstewek.
- FlyingDuck
- Pasjonat
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
Zazwyczaj takie spotkania z osobami z netu trwaja od 30 minut do kilku godzin.
Różnie to bywa... Zdażają się jednak wyjątkowe przypadki (jeśli to tak można nazwać )
Ja moje Kochanie właśnie przez neta poznałam. i jak się bardzo bałam tego pierwszego spotkania... żeby nie skopać tego co było na gg, bo naprawde fajnie się gadało... takie uzależnienie
Bardzo chciałam, żeby było dobrze... żebyśmy mogli się dogadać.
Gdy nadszedł ten dzień wmawiałam sobie, że będzie dobrze.
I wiecie co... przyjechał... i nie mogłam znieść myśli, że będzie musiał odjechać.
Spotkanie trwało... tak od 11 rano do 1 czy 2 w nocy
Najpierw pizzeria, spacerk po parku a później przenieśliśmy się do mojego domku.
Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, przytulilismy się... To było coś niesamowitego i cudownego.
Ja nie zapomnę tego dnia do końca życia.
Nie brakowało nam tematów... po prostu gadaliśmy i gadaliśmy... sama nie wiem dokładnie o czym.
W każdym razie Amorek trafił i mnie i Jego. Może dlatego, że spotkanie było dzień po Walentynkach
W każdym razie cieszę się bardzo, że go mam i że mam kogo kochać
Dziękuję mu za to, że jest
P.S. A Ty odii1987nie uciekaj. Przesiedź swoje, spróbuj pogadać na różne tematy. To tylko jedno spotkanie. Do niczego nie zobowiązuje. A może spotka Cię coś niesamowitego. Nie ma co się martwić na zapas.
Albo się trafi na kogoś fajnego, albo niet Warto probować.
Różnie to bywa... Zdażają się jednak wyjątkowe przypadki (jeśli to tak można nazwać )
Ja moje Kochanie właśnie przez neta poznałam. i jak się bardzo bałam tego pierwszego spotkania... żeby nie skopać tego co było na gg, bo naprawde fajnie się gadało... takie uzależnienie
Bardzo chciałam, żeby było dobrze... żebyśmy mogli się dogadać.
Gdy nadszedł ten dzień wmawiałam sobie, że będzie dobrze.
I wiecie co... przyjechał... i nie mogłam znieść myśli, że będzie musiał odjechać.
Spotkanie trwało... tak od 11 rano do 1 czy 2 w nocy
Najpierw pizzeria, spacerk po parku a później przenieśliśmy się do mojego domku.
Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, przytulilismy się... To było coś niesamowitego i cudownego.
Ja nie zapomnę tego dnia do końca życia.
Nie brakowało nam tematów... po prostu gadaliśmy i gadaliśmy... sama nie wiem dokładnie o czym.
W każdym razie Amorek trafił i mnie i Jego. Może dlatego, że spotkanie było dzień po Walentynkach
W każdym razie cieszę się bardzo, że go mam i że mam kogo kochać
Dziękuję mu za to, że jest
P.S. A Ty odii1987nie uciekaj. Przesiedź swoje, spróbuj pogadać na różne tematy. To tylko jedno spotkanie. Do niczego nie zobowiązuje. A może spotka Cię coś niesamowitego. Nie ma co się martwić na zapas.
Albo się trafi na kogoś fajnego, albo niet Warto probować.
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
Ja przeszłam wiele "randek w ciemno"..róznie to bywało. Jedne owocowały znajomościa na dłuże inne były baaardzo dłuuugie i nuuudne. Ale nie załuje ani jednej. Po prostu jeśli ktos jest ciekawy ludzi i lubi nowe sytuacje, to jest to cos ciekawego.
odii1987 idz zobacz a nuz bedzie fajnie. Zawsze są obawy jak to bedzie itp itd ale warto pujsc
odii1987 idz zobacz a nuz bedzie fajnie. Zawsze są obawy jak to bedzie itp itd ale warto pujsc
Kiedyś parę razy umówiłem się przez net, ale nigdy po jednej wymianie e-maili, czy jednej rozmowie na gg. Moje zdanie jest takie, że zanim już w ogóle spotkasz sie z taką osobą, to na pewno nie w ciemno. Nikt mi nie powie że wygląd się nie liczy, a po co się rozczarować. Już nie mówię, że ja się rozczaruję wyglądem dziewczyny, ale przecież i ona może rozczarować się mną. Tak więc wymiana zdjęć to podstawa. No i oczywiście dobrze by było co nieco się od takiej osobie dowiedzieć zanim dojdzie do spotkania. Takie ogólne sprawy, czyli czym się zajmuje, czym się interesuje itd. Wtedy łatwiej prowadzić rozmowę. Ja musze przynać nie miałem problemu w takich sytuacjach. Nie uciekałem, bo po prostu widziałem wcześniej dziewczynę na zdjęciu, a temat do rozmowy zawsze się znajdował. Tyle tylko, że nigdy nic poważnego z takiej znajomości nie wyszło, widocznie nie zaiskrzyło jak potrzeba. Ale i tak uważam, że każdy sposób na poznanie ciekawej osoby jest dobry, nawet gdyby miało wyniknąć z tego tylko zwykłe koleżeństwo.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2006, 19:18 przez R1, łącznie zmieniany 1 raz.
Sun pisze:Ja moje Kochanie właśnie przez neta poznałam. i jak się bardzo bałam tego pierwszego spotkania... żeby nie skopać tego co było na gg, bo naprawde fajnie się gadało
moja też się bała pierwszego spotkania "in real". A do poznania doszło w dziwny/śmieszny sposób - pomyliła numery i napisała do mnie i zaczęliśmy rozmawiać
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Ja sie kiedyś umówiłem z dziewczyną z Gadu do kina...szczerze to miałem ochote na blizszą znajomosć ale to była "randka w ciemno" I powiem ci że miałem ten sam dylemat Uciekać jak mi sie nie spodoba czy nie No ale tam...mimo iż nie była wybitnie urocza to jakoś przebolałem to kino...nawet za nią zapłaciłem jako Gentelman...pomimo iż później tego żałowalem bo 2 dychy w plecy no ale jeżeli wymieniliscie sie zdjeciami i dla ciebie może być to czemu nie na pewno nie uciekaj...
odii1987 pisze:Znieksztalcasz to co napisalem Przeczytaj moze dokladniej mojego posta i potem cos pisz.
Czytałem go dość dokładnie by zrozumieć iż Twoją bolączką nie jest to o czym będziesz rozmawiać ale kiedy będziesz mógł uciec jeśli ona Ci się nie spodoba. Może jednak sam przeczytasz co tam wklepałeś ?
Na wszelki wypadek zacytuję Twoją wypowiedź, a raczej fragment. Przyjrzyj się dokładnie.
ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
lady.26 pisze:Ja przeszłam wiele "randek w ciemno"..róznie to bywało. Jedne owocowały znajomościa na dłuże inne były baaardzo dłuuugie i nuuudne. Ale nie załuje ani jednej. Po prostu jeśli ktos jest ciekawy ludzi i lubi nowe sytuacje, to jest to cos ciekawego.
odii1987 idz zobacz a nuz bedzie fajnie. Zawsze są obawy jak to bedzie itp itd ale warto pujsc
Jasne dzieki
^Mroczny Piskacz: a nie napisalem tam gdzies na poczatku, ze wyglad nie ma wiekszego znaczenia?
Czytałeś cytat Twojego własnego posta?
Tak, napisałeś również to. Aczkolwiek sam podkreślileś pytanie wyżej zacytowane.
Odpowiem Ci na nie. Choćby była Twoim najgorszym koszmarem zostań do końca i postaraj się uszanować jej uczucia, nie sprawiaj jej bólu przez ewentualny brak kultury i Twojej akceptacji jej wyglądu. Zachowaj się jak gentleman a może poznasz jej ładniejszą koleżankę <browar>
ale ogolnie najgorsze dla mnie bedzie spotkanie sie takie twarza w twarz pierwszy moment, np uciekac jak by mi sie nie podobala czy raczej juz zostac i przesiedziec swoje?
Tak, napisałeś również to. Aczkolwiek sam podkreślileś pytanie wyżej zacytowane.
Odpowiem Ci na nie. Choćby była Twoim najgorszym koszmarem zostań do końca i postaraj się uszanować jej uczucia, nie sprawiaj jej bólu przez ewentualny brak kultury i Twojej akceptacji jej wyglądu. Zachowaj się jak gentleman a może poznasz jej ładniejszą koleżankę <browar>
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 492 gości