Przylapanie na zdradzie "na goracym uczynku"

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 06 gru 2011, 20:11

Jakby Mav myślał logicznie, to napisałby, że w takie sytuacji dzwoni po kolegę, dymają ją za karę we trzech, a na koniec Mav z kolegą obijają pysk temu trzeciemu. I że jest to początek brutalnych czworokącików z klepaniem maski trzeciemu.

Ale Mav logicznie myśleć nie potrafi, tylko się droczy że potrafi. Że też tego nie widzicie.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 20:37

Pff :D

Mav, kolejny raz próbujesz przeforsować coś w zupełnie nielogiczny sposób :D

Jeżeli masz aż takie parcie na trójkąty, to jaki problem porozmawiać o tym z własną kobietą? Jaki problem po ludzku umówić się na taki układ? Naprawdę potrzebujesz, żeby zastać ukochaną na zdradzie i dopiero wtedy wpadłbyś na taki pomysł? Dlaczego? (Bo przypominam, że my tu o zdradzie rozmawiamy, czyli działaniu wbrew woli partnera, a nie o sytuacji, gdy przyzwolenie partnera jest, a brak tylko poinformowania co i kiedy)

Andrew pisze:mozesz zwac sie katolikiem - ale jestes dupa nie katolik ( wiem jestes ateistką , a to tylko przykład ) Wiec jesli piszesz , mówisz o milosci , to trzymaj sie tego co dawno zostało nazwane ! Inaczej kazdy z nas moze miec wizje swoją wszystkiego , np. wiernosci

Oznajmiam Ci, że według tego, co sam napisałeś wyżej jesteś dupa, bo prawdziwi katolicy "nie dopuszczają się bezwstydu" - nie mają kochanek.

Andrew pisze:stad wszystko to co piszesz piszesz dlatego , ze nie potrafisz kochac (...) nie masz pojecia o milosci

Mów mi dalej mistrzu, co potrafię, a czego nie :D
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 20:39 przez Nemezis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 20:59

Alamakota pisze:Jeśli zgadzamy się na wyłaczność, seks z trzecia osoba jest zdrada. Jeśli wyłaczności nie ma - to seks zdrada nie jest.
Zdrada natomiast może być wiele innych zachowań, zupełnie nieseksualnych. Zdrada boli. Zależnie od sytuacji może boleć mniej lub bardziej. Możemy zdradę wybaczyć. Ale w pierwszych odruchu po prostu boli. Zawsze.
A czy ja mowie ze nie bedzie bolec? Ja mowie jak rozwiazac sytuacje od razu, z korzyscia dla partnerki.
Nemezis pisze:Mav, kolejny raz próbujesz przeforsować coś w zupełnie nielogiczny sposób

Jeżeli masz aż takie parcie na trójkąty, to jaki problem porozmawiać o tym z własną kobietą? Jaki problem po ludzku umówić się na taki układ? Naprawdę potrzebujesz, żeby zastać ukochaną na zdradzie i dopiero wtedy wpadłbyś na taki pomysł? Dlaczego? (Bo przypominam, że my tu o zdradzie rozmawiamy, czyli działaniu wbrew woli partnera, a nie o sytuacji, gdy przyzwolenie partnera jest, a brak tylko poinformowania co i kiedy)
Nie mam parcia na trojkaty choc kiedys chetnie sprobuje. To o czym pisze wydaje sie Wam nie do zaakceptowania, bo wymaga od osoby poszkodowanej pewnego poswiecenia sie w imie dobra i komfortu osoby zdradzajacej. I poniekad tez zwiazku. Jest to nie do zaakceptowania przez wszystkie osoby uwazajace zemoga to robic tylko z partnerem. Otoz kiedy pojawia sie zdrada to ta druga osoba udowadnia, ze moze to robic tez z innymi. Moze ma taka ochote i chec. Wy byscie wymagali od partnera by przez reszte zycia te chec tlumil. W praktyce: lepiej sie kryl ze zdradami. Moje rozwiazanie jest kompleksowe. No chyba ze partnerka nic do mnie nie czuje, wowczas mozna od razu zakonczyc zwiazek lub przejsc na grunt tylko seksualnie towarzyski bo skoro nic nie czuje to zwiazku nie ma.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 21:26

Mav, ale o co Ci chodzi? Najpierw piszesz:
Maverick pisze:Milosc i tak poszla sie je..ac w tym momencie to mozna chociaz ja za kare dobrze zerznac we 2.
a za chwilę piszesz o poświęcaniu się osoby poszkodowanej
Maverick pisze:w imie dobra i komfortu osoby zdradzajacej.


Ty tak na świeżo wymyślasz swoje teorie?

I dalej:
Maverick pisze:Jest to nie do zaakceptowania przez wszystkie osoby uwazajace zemoga to robic tylko z partnerem.

Jak to się odnosi do mojego tekstu o zdradzie? Mówimy tu o poważnym związku, a w takim nie wyobrażam sobie braku rozmowy o swojej i partnera seksualności, jak również o tym, co ustalamy w związku z tym.

Mav, ja tu piszę o lojalności, o umowie między ludźmi.
Ty chcesz być elastyczny, dopasowujący się do sytuacji, w tym konkretnym przykładzie "ustawiasz się pod kogoś". Mnie to nie interesuje, moje intencje są jasne, mojego partnera również - i bez względu na to, jakie w związku z tym mamy relacje w związku - są one przy takim układzie po prostu ZDROWE.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 21:29

Nemezis pisze:Mav, ale o co Ci chodzi? Najpierw piszesz:
Nie widzialas w tym ironii? Co to za kara dobre rzniecie i to jeszcze 2 facetow z jedna kobieta. Przeciez to jej by bylo zajebiscie. A wbrew jej woli i tak by sie to nie odbylo wiec tym bardziej nie ma mowy o zadnej karze.
Nemezis pisze:Jak to się odnosi do mojego tekstu o zdradzie? Mówimy tu o poważnym związku, a w takim nie wyobrażam sobie braku rozmowy o swojej i partnera seksualności, jak również o tym, co ustalamy w związku z tym.

Mav, ja tu piszę o lojalności, o umowie między ludźmi.
Ty chcesz być elastyczny, dopasowujący się do sytuacji, w tym konkretnym przykładzie "ustawiasz się pod kogoś". Mnie to nie interesuje, moje intencje są jasne, mojego partnera również - i bez względu na to, jakie w związku z tym mamy relacje w związku - są one przy takim układzie po prostu ZDROWE.
Napisalem wlasnie jak sie maja do Twojego tekstu o zdradzie. zycie nie miesci sie w definicjach, jezeli jeszcze tego nie wiesz to pewnie kiedys sie dowiesz.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 06 gru 2011, 21:38

Już parę razy pisałam to na tym forum: dziecka nie bzykamy, a kochamy. Zawsze. To jest właśnie miłość. Można bez bzykania :)

Oczywiście, że Endriu pisze dobrze, bo miłość zawsze jest w nas. Nie dodał tylko, że jest, bo przecież kochamy siebie.

Acha... Oczywiście nie tylko katolik kocha. Jesli jednak upierać się przy wierze katolickiej, to, Endriu, czy nie przyrzekałeś kiedyś takim oto tekstem:
"Ja ...(imię Pana Młodego) biorę Ciebie...(imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. "
Hm? ;)
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 21:38 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 21:44

Mona pisze:Już parę razy pisałam to na tym forum: dziecka nie bzykamy, a kochamy. Zawsze. To jest właśnie miłość. Można bez bzykania
Na jedno wychodzi. Przeciez to nie jest uzaleznienie - bede kochal jak bede bzykal. Dziecka nie bzykamy bo nie czujemy takiej potrzeby - tak nas zaprogramowala natura. No sa pewne odchylenia od tej normy, ale niech im cela zimna bedzie.
Choc fakt, mimo wszystko inaczej czuje sie milosc do partera, a inaczej do rodziny. Zreszta: kazda milosc mozna inaczej odczowac. Ale co ciekawe - kazda bedzie pasowac do tej z listu do Koryntian. Rozne, a te same...
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 21:55

Maverick pisze:zycie nie miesci sie w definicjach, jezeli jeszcze tego nie wiesz to pewnie kiedys sie dowiesz.

Mav, mogę sobie klasycznie urządzony dom wyremontować na supernowoczesny. I choćbym ściany ozdobiła pracami Rothko, od czego byłabym skłonna ze szczęścia zemrzeć, to fundamentów tego domu po prostu nie zmienię.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 06 gru 2011, 21:56

Chodzi o to, że gatunek ludzki łączy miłość z seksem i dlatego zdrada jest takim problemem nie do ogarnięcia. Do tego dochodzi wymyślony przez ludzi tekst przysięgi małżeńskiej i mamy ambaras.
Jednak, czy człowiek jest monogamiczny? Tego właśnie nie jestem pewna, bo wielu ludzi ma z tym problem, a już na pewno mężczyźni. Ucywilizowanie nie pozbawiło ich pierwotnego instynktu i nawet jeśli jakiś facet fizycznie będzie wierny kobiecie, to nie wierzę, że w myślach nie świntuszy z innymi :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 22:00

Nemezis pisze:Mav, mogę sobie klasycznie urządzony dom wyremontować na supernowoczesny. I choćbym ściany ozdobiła pracami Rothko, od czego byłabym skłonna ze szczęścia zemrzeć, to fundamentów tego domu po prostu nie zmienię.
Mozna wybudowac nowe dookola starych.
Mona pisze:Jednak, czy człowiek jest monogamiczny? Tego właśnie nie jestem pewna,
Ja jestem pewien :) Nie jest. I nie zwalaj na mezczyzn. Z KIMS ta poligamie uprawiaja. Zapewne z kobietami.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 06 gru 2011, 22:02

Maverick pisze:Zapewne z kobietami.

Z wolnymi kobietami [:D]

Nie, nie zwalam na mężczyzn i nie potępiam płci. Kobieta nie jest z nautry reproduktorem, tyle :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 22:07

Nie zawsze z wolnymi. A nawet te wolne czesto wiedza ze facet ma zone i rodzine.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 22:09

Maverick pisze:Mozna wybudowac nowe dookola starych.

Nie zrozumiałeś.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 22:10 przez Nemezis, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 22:17

Zrozumialem. Ale Ty nie chcesz zaakceptowac zmian.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 22:45

Człowiek nie jest maszyną, nie może ot tak cpyknąć sobie pstryczkiem, by przejść w innym tryb funkcjonowania.

Poza tym, nie zamierzam tańczyć, jak mi zagrają. Gram sobie sama, różne rytmy, czasami świadomie dopuszczam do sprzętu innego DJ'a. Jego gust muzyczny może poszerzyć moje horyzonty, mogę się przekonać za jego sprawą do wielu kawałków, ale fałszywej nuty nie dam sobie narzucić, nie pozwolę by popękały moje bębenki.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 22:47

Czyli jednak nie wiesz czym jest milosc :) Spoko <piwko>
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 06 gru 2011, 22:58

Mav, zdradę wybaczyć można, ale nigdy zapomnieć.
Mój obecny Narzeczony zranił mnie kiedyś cholernie, rozeszliśmy się na ok 1,5 roku... Jak myślisz, dlaczego jestem z Nim teraz i dlaczego jest nam razem ze sobą więcej niż dobrze? :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 23:02

Poniewaz pokazal ze nie jest potrzebujacy, nie blagal Cie o przebaczenie, potrafil sobie bez Ciebie poradzic i cieszyl sie zyciem.
A powrot po 18 miesiacach nie jest dowodem milosci. Dowodem milosci jest poswiecenie i wybaczenie.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 07 gru 2011, 01:23

Trochę nie o to mi chodziło. Zadziwiające jak bardzo można się nie rozumieć... ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 gru 2011, 06:42

Nemezis pisze:Oznajmiam Ci, że według tego, co sam napisałeś wyżej jesteś dupa, bo prawdziwi katolicy "nie dopuszczają się bezwstydu" - nie mają kochanek.

problem w tym , ze ja nigdy i nigdzie nie pisłem , ze uwazam sie za dobrego katolika , i ze umiem kochac tak jak sie powinno . To Ty tutaj i inni piszecie , ze młujecie - tyle , ze poddane to kofrontacji i wystawione na próbę jest zwykłą kupa [:D]


Nemezis pisze:Mów mi dalej mistrzu, co potrafię, a czego nie :D


no jesli potrafisz , tak jak jest napisane , to bede Ci mówił mistrzu - jesli jednak nie ....


Mona
biorac pod uwagę zachowania kosciała , palenia na stosie kiedyś , potem cos innego , potem usuniecie z dekalogu drugiego przykazania ktorego do dzis nie ma , a mało ktory katolik wie ze istnieje , bo wersja tzw. katechetyczna mnie nie interesuje , a ta prawdziwa ktora jest napisana w drugiej ksiedze mojrzeszowskiej , nie bede brał owej przysiegi dokładnie bo nawet w przykazaniach jest napisane tylko nie cudzołóż ! a to interpretowac moze róznie w innym , nie bedziesz pozadał zony blizniego swego , o wolnych kobietach - nic :) wiem wiem ! tak tylko piszę - ale skoro okreslone zostąło co to jest honor ! i okreslone zostało co to jest miłosć , to trzymajamy sie tego .

w przysiedze swieckiej juz nic o wiernosci nie ma ....:)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 06:52 przez Andrew, łącznie zmieniany 3 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 gru 2011, 07:59

Nemezis pisze:Trochę nie o to mi chodziło. Zadziwiające jak bardzo można się nie rozumieć...
Pewnie chodzilo Ci o to ze to z wielkiej milosci. Ja napisalem ze samo to nie jest dowodem milosci.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 07 gru 2011, 08:08

Endriu, trzeba byłoby jeszcze udowodnić to, iż wszystko co w Biblii ma święty wymiar :)
Ateiści nie potrzebują przykazań, aby żyć po ludzku ;)
Andrew pisze:w przysiedze swieckiej juz nic o wiernosci nie ma ....:)

O.K., rozumiem [:D]
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 07 gru 2011, 09:23

Maverick pisze:Pewnie chodzilo Ci o to ze to z wielkiej milosci.

Jakiej wielkiej miłości? To o tym wcześniej rozmawialiśmy? :|
Ja piszę o zmianach, wielkich zmianach dla i z powodu partnera, o robieniu czegoś inaczej, początkowo niekoniecznie zgodnego z nami samymi.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 07 gru 2011, 10:15

Maverick pisze:
Alamakota pisze:Jeśli zgadzamy się na wyłaczność, seks z trzecia osoba jest zdrada. Jeśli wyłaczności nie ma - to seks zdrada nie jest.
Zdrada natomiast może być wiele innych zachowań, zupełnie nieseksualnych. Zdrada boli. Zależnie od sytuacji może boleć mniej lub bardziej. Możemy zdradę wybaczyć. Ale w pierwszych odruchu po prostu boli. Zawsze.
A czy ja mowie ze nie bedzie bolec? Ja mowie jak rozwiazac sytuacje od razu, z korzyscia dla partnerki.


Generalnie, żeby ktokolwiek odniósł jakąś korzyść, a choćby poczuł się względnie komfortowo w takiej sytuacji, musiałbyś mieć wielkie szczęście.

Pewnie istnieją tacy ludzie, ale akurat trafić, żeby cała trójką taka była, i w opisanej sytuacji ochoczo przystąpiła do trójkąta - powinieneś raczej w totka grać :)

Nie jest to też żadne rozwiązanie, bo cóż rozwiązujesz niby? Sytuacja nierealna, mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę, więc chyba faktycznie tylko się droczyć lubisz farmazony pociskając.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 gru 2011, 11:34

Andrew pisze: To Ty tutaj i inni piszecie , ze młujecie - tyle , ze poddane to kofrontacji i wystawione na próbę jest zwykłą kupa [:D]

Jakiej konfrontacji?
Gdybaniu, zwykłemu pisaniu co by było gdyby.
Ja złapałam kogoś na zdradzie, nie na zasadzie odkrycia maili, zobaczenia jak przytula, nie. Na seksie przyłapałam. Uwierz mi, ze gdybanie w konfrontacji z taka sytuacja traci racje bytu.
Zarzucasz innym, ze nie kochają bo czegoś tam im w tej miłości brakuje, sam piszesz, ze nie umiesz kochać tak jak trzeba, ale pewnie nadal uważasz, ze mimo wszystko kochasz.
Piszesz, ze oni nie kochają bo w obliczu zdrady uderzyliby partnera. Uważasz, ze jest jedna miłość. Ale matce bijącej dziecko nie wypomnisz braku miłości.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 07 gru 2011, 13:34

Dzindzer pisze:Na seksie przyłapałam.

Z ciekawości - Kochalaś tego faceta? Jak zareagowałaś?
marysia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 03 gru 2011, 21:58
Skąd: pl\de
Płeć:

Postautor: marysia » 07 gru 2011, 13:44

" Ale matce bijącej dziecko nie wypomnisz braku miłości."

to ze dziecko dostanie klapsa,nie znaczy ze sie go nie kocha,nie sadzisz??nie mowie tu o znecaniu sie nad dzieckiem,biciu go i tyranizowaniu.
A wlasnie,jak zareagowalas??jesli mozna..
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 13:45 przez marysia, łącznie zmieniany 1 raz.
myszka:D
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 07 gru 2011, 14:26

Przyjechałam do lubego z zakupami, miał być w pracy, chciałam mu zrobić niespodziankę, by jak wróci miał obiad. Zastałam ich jak sobie dogadzali.
Nie wierzyłam w to co widzę, miałam wrażenie, ze świat na moment stanął.
Zrobiłam awanturę, on zaczął mnie atakować, ze mogłam zadzwonić, nie wytrzymałam i nu z liścia pojechałam. Zerwałam i wyszłam. Kochałam go, dlatego po jakimś czasie pozwoliłam mu do siebie wrócić.
Ten policzek był wyrazem mojej rozpaczy i bezsilności. Teraz tego żałuje. Facet zdradził mnie ponownie. Tego już nie zniosłam. Odeszłam nieodwołalnie. Miałam wtedy 20 lat. Z nieznanych mi powodów czuje niesmak jak pomyślę o mojej reakcji. Ja mu nie kazałam przyrzekać wierności, on sam z siebie mi obiecywał, zapewniał. Po zdradzie tez zapewniał.
Po ty latami byłam przekonana, ze nigdy nikomu zdrady nie wybaczę. Od jakiegoś czasu nie wiem co bym zrobiła.


Co do bicia to sie chyba nie powinnam wypowiadać, bo sobie nie wyobrażam bicia dzieci, ja nigdy nie dostałam nawet klapsa.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 gru 2011, 20:50

Wiesz Dzin , trudno mi pisac cos w odniesieniu do 20 paro latków , to wiek , gdzie wiele sie wybacza , wiele sie mysli, ze cos tam... itd. Nie neguje tez wspomnianego tu ewentualnego klapsa jako złe działanie w zwiazku w ktorym jest milosć ! człek sie zapomina czasem , wiec nie o to chodzi ! ze w chwili zdenerwowania dasz partnerowi którego kochasz z liscia , kazdemu mogą nerwy puścić . Jednak - jezeli zyjesz z kims ładnych pare lat , i jest w sumie bardzo dobrze , nagle jednak dowiadujesz sie ze maż cie zdradził , a to powoduje wywalenie go za drzwi mieszkania , domu, bez powrotu - wybacz , ale nie ma mowy o milosci , Nikt mnie nie przekona , tym bardziej jak jeszcze wpisze sie w to jakas niechec i nienawisc . Bo bardziej w takim wypadku kochasz siebie , niz partnera .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 gru 2011, 21:53

Nemezis pisze:Ja piszę o zmianach, wielkich zmianach dla i z powodu partnera, o robieniu czegoś inaczej, początkowo niekoniecznie zgodnego z nami samymi.
I dlatego sie zeszliscie po 18 miesiacach?
Alamakota pisze:Generalnie, żeby ktokolwiek odniósł jakąś korzyść, a choćby poczuł się względnie komfortowo w takiej sytuacji, musiałbyś mieć wielkie szczęście.

Pewnie istnieją tacy ludzie, ale akurat trafić, żeby cała trójką taka była, i w opisanej sytuacji ochoczo przystąpiła do trójkąta - powinieneś raczej w totka grać
Jak sie autorytatywnie wypowiadasz o sytuacji ktorej nigdy nie przezylas. Gratuluje dobrego samopoczucia :)
Dzindzer pisze:nie wytrzymałam i nu z liścia pojechałam
I dal sobie tak pojechac? Bez zblokowania ciosu? Przeciez licia bardzo latwo zblokowac. Pewnie czul sie winny i dlatego tego nie zrobil.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 250 gości