agnieszka.com.pl • ja nie mam się w co ubrać - Strona 123
Strona 123 z 127

: 23 lut 2010, 23:44
autor: Dzindzer
Ja mam w domu takie welurowe spodnie brązowe. Bokserki żadnej nie posiadam. Ale to sobie dokupię.
Z butami będę miała największy problem, bo nie wiem na jakie zajęcia będę chodziła, na początku sobie obllookam i wybiorę te co chce ( mam 60 godzin miesięcznie) więc nie wiem jakie to obuwie ma być

: 24 lut 2010, 01:07
autor: Mijka
Dzindzer pisze:mam 60 godzin miesięcznie

60 h miesięcznie zajęć z fintessu?

to dobry plan, najpierw idź w tym co masz w szafie i zobacz jakie będą zajęcia :)

: 24 lut 2010, 06:59
autor: ksiezycowka
Dzindzer pisze:nie wiem jakie to obuwie ma być
Obuwia nie dostosowujesz do zajęć konkretnych. Ja mam osobną parę adidasów na fitness - nie używam ich nigdzie poza salą. Bardziej na Twoim miejscu bym zwróciła uwagę na podłogę na sali - buty nie mogą się ślizgać. Wybierałabym adidasy z miękką podeszwą, która się łatwo wygina. Lepiej się w takich ćwiczy jak np się robi jakieś formy przysiadów na samych placach u stóp się trzymając.

: 24 lut 2010, 07:26
autor: Mijka
księżycówka pisze:Ja mam osobną parę adidasów na fitness - nie używam ich nigdzie poza salą.

ja tak samo, wrzucałam kiedyś zdjęcie moich, takie czarme, w całości skórzane, w poprzednich się męczyłam, zresztą po intensywnych ćwiczeniach szybko zaczęły się rozpadać.

: 24 lut 2010, 08:44
autor: Dzindzer
60 h miesięcznie zajęć z fintessu?

No tak, tyle mam max. A ile tam różności jest.
Tu będę chodziła od połowy marca, bo dopiero wtedy jest otwarcie. http://purepoland.com/
Udało mi sie bardzo korzystnie zapisać ( proszę nie wyprowadzajcie mnie z tego błędu, bo będę przez rok czuła się frajersko). płacę 160 miesięcznie + 150 (jednorazowa opłata administracyjna i dwa za zajęcia z indywidualnym trenera). Poza zajęciami na trapezach to nigdzie nie muszę się zapisać, do żadnej grupy nie należę, przychodzę kiedy chcę i gdzie chcę

Mijka pisze:to dobry plan, najpierw idź w tym co masz w szafie i zobacz jakie będą zajęcia :)

No tak zrobię raczej. O buty tam na miejscu dopytam, to jest w Manufaktórze to będę miała gdzie kupić. Te buty to dla mnie najważniejsze, bo średnim ciuchem krzywdy sobie nie zrobię, a w złych butach to sobie moge pietki poodbijać, albo cos

księżycówka pisze:Wybierałabym adidasy z miękką podeszwą, która się łatwo wygina. Lepiej się w takich ćwiczy jak np się robi jakieś formy przysiadów na samych placach u stóp się trzymając.

Dzięki za radę. Poszukam takich.
I tak jak Wy nie zamierzam w nich tylko tam

Mijka pisze:wrzucałam kiedyś zdjęcie moich,

Pamiętam, że były ładne, że czarne, że niemasywne oraz, że mi sie podobały.

Og,ólnie to ja jestem podekscytowana bo bede miała za darmo jacuzzi, saune, kawiarnie, dobrze wyposażoną szafkę w szatni, ponoć z produktami do demakijażu, wacikami, suszarkami. I telewizorki z 15 programami przy sprzetach typu rowerek i inne gdzie się tak no łazi/jeździ

: 24 lut 2010, 11:40
autor: pani_minister
Kurcze, tak to wszystko fajnie brzmi, ze chyba też się w końcu zapiszę do tego klubu, co to go mam o pięć minut od domu i od półtora roku się zastanawiam, czy się im nie dać skusić :D
Tyle, że oprócz tego, co Ty Dzin, będę sobie musiała jeszcze jakiś lansiarski kostium kąpielowy kupić :D

: 24 lut 2010, 11:45
autor: Ted Bundy
w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować, by strugać zarobasa i lans (nawet w takim użytkowym miejscu) za 5 groszy uprawiać? <diabel> ?

: 24 lut 2010, 11:56
autor: Dzindzer
w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować, by strugać zarobasa i lans (nawet w takim użytkowym miejscu) za 5 groszy uprawiać? <diabel> ?

Do pracy chodzi sie pracowac, do sklepu kupować, na urodziny świętowac i we wszystkich tych miejscach można być ubranym odpowiednio lub nieodpowiednio.
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sie nie wypowiadaj.
Ja na fitness chodziłam w liceum, od tego czasu mineło wiele lat i nie wiem jak teraz się chodzi, jakie sa dobre materiały, czym sie kierować przy wyborze butów ( tu już tochę wiem teraz).
Leśny Dziadek pisze:w takie miejsca chodzi się poruszać, czy jakieś specjalne (?) kostiumy, ubranie (??) kupować

I tak na fitness, czy do siłowni kupuje się specjalne ubrania, zaskoczony ??

: 24 lut 2010, 12:15
autor: pani_minister
Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów, które mógłby wykorzystać, ja niestety nie <diabel>

: 24 lut 2010, 12:24
autor: Dzindzer
pani_minister pisze:Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów, które mógłby wykorzystać, ja niestety nie <diabel>

Ja mam jedne dresopodobne welurowe spodnie. Mają u dołu dośc szerokie nogawki więc nie wiem czy sie nadają.

I jeszcze mam tam darmowy internet i łaźnie parową. Ale się cieszę, jak dziecko

: 24 lut 2010, 12:35
autor: Ted Bundy
pani_minister pisze:Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów


mam. Po domu zawsze chodzę w dresie 8)

Nie wiem, to nie bal u księcia Walii. Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania. To pokaz mody? Ech, targowisko próżności. Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa 8)

: 24 lut 2010, 12:47
autor: Dzindzer
Leśny Dziadek pisze:mam. Po domu zawsze chodzę w dresie 8)

A ja nie


Leśny Dziadek pisze:Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania.

Jakie znowu trampki ?? Od kiedy to trampki sa dobre na fitness czy siłownie.
Leśny Dziadek pisze:Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa 8)

Ja wiem, ze koleś kupujący majtki na rynku za trzy złote tego nie pojmie, ale spróbuję. Lubie wyglądać ładnie i odpowiednio do miejsca w którym jestem

: 24 lut 2010, 12:56
autor: pani_minister
Ted, przestań sobie jaja robić w każdym możliwym temacie. Koniec offtopa.

: 24 lut 2010, 14:19
autor: Mijka
Ja się w najlepsze zestawy do fintessu zaopatrzyłam w UK, mam dwa komplety, koszulka i bokserka + spodnie z Pineapple, niesamowicie wygodne, idealne do ćwiczeń. bo dresu jako całości nigdy nie używałam, bluza jest zbędna.

Ted, na nartach też można jeździć w zwyklym thsircie, bluzie i byle jakiej kurtce, wszystko się da, ale spcyficzny ubiór do uprawianie sportu to nie żaden wymysł, to kwestia głównie odpowiedniego materiału.

: 24 lut 2010, 15:31
autor: Imperator
Odpowiedni strój to podstawa. Jak widzę rowerzystę odzianego w strój typowo rowerowy - obcisłe gacie, koszulka, kask, to nie uważam go za lansera. Pewnie mu tak wygodnie i już.

Jak widzę turystę w Tatrach, który idzie przygotowany, jakby conajmniej szedł zdobyć K2, to troszkę mu się dziwię, bo po co dźwigać tyle rzeczy, skoro można mniej i lżej iść. Nie wnikam -jego sprawa. Mi wystarczą dobre buty trekkingowe (też można by za lans uznać, jakby się uprzeć) + parę podstawowych rzeczy w plecaku (oczywiście spodnie, koszula, ew. kurtka też - nie chodzę przeca nago po górach <diabel> ).
Raz się wypuściłem na Orlą Perć w tenisówkach, to się na mnie patrzyli, jakbym z Księżyca przyleciał. Fakt, nie był to najlepszy pomysł, zważywszy na bezpieczeństwo. <szczerbaty>

Żeby iść zimą w góry już trzeba PRZYLANSOWAĆ ostro. Kurtka, odzież termoaktywna, itp. raki się przydadzą, czekan, nawet kask.

: 24 lut 2010, 15:34
autor: Ted Bundy
czysty populizm :) porównywanie narciarstwa, kolarstwa z taką pierdółką jak fitness, do którego wystarczą zwykłe gatki i koszulka. Też mi coś 8)

: 24 lut 2010, 15:35
autor: Dzindzer
Imperator pisze:Jak widzę rowerzystę odzianego w strój typowo rowerowy - obcisłe gacie, koszulka, kask, to nie uważam go za lansera. Pewnie mu tak wygodnie i już.

Po coś sa w końcu stroje dla rowerzystów, no chyba nie po to by w nich w golfa grać

Imperator pisze:Żeby iść zimą w góry
już trzeba PRZYLANSOWAĆ ostro. Kurtka, odzież termoaktywna, itp. raki się przydadzą, czekan, nawet kask.

Tam to same lansery łazą chyba

: 24 lut 2010, 15:38
autor: Imperator
Dzindzer pisze:Po coś sa w końcu stroje dla rowerzystów, no chyba nie po to by w nich w golfa grać

No ale jak taki wyjedzie żeby się po parku przejechać, no to już troche przesada...

Dzindzer pisze:Tam to same lansery łazą chyba

Ja nawet mam zdjęcie w kasku, jak stoję na Gerlachu. Kasku nie zdjąłem, no bo wiesz, trzeba przyszpanować. Następnym razem sobie wezmę hełm Dartha Vadera - to dopiero będzie! :D

: 24 lut 2010, 15:40
autor: Dzindzer
Imperator pisze:No ale jak taki wyjedzie żeby się po parku przejechać, no to już troche przesada...

Ja tam nie wnikam, ja takiej odzieży nigdy nie miałam, bo mało jeździłam

Imperator pisze:Kasku nie zdjąłem, no bo wiesz, trzeba przyszpanować.

Nie no, dobry lans to podstawa

Imperator pisze:Następnym razem sobie wezmę hełm Dartha Vadera - to dopiero będzie! :D

A to jeszcze modne jest ??

: 24 lut 2010, 17:06
autor: Imperator
Dzindzer pisze:A to jeszcze modne jest

Właśnie. To w sumie było kiedyś modne. Jakbym wtedy miał taki hełm, to za mną sznureczek lasek by podążał na szczyt, choćby były ubrane w lanserskie sandałki.

A czapka Harrego Portera jest modna? :?

: 24 lut 2010, 20:11
autor: ksiezycowka
Leśny Dziadek pisze:w takie miejsca chodzi się poruszać
Tak, dlatego trzeba mieć dobry, wygodny,komfortowy strój. Poza tym miejsca typu fitness czy siłownia mają też bardzo silne efekty psychologiczne i czymś w czym się dobrze czujemy warto je wspomagać :)
Leśny Dziadek pisze:Dres, koszulka, trampki czy inne buty do skakania. To pokaz mody? Ech, targowisko próżności. Chyba, że jakieś panie tam chodzą męża znaleźć, to inna sprawa 8)
1) W trampkach się tam po prostu nie da. Zabić by się można było przy połowie ćwiczeń. Dwa, że tylko niektóre kluby są kooedukacyjne i np. prowadzą fitness dla Panów.
Leśny Dziadek pisze:porównywanie narciarstwa, kolarstwa z taką pierdółką jak fitness
Fitness jest oddzielnym sportem - takim jak każdy inny :) Każdy kto choć trochę się na sporcie zna Ci to powie.

Ja bokserki mam głównie z Go Sporta, ich marki zresztą. Nie widzę sensu za płacenie za to samo tylko z metką np. adidasa 10 razy tyle. Tylko tam trzeba uważam z numeracją. Dla mnie XS jest dość luźna. A i jakiś czas temu dorwałam śliczne różnokolorowe w Terranovie po chyba 19 zł. Kupiłam od razu ze 3 :) Wiadomo - średnia jakoś, ale to i tak jest do wyżynania po jednych tylko z moich zajęć. Nie wiem na co Ty będziesz chodziła Dzin :) My z Mijką chodzimy np. na zupełnie inne grupy zajęciowe :)

A spodnie to polecam Decathlon właśnie. Ja mam firmy Domyos i sobie chwalę. :)

: 24 lut 2010, 20:47
autor: Dzindzer
księżycówka pisze:Ja bokserki mam głównie z Go Sporta, ich marki
zresztą. Nie widzę sensu za płacenie za to samo tylko z metką np. adidasa 10 razy tyle.

Jesli sa ładne, dobre, to tez bym kupiła. Tam poszukam czegos dla siebie

księżycówka pisze:Nie wiem na co Ty będziesz chodziła Dzin :) My z Mijką chodzimy np. na zupełnie inne grupy zajęciowe :)

Ja tez nie wiem, na pewno na to co mi tam dobiora jako sugerowane dla mnie oraz na to co mi się tam będzie podobało

: 24 lut 2010, 21:55
autor: Mati
ja pier.dolę Ted...gadasz o rzeczach o których nie masz pojęcia. chcesz polansować się jaki to nei jesteś zajebisty?

Dżin, polecam Ci buciki z podeszwą w stylu "halówek" takich do piłki halowej...podeszwa trzyma się parkietu jak głupia :)

: 24 lut 2010, 22:00
autor: Imperator
Ted chyba myśli, że każde specjalne ubranie pod coś tam jest szpanerskie i lanserskie.

: 24 lut 2010, 22:30
autor: PFC
Imperator pisze:Ted chyba myśli, że każde specjalne ubranie pod coś tam jest szpanerskie i lanserskie.


Bo na ogół jest. 8) Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo, iż możemy sobie na fitness, tenis, hokej, wioślarstwo, itp. pozwolić. ;) ...Ludziom pracującym fizycznie takie dodatki są na ogół zbędne. <aniolek>

: 25 lut 2010, 05:51
autor: lollirot
Leśny Dziadek pisze:
pani_minister pisze:Może Tedziu ma w szafie zestaw dresów


mam. Po domu zawsze chodzę w dresie 8)

To może wykorzystaj go też poza domem, bo wkrótce może okazać się za mały.

Ja mam kilka bokserek, spodnie za jakieś 5 dych spod hali targowej, ale są śliczne, mają lekko rozszerzane nogawki, fajny materiał i nie wypychają się uroczo tu i tam. Adidasy raczej niespecjalne, bo chodzę głównie na zajęcia, na których ćwiczy się boso, więc buty mam raczej na siłownię, gdzie mi jakiś wypas niepotrzebny.

: 25 lut 2010, 08:09
autor: Ted Bundy
PFC pisze:Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo,


nie każdy, nie w każdym przypadku. Trzeba być zrytym mocno, by się ometkować i pokazywać, że mnie stać, a nie trenować tego czy tamtego dla zabawy czy lepszego samopoczucia. Polepszy mi się poczucie własnej wartości? Chyba tak. Mnie stać, ale nie buduję w tej sposób swego samopoczucia. Będąc dziadem byłem tak samo pewien swojej wartości, jak i teraz.

lollirot pisze:To może wykorzystaj go też poza domem, bo wkrótce może okazać się za mały.


nie wykorzystam, bo od pewnego czasu pracuję fizycznie remontując swoje mieszkanie, moja doba nie jest z gumy. Zamiast tracić czas, trzeba zarabiać.

: 25 lut 2010, 09:22
autor: Dzindzer
lollirot pisze:mają lekko rozszerzane nogawki,

Moje sa bardziej niż lekko i boję się, ze może to przeszkadzać

Jak nie masz nic dotyczącego tematu to nie wypowiadaj się tu.

A siłownia/klub fitness to nic ekskluzywnego ( nie no sa jakies wypasione kluby), ale ogólnie to, ze ktoś tam chodzi, ma ciuchy odpowiedni do tego co ćwiczy to normalność a nie żaden lans. Za tanie to na lans.

Nie wiem jak facet może nic nie ćwiczyć, żadnego ruchu. Chyba wszyscy faceci jakich znam coś robią.

: 25 lut 2010, 10:55
autor: Mijka
Dzindzer pisze:Moje sa bardziej niż lekko i boję się, ze może to przeszkadzać

Takie bardziej niż lekko to chyba tylko na taniec się nadają.

: 25 lut 2010, 20:38
autor: Wujo Macias
PFC pisze:
Imperator pisze:Ted chyba myśli, że każde specjalne ubranie pod coś tam jest szpanerskie i lanserskie.


Bo na ogół jest. 8) Sport to nic innego jak pokazywanie ludziom, że zamiast pracować jest nam tak dobrze finansowo, iż możemy sobie na fitness, tenis, hokej, wioślarstwo, itp. pozwolić. ;) ...Ludziom pracującym fizycznie takie dodatki są na ogół zbędne. <aniolek>
Pier.dolicie Hipolicie- w pewnych wypadkach faktycznie, sport to tylko srodek, zeby poszpanowac, polansic sie, ale w wiekszosci wypadkow ludzie trenuja bo to lubia, bo chca zrzucic kilogramy, bo chca podpieprzyc darmowe reczniki z szatni.