agnieszka.com.pl • Poradnik- jak urozmaicić seks? - Strona 4
Strona 4 z 8

: 24 sie 2007, 23:34
autor: Wolfshade#
fakt smakują jak guma turbo ale kto nie lubi gumy turbo

Raczej kto nie lubiał :D Jeszcze gdyby do takich majtek obrazek-"turbówkę" z samochodem dawali.

: 25 sie 2007, 00:43
autor: Lies
Taaak, i album do zbierania <aniolek>

Co do urozmaiceń seksu, to mogę powiedzieć, że osławiona i oklepana bita śmietana jest beznadziejna jak gówno. Po prostu jeden wielki niewypał. nigdy tego nie powtórzyliśmy, bo mnie obrzydzenie brało.
Farbki trzeba spróbowac.

: 28 sie 2007, 22:47
autor: ara
moim pomysłem na urozmaicenie jest jakiś gadzet erotyczny np wibrator, nakładka, robienie loda z holsami w buzi zabawnie było

: 04 wrz 2007, 00:18
autor: BoomEr
Wolfshade# pisze:
fakt smakują jak guma turbo ale kto nie lubi gumy turbo

Raczej kto nie lubiał :D Jeszcze gdyby do takich majtek obrazek-"turbówkę" z samochodem dawali.


To moze by tak seks w gumach turbo (ach te czasy) A co urozmaiceń polecam wypróbować miejsce między płotem a przebieralniami wieczorem na ruchliwej plaży (adrenalina :D)

: 04 wrz 2007, 08:48
autor: Andrew
BoomEr pisze: wieczorem na ruchliwej plaży (adrenalina :D)


przerabiane , nic nowego <aniolek> jak o wschodzie słonca , tak o zachodzie , nawet cylnolem z orgazmem równiutenko na wschód <browar>

: 04 wrz 2007, 14:21
autor: zielony kot
podoba mi sie tak zwany zestaw weekendowy, wybrujaca nasadeczka, zel pobudzajacy, ciekawie bywa. i z ta dziwka, aga, to dla mnie strzal w dziesiatke, szkoda ze tak rzadko mozna.
chcialabym tez maly striptis, ale moj pan mąż by afere zrobil ze mu nowiusienka podloge szpilkami rysuje (a bez szpilek nie przejdzie..!). a kiedy dostalam sliczna bielizne i wreczylam mu aparacik fotograficzny, a sama jelam sie prezyc i wyginac, to niestety zagadnienia najlepszego oswietlenia i jak by tu ustawic lampe a jak aparat, okazaly sie znacznie ciekawsze od mojej wypietej pupy <pijak>

: 12 sty 2008, 17:51
autor: Mikro czarnuch
Amadeusz pisze:Wszyscy wiemy że w sexie dużą rolę odgrywa gra wstępna Proszę wpisujcie swoje pomysły na grę wstępną np.takie w których występujemy w różnych rolach pacjenta i pielęgniarki nauczyciela i uczennicy itp. lub np. grę w polecenia między partnerami czyli mówisz partnerece Proszę rozbierz się! Załż szpilki i przejdz się nago po pokoju! teraz proszę położ się itd.
Wpisujcie swoje uwagi i ciekawe pomysły: ...

Pozwoliłam sobie wkleić moją odpowiedź do tematu, który niedawno został przeniesiony tutaj ;)

Hmmm?.... Nauczyciel-> uczennica...
Wypada zacząć od ubioru:)Namów swoją kobietkę, aby ubrała się w strój uczennicy..
Z doświadczenia wiem, że najbardziej podnieca strój a'la mundurek szkolny... W każdym razie wersja zdecydowanie japońska:D <model giertychowy nie zdaje egzaminu:P>

Na zeszłoroczne juwenalia (nieprzypadkowo) wybraliśmy się z moim M. ubrani tak, że kilka osób powiedziało nam, że wyglądamy trochę, jak nauczyciel z uczennicą 8)... <pewnie to wina także tego, że ja wyglądam młodziej niż mam to zapisane w metryce, on z kolei poważniej...
Dziewczyna: może być ciemna, plisowana spódniczka mini (nie MIKRO odsłaniająca wszystkie skarby, a MINI!:) do tego, biała bluzka koszulowa i krawacik (najlepiej w kolorze spódniczki...)
On: mogą być zwykłe, proste jeansy, sztruksowa marynarka i jakiś T-shirt pod spód...
MMmm.... Pamiętam, że przez całe juwenalia trwała nasza gra wstępna :D...
tak niecodzienny image potrafi wyostrzyć apetyt <diabel> ...
Reszta to mowa ciała, gesty i zachowanie... Dziewczyna może udawać wstydliwszą, niż w rzeczywistości jest, no a on dojrzale i z wyczuciem powinien postarać się wzbudzić w niej ciekawość, oczarować, by potem już nieco bardziej ośmielona mogła się poddać chwili :D
Powodzenia ;)

: 15 sty 2008, 00:49
autor: kulka
Według mnie fajną rozgrzeweczką jest taniec ;) Wiadomo, że nie pogo ani 'brejk' (aczkolwiek co kto lubi ;])...
Na mnie np silnie działa taki ciemniejszy półmrok, głośna, rytmiczna, szybka muzyka np jakieś gorące (wg mnie) danzallowe rytmy ;) Takie subtelne wyginanie się i kręcenie przed jego oczami sprawi, że nikogo innego na parkiecie nie zobaczy ;]

Poza tym, jeszcze jedno... alkohol.
Nie za dużo oczywiście, ale odrobina na ciepełko, rozmiękczenie i krótko mówiąc - chcicę ;]

: 15 sty 2008, 16:46
autor: Princesska93
Ja polecam na stole bilardowym...pod prysznicem...albo szybki numerek w windzie <diabel>

: 15 sty 2008, 16:48
autor: lollirot
Princesska93 pisze:pod prysznicem

Wrr, nie znoszę.

: 15 sty 2008, 17:18
autor: eng
zielony kot pisze:... a kiedy dostalam sliczna bielizne i wreczylam mu aparacik fotograficzny, a sama jelam sie prezyc i wyginac, to niestety zagadnienia najlepszego oswietlenia i jak by tu ustawic lampe a jak aparat, okazaly sie znacznie ciekawsze od mojej wypietej pupy

Dobre , hihihihihi :) Może odkrył w sobie nagle talent fotografa ;)

Czytam tak czytam te wasze "urozmaicenia" i zastanawiam się czy forumowa zbieranina dziewczyn i kobiet jest tak pozytywnie pokręcona czy to ja miałem zawsze niefart do partnerek bez polotu i fantazji ;)

Każdy ma inny gust i oczekiwania, najlepiej chyba z partnera delikatnie "wyciągnąć" jego oczekiwania, ew. przejrzeć zawartość dysku jego komputera - to skarbnica wiedzy ... ;)

: 15 sty 2008, 17:25
autor: Marissa
eng pisze:ew. przejrzeć zawartość dysku jego komputera - to skarbnica wiedzy

Jak dla mnie to trochę wygląda na szpiegostwo :)
Dla mnie skarbnicą wiedzy jest On sam, ale fakt, trafił mi się taki, który lubi mówić o seksie i nie ma żadnych zahamowań.

: 15 sty 2008, 17:29
autor: eng
Marissa pisze:trafił mi się taki, który lubi mówić o seksie i nie ma żadnych zahamowań.

No to fart, że jeszcze chcesz go słuchać :)
Nie miałem na myśli szpiegostwa, tylko zbieranie informacji, jak ktoś nie umie o tym rozmawiać wprost to czasem jedyna metoda.

: 15 sty 2008, 17:42
autor: Marissa
eng pisze:Marissa napisał/a:
trafił mi się taki, który lubi mówić o seksie i nie ma żadnych zahamowań.

No to fart, że jeszcze chcesz go słuchać :)

Bo lubię Go słuchać :)

eng pisze:Nie miałem na myśli szpiegostwa

Wiem, ale tak mi się to kojarzy. Rozumiem też, że czasem jest to jedyna metoda dowiedzenia się czegoś o preferencjach partnera.

: 15 sty 2008, 17:59
autor: kulka
Marissa pisze:Bo lubię Go słuchać :)


A przepraszam, że pytam... czy to są rozmowy np przy wspólnym obiedzie między tematami codziennymi? Czy też wymagają odpowiedniej oprawy? Bo ja rozumiem, że można - trzeba - być ze sobą szczerymi i otwartymi na takie sprawy, ale ja np staram się, żeby to nie były dyskusje techniczne typu 'to następnym razem położysz nogę tu, a ja się oprę tam'...

: 15 sty 2008, 18:20
autor: Marissa
kulka pisze:A przepraszam, że pytam... czy to są rozmowy np przy wspólnym obiedzie między tematami codziennymi?

To zależy kiedy. Ale nigdy nie jest tak, że planujemy takie rozmowy. Wszystko wychodzi spontanicznie.
kulka pisze:Czy też wymagają odpowiedniej oprawy?

Nie jestem romantyczką w tych sprawach, więc jest to dla mnie nieistotne.
kulka pisze:Bo ja rozumiem, że można - trzeba - być ze sobą szczerymi i otwartymi na takie sprawy, ale ja np staram się, żeby to nie były dyskusje techniczne typu 'to następnym razem położysz nogę tu, a ja się oprę tam'...

U nas nie ma takich rozmów. Nie wiem jak określić nasze rozmowy... są to po prostu rozmowy o sexie, o tym jak on lubi, jak lubię ja, o naszych pierwszych doświadczeniach, ale na pewno nie rozmawiamy, nie planujemy kto gdzie położy nogę przy następnym razie.

: 22 sty 2008, 09:06
autor: Kermit
Jak urozmaicić sex? jeżeli Pani jest bi polecam spotkanie się w trójkę.
Moja pierwszym razem była zazdrosna o mnie troche, ale teraz jest już ok i gwarantuje że jest to bardzo przyjemne dla obu stron i bogate w doznania urozmaicenie sexu. Potrzeba tylko zaufania.

: 22 sty 2008, 09:22
autor: Andrew
A ja mysle , ze jak miedzy dwojgiem partnerów trzeba urozmaicac sex to przynajmniej z jednej strony dobrze juz nie jest i chyli sie to ku zlemu - no ale kazdy jest inny.

: 22 sty 2008, 10:03
autor: SaliMali
Jak urozmaicić sex? jeżeli Pani jest bi polecam spotkanie się w trójkę.
a może dokoptować faceta? wtedy chyba juz Kermit, nie chciałby takiego urozmaicenia?? Rozmowa, rozmowa, rozmowa, można czasem zaproponować coś szalonego, odmiennego, można dać sobie chwilkę czasu na odpoczęcie, na zatęsknienie..

: 22 sty 2008, 12:05
autor: Kermit
Dlaczego bym nie chciał :|

mamy w planach 2 faceta będzie ciekawie

skoro ja miałem przyjemność z 2 Paniami dlaczego ona ma mieć gorzej...

: 24 sty 2008, 11:29
autor: selea
jak ja marze o wannie :( a mamy tylko prysznic , nie polecam nikomu tego rozwiazania w lazience bo ogranicza wspolne moczenie sie w wodzie przy swiecach :)

: 24 sty 2008, 11:37
autor: lollirot
Za seksem w wodzie nie przepadam. A wspólne moczenie się w wannie odpada absolutnie - ja kąpię się we wrzątku, a on w letniej wodzie i tu akurat żadne nie pójdzie na kompromis ;)

: 24 sty 2008, 19:31
autor: Marissa
Seks w wodzie jest stanowczo przereklamowany... Ale za to wspólne moczenie się w wannie, chlapanie, mycie się jest stanowczo niedoceniane. Uwielbiam to - ale trzeba mieć dużą wannę, ew. prysznic.

: 28 sty 2008, 23:33
autor: Mikro czarnuch
Marissa pisze:Ale za to wspólne moczenie się w wannie, chlapanie, mycie się jest stanowczo niedoceniane. Uwielbiam to - ale trzeba mieć dużą wannę, ew. prysznic.

Właśnie, niezbędna do tego dużaa wanna ...A ja takiej nie mam:(

Moja mikro dygresja, dot. wspólnych kąpieli :P
Czytać ku przestrodze! ;P
Wpuszczenie do swej wanny kaczuszki może szybko ostudzić nawet najbardziej gorącą wodę (czyt. zabawę) <regulamin> <hahaha>
Koniec akcentu <anty>politycznego;)

: 28 sty 2008, 23:42
autor: Tommy Gavin
Mikro, kaczuszka??? <wow> To jako element jakiejś perwersyjnej gry wstępnej ? <lol> A co do seksu w wannie to nie trafiłem na odpowiedni wielką :)

: 28 sty 2008, 23:53
autor: Mikro czarnuch
Tommy Gavin pisze:Mikro, kaczuszka??? <wow> To jako element jakiejś perwersyjnej gry wstępnej ? <lol> A co do seksu w wannie to nie trafiłem na odpowiedni wielką :)


Perwersyjnie to by było dopiero z dwiema mikro kaczuszkami... :>
No, ale jedna już wypadła z gry....Druga, natomiast ciężko na to pracuje <walikupe>
A co do tego seksu w wannie (coby było zgodnie z tematem ...no i oczywiście z PiCem:D)
= czy nie uważacie, że to kusząco niebezpieczne miejsce....
Przecież zawsze można poślizgnąć się na mydle ? <diabel>
Dobra. Chyba czas na mnie <spiwwyrku>

: 31 paź 2008, 19:05
autor: baranek19
Hej czytam i czytam te forum a tu nic o zabawie w śniegu
Kiedyś robiłem to z żoną było wspaniale ona rozpalona leżała na mnie naga leżeliśmy na mojej puchowej kórtce zapewniam nie jest zimno , acz należy zajrzeci na pare stron to sex nie dla karzdego pozdrowienia

: 31 paź 2008, 19:24
autor: Dzindzer
Hej czytam i czytam te forum a tu nic o zabawie w śniegu

Może nikt sobie tyłka nie chce odmrozić :>

: 01 lis 2008, 08:04
autor: Andrew
Na sniegu ? wielkie mi co ... róznego rodzaju zabawy juz przerabialem , ale nie uwazam na sniegu ich na tyle ciekawych by o nich tu wspominac .
Dzindzer ... w chwili podniecienia dotyk zimnego sniegu jest nawet ciekawym ...

: 02 lis 2008, 10:06
autor: Dzindzer
Dzindzer ... w chwili podniecienia dotyk zimnego sniegu jest nawet ciekawym ...

Ja lubię kostki lodu, czyli małe zimne. Do tego jestem zmarźlak. więc na śniegu wole nie. Chociaż nie raz zima na stojąco w jakimś lasku było, ale tak na leżąco, nago brrrr, tak było raz i strasznie przemarzłam. w trakcie nie czułam, ze przemarzłam, ale po było mi strasznie zimno.