Czy nie jest za mały?

[TFA]

Ted, takie forum, zrzesza glownie ludzi, ktorzy, ze tak powiem, maja akurat takie, a nie inne priorytety w zyciu i takie a nie inne spojrzenie na rzeczywistosc

[ Dodano: 2008-08-25, 21:18 ]

a dla innej to będzie mały.

wtedy to ona ma za wielka, bo srednia jest wyznacznikiem normalnosci

[Ted Bundy]

ja zdaje sobie doskonale sprawę, że forum to swoisty sandbox (chociaż do niektórych przypadków bardziej pasuje określenie panopticum), ale poziom jakiś trzeba trzymać, a nie wywracać seksuologii do góry nogami. Jeszcze ktoś w to uwierzy

[ksiezycowka]

Jeszcze ktoś w to uwierzy

Ja tam wierzę, że istnieją osoby o różnych wymaganiach, preferencjach itp. itd. Tylko ciekawym jest, że niewiele kobiet się obruszy jeśli taka dyskusja by szła np. o wspomnianych biustach. Powiedzą - co kto lubi! Tylko czemu Was ta aż tak boli? Dla mnie to niepojęte.

[Dzindzer]

Komuśs podobają, podkreślam podobają się duże penisy to już niski poziom
Rozumiem, ze by sięgnąć wyżyn muszą mi się podobać wszystkie penisy. Albo maja być dla mnie nie zauważalne, obojętne

[TFA]

Ale przeciez duze wam sie nie podobaja, ja myslalem ze mowiac duze to macie na mysli jakies paly 20-25 cm, a sie okazuje ze mowa o zwyklych miedzy 10 a 20.

[ksiezycowka]

Boże - duży to 17-18, ogromy to powyżej. Normalny 14-16. Małe to poniżej. Skrajności nikt nie lubi.

[Dzindzer]

Ale przeciez duze wam sie nie podobaja

Ale ja nie o nas. A juz na pewno nie o sobie

a sie okazuje ze mowa o zwyklych miedzy 10 a 20.

Zwykłe to u mnie gdzieś od 14 do 19-20 ( az sobie linijkę przyniosłam od sąsiada by w cm móc sie wyrazić). I one są dla mnie średnie i średnio duże.

[TFA]

Boże - duży to 17-18, Normalny 14-16.

czyli prawie zadna roznica, o czym juz mowilem wczesniej, wystarczy nawet wziac glupia linijke do reki, zeby stwierdzic ze nawet na oko nie zauwazy roznicy miedzy kutasem 15 a 18 cm, w srodku tez mysle ze te marne 3 cm wiecej nie zwojuje, niz 3 cm mniej.

[ksiezycowka]

czyli prawie zadna roznica, o czym juz mowilem wczesniej, wystarczy nawet wziac glupia linijke do reki, zeby stwierdzic ze nawet na oko nie zauwazy roznicy miedzy kutasem 15 a 18 cm, w srodku tez mysle ze te marne 3 cm wiecej nie zwojuje, niz 3 cm mniej.

Nooo... więc o co wy sięod tylu postów tak intensywnie wykłócacie?

[Dzindzer]

Kurcze wygodniej by mi było średnie nazywać średnimi a średnioduże dużymi. Wtedy duże stały by sie ogromnymi

[TFA]

A w ogole to sie zastanawiam skad wiecie ile dokladnie centymetrow was zadowala, kazdemu facetowi mierzylyscie czy ki czort ?

[ksiezycowka]

Czuje się, widzi się. Każdy na oko ocenia. Stąd dyskusje o cm są dziwne dla mnie tutaj. Oczywiście, że jakby wyskoczyło takie na oko 10 cm to "z czym do ludzi?" albo takie rambo 25 cm, co by mi chyba po wejściu uchem wylazło <boje_sie> to od razu wiadomo, że nie ten adres, ale tak? Dziwne, naprawdę.

[Dzindzer]

A w ogole to sie zastanawiam skad wiecie ile dokladnie centymetrow was zadowala, kazdemu facetowi mierzylyscie czy ki czort ?

Ja pisze tak na oko. Na oko to żaden z moich facetów nie miał mniej niż 15

[Mysiorek]

Aż wstyd się wtrącać, ale co tam

Tam gdzie nie ma uczucia pojawia się rozmiar.
Ale jeśli nie o związku mowa, tylko o zwykłym seksie... to jeden woli kozę, inna owczarka niemieckiego - tu dowolność w pełnej krasie. Tylko jak wybadać podczas rozmowy, z pociągającym facetem, że w rozporku ma predatora?
No chyba, że trzeba już ten sex jakoś odcierpieć, a potem zwyczajnie nie odbierać telefonu.

[Ted Bundy]

Mysiorku, ostro ;DD Ostro, ale prawdziwie. Należało się.

Na oko to żaden z moich facetów nie miał mniej niż 15

na oko to chłop pier.... w kalendarz

Tak w ogóle, weźcie sobie miarkę i te 15 cm odmierzcie. Sporo, prawda? Nawet bardzo sporo. A tu jeszcze ale jakieś słychać

[pani_minister]

Ted, po raz ochnasty: nie wmawiaj kobietom, co je pociąga.
Ja mogę sobie lecieć na blond włosy, odstający mały palec u lewej ręki, seplenienie lub kalafiorowate ucho. Albo na dużego fiuta.
I dopóki mnie to podnieca, nie masz fizycznej możliwości wmówienia mi, że to ucho, palec albo fiut jest nieistotne, bo miłość, związek, charakter i inne cuda. Wymachujesz miłością jak ostateczną kartą przetargową, a to w tym przypadku jest jak wyciąganie bazuki na komara - równie adekwatne i sensowne.

Ma prawo mi się podobać i już.

A o poczuciu wypełnienia pogadamy jak równy z równym, kiedy już sobie wsadzisz obiekty o różnych rozmiarach w różne otwory ciała.


I już tak nie niweluj męskich kompleksów, trochę sprawiedliwości przyda się na świecie. Jeśli kobiety mogą mieć kompleksy na punkcie: biustu, tyłka, ud, brzucha, cellulitisu, opalenizny, cery, nosa, oczu, stóp, dłoni, włosów i paznokci - to faceci mogą mieć kompleksy choć na punkcie swoich penisów

[Dzindzer]

Tak w ogóle, weźcie sobie miarkę i te 15 cm odmierzcie.

Juz pisałam, że sobie linijkę od sąsiada pożyczyłam.
I żadne sporo, no może w porównaniu do ... ( tu w domyśle, bo pisać nie wypada)

. A tu jeszcze ale jakieś słychać

a która ma ale do penisa o długości 15 cm

a resztę napisała Minister

[Ted Bundy]

Ja mogę sobie lecieć na blond włosy, odstający mały palec u lewej ręki, seplenienie lub kalafiorowate ucho. Albo na dużego fiuta.

jak najbardziej, ale każdy facet ma prawo taką wyrzucić za drzwi, gdyby takie dictum kiedyś usłyszał Za "nietenpoziom". Życie. Zrobiłbym tak bez większego zastanowienia.

I już tak nie niweluj męskich kompleksów, trochę sprawiedliwości przyda się na świecie

normalny facet nie ma takich kompleksów, bez względu na swój rozmiar. Nie myśli o tym. Działa. Kocha. A jeżeli trafi na taką która nie trzyma poziomu, patrz pierwsza linijka

[Dzindzer]

Za "nietenpoziom".

Znaczy takie którym sie strasznie duze podobaja, wręcz nęca ja takie penisy to nie ten poziom

a jak leci na brunetów
A jak leci na facetów z długimi włosami

A kazdy ma prawo za te przysłowiowe drzwi wywalic z jakiego tylko chce powodu

[Andrew]

Tedi - to wez sobie jajas brzydką kobiete , garbata , sekata , kulawą - ale za to madra .
Nie pasuje co no to nie wciskaj kobieta , ze wymagania w kwesti rozmiarów - to nie ten poziom.
Bo to Ty sie bronisz w tym momencie, a 15 cm to nie sporo! to zaledwie norma.

[pani_minister]

jak najbardziej, ale każdy facet ma prawo taką wyrzucić za drzwi, gdyby takie dictum kiedyś usłyszał

A pewnie, że ma prawo.
Zakładając oczywiście, że ten facet się kiedykolwiek w jednym pomieszczeniu za jednymi drzwiami z tą kobietą znajdzie. Bo może się okazać, że sam został w przedsionku, z powodu braku kalafiorowatego ucha, a wtedy co najwyżej sam może się za frak wyrzucać



Bo już tak czysto hipotetycznie, zakładając istnienie kobiety, dla której tylko rozmiar się liczy.
Spotyka ona potencjalnego kandydata i one of two things can happen, jak mówiła reklama Discovery:

A. potencjalny ma niewielkiego peniska. Nie ma jak wyrzucić tej pustej, dictum stawiającej, kobiety za drzwi - bo ona w ogóle się nim nie zainteresuje
B. potencjalny ma armatę w spodniach, pani od dictum jest zachwycona, komplementuje go na każdej okazji i mówi, jak jej z nim dobrze i że z innym na pewno byłoby gorzej. I co, za drzwi z nią? Już to widzę

[Ted Bundy]

potencjalny ma niewielkiego peniska. Nie ma jak wyrzucić tej pustej, dictum stawiającej, kobiety za drzwi - bo ona w ogóle się nim nie zainteresuje

Skąd założenie, że się nie zainteresuje? Proces zainteresowania budzi się dużo wcześniej niż obopólne grzebanie w majtkach, nieśmiało pragnę zauważyć.

Znaczy takie którym sie strasznie duze podobaja, wręcz nęca ja takie penisy to nie ten poziom

nawet gorzej Szkoda strzępić klawiatury bo taka osoba sama wystawia świadectwo własnej niedojrzałości. Podobać? Określenie nie na miejscu. Podobać się może obraz, samochód, sztuka, zachód słońca, nawet wydruk z konta ;DD, a nie kawałek mięcha Do czego innego służy, niż do podziwiania

a jak leci na brunetów
A jak leci na facetów z długimi włosami

podobnie. Bo to głupie samoograniczanie się. Posiadanie tzw "ideału fizycznego" i jego kurczowe poszukiwanie w kontekście związkowo-emocjonalnym jest dla mnie po prostu śmieszne.

[ Dodano: 2008-08-26, 17:03 ]

a 15 cm to nie sporo! to zaledwie norma.

nie, to tyci tyci Oczywiście.

[Dzindzer]

Podobać się może obraz, samochód, sztuka, zachód słońca, nawet wydruk z konta ;DD , a nie kawałek mięcha

A mi się podobają penisy. no co Oczy mogą a penisy nie
Przecież takie oczko to służy do patrzenia a nie do podobania

Bo to głupie samoograniczanie się

A co to za ograniczanie się
To preferencje. Ograniczanie się to stwierdzenie mogę być tylko z brunetem/długowłosym/wiekokutasowcem/przyszczatym
A co jest nie tak jak komuś jakis szczegół wygladu podoba sie szczególnie

nie, to tyci tyci Oczywiście.

Ocene zostaw kobietom. To one wiedza jaki penis jest dla nich dobry

[pani_minister]

Skąd założenie, że się nie zainteresuje? Proces zainteresowania budzi się dużo wcześniej

Ted, na miłość boską, ja rozumiem, że Ty umysł humanistyczny jesteś, ale pojęcie poprzedników i następników logicznych naprawdę nie powinno Ci być aż do tego stopnia obce

[mrt]

Ted, nie jesteś pępkiem świata. Twój fiut nie musi się podobać każdej kobiecie na tym świecie. Jeśli którejś się nie spodoba, uznasz, że to nie kobieta, tylko... nie pamiętam, jak Ty je nazywasz, bo dawno mnie tu nie było.

Cycki też Ci się wszystkie podobają? Jeśli tak, to już zalatuje chorobą i małolactwem. Małolatom podobają się wszystkie, osoba starsza ma już wyrobiony gust

[Miltonia]

No ale chodzi o to, ze moga sie podobac jakies konkretne, ale nie jest to jedyny i najwazniejszy skladnik osoby i nie on przesadza o podobaniu sie nam calosci.

Co nie zmienia faktu, ze moga byc takie osoby, ktore uwazaja ten skladnik za najwazniejszy.

I wlasnie, Andrew ma racje. 15 cm to jest chyba srodek normy, zadne nie wiadomo co.

[Marissa]

No ale chodzi o to, ze moga sie podobac jakies konkretne, ale nie jest to jedyny i najwazniejszy skladnik osoby i nie on przesadza o podobaniu sie nam calosci.

A czy ktoś tutaj pisał o tym, że to jest najważniejszy składnik całości?
Ja sobie tego nie przypominam

[Miltonia]

Ted pisze, jakby to byl najwazniejszy skladnik, a wtedy kobieto won za drzwi.

[Marissa]

Ted pisze, jakby to byl najwazniejszy skladnik, a wtedy kobieto won za drzwi.

Ted to Ted. Mi chodziło o kobiety

[mrt]

Ted pisze, jakby to byl najwazniejszy skladnik, a wtedy kobieto won za drzwi.

No i pisze bez sensu, bo penis oprócz długości posiada również inne cechy, takie jak grubość, prostota, krzywizna, posiada widoczne żyłki, a nawet popękane naczynka może mieć, jak podejrzewam. No i czego się akurat długości uczepił?

Za mały mnie nie kręci, raczej bawi. Bo taki mam gust, panie Ted