Ktosiek napisał/a:
Do wszystkich, ktorzy twierdza, ze zygota to pelnowartosciowy czlowiek:
Wiecie, ze okolo polowa ciaz konczy sie poronieniem
To ze ginie oznacza ze nie moze byc czlowiekiem? Wybacz, ale o dziwo 100% ludzi kiedys zginie.
Chcialem napisac, ze moze ale nie musi byc czlowiek i zakladanie tego na poczatku ciazy jest troche naciagane.
Ktosiek napisał/a:
Wiecie, ze zygota (maly czlowieczek ) moze zmienic sie...
...w obcego???
Mam nadzieje, ze dalsza dyskusja nie bedzie tak wygladala...
Tak, w obcego... Nie mozna zakladac, ze kazda zygota bedzie dzidziusiem.
Ktosiek napisał/a:
Co za bzdury z tym syndromem poaborcyjnym?
sa ludzie ktorzy morduja innych i tez nei maja z tego powodu wyrzutow sumienia.
Zakladam, ze piszesz to, bo nie przeczytales tekstu pod linkami, ktore podalem.
Specjalnie dla Ciebie zacytuje troche:
"Znaczące psychiczne skutki po aborcji są rzadkie, jak dowiodły prawidłowe pod względem metodologicznym badania w USA czy Europie. Ostatni przegląd literatury przedmiotu potwierdza ten wniosek. Zdiagnozowana choroba psychiczna i związana z tym hospitalizacja występuje rzadziej po aborcji niż po porodzie. Z dużych i długotrwałych badań brytyjskich wynika, że psychoza po porodzie zdarza się przeciętnie w 1.7 przypadkach na 1000 zaś po aborcji w 0,3 przypadkach na 1000. Znaczący rozstrój psychiczny po aborcji zdarza się najczęściej u kobiet, które były psychicznie chore przed aborcją, które przerwały ciążę w wyniku nacisków zewnętrznych albo przerwały ciążę w niesprzyjających okolicznościach np. kiedy zostały opuszczone przez partnera".
Warto wspomnieć, że w badaniach brytyjskich badano cztery grupy kobiet: 6,151 kobiet, które nie domagały się aborcji, 6,410 kobiet, które przerwały ciążę, 379 kobiet, którym odmówiono aborcji oraz 371 kobiet, które najpierw zdecydowały się na aborcję, ale potem zmieniły zdanie. Do podobnych wniosków doprowadziły badania duńskie przeprowadzone na całej populacji kobiet w wieku 15-49 (prawie 1,17 mln)". - Zrodla sa podane na stronie.
Jak widzisz to, ze nie mam z tego powodu zadnych zlych nastrojow i koszmarow jest calkiem normalne. Szkoda, ze tylu ludzi ulega tak misternej propagandzie.
Zreszta porownanie mordu do aborcji dla mnie jest ostro naciagane.
Zlotooka Kotko:
Widze, ze raczej nie podyslutujemy na ten temat, zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego.
Dla mnie jest to przerazajace jak ktos mowi o zabiciu dziecka jak o wyrwaniu zeba. <boje_sie> Ot, przeszkadzalo to sie p o z b y l e m.
Dziecka? Paro tygodniowy plod nie jest dzieckiem. Moze nim byc, ale moze sie takze przeobrazic w bardzo groznego pasozyta, ktory moze spowodowac nawet smierc.
Cytat:
Jeżeli zbieramy kasztany, czy też żołędzie w parku/lesie, czy ktokolwiek zarzuci nam wycinanie drzew?
Przepraszam ale czy to jedyne zdanie ktore zrozumialas? Moze napiszesz cos na temat?
Dla mnie aborcja jest oznaka niedojrzalosci, nieodpowiedzialnosci i swoistego gowniarstwa.
Dla mnie nie... Jest bardzo ciezkim okresem i nie mnie jest osadzac czy ktos podjal dobra lub zla decyzja. Zreszta nie lubie osadzac w ogole - nigdy nie zna sie przeciez wszystkich faktow.
I na koniec troche przemyslen:
Roznica zdan na temat aborcji wynika z roznego definiowania pojecia czlowieczenstwa , lub moze braku definicji.
Dla mnie istota czlowieczenstwa jest SWIADOMOSC. W mysl zasady "jestem bo mam swiadomosc ze mysle"
Psychologowie okreslaja ze swiadomosc pojawia sie u czlowieka ok. 2 roku zycia. Zatem czy wczesniej mozna go nazwac czlowiekiem ?
Gdzie przyjac granice ochrony prawnej istoty mogacej juz byc czlowiekiem.
Sadze ze przyjecie jej z pewnym marginesem bledu ( by go nie popelnic ) jest zasada rozsadna.
Dlatego dziecko powinno podlegac ochronie prawnej od momentu porodu ze wzgledu na ten margines bledu wlasnie.
Definiowanie czlowieczenstwa jako zestawu genow to absurd.
Uwazam ze ludzkiemu zarodkowi blizej jest do naci pietruszki niz do samo swiadomej istoty ( pies , owca ).
Dlatego madrzej jest zaakceptowac zakaz zabijania psow i owiec niz zakaz aborcji i scinania naci pietuszki.
Jezeli zdefiniowac czlowieczenstwo jako zestaw genow to co z komorkami naszego ciala ktore tracimy. Czyzby zakaz chodzenia do fryzjera?
Kontrola urodzen w takiej czy innej formie to koniecznosc.
Nasza planeta ma ograniczona powierzchnie.
Pomijajac ekonomie , nie jestesmy w stanie zwiekszac w nieskonczonosc produkcji zywnosci.
W krajach wysoko rozwinietych gdzie swiadomosc spoleczna opiera sie na solidnym wyksztaceniu i dostepnosci do antykoncepcji przyrost naturalny jest niewielki.
Predzej czy pozniej beziemy musieli zaczac stosowac anyukoncepcje i aborcje , albo zmienic zwyczaje kulinarne i zaczac sie zjadac nawzajem.
Pozdrawiam