W-F na studiach - jak to jest?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
W-F na studiach - jak to jest?
Za tydzień rozpoczynam studia. W szkole nie znosiłam W-Fu (a dokładniej mówiąc kozła, przewrotów, skrzyni etc.). Jak to jest z zajjęciami w-fu na uczelniach? Czy są tego typu ćwiczenia, jakie wymieniłam? Jak w ogóle w-f wygląda? Czy można zapisywać na co się chce (np. basen)? Jak jest z zaliczeniami? Piszcie, bo sprawa w-fu mocno mnie wbrew pozorom stresuje (bliska mi osoba miała kiedyś na w-fie bardzo poważny wypadek i z tego powodu po porstu pewnych ćwiczeń się boję). Piszcie jak to jest u Was i podawajcie, jakie to uczelnie:)
Afro mi nie przeszkadza
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
to wszystko zalezy od uczelni. Ale nie boj sie, nie beda Wam kazac skakac przez skrzynie . Ogolnie rzecz biorac najwazniejsza jest frekwencja! Jak bedziesz obecna na wszystkich zajeciach to nie ma problemu z zaliczeniem. Reszta zalezy od prowadzacych. Sa tacy, ktorzy naprawde staraja sie prowadzic cwiczenia i tacy, ktorzy udaja, ze nie widza jak ktos spi na materacu .
Jesli chodzi o kwestie wyboru rodzaju zajec. Chyba kazda wieksza uczelnia oferuje cala game zajec: od typowych jak kosz, siatkowka poprzez silownie, basen, tenis stolowy, aerobik, czasem na sciance wspinaczkowej, nartach, judo konczac...
Przynajmniej u mnie tak bylo (tzn Polibuda i AE w Poznaniu).
btw
do czego to doszlo, ze ludzie boja sie i nie lubia najbardziej przyjemnych zajec Potem wszyscy narzekaja na kondycje i chodza do lekarza z byle nadwyrezeniem badz skreceniem. Ruszac sie a nie siedziec z d... przed telewizorem !
p.s. czasem zwolnienie lekarskie z calego semestru nic nie daje . Kaza wtedy chodzic na zajecia korekcyjne
Jesli chodzi o kwestie wyboru rodzaju zajec. Chyba kazda wieksza uczelnia oferuje cala game zajec: od typowych jak kosz, siatkowka poprzez silownie, basen, tenis stolowy, aerobik, czasem na sciance wspinaczkowej, nartach, judo konczac...
Przynajmniej u mnie tak bylo (tzn Polibuda i AE w Poznaniu).
btw
do czego to doszlo, ze ludzie boja sie i nie lubia najbardziej przyjemnych zajec Potem wszyscy narzekaja na kondycje i chodza do lekarza z byle nadwyrezeniem badz skreceniem. Ruszac sie a nie siedziec z d... przed telewizorem !
p.s. czasem zwolnienie lekarskie z calego semestru nic nie daje . Kaza wtedy chodzic na zajecia korekcyjne
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2005, 12:51 przez ___ToMeK___, łącznie zmieniany 1 raz.
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
U mnie byly zajecia o 19 niestety nie chcialo mi sie wracac do wwy drugi raz tego samego dnia specjalnie na WF chociaz bardzo chcialem na niego chodzic dlatego zalatwilem sobie zwolnienie i w pilke gralem u siebie :F
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze: Jak chcę soebie ćwiczyć to sobie ćwiczę
dokladnie i cwicze to co chce, a nie, bo ktos tak kaze.
Ostatnio na wf facet mowi do naszej grupy dziewczyn - "ja nie rozumiem jak mozna nie lubic cwiczyc, jak mozna sobie zwolnienia specjalnie zalatwiac!"
Na co ja "Pan nigdy nie zrozumie, pan jest facetem ".
Na Uniwersytetcie Warszawskim jest tak, że do zaliczenia roku musisz mieć zaliczony WF. WF wybierasz na tej zasadzie, ze zapisaujesz sie na zajecia z jednej dyscypliny - do wyboru jest ze 30. Ja jestem na zaocznych, wiec WF nie obowiazuje, ale z tego co wiem to do zaliczenia WF musisz miec ileś tam procent godzin wychodzonych (teraz nie pamietam ile wynosi ten limit). Ale w koncu to tez ludzie i nie beda kazać na sile ćwiczyć jak dostaniesz okres czy bedziesz zle sie czula. Po prostu wystarczy isc i sie zglosić do prowadzacego przed zajeciami
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
A ja WF przetańczyłam Na UW w zespole ludowym, na UKSW się już odczepili
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2005, 15:43 przez mrt, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
hehe ja od podstawowki mialam zwolnienia z wf, w liceum moja mama sie zbuntowala ze jak zmieniam szkole na panstwowa to mam sie wtapiac w tlum wf ? zmarnowany czas - idiotyczne polecenia, mialam chyba 2 bo bylam pyskata na studiach trafilam na sekcje meskiej silowni, bo jak byly zapisy to mnie nie bylo jako ze malo mnie ten temat inetresowal i nie bylo juz nigdie miejsc nie ppwiem bylo ciekawie pozniej pol roku silowni dla kobiet - tu juz nudy na pudy. Na drugim kierunku przepisalam oceny z 1 zeby sie nie przemeczac a jak chce pocwiczyc to kupuje karnet na aeroboxing i cwicze! Zuber - sorry ale Ci co chca cwiczyc to cwicza sobie we wlasnym zakresie a jak ktos nie chce to co? stac z batem i lac? Bez sensu. I w dupie to mam ze nic w sporcie nie osiagamy
Kto to wymyślił, że nic w sporcie nie osiągamy, bo Moon nie ćwiczy na WF-ie? Niech ci, co uprawiają sport, chlać przestaną i balować, to może zaczniemy coś osiągać.
Tak samo można narzekać, że mamy śpiewaków do dupy, bo się obijają na muzyce w podstawówce. Ci, co mają śpiewać, to śpiewają. W muzycznej.
Tak samo można narzekać, że mamy śpiewaków do dupy, bo się obijają na muzyce w podstawówce. Ci, co mają śpiewać, to śpiewają. W muzycznej.
Mrt pisze:Tak samo można narzekać, że mamy śpiewaków do dupy, bo się obijają na muzyce
Albo maja prowadzących jak Poznańskie Słowiki
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
ekhm, chcialbym kogoś zarekomendowaćmrt pisze:A tak przy okazji: szukam towarzystwa do biegania. Regularnego, znaczy codziennie najlepiej. Z Żoliborza.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale gdzie Ty chcesz biegac po tym Żoliborzu? Nie ma gdzie.
Jak mnie na jeden dzień zwichrowało i mi się zachciało z kolezankami biegać [oczywiści eskończyło się na spacerku i więcej nie biegałysmy] to żeśmy od skrzyżowania AK i Powązkowskiej do stacji pod bazarkiem koło hali marymonkiej i z powrotem biegały. Wynik taki, że żeśmy więcej spalin się na wdychały niż się dotleniły.
Jak mnie na jeden dzień zwichrowało i mi się zachciało z kolezankami biegać [oczywiści eskończyło się na spacerku i więcej nie biegałysmy] to żeśmy od skrzyżowania AK i Powązkowskiej do stacji pod bazarkiem koło hali marymonkiej i z powrotem biegały. Wynik taki, że żeśmy więcej spalin się na wdychały niż się dotleniły.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mrt pisze:Przy Cytadeli można.
To bym busem na bieganie musiała podjeżdżac
mrt pisze:ak się biega regularnie, to się wydziela hormon szczęścia usmiech No i działa jak narkotyk, nie można przestać usmiech
Ale wpierw trza wytrzymac ta regularnośc. Ja dysze jak głupia jak kilka metrów do busa podbiegnę.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 390 gości