Jak często przeklinacie?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Jak często przeklinacie?

Czas głosowania minął 21 cze 2005, 20:51

w ogóle
1
4%
Rzadko
10
43%
Dość często
6
26%
Często
6
26%
Zawsze, "co drugie słowo"
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 23
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 17 cze 2005, 19:17

Asiula pisze: Cytat:
ja w ogóle nie przeklinam i nie toleruje jak ktos przeklina w moim towarzystwie usmiech

A ja nie przeklinam [no przynajmniej bardzo się staram:P] ale toleruję:) Za to za nic nie toleruję plucia bleeeeeeeeaaaaaaaah;/


unlucky_sink pisze:ja też nie lubie jak ktoś przeklina w moim towarzystwie, a najbardziej kiedy siedze na przystanku, albo na rynku, a tam takie dzieciaki po 8-10 lat biegają co chwile krzycząc: "k****"
No, to faktycznie jest irytujące... Ostatnio dla jaj się zapytałam z kumpelą czy możemy się z nimi pobawić w chowanego [nudy były:P] a mały do nas: "Spier***..."Załamka...

Dobra, ja też święta nie jestm zdarzy się...Najczęściej grając w CSa:P ALe już mniej gram. Dziewczyny nie powinny przeklinać:) Naszczęście umiem nad tym panować.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 17 cze 2005, 21:53

U mnie niestety dość częśto, zwłaszcza jako przecinek, nie klęłem dopóki nie zacząłem pracować, w pracy wszyscy walą to sie uodporniłem i przyzwyczailem. Natomiast razi mnie jak ktos zasówa takie słowka w miejscach publicznych, nie mówie w pubach przy browarze itp. Czasami nie wypada.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Zuber
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 273
Rejestracja: 24 sie 2004, 20:05
Skąd: Z kompa :D
Płeć:

Postautor: Zuber » 18 cze 2005, 11:09

AlicE! pisze:No, to faktycznie jest irytujące... Ostatnio dla jaj się zapytałam z kumpelą czy możemy się z nimi pobawić w chowanego [nudy były] a mały do nas: "Spier***..."Załamka...

HAHAHA :DD


AlicE! pisze:A ja nie przeklinam [no przynajmniej bardzo się staram:P] ale toleruję Za to za nic nie toleruję plucia bleeeeeeeeaaaaaaaah;/

no ten czy ja wiem :D troche se lubisz czasem puzywac :P


fish pisze:U mnie niestety dość częśto, zwłaszcza jako przecinek, nie klęłem dopóki nie zacząłem pracować, w pracy wszyscy walą to sie uodporniłem i przyzwyczailem. Natomiast razi mnie jak ktos zasówa takie słowka w miejscach publicznych, nie mówie w pubach przy browarze itp. Czasami nie wypada.

tez mi sie nie podoba jak w miejscu publicznym ktos klnie ;/
"Such a lonely day
And it’s my
The most loneliest day of my life..."
SOAD - Lonely Day
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 18 cze 2005, 13:25

Zuber pisze:no ten czy ja wiem troche se lubisz czasem puzywac

No ale zobaczysz ze juz nie uslyszysz tego z moich ust:P To wszystko przez CSa:P
Po za tym napisales to tak jakbym pluła...A przeciez tego nie robie!!! Fuuuuu:/ <belt1>

edit: a czy slowo c h o l e r a to wulgaryzm??? Bo zadymę mam na chacie o to :?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 cze 2005, 15:44

To choroba, a nie wulgarzym :DDD
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 18 cze 2005, 15:50

Moja mama kiedyś się jeżyła jak mówiłam "cholera" :] Ale to były jeszcze czasu liceum.. Teraz już jest luz :]
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 cze 2005, 15:58

Mnie rodzice strasznie ganiali za przekleństwa kiedyś. Cholera z tego co pamiętam to przechodziło, ale dużo częściej padało censored.

Tatuś raz się wkurzł i kazał mi umyc język mydłem. <belt3> <belt3> <belt3>

Potem jakos przywykli. Teraz w domu mało klnę, głównie podczas awantur z matką.
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 24 cze 2005, 08:05

Przy mamie rzadko mi sie zdarza chyba ze jestem juz baaaardzo wkurzona. po prostu jakies to jest krepujace tak samo przy mamie nie pale. Probowalam 2 razy ale dziwnie sie z tym czuje. Pewnie z czasem przejdzie.
Poza domem dosc czesto zdarza mi sie przeklnac. Mimo wszystko jednak dobieram slowa odpowiednio do towarzystwa i sytuacji bo nie wszedzie i nie przy kazdym wypada.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 24 cze 2005, 09:46

Ja niestety klnę przy rodzicach, bo jak już pisałam klne jak się zdenerwuje. A takich stresujących ;-P sytuacji w domu jest dużo, jak choćby nieumiejętność znalezienia czegoś, złośliwośc rezczy martwych etc.

W awantaruch z rodzicami też niezłę teksty lecą - bardzo tego u siebie ni lubię. :571: <bicz2>
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 24 cze 2005, 10:44

A ja dużo klnę, bo lubię i już. Nie muszę nawet się zdenerwować, po prostu uważam, że to takie same słowa jak każde inne, chociaż oczywiście przy starszych staram się nie przeklinać. Myślę, że źle jest wtedy jak ktoś nie potrafi się normalnie wysłowić bez przekleństw, ale jeśli umie to co w tym złego, że sobie na co dzień przeklina.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 24 cze 2005, 10:53

Przy rodzicach zdarza mi sie rzucic miesem, ale nie w zlosci. Staram sie jednak tego nie robic bo dla mnie to jawny brak szacunku dla nich, mimo ze moj ojciec klnie na maxa.
Tak samo z paleniem, nie zaplalilabym przy nich nigdy przenigdy mimo ze stara dupa ze mnie a moj mlodszy o 5 lat brat palil przy nich nie raz. Dla mnie to jest niepojete.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 24 cze 2005, 13:49

Ze zdenerwowania wiadomo...

Ale uwazam, ze przeklenstwa sa troche jak uzywki... Wszystko jest dla ludzi. Siegasz kiedy jestes zdenerwowany, ale nie tylko wtedy...

Czasami parominutowy wywod, w ktorym kogos przekonujesz do swoich racji, zakonczony siarczystym slowkiem jest bardziej przekonywujacy...

Poza tym przeklenstwa sa jak sol, rzeczy przesolonych zjesc sie nie da, ale jedzenie zupelnie bez soli jest mdle i niedobre.

Wyjatkowo dzialaja mi na nerwy ludzie, ktorzy mowia "ja nie przeklinam/nie pale/nie biore narkotykow i nie zadaje sie raczej z ludzmi ktorzy to robia" <zly1> Nie ma to jak zle pojete poczucie wlasnej wartosci. Ja sie z NIMI nie zadaje w takim razie :P
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 24 cze 2005, 13:56

"Czasem jednak puszczały mu nerwy i - zapytawszy obecnych, czy wolno - wył na cały głos:
- Kuuuuurrrwwaaaaaaaaaaaaa...
I pewnie nieraz doszłoby do tragedii, gdyby nie uczone wywody redaktora Karola Lektorowicza, który tłumaczył, że w takim układzie głosek kryje się głęboka mądrość prasłowiańskiej psychoterapii:
- Energia tylnojęzykowego ka transmitowana jest przez tylne wysokie u i wzmacniana, jak w rezonatorze, w drżącym er, by w końcu, przez dźwięczne szczelinowe wu, eksplodować w szerokim a."
Some things in life are like fucking for virginity - you know it's pointless but it feels so good that you just don't want to stop.
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 24 cze 2005, 14:15

Właśnie jestem w trakcie czytania tej książeczki - bardzo, bardzo. :D
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 24 cze 2005, 22:30

Ankieta zakończona. Jak widać forumowicze są rodem przeklinającym na ogół rzadko, ze skłonnościami do częstego przeklinania. To i tak niezły wynik zważywszy że tak jak już pisałem ludzie z mojego otoczenia (w pracy) praktycznie przeklinają co drugie słowo. I jeszcze gwoli statystyki najczęściej używane przekleństwa:

1. k....
2. pier..... (i jego wszelkie odmiany)
3. ch.. (i jego także wszelkie odmiany)

na pewno warto nad tym pracować żeby mniej przeklinać. Bo przecież potrafimy się na ogół powstrzymać od przeklinania tam gdzie nie wypada się wyrażać. Stąd wniosek że większość z nas przeklina po prostu dla przyjemności, chociaż może z łatwością się tego oduczyć. Ja kiedyś przeklinałem bardzo, ale z dnia na dzień przestałem. Oczywiście zdarza mi się czasami, ale to czasami, czyli rzadko. A jak już się zdarzy to niektórzy znajomi mówią z niedowierzaniem: "ojej ale ty się brzydko wyrażasz". Widać znają mnie z tego że rzadko się posługuję łaciną :D
Ostatnio zmieniony 24 cze 2005, 23:05 przez Krystian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 cze 2005, 22:58

Krystian pisze:w ogóle
4% [ 1 ]
Rzadko
43% [ 10 ]
Dość często
26% [ 6 ]
Często
26% [ 6 ]
Zawsze, "co drugie słowo"
0% [ 0 ]

1 miejsce - przeklinamy rzadko
2 miejsce exe quo - dość często oraz często
3 miejsce - w ogóle


Ale po co to pisac?My przeklinac możemy, ale czytać też umiemy. :P
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 24 cze 2005, 23:04

No właśnie. Po co to piszesz. Przecież u góry jest napisane! :D
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 25 cze 2005, 11:46

Ja czasem , dla żartu lub gdy jestem zdenerwowana, gdy potrzebne jest mi dosadne słowo. Z ust chłopaków mnie to nie razi aż tak, o ile to nie są żule spod budki z piwem. Natomiast jak dziewczyna nawet w furii klnie jak szewc - traci swoją kobiecość według mnie. Sama nigdy tak nie robię, tak mnie w domu nauczono - może dlatego mnie to tak razi.
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 530 gości