agnieszka.com.pl • języki obce - Strona 2
Strona 2 z 3

: 21 mar 2007, 21:24
autor: ksiezycowka
c-f pisze:naprawdę dużo nad tym pracuje i ma ogromną motywację
A ja mam wstret ;DD I pewnie dlatego u mnie kiepsko.
c-f pisze:.brzmi on strasznie,dla wielu jest on toporny,siermiężny
Bardzo ładnie brzmi <foch>

: 21 mar 2007, 21:28
autor: Nola
moon pisze:A ja mam wstret I pewnie dlatego u mnie kiepsko.


no bez chęci to wiadomo,niczego się nie ruszy.

moon pisze:Bardzo ładnie brzmi


no to chociaż jedna osoba się wyrwała :-) ja też tak sądzę,ale częściowo dlatego,że jestem i będę z tym językiem jeszcze przez jakieś dobre 4 lata związana ;P

: 21 mar 2007, 21:28
autor: lollirot
moon pisze:Bardzo ładnie brzmi <foch>

też mi się bardzo podoba. ale miałam zniechęcającą nauczycielkę w gimnazjum :D gość na zastępstwie zachwalał mój akcent, ale to mi dodało zapału na następne die lekcje i po trzech latach moja przygoda z tym językiem zakończyła się dramatyczną porażką.

: 21 mar 2007, 21:29
autor: Nola
lollirot pisze:też mi się bardzo podoba.


to mnie cieszy :D

: 21 mar 2007, 21:32
autor: ksiezycowka
lollirot pisze:ale miałam zniechęcającą nauczycielkę w gimnazjum
Ja mialam takie wszystkie od angielskiego. :/ Od niemieckiego st awiala mi 5 w gimnazjum za to ze sie ladnie usmiechnelam. Doslownie.... W LO mialam prawie same wychowawcze na niemieckim. Dopiero to ze nie chcialam zdawac angielskiego na maturze i chodzic jeszcze semestr do tej strasznej baby na zajecia pchnelo mnie ku niemieckiemu i mojej wspanialej korepetytorce. W koncu uczylo mi sie jezyka z przyjemnoscia!

: 21 mar 2007, 21:36
autor: Grace
U mnie to tak średnio z językami, na razie :)
angielski - nie mam z nim problemów, ale też bez rewelacji. Umiem, na tyle, by bez większego wysiłku płynnie mówić, pisać i rozumieć. Za rok zrobię certyfikat, studia w tym języku i wyjazd. Mam nadzieję dopracować ten język naprawdę nieźle.
niemiecki - mój ukochany, porzucony. W tym roku zaniechałam naukę, z racji deficytu czasu i pieniędzy. Wrócę do niego, myślę, za dwa lata.
Jak nauczę się biegle władać tymi językami, to może pomyślę nad następnym, ale na razie nie myślę o tym.

: 22 mar 2007, 08:01
autor: toya
angielski - zaawansowany - mam od 10 lat, przez ostatnie 3 lata - po 2 godziny dziennie, a teraz bede konczyla mgr w londynie, wiec moze sie dogadam ;)

włoski - podstawowy, w LO sie uczylam

japonski - podstawowy

: 22 mar 2007, 09:06
autor: runeko
jamaicanflower pisze:nanika namimaszu

"nani ka" to raczej brzmi jak po japonsku, chociaz moze jeszcze za malo sie w koreanski wsluchalam...

Polski, moze nie jezykoznawczo, ale calkiem blisko

Angielski- wszedzie figuruje jako bilingualna (rownie dobrze wladajaca rodzimym jezykiem, jak i tym "drugim"), wiec zostane przy tym; uczylam sie "od zawsze", gdziestam w czwartym roku zycia sie zaczelo bodajze jak sie zawsze brata pytalam "a o czym oni spiewaja?" patrzac na teledyski Pink Floyd'a i Queen, ktore caly czas ogladal no i zmuszony byl mi tlumaczyc; pozniej przez calutka edukacje, od zerowki po druga liceum, no i od wyjazdu tutaj to juz moj pierwszy jezyk i nizej niz 5 nadal nie dostaje z cwiczen i zadan

Hiszpanski- bo maz, najpierw kupilam pare slownikow, pozniej zmusilam sie do ogladania przekretynskiej meksykanskiej telewizji, no i rozmawialam z mezem i znajomymi; dogadam sie z osoba hiszpansko-jezyczna na tematy 'codzienne' bez problemu, zaprzestalam nauki bo wywoluje we mnie ogolna niechec ze wzgledu na glupio brzmiace slowa, nieodlacznie kojarzy mi sie z mezem, co tez dziala na mnie roznie

Niemiecki- nie lubie, uczylam sie z przymusu, costam gadam

Japonski- moja nowa perelka, sliczny jezyk z tradycja, przepiekny wizualnie alfabet i prostota tworzenia slow z sylab. Wiecej rozumiem niz potrafie powiedziec, ale idzie do przodu. Uwielbiam sluchac jak ktos mowi lub spiewa po japonsku, probuje czytac hiragane i katakane, kanji mimo, ze wyglada na najprostsze wlasnie z tego powodu mi sie myli.

Koreanski- na razie slucham bo lubie, rozumiem jakies dziesiec slow

Na przyszlosc zostaje wlasnie ten koreanski. Ostatnio myslalam o wietnamskim i czeskim. Nie wiem czemu ale spodobaly mi sie te jezyki.

: 22 mar 2007, 10:03
autor: Yasmine
Angielski - sredniozaawansowany
Niemiecki - uczylam sie od podstawowki, bo mnie mama zapisala i do teraz jej wybaczyc nie moge :(. Przeokropny i po 8 latach wiem mniej niz w tej podstawowce.

Nie mam talentu do jezykow w ogole, a chcialabym.

Hiszpanski mi sie podoba.

: 22 mar 2007, 10:25
autor: runeko
Yasmine pisze:Hiszpanski mi sie podoba.

Z jednej strony jest fajny. Z drugiej taki...dziecinny jakis mi sie wydaje.

: 22 mar 2007, 13:03
autor: Nola
runeko pisze:Niemiecki- nie lubie, uczylam sie z przymusu, costam gadam


Yasmine pisze:Niemiecki - uczylam sie od podstawowki, bo mnie mama zapisala i do teraz jej wybaczyc nie moge . Przeokropny i po 8 latach wiem mniej niz w tej podstawowce.


to komu ja korki bede dawac :( :D

: 23 mar 2007, 02:58
autor: runeko
c-f pisze:to komu ja korki bede dawac

Musisz zaczac dawac korki z innego jezyka, ewentualnie meczyc niemieckim trzynastolatkow zaczynajacych gimnazjum.
Ja bym wolala opcje z nowym jezykiem.

: 25 mar 2007, 23:52
autor: Grace
c-f pisze:to komu ja korki bede dawac

mnie i moim rozlicznym dzieciom :) prześwietny język :)

: 26 mar 2007, 00:50
autor: Nola
Gosia... pisze:mnie i moim rozlicznym dzieciom prześwietny język


bardzo chętnie :)

: 07 sie 2007, 04:03
autor: Mijka
Jakbym mogla to uczylabym sie chyba wszystkich mozliwych jezykow :)

Angielski - dobrze +, takbym okreslila, kiedys smigalam, szczegolnie po powrocie z USA, pozniej nie mialam w ogole zajec z jezyka. Ale dogadam sie, czytam literature. Teraz z racji egzaminow wstepnych poprzypominalam sobie co nieco i mam nadzieje ze mi to wejdzie w nawyk. Poza tym tlumaczylam do pracy licencjackiej dosc sporo.

Hiszpanski - tak samo, mimo ze od kilku lat praktycznie skupiam sie na tym jezyku, to perfekcjonistka sie jeszcze nie czuje :> ale daze do tego :) to zdecydowanie moja milosc jezykowa :)

Niemiecki - kiedys umialam swietnie, w lo bylam w dwujezycznej klasie do momentu zmiany szkoly, pozniej pozapominalam, warto byloby sobie przypomniec, ale moja babka od konwersacji-Niemka zmarla rok temu :(

Grecki - zalapalam na wakacjach rok temu. Potrafilam sie dogadac w sklepie czy z obsluga hotelu. Pozniej szukalam kursow tutaj i okazalo sie ze nic nie ma :/ Jedynie dla firm cos tam organizuja. A szkoda. Spodobal mi sie :)

Jakiego bym sie chciala uczyc jeszcze?
wloski zaczynam za miesic, wiec juz go nie licze :P
ale francuski - bardzo bym chciala :)

Brak mi az takiej mobilizacji, zeby samemu sie wyuczyc jezyka od podstaw (tak mialam tylko z hiszpanskim, dopiero pozniej zapisalam sie na kurs) ale jakby mnie ktos chcial uczyc to nie zastanawialabym sie ani minuty :)

: 07 sie 2007, 04:25
autor: runeko
Ja ostatnio myślałam nad zaczęciem na poważnie nauki koreańskiego. Naoglądałam się już tyle tłumaczonej koreańskiej telewizji, że zaczynam już rozumieć to, co nie jest przetłumaczone. A zawsze myślałam, ze to będzie trudne. Japoński na razie opanowany do stopnia, w którym czuje, że powinnam iść z ludźmi do klasy, uczyć się konwersacji, robić jakieś konkretne ćwiczenia.

: 07 sie 2007, 04:29
autor: Mijka
ech japonski :)
jak teraz zdawalam na studia jezykowe, to zastanawialam sie wlasnie nad angielskim specjalnosc tlumaczeniowa z j. japonskim/chinskim ale zrobilam wywiad, ze na filologii ten drugi jezyk jest wrzucony jako lektorat zeby zapchac plan. Nie lubie tak, dlatego tez nie lubilam lekcji jezyka w lo, nic nie mozna bylo z nich wyciagnac.

: 07 sie 2007, 10:58
autor: tank girl
Angielski znam w sumie nie najgorzej. Bardzo lubię pisać i mówić w tym języku. Niemieckiego zaczęłam się uczyć i idzie mi słabo. Podoba mi się jednak jego brzmienie. Jest takie, jak by to ująć... czarne.

Jakiś czas temu, w sumie jeszcze przed atakiem na WTC, przyswoiłam też sobie podstawy podstaw podstaw klasycznego arabskiego. Arabski brzmi jak dla mnie jeszcze lepiej niż niemiecki. Jest fascynujący. Uwielbiam go słuchać, a jego zapis graficzny jest po prostu hipnotyzująco piękny.

Na pewno nie poprzestanę na szczątkowej wiedzy, jaką mam o tym języku.

: 14 sie 2007, 12:23
autor: Nola
Mia pisze:Poza tym tlumaczylam do pracy licencjackiej dosc sporo.


Mia, a co studiujesz/studiowałaś?

: 14 sie 2007, 14:07
autor: Mijka
Mia, a co studiujesz/studiowałaś?

socjologia/politologia. Tlumaczylam duzo bo do mojego tematu wiecej bylo literatury amerykanskiej.

: 14 sie 2007, 15:14
autor: Grace
Mia pisze:socjologia

to jednak coś wspólnego z Czarlim macie <diabel>

: 14 sie 2007, 15:17
autor: Mijka
to jednak coś wspólnego z Czarlim macie

lol, no na pewno nie dbalosc o higiene osobista <diabel>

co do studiow to i tak zaluje strasznie, ze od razu nie zdawalam na jezyki <zalamka>

: 14 sie 2007, 16:00
autor: Nola
co do studiow to i tak zaluje strasznie, ze od razu nie zdawalam na jezyki <zalamka>

ja bym chciała teraz na lingwistykę stosowaną ;(, ale tak: na niewielu uniwerkach ten kierunek jest,a u mnie tak naprawdę w grę wchodziłby Poznań, a tam lingwistyka podobno na cienkim poziomie. zastanawiałam się jeszcze nad niderlandystyką - byłoby mi łatwiej ze względu na ciągłą naukę niemieckiego i angielskiego i małą liczbę godzin, ale podobno zapotrzebowanie na tłumaczy niderlandzkiego jest na rynku małe( i tak większość Belgów i Holendrów zna dobrze angielski) :(. ciągle mi chodzi po głowie jakiś trzeci język i nie wiem, co wybrać :|.

: 14 sie 2007, 16:16
autor: Mijka
jakbym miala teraz wybrac to poszlabym do kolegium jezykowego (lepsza renoma niz filologia na us) pozniej na um, podypolomowe ze specjalnosci tlumaczeniowej i tlumacza przysieglego. Albo zamiast kolegium jakas tlumaczeniowke ( za pare dni mam wyniki z iberystyki specjalnosc tlumaczeniowa z j. rosyjskim)

c-f pisze:ciągle mi chodzi po głowie jakiś trzeci język i nie wiem, co wybrać .

najlepiej sie wyuczyc w jakims jednym powszechnie stosowanym + jednym dodatakowym. tak mi sie wydaje. choc mi tam jeden nie starczy
chcialabym tak: angielski+hiszpanski i wloski/portugalski.

: 14 sie 2007, 16:33
autor: Nola
Mia pisze:jakbym miala teraz wybrac to poszlabym do kolegium jezykowego (lepsza renoma niz filologia na us)


też bym poszła do kolegium, nawet chciałam.z tego co słyszałam, to większy nacisk kładą tam na praktykę a nie na teorię jak na uniwerku. filologia na uniwerku i wszystkie przedmioty typu literatura to dobre dla pasjonatów. ja nim nie jestem.
Mia pisze:najlepiej sie wyuczyc w jakims jednym powszechnie stosowanym + jednym dodatakowym.


też tak sądzę, ale na razie ciągle tego dodatkowego szukam :/

: 14 sie 2007, 16:47
autor: Mijka
c-f pisze:też bym poszła do kolegium, nawet chciałam.z tego co słyszałam, to większy nacisk kładą tam na praktykę a nie na teorię jak na uniwerku. filologia na uniwerku i wszystkie przedmioty typu literatura to dobre dla pasjonatów. ja nim nie jestem.

mhm dokladnie, po 3 latach kolegium kolezanka smiga z wloskim tak ze juz jest wzietym tlumaczem.

: 14 sie 2007, 16:54
autor: Nola
Mia pisze:mhm dokladnie, po 3 latach kolegium kolezanka smiga z wloskim tak ze juz jest wzietym tlumaczem.


no ale wiadomo też, że kolegia są różne, są takie w których nic się nie robi. a koleżanka tak czy siak, bardzo zdolna musi być, bo poziom poziomem, ale do tłumaczenia trzeba mieć dużo talentu i sporo pracy w to włożyć.

: 14 sie 2007, 17:01
autor: Mijka
c-f pisze:no ale wiadomo też, że kolegia są różne, są takie w których nic się nie robi. a koleżanka tak czy siak, bardzo zdolna musi być, bo poziom poziomem, ale do tłumaczenia trzeba mieć dużo talentu i sporo pracy w to włożyć.

jezykowo zdolna. to nasze w Gliwicach ma swietna renome, a za rok otwieraja tam hiszpanski <banan>

: 15 sie 2007, 04:55
autor: runeko
Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

: 15 sie 2007, 04:56
autor: Mijka
runeko pisze:Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

Ja tam wierze :)