Czy zachowałem sie jak świnia?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

cajmer

Czy zachowałem sie jak świnia?

Postautor: cajmer » 10 sie 2006, 23:48

Dzisiaj zerwałem z moją dziewczyną. Było mi z nią dobrze do pewnego czasu. Niestety zaczęła na mnie krzyczeć i takie tam pierdoły, nie było żadnej zdrady ani nic z tych rzeczy. Chciałem tylko zapytać czy nie zachowałem si jak świnia zrywająć z nią w następujący sposób. Źle mi z tym ze skończyłem ten toksyczny zwiażek. Pewnie dlatego ze jestem wrażliwy na ból innych i nienaweidze jak ktoś cierpi, szczególnie przeze mnie.

Wiec. Nierwidzieliśmy sie kilka tygodni. Nie dawałem po sob ie poznać ze coś jest nie tak (w ogle to ze 3 tygodnie dojrzewałem do tej decyzji) Jedyną rzeczą którą robiłem w tym kierynku to było nie pisanie kocham ani nie mówienie tego przez telefon. W końcu przyjechała. Jeszcze miała jakieś zakupy zrobić z rodzicami i chcieli mnie też zabrać ale odmówiłem. Bałem sie być z nią i z jej rodzicami przed zerwaniem. Później jak rozpakowała sie na stancji pojechałem do nij. Pomogłem rozładować rzeczy i zabrałem na miasto. Poszliśmy do kameralnego klubu jazzowego. Ona zamówiła drinka ja kawe (byłem samochodem). Posiedzieliśmy chwile pogadaliśmy a jak skończyło sie picie powiedzizłem jej:
jest problem... niekocham Cie już i nie chce być z tobą... potem krótkie uzasadnienie ze nie pasujemy do siebie i takie tam... bida sie rozpłakała... no coż cieżko jej było to usłyszeć. Na końcu zapytałem czy ma jak wrócić do domu? dałem jej na taxówke i wyszedłem. Własciwie to poszedłem zapłacić. w tym czsie ona wyszła z klubu. Kiedy ja wyszedłem podeszła do mnie i powiedziała ze źle zrobiłem, mogłem nie wychodzić tak i ze w ogóle nie chce ode mnie żadnych pieniędzy i chce żebym ją odwióżł. Zawiozłem ją do domu przez całą drogie (z 10 minut nie odzywaliśmy sie). poprosiła zebym ją zawiózł na stacje BP. Powiedziałem tylko ze jednak wolałbym prosto do domu odwieść, Nic nie powiedziała wiec na stacji ją wysadziłem. jak wychodziła z samochodu powiedziałem tylko cześć...


Powiedzcie co o tym myślicie bo już sam nie wiem co myśleć. Ten związek nei był dobry ale przecież byliśmy z sobią ponad pół roku wiec starałem sie to zrobić jak najłagodniej....

pisałem to pod wpływem silnych uczuć wiec nie wytykajcie błędów gramatycznych i leksykalnych...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 sie 2006, 23:56

Powienienes byl ja odwiezc i walic to gdzie chciala wysiasc. Ja bym ci ta kase do gardla wcisnela :]

[ Dodano: 2006-08-10, 23:57 ]
Poza tym. Kilka zdan i ponad pol roku?Kiepsko troche :/
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sie 2006, 00:01

Nie chciałem przedłuzać jej cierpienia... ; /
Ciężko mi byo to jej powiedzieć. Sam nawet uroniłem kilka łez, pewnie dlatgo ze wywróciłem dziewczynie świat do góry nogami...widziałem jak cieerpiała, to był dla niej szok...
firstOne!
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 20 lip 2006, 16:15
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: firstOne! » 11 sie 2006, 00:05

A jaki byl konkretny tego powod? Bo mowisz ze przez kilka tygodni sie nie widzieliscie, wiec mam male podejzenie ze znalazles sobie inna podczas jej nieobecnosci :P
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sie 2006, 00:12

Nie znalazłem sobie innej. Nigdy bym nie mógł zostawić jednej dla drugiej. Obecnie nie mam nikogo i na oku też nikogo nie mam. Nie szukam dziewczyny...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 sie 2006, 00:14

cajmer, sęk w tym, ze to byl szok. Bo jak jest źle to sie zazwyczaj o tym mowi. Nie siedzi sie samemu i nie podejmuje decyzji. Robi sie cos rozmawia. Wtedy druga osoba moze sie liczyc z czyms takim...
firstOne!
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 20 lip 2006, 16:15
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: firstOne! » 11 sie 2006, 00:19

moon pisze:cajmer, sęk w tym, ze to byl szok. Bo jak jest źle to sie zazwyczaj o tym mowi. Nie siedzi sie samemu i nie podejmuje decyzji. Robi sie cos rozmawia. Wtedy druga osoba moze sie liczyc z czyms takim...


no ale skoro jest/bylo zle, to dla niej nie powinno to byc wiekszym zaskoczeniem, powinna wczesniej wyczuc ze cos jest nie tak.
Awatar użytkownika
Anula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 272
Rejestracja: 05 maja 2006, 22:52
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Anula » 11 sie 2006, 00:26

Ja bym wolała, żeby mi coś takiego zostało w domu powiedziane, gdzie bym mogła się w spokoju wypłakać, a nie kurcze na widoku wsród ludzi. A tak to poza tą kasą na taksówkę to jak na zerwanie to może być.
Awatar użytkownika
casaa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 262
Rejestracja: 20 maja 2005, 16:48
Skąd: pd-zach
Płeć:

Postautor: casaa » 11 sie 2006, 00:27

no ale skoro jest/bylo zle, to dla niej nie powinno to byc wiekszym zaskoczeniem, powinna wczesniej wyczuc ze cos jest nie tak.


no chyba ze tylko dla kol.cajmer, bylo zle :] a dziewczyna ogolnie nie miala zastrzezen do zwiazku.........
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię :*
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 11 sie 2006, 00:28

Dobrze zrobiles i czym sie przejmujesz? Slyszales kiedys o zerwaniu, ktore bylo dobre? Albo ktore nikogo nie zabolalo? To jest ciezki moment w zyciu wiekszosci ludzi i nie ma co sie nad tym rozwidzic.
Daj sobie juz z tym spokoj i korzystaj z wolnosci ;DD Idz na pare imrpez z kumplami i od razu bedzie lepiej ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 sie 2006, 00:31

firstOne! pisze:powinna wczesniej wyczuc ze cos jest nie tak.
Telepatia?Czasem jest t ak ze tylko jedna osoba sie dusi. I powinna dawac jakies sygnaly chociaz.
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sie 2006, 00:53

było źle i ona o tym wiedziała, kilka razy sie kłócilismy. Właściwie u nas to takiej zwykłęj kłótni nie było... tylko gorzkie rozmowy. Ja jestem zbyt spokojny na kłótnie i nigdy nie podnosze głósu w rozmowie...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 sie 2006, 07:33

cajmer pisze:kilka razy sie kłócilismy. Właściwie u nas to takiej zwykłęj kłótni nie było... tylko gorzkie rozmowy.
A wiesz ze to najnormalniejsza rzecz pod słońcem w kazdym zwiazku? Po tym miala wiedziec? :|
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 11 sie 2006, 10:04

Moim zdaniem zrobiłeś bardzo dobrze - było źle, pozbyłeś się problemu. teraz żyj długo i szczęśliwie.

Pozdrawiam.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sie 2006, 10:12

Mówiłem jej ze nie zniose jak ktoś bedzei na mnie krzyczła. Wyobraźcie sobie ze jestem z babcią i siostrą na działce. Rozpalam sobie grila a ona sie na mnie wydziera ze źle to robie i ze jestem głupi...I to nie tak z miłością ty głuptasku czy cos. tylko ordynarnie: GŁUpi jesteś tak sie nie rozpala...A potem cały dzien chodziła obrazona za tego głupiego grila... Wiecznie sie o coś na mnie obrażała... pierw były krzyki a potem milczała godzinami... Nawet przy kolegach kiedy poszedłem zobaczyć ksiażke w innej alejce to zamiast chodż tu, to z krzykiem EJ WRACAJ GDZIE CHODZISZ. i to tak głośno ze cay sklep szłyszał... I potem znów obrażona ze chodze bez niej... ; /
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 11 sie 2006, 10:21

Cóz dla niej to było zachowanie świni, ale dla Ciebie... Męczyłes sie, zrobiłes to w sposób normlany. Powiedziłes o co chodzi, a nie napisałes sms'a z takim tekstem. nie zadreczaj sie. Nie zrobiłes nic złego. Ona tez to zrozumie, za jakis czas.
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 11 sie 2006, 10:32

cajmer pisze:Powiedzcie co o tym myślicie bo już sam nie wiem co myśleć.

jeśli opis oddaje rzeczywistość, to (jeśli tak oczywiście można powiedzieć) bardzo wzorowe zerwanie, przemyśłałś wszystko, nie na gorąco, w odpowiedniej formie, nie zachowałeś się jak szczeniak unikając dziewczyny żeby na koniec litościwie wysłać jej smsa "to juz koniec". Wysyłałeś tez sygnały, gdyby Onj je dostrzegła może nie było by dziś tego posta.
Niestety rozstania zawsze bolą, bez znaczenia czy po miesiącu, roku. Im więcej emocji włożonych w taki związek, tym rozstanie jest boleśniejsze <przytul>
PS nie zachowałeś się jak świnia
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 sie 2006, 12:04

moon pisze:Po tym miala wiedziec?

A musiała wiedzieć wcześniej? Przecież po to z nią rozmawiał, żeby wiedziała, że koniec. Przecież nie zniknął bez słowa, czy coś.
Cajmer - wszystko O.K. <browar>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 11 sie 2006, 12:08

Miałeś prawo zakończyć związek który Ci nie odpowiadał. Myślę, że zrobiłeś to w sposób kulturalny nie załatwiając sprawy smsem więc nie masz się co gryźć.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 11 sie 2006, 12:56

cajmer, dlaczego miałbys sie zachowac jak świnia?
To jaki sposób byłby wg. Ciebie lepszy, całkowite ignorowanie, czy może sms ?
Dobrze zrobiłeś, osobiscie i kulturalnie ;)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 11 sie 2006, 12:59

Dobrze zrobiles i wcale nie musiales jej zawozic do domu, skoro chciala n cpn-ie wysiasc.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 11 sie 2006, 13:52

mógłbyś mieć do siebie pretensje gdyby zrobił to np. przez gg, albo telefon, albo co gorsze sms-em...
według mnie postąpiłeś właściciwe.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
paul_van_dyk
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 06 sie 2006, 16:54
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: paul_van_dyk » 11 sie 2006, 14:26

dobrze zrobiles, tez nienawidze jak sie na mnie krzyczy z byle powodu, tez bym nie da z nia rady:] <cisza>
'Quis penis aquam tubant?'
ponny
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2006, 12:38
Skąd: pomorze
Płeć:

Postautor: ponny » 11 sie 2006, 14:35

mysle ze zrobiles strasznie glupio ty nicponiu <pejcz> byc moze ona ma jakis problem i nie wie jak ci o tym powiedziec a ty zachowujesz sie jak <banan> i zamiast szczerze z nia pogadac i ja <glaszcze>
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 11 sie 2006, 14:40

ponny pisze:mysle ze zrobiles strasznie glupio ty nicponiu <pejcz> byc moze ona ma jakis problem i nie wie jak ci o tym powiedziec a ty zachowujesz sie jak <banan> i zamiast szczerze z nia pogadac i ja <glaszcze>


Koleżanka chyba żartuje.
Stary zrobiłeś dobrze, przemyślałeś, zachowałeś się kulturalnie, nie przez sms/skype/domofon itp. tylko prosto w oczy.
Żle Cie traktowała - tak wynika z opisu - był to toksyczny związek.

Moim zdaniem zerwanie na 5+ ;)

3maj się.

Pozdro.
"I save all the bullets from ignorant minds

Your insults get stuck in my teeth as they grind

Way past good taste, on our way to bad omens

I decrease, while my symptoms increase "
cajmer

Postautor: cajmer » 11 sie 2006, 14:51

ponny pisze:mysle ze zrobiles strasznie glupio ty nicponiu <pejcz> byc moze ona ma jakis problem i nie wie jak ci o tym powiedziec a ty zachowujesz sie jak <banan> i zamiast szczerze z nia pogadac i ja <glaszcze>


Były takie szczere rozmowy... za każdym razem płakała i mówiła: to mnie zostaw... jak CI sie nie podoba to mnie zostaw... w końcu tak zrobiłem...
Strasznie mi żal tej dziewczyny... wiem ze cierpi, a ja nie lubie jak komuś sie dzieje krzywda...

No ale coż w tych sprawach musze sie kierowaś swoim szczęściem a nie jej. Dobrze ze terazjej o tym powiedziałem... bo za np kilka lat byłoby jeszcze gorzej...
ponny
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2006, 12:38
Skąd: pomorze
Płeć:

Postautor: ponny » 11 sie 2006, 15:00

moze masz racje bedzie jej lepiej bez ciebie znajdzie zrozumienie w ramionach kogos innego lub moze sie to skonczyc tragicznie popadnie w alkoholizm i sie powiesi. na pewno nie bylaby zadowolona z faktu ze sprzedajesz wasza intymnosc. jesl ja kochales powinienes ja wesprzec jako przyjaciel. pozdrawiam
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 11 sie 2006, 15:07

ponny pisze:jesl ja kochales powinienes ja wesprzec jako przyjaciel


Nie ma nic gorszego niz wspieranie przez kogos kto nas zostawil, dla mnie to nawet wrecz perfidne jest. ja dziekuje za takie wsparcie. To tak jak odciac komus rece a potem go karmic.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 11 sie 2006, 15:09

moon pisze:Powienienes byl ja odwiezc i walic to gdzie chciala wysiasc. Ja bym ci ta kase do gardla wcisnela :]

[ Dodano: 2006-08-10, 23:57 ]
Poza tym. Kilka zdan i ponad pol roku?Kiepsko troche :/


Pewnie zaraz usuna mi posta ale...zgadzam sie z moon.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
ponny
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2006, 12:38
Skąd: pomorze
Płeć:

Postautor: ponny » 11 sie 2006, 15:11

To tak jak odciac komus rece a potem go karmic.
_no wiem ze to straszne ale przynajmniej nie zdechniesz z glodu________________

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 351 gości