Dzindzer pisze:A w kontekście podymania sobie
również żenujące.
Dzindzer pisze:Ted o szmirach, te oto larwy potraciły status kobiet
nigdy go nie miały, normalnych kobiet pozostał promil.
Marissa pisze:Porządny facet nie gada o seksie ze znajomymi
samych nieporządnych chyba znam ;DD
Pit pisze:a kogo obchodzi jakaś fama
póki nie żyjesz w dżingli lub buszu, cholernie obchodzi. Świat jest malutki i powiązany.
Pit pisze:co to znaczy wg ciebie porządny facet - koleś ktory pół roku biega za kobietą i błaga o seks ? I albo dostaje kopa jak się staje zbyt namolny , albo dostaje z łaski ochłapy które tylko z punktu widzenia fizjologicznego można nazwać seksem.
narzucanie seksu drugiej osobie jest odrażające niezależnie od płci. Niezależnie, czy w związku kilkuletnim, czy kilkumiesięcznym. Jeżeli ktoś mówi nie, znaczy nie. Nie podoba się, droga wolna. To "nie" musi być szanowane. Dojrzałość polega m.in na tym, że nie redukujesz się do roli myślącego o jednym zwierzaka i nie tym organem, co za myślenie odpowiada. Jakoś, kurna, nie miałem takiego problemu, gdy kiedyś na miesiąc straciłem ochotę na współżycie ze swoją kobietą. Nie rzucała się na mnie, marudziła, nie miała pretensji. Rozumiała. Zrozumienie. Akceptacja. Coś oczywistego. Nie na tym buduję związek.