Jak radzicie sobie z krytyką?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
gracja
Maniak
Maniak
Posty: 653
Rejestracja: 22 gru 2003, 00:22
Skąd: z lasu ;)
Płeć:

Jak radzicie sobie z krytyką?

Postautor: gracja » 28 lip 2004, 00:40

Pytanie na czasie, bo ost. na forum pojawia sie coraz czesciej ostra wymiana zdań.
Zainspirowało mnie dwoje forumowiczów (oni chyba wiedza którzy i chwała im za to).
Już gdzieś pisałam, że tak mało konfliktowej osoby jak ja ze świecą szukać :) Jedynie na forum coś mi nie wychodzi :) Muszę się bronić :) Krzyś by powiedział, żę "wagi" tak mają :P
Jak jest z Wami - załamujecie się czy odpieracie atak? Jak radzicie sobie z niekonstruktywną , nieprawdziwą krytyką? a jak z tzw. "wygarnięciem prawdy w oczy"? Przyjmujecie z pokorą czy nie jesteście w stanie przyznać się do błędu?
Osobiście uwielbiam dyskusje, natomiast nieznoszę i źle się czuję ze słownymi przepychankami i jawną wrogoscią.
rzucam rękawicę, odpowiecie?
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 28 lip 2004, 01:05

To też zalezy od tematu akurat poruszanego. Ja staram sie wysłuchać co ma do powiedzenia przeciwnik i w jakim tonie on to mówi. Jeśli widzę, ze obraża mnie w jakiś sposób albo chce sprowokować kłótnię, to kłócę się, jeśli wiem, ze mam rację albo bronię swojego zdania. Nie lubię się kłócić ogólnie i dlatego często sobie odpuszczam... szkoda mi nerwów i wysiłku, bo wiem, ze i tak tego kogoś nie przekrzyczę. Ale powie mi coś krytycznego normalnie w delikatny sposób, to inaczej na to patrzę, jestem w stanie "ponegocjować" ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 lip 2004, 08:24

Jezeli krytyka jest nieuzasadniona to staram sie wyprowadzic z bledu lub gdy to niemozliwe ignoruje osobnika.
Jesli natomiast ma racje, to probuje sie usprawiedliwic, czesto podajac w przykladzie kogos innego (to wygodne).
No i uzywam tego samego tonu co krytykujacy.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 28 lip 2004, 08:48

Krytykowac jest łatwo !! szczegolnie na tego typu rozpiskach gdzie sie pisze, zamiast rozmawiac ! Mogę sie sprzeczac z kazdym , wtedy gdy ma cos do powiedzenia tak jak to było z Agą , czy Lorencem .Ale gdy ktos nic nie ma do powiedzenia oprucz tego co sobie ubzdurał, i rzuca wyzwiskami przy tym , to jest to dla mnie po prostu - cham ! Nie mam w zwyczaju sie przejmować takimi bzdurami , bo i tak przecież inni to ocenia , a inni zas z kolei czy tez przyznają rację jednemu , czy drugiemu , to by to zrobic musza sie zastanowic ! i o to tu chodzi , mysleć !! przemyslac !!Kogos trafiono chyba czymś w czuły punkt , bo kiedys taki nie był ! :564: Do kazdego błedu sie przyznam !! tylko tu bład to pojecie wzgledne , róznic wieku albowiem jest zbyt duza , a to powoduje nie zrozumienie !, ale zycie toczy sie dalej :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Re: Jak radzicie sobie z krytyką?

Postautor: foxy_lady » 28 lip 2004, 11:22

gracja pisze:Jak radzicie sobie z niekonstruktywną , nieprawdziwą krytyką? a jak z tzw. "wygarnięciem prawdy w oczy"? Przyjmujecie z pokorą czy nie jesteście w stanie przyznać się do błędu?

nie najlepiej sobie z tym radzę, chociarz zależy od sytuacji. nie boje sie usłyszeć prawdy na swoj temat <tej niemilej dla mnie>. jesli sie nie zgadzam bronie się, nie stoje jak pokorne ciele ale zostawia to na mnie slad. mysle pozniej o tym długo.
owszem, czasem potrafie sie przyznac do błędu ale przychodi mi to z wielką trudnoscia. chyba mam to po tacie ;)
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 28 lip 2004, 12:04

Strasznie nie lubie krytyki takiej którą wiem, że nie jest prawdziwa. Często wtedy kiedy jestem krytykowana za coś co tak naprawde nie jest prawdą reaguje impulsywnie a potem tego żałuje. Ale zawsze się bronie i staram przedstawić w lepszym świetle.
Natomiast jeżeli chodzi o krytyke taką co do której mam choć cień podejrzenia, że rzeczywiście jest prawdziwa to wtedy mimo, że przed tą osobą wykłucam się, że tak nie jest (no chyba, że to jest już ewidentna rzecz) potem już na spokojnie sama analizuje swoje zachowanie i staram się coś zrobić w tym kierunku. Dzięki temu przestałam się wszędzie spóźniać i teraz zawsze jestem punktualna. Nawiasem mówiąc już wiem co to znaczy czekać na kogoś spóźnionego :).
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 28 lip 2004, 12:10

Konstruktywna krytyka jak najbardziej. Potrafię się przyznać do błędu. A oczernianie i bezpodstawna krytyka bardzo mnie wkurza i przeważnie niespecjalnie miło na cos takiego odpowiadam.
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 28 lip 2004, 12:21

Na krytykę warto odpowiadać tylko, gdy związana jest z jakąś dyskusją, a ta ostatnie musi mieć jakiś sens, jakiś temat, o którym traktuje i cel ku któremu prowadzi, bo inaczej oznacza gadulstwo lub grafomanię.
A jak sobie radzę??? No gdy toczy się rzeczowa rozmowa, a ja czuję, że mam rację, to biorę byka za rogi i walę mu własnymi rogami między oczy, a najbardziej nieustępliwy staję się między drugim, a piątym piwkiem ;) .
A tak poważniej, to warto się zastanowić czy jest o co kruszyć kopię, czy przypadkiem różnica zdań nie wynika tylko z jakiegoś małego nieporozumienia. Muszę jednak przyznać, że czasem mnie ponosi, za co wszystkich zniesmaczonych przepraszam.
;)...
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Re: Jak radzicie sobie z krytyką?

Postautor: natasza » 28 lip 2004, 14:11

nie jestem miłym partnerem do kłótni, gdy znam kogoś dobrze za dobrze trafiam w czułe punkty, jestem agresywna i nieopanowana, czasami męczy mnie moja osoba..
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 29 lip 2004, 16:40

Mi się wydaje że nieprzyznawanie się do błędów leży w naturze człowieka...
Łatwiej nam to przełamać jeśli krytyka jest rzeczowa, ważne również kto nas krytykuje (może nawet nie sam fakt kto, ale jaki do tej osoby mamy stosunek). Łatwiej przełknąć słowa krytyki od kogoś o kim mamy zdanie że jest mądry i doświadczony, niż od osoby do której mamy negatywne podejście.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 lip 2004, 19:02

Negatywne podejscie , to bardzo zła cecha !! :564: :547:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 30 lip 2004, 07:00

Nie chodzi mi tutaj o samo nastawienie do konkretnej, nie znanej osoby. Chodzi mi o ludzi, którzy spowodowali że mamy o nich negatywną opinię.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 05 paź 2007, 00:55

różnię sobie radzę z krytyką. przejmuję się mocno, jeśli krytykuje mnie ludzie mi bliscy, totalnie olewam z kolei zdanie tych, których nie szanuję albo są mi obojętni, ALE nadal jeszcze potrafię się niestety przejąć głupstwem.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 paź 2007, 04:24

Wali mnie to co mowia ludzie, ktorych nie lubie i/lub nie szanuje. Spylwa jak po kaczce. <wiecie juz czemu nadal sie nie zrazilam i tutaj jestem ;DD >

Jesli sa to ludzie mi bliscy biore do serca i przemysle.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 05 paź 2007, 07:20

Mnie zniechęca do wszystkiego.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 05 paź 2007, 09:48

a mnie to rybka jak ktoś coś tam o mnie mówi...ważne jest dla mnie zdanie jedynie kilku osób, którzy mnie dobrze znają i mają prawo mnie oceniać i krytykować...no chyba, że kogoś wprost zapytam jak to widzi...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 05 paź 2007, 16:22

Kiedys nie przyjmowalam jej nawet do wiadomosci, teraz jest troche inaczej. Wiary w nieomylnosc pozbawil mnie chyba dopiero moj obecny partner , bo jako pierwszy pokazal mi , ze nawet najwieksza krytyka nie musi wynikac z awersji, antypatii czy zlosliwosci - ale moze ona plynac z milosci i troski. Wciaz niezwykle trudno mi sobie poradzic z krytyka, chyba z uwagi na niska samoocene. Mysle, ze najlepiej radza sobie z krytyka osoby, ktore z wielu stron otaczane sa miloscia - maja wsparcie wsrod znajomych, rodziny , przyjaciol . Jesli ktos , komu wciaz brakuje kogos bliskiego i uczucia opartego na zdrowych relacjach, twierdzi, ze doskonale radzi sobie z krytyka - to mu nie wierze.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 05 paź 2007, 16:26

Konstruktywną krytykę przyjmuję z wdzięcznością za szczerość, a jeśli to możliwe staram się zmienić moje krytykowane zachowania czy nawyki. Z jednym wyjątkiem - na krytykę ze strony mojego ojca jestem głuchy. Ojciec ma wiele zalet, ale też pare wad, a najgorszą z nich jest właśnie bycie zjadliwym krytykantem. Nie znoszę w nim tego <chory>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 paź 2007, 16:37

Nie lubie krytyki od kogos kogo uwazam za glupszego. wtedy bede dyskutowala, ale tylko po to by wreszcie znależć cos na tego krytykanta, a jak juz znajde to role sie odwracaja.
Z madrzejszym krytykujacym tez bede dyskutowała, ale po to by cos wiecej wyciagnac tak z kozyscia dla siebie. Krytyka od tych madrzejszych boli, nie ukrywam tego, ale jest mi potrzebna.
Chamska krytyka mnie niesmaczy. a jak jestem rozchwiana emocjonalnie to mnie zwyczajnie irytuje.

do błedów umiem sie przyznac, chyba łatwiej mi to przychodzi niz przepraszanie.

a najbardziej niecierpie kiedy cudza krytyka słuzy tylko dowaleniu mi lub podniesieniuwłasnej samooceny, to gorzej na mnie działa niz krytyka głupszego.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 05 paź 2007, 16:41

Sir Charles pisze:na krytykę ze strony mojego ojca jestem głuchy


Ja zaś uważam, że tylko rodzice mają naturalne prawo mnie krytykować i są to jedyne osoby, z których opiniami zawsze gotowy jestem się zapoznać, niezależnie jak bardzo byłyby niedorzeczne. :] ...Osobiście uważam się jednak za osobę wystarczająco samkorytyczną (może nawet skrajnie samokrytyczną), więc generalnie opinie innych osób absolutnie nic dla mnie nie znaczą. Ani się nimi nie przejmuję, ani mnie nie irytują: ot uważam, że każdy ma prawo swe zdanie wyrazić, o ile robi to w kulturalny sposób, lecz to wszystko. Jeżeli dochodzę do jakiś wniosków, to zawsze robię to sam. Zresztą ja się z krytyką spotykam niebywale żadko, bo mało osób zna mnie na tyle, by móc oceniać - w zasadzie, to najczęściej zdarza się to na tym forum. <hahaha>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 05 paź 2007, 16:52

PFC pisze:żadko


rzadko <mlotek>
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 05 paź 2007, 16:57

Nola pisze:rzadko <mlotek>


Zgadza się, mój błąd. :) Shithappenes :]
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 paź 2007, 17:40

Ostatnimi czasy krytykę przyjmuję wyłącznie ze strony mojego bezpośredniego przełożonego, głównego dyrektora, mej kobiety. + kilka ważnych osób, które szanuję. Reszta zwisa mi zwiędłym kalafiorem.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 05 paź 2007, 17:55

TedBundy pisze:krytykę przyjmuję wyłącznie ze strony mojego bezpośredniego przełożonego, głównego dyrektora, mej kobiety. + kilka ważnych osób, które szanuję. Reszta zwisa mi zwiędłym kalafiorem.

Sam sobie w ten sposób robisz krzywdę.
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 05 paź 2007, 18:15

Być może :) Jednak nie widzę powodów do zmiany zdania, świat nie daje mi tych powodów. Ani co do sposobu na życie, ani do "teorii szmiry". Trudno bym sam sobie, ba; wbrew samemu sobie zaprzeczał, bo trzeba.
I dalej się czasami zastanawiam, co ja kiedykolwiek wywrotowego napisałem.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 paź 2007, 18:45

TedBundy pisze:Trudno bym sam sobie, ba; wbrew samemu sobie zaprzeczał, bo trzeba.

nie zaprzeczał, ale zastanowił sie.
Ted nie kazda krytyka jest z dupy, czasami warto pewne nawet dosc niewygodne rzeczy przemyslec
TedBundy pisze:co ja kiedykolwiek wywrotowego napisałem.

ostatnio zastanawiałes sie czy napisałes cos odkrywczego
a kto ci napisał, zw wywrotowe rzczy piszesz.
Ted ani wywrotowe, ani nowe, ani odkrywcze
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 05 paź 2007, 18:51

TedBundy pisze:Reszta zwisa mi zwiędłym kalafiorem.

Czasami uwaga osoby kompletnie z nami niezwiazanej , moze byc ogromnie cenna.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 wrz 2008, 13:44

Ooo widzę, że nie wypowiadałam się w tym temacie jeszcze. A co tam. ;P

Jak przyjmuję krytykę? Źle. Najpierw się obrażam, focham i zamykam w sobie. Później potrzebuję czasu, by to przetrawić. I gdy dochodzę do wniosku, że ta krytyka była trafna, to przyjmuję do wiadomości. Potem o tym zapominam, by znów po jakimś czasie sobie przypomnieć, i wcielić w życie. :)
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 19 wrz 2008, 14:48

Te, ja nie wiem w sumie. Niech mnie ktoś skrytykuje.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 wrz 2008, 15:02

nie podlegam krytyce - wiec ?? [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 321 gości