Ile powinien zarabiać facet?

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 19 mar 2009, 14:53

Dzindzer pisze:Ja bym skorzystała,

cholera, czemu mnie to wcale a wcale nie dziwi?

Wujo Macias · Postautor: **Wujo Macias** » 19 mar 2009, 14:59

TedBundy pisze:
Dzindzer pisze:Ja bym skorzystała,

cholera, czemu mnie to wcale a wcale nie dziwi?

Ted, a zwrociles uwage co Dzin napisala w dalszej czesci zdania?

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 19 mar 2009, 15:12

Wujo Macias pisze:Ted, a zwrociles uwage co Dzin napisala w dalszej czesci zdania?

Nie, bo niechęć do mnie przesłania mu zdolność czytanie dalej niż do przecinka.

TedBundy pisze:cholera, czemu mnie to wcale a wcale nie dziwi?

Bo to nic dziwnego

Nexus7 · Postautor: **Nexus7** » 20 mar 2009, 21:14

Ale czy ktos broni zostac gornikiem? Zasady sa jasne, wczesna emerytura. Skoro tak super i malo meczace, to dawac pod ziemie.

AMX · Postautor: **AMX** » 20 mar 2009, 22:11

Nexus7 pisze:Ale czy ktos broni zostac gornikiem? Zasady sa jasne, wczesna emerytura. Skoro tak super i malo meczace, to dawac pod ziemie.

Tylko,że górnik górnikowi nierówny. Ale ci fedrują na przodku to jedyne co mogą zrobić po tych 15 nastu latach to iść się leczyć.

Andrew · Postautor: **Andrew** » 21 mar 2009, 17:16

własnie ! górnik to jest taki ktoś jak kalfaktor - który dołu widzi rocznie moze z 7 razy, sa oddziały wentylacyje , pozarowe, miernicze, szybowy gdzie faktycznie sie czlek nie narobi

ale nie życze nikomu pracować w przodku, na scianie , na odstawie i w oddzialach przygotowawczo likwidacyjnych ...A skoro tam tak fajnie mozesz wstapic [:D]

bedziesz mial około 43 lata i bedziesz na emeryturze

wiec o co chodzi

Mikro czarnuch · Postautor: **Mikro czarnuch** » 21 mar 2009, 19:20

Każdy ma wybór, wczesna emerytura, zazwyczaj niemała, wpisana jest w poszczególne uprzywilejowane zawody. Tylko to 'dorabianie sobie', w praktyce najczęściej oznacza jednoczesne ograniczenie wakatów dla innych

Andrew · Postautor: **Andrew** » 22 mar 2009, 16:05

jak emerytura w postaci 3000 zł to duzo to ja juz nic nie mówie , moze dla sprzataczki i Pani z tescco ,nauczyciela ale dla górnika i temu podobnych zawodów gdzie ryzyko jest wielkie, a zdrowie szargane - to po prostu betka .

Nexus7 · Postautor: **Nexus7** » 22 mar 2009, 20:54

Mikro czarnuch pisze:Każdy ma wybór, wczesna emerytura, zazwyczaj niemała, wpisana jest w poszczególne uprzywilejowane zawody. Tylko to 'dorabianie sobie', w praktyce najczęściej oznacza jednoczesne ograniczenie wakatów dla innych

Widac "inni" sa za slabi na to stanowisko i lepiej wziasc emerytowanego gornika. Prawo dzungli w ucywilizowanej wersji. Nadal nie widze problemu.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 22 mar 2009, 21:17

Nexus7 pisze:Widac "inni" sa za slabi na to stanowisko i lepiej wziasc emerytowanego gornika

A przy braniu emeryta nie płaci się czegoś mniej lub czegoś w ogóle się nie płaci

AMX · Postautor: **AMX** » 22 mar 2009, 21:32

Bardziej na renciście można zarobić, dostając dotacje na niego z PFRONU.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 22 mar 2009, 21:49

Czyli źle mi sie o uszko obiło. Bo o renciście to słyszałam, nigdy się nie wgłębiałam, bo nie interesowało mnie to.

A ja tam takiemu górnikowi co pod ziemia ciężko zapitala nie zazdroszczę, nie wzięła bym takiej pracy nawet znęcona szybka emeryturką.

To, ze ktoś korzysta z jakiegoś prawa jest dla mnie czymś normalnym, dlatego nie będę psioczyła, może taki to może se piwo cały dzień pic, albo taki to 40 lat ma i pracować nie musi, nierób jeden. Prawo daje mu możliwość wcześniejszej emerytury to korzysta, czemu miał by nie skorzystać
Może mi sie nie podobać to co dalej robi ze swoim życiem, ale to jego życie i niech sobie robi z nim co chce.

eng · Postautor: **eng** » 22 mar 2009, 22:04

Ile powinien zarabiać facet ? żeby jego kobiecie starczało na więcej niż waciki

Andrew · Postautor: **Andrew** » 23 mar 2009, 07:30

bez znaczenia ile , bo moje dzieci beda mialy juz rozdzielnosc majatkową . I po problemie !

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 25 mar 2009, 07:33

Rozdzielnosc majatkowa mozesz miec i Ty, w dowolnym momencie. I ona wszystkiego nie zlatwia akurat. Poza tym nawet z rodzielnoscia trzeba pewne rzeczy dzielic. Jak sobie wyobrazasz, ze zona placi 50% czynszu i maz 50%? Ze ona kupuje maslo dla siebie, a on dla siebie? To chore by sie stalo. Poza tym po porodzie kobieta mniej zarabia i co wtedy? Dziecko wspolne, a wieksze koszty ona ponosi. Ale rozumiem, wylicza ile traci i maz jej doplaca <hahaha>

Andrew · Postautor: **Andrew** » 25 mar 2009, 08:13

Miltoniu - ale to nie jest temat jak radzic sobie w małzenstwie i jak dzielic koszty, a - ile powinien zarabiac facet ! zobacz co napisał Eng ...?
A jak sobie wyobrazam to napisze w temacie jesli taki powstanie .... [:D]

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 25 mar 2009, 09:26

Miltonia pisze:Rozdzielnosc majatkowa mozesz miec i Ty, w dowolnym momencie.

My mamy zamiar zrobic, jesli R otwierał by firmę, jak by co nie zabiorą nam nic. Chociaż to tez ryzyko, bo ja mogę zabrać i iść se z tym. Ale R uważa, ze z dwojga złego woli zebym to ja go oskubała niz by miał straciz na rzecz państwa, czy banku

Facet musi zarobic tyle i tak te pieni~ądze zainwestowac, że w razie nieszcześcia/tragedii/nieuczciwej kobiety mógł stanąć na nogi jakoś

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 mar 2009, 14:15

rozdzielność majątkowa jest dosyć durnym pomysłem,swoją drogą.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 25 mar 2009, 14:20

Czemu

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 mar 2009, 14:49

podaj mi jeden argument, który za tym przemawia. Bo ja nie widzę żadnego. Jest to budowanie nieufności i handlu w strefie, w której te rzeczy nie powinny mieć miejsca.

Postautor: **pani_minister** » 25 mar 2009, 14:58

Leśny Dziadek pisze:Jest to budowanie nieufności i handlu w strefie, w której te rzeczy nie powinny mieć miejsca

Nie powinny. Ale nie kto inny, niż Ty, proponuje jakieś dziwne testy, nieufność, handel i fifty-fifty w księgach

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 25 mar 2009, 14:59

na test, jak najbardziej. By odsączyć wartościowe jednostki. Ale nie już po wyborze, na boga. To zakrawało by na paranoję, ciągła, patologiczna nieufność.

Joasia · Postautor: **Joasia** » 25 mar 2009, 22:16

Ile powinien zarabiać facet... Tyle, ile będzie potrzeba, żebyśmy wspólnie byli w stanie zapewnić sobie i naszym dzieciom życie na satysfakcjonującym nas poziomie.
Ale nie chciałabym też, żeby przez to mojego męża nie było ciągle w domu.

Zaq · Postautor: **Zaq** » 25 mar 2009, 22:46

Leśny Dziadek pisze:na test, jak najbardziej. By odsączyć wartościowe jednostki. Ale nie już po wyborze, na boga. To zakrawało by na paranoję, ciągła, patologiczna nieufność.

A co jeżeli po latach owa wartościowa jednostka stanie się niewartościową jednostką? Tylko nie mów, że tak odsączasz te jednostki, że potrafisz wyłowić taką, co do której masz pewność jak się zachowa za n lat.

Andrew · Postautor: **Andrew** » 26 mar 2009, 08:12

Ted ! ty niby inteligentny jestes tak ? a takie głupie pytania zadajesz ?
Napisze Ci tak , kolega zonaty lat 23 przez lata małzenstwa wybudował dom na dosc ładnej posiadłosci choc nie za bardzo sobie wyobrazaj ! Ona - jego zona nie pracowała bo tak sobie rzyczył ! a ze był dosc bogaty i zarobiony to zona na weckendy sobie z kolezankami do Wisły jezdzila itd. w sumie zgodne małzenstwo znam ich osobiscie i pamietam z czasów jak razem na motorach za mlodych lat jezdzilismy , ale po 20 latach Ona znalazła sobie innego i na dzis sa juz oni po rozwodzie a on wziasc musiał kredyt pod zastaw tego domu w wysokosci 350000 zł bo tyle sad zasadził iz ma ją spłacić - to tak w skrócie , zatem - kochajmy sie jak bracia , ale liczmy jak zydzi .

[ Dodano: 2009-03-26, 08:13 ]

Dzindzer pisze:My mamy zamiar zrobic, jesli R otwierał by firmę, jak by co nie zabiorą nam nic. Chociaż to tez ryzyko, bo ja mogę zabrać i iść se z tym.

co jak mozesz zabrać

? bo nie jarzę [:D]

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 26 mar 2009, 09:03

Gdyby R po przepisywał to co ma na mnie, to było by moje. O to w dużym skrócie mi chodziło

Andrew · Postautor: **Andrew** » 26 mar 2009, 09:14

acha - z tym zabieraniem to nie jest takie proste ! w US tez glupcy nie pracują i są odpowiednie przepisy [:D]

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 26 mar 2009, 10:21

Wiem, ze az tak proste to nie jest.

Wujo Macias · Postautor: **Wujo Macias** » 26 mar 2009, 18:01

Andrew pisze:Ted ! ty niby inteligentny jestes tak ?

Co Ty tak czesto te inteligencje wyrzygujesz? Zazdroscisz?

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 26 mar 2009, 21:52

Andrew pisze:takie głupie pytania zadajesz ?

Andrew pisze:ze był dosc bogaty i zarobiony to zona na weckendy sobie z kolezankami do Wisły jezdzila itd. ... Ona znalazła sobie innego i na dzis sa juz oni po rozwodzie a on wziasc musiał kredyt pod zastaw tego domu w wysokosci 350000 zł bo tyle sad zasadził iz ma ją spłacić

No. Tak było, jest i tak będzie: równowaga w przyrodzie musi być - jeśli ktoś pracuje, ktoś musi ssać.

Ile powinien zarabiać facet?

Ile według Ciebie powinien zarabiać facet?

Kto jest online