Postautor: runeko » 12 sty 2006, 02:53
Dolaczam do grona 'problematycznych'
A tak swoja droga...
Pracowala ze mna do pewnego czasu pewna Murzynka.Na imie Nicole ma dziewcze.Ma 19 lat.Wpadla i urodzila dziecko w wieku lat 16-tu.ALE...postanowila je wychowac z honorem i glowa podniesiona do gory. Na szczescie takze tatus dziecka podjal sie odpwiedzialnosci. A teraz ciekawostka...majac lat prawie 18, Nicole DECYDUJE SIE na kolejne dziecko. Zadna wpadka, peknieta guma itp. Tak bardzo kocha pierwsze dziecko, ze pragnie tez drugiego. Rodzi je i wszystko jest w porzadku. Kocha je oboje, wychowuje, daje wszystko co matka dawac powinna a co nie wszystkie starsze od niej matki potrafia dac dziecku.Dodaje tez, ze nie maja oni ani ogromnych pieniedzy ani te nie sa biedni.Taka klasa robotnicza jak prawie cala i Ameryka,w tym tez ja(pracowala ze mna w restauracji) Wniosek z tego jest taki: dojrzalosc nie zalezy od wieku, dojrzalosc to umiejetnosc ponoszenia konsekwencji swoich decyzji,ba...nie tylko to,ale tez czerpanie satysfakcji z owej decyzji ,jezeli w jej konsekwencji powstaje nowe zycie.Byc dojrzalym to umiec dac milosc, nie tylko brac ja od innych.Takie jest moje zdanie, czego moja kolezanka jest dobrym przykladem. Przypadkowej ciazy nie unikniesz jezeli jest Ci pisana. Grunt w tym, zeby znalezc w sobie radosc i sile.
Ja uprawiam seks ze swoim mezem jako zabezpieczenia uzywajac tabletek antykoncepcyjnych.Skutecznosc:99,7%.A co jesli znajde sie w tym0,3%, ktore zajdzie w ciaze po tabletkach? Urodze dziecko, bedziemy je kochac i damy mu z siebie wszystko. Moim zdaniem jezeli ktos nie czuje tego w ten sposob, nie powinien uprawiac seksu bo doprowadzi to tylko do niepotrzebnych frustracji, Pewnie,ze jak masz jakies 16 lat to sie nad tym nie bardzo zastanawiasz(nie we wszystkich przypadkach ale sporo-w tym takze ja tak mialam-balam sie,ze zajde w ciaze, co miesiac panika jak okres nawet pare godzin sie spoznial).Dwa lata pozniej stwierdzam co powyzej.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.