Czy akceptujecie alkohol?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 16:23

On czasami mi sam mówi "dobrze, ze trzymasz reke na pulsie" wiec mu to nie przeszkadza...
Awatar użytkownika
maroon
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 04 lut 2006, 02:16
Skąd: de profundis
Płeć:

Postautor: maroon » 20 kwie 2006, 16:25

Ja jestem ciekaw jaki kretyn wpuszcza takich szczyli do baru i sprzedaje im alkohol.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2006, 16:26 przez maroon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 kwie 2006, 16:25

Optymistka :-) pisze:wiec mu to nie przeszkadza...
A czesem mowi tak jak pisalas na poczatku zebys nim nie zadzila wiec mu to przeskzadza. Czasem to przydatne jak ktos mysli za Ciebie ale w rezultacie to do szewskiej pasji doprowadza i masz ochote udusić. Taka prawda.

[ Dodano: 2006-04-20, 16:26 ]
maroon pisze:a jestem ciekaw jaki censored wpuszcza takich szczyli do baru i sprzedaje im alkohol.
Kazdy. W pubie nigdy nawet jak mialam 13 lat nie mialam problemu z kupieniem. W sklepie co innego. Tam bywaly problemy.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 16:27

Maroon... tylko nie "szczyli" ;>

Kiedys to zrozumie... Dam mu luz...ok... zobaczymy co on na to po miesiacu...
zielona
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:50
Skąd: KINGSAJZ
Płeć:

Postautor: zielona » 20 kwie 2006, 16:40

ej dla mnie to juz załamka, koleś ma teraz 16 lat, teraz podobno mniej pije, rok temu czyli majac lat 15 to dopiero SZALAL, dla mnie to troche patologia, sama bedac w tym wieku piłam piwo, ale nie przesadzajmy. Ja tu sie zastanawiam troche gdzie tu sa rodzice tego chlopaka??!!! żeby laska się o to martwila, a rodzice?

Rzeczywiscie temat byłby zenada, gdyby ten koles byl starszy. Ale tak to sory, niedlugo 10latkowie beda zygac pod stolami w barach :/
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 kwie 2006, 16:42

zielona pisze:to troche patologia
Ale z tego sie wyrasta. Ja w sumie odkad skonczylam te 16 lat wlasnie stopa zlapalam na picie i imprezy a wiecej po ksiazki zaczelam siegac. I ja bynajmiej nie miplam raz w tygodniu 3 piw. Tylko jakis 5 razy w tygodniu ok 5. [to zalezalo tylko od funduszy bo czasem i 1]
Awatar użytkownika
maroon
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 04 lut 2006, 02:16
Skąd: de profundis
Płeć:

Postautor: maroon » 20 kwie 2006, 16:45

moon pisze:Kazdy. W pubie nigdy nawet jak mialam 13 lat nie mialam problemu z kupieniem. W sklepie co innego. Tam bywaly problemy.

I właśnie dlatego ten kraj to było, jest i będzie, zabite dechami Soplicowo. Dzieciarnia pije i pali, ale luzik, to przecież norma, trendy oraz jazzy.
zielona
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:50
Skąd: KINGSAJZ
Płeć:

Postautor: zielona » 20 kwie 2006, 16:49

moon pisze:I ja bynajmiej nie miplam raz w tygodniu 3 piw. Tylko jakis 5 razy w tygodniu ok 5.

<boje_sie>
nevermind.
moze bylam w innym towarzystwie i w tym wieku AZ tak mi nie odbijało :P teraz mi natomiast zaczyna <diabel>
no i dobra.
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"

[Akurat- "O dziewiątce"]
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 kwie 2006, 16:51

maroon, ale itak sie trzeba cieszyc ze ludzie umijea sie opamietac. Czesc wiadomo rozumu nie ma to i miec nie bedzie i pic beda az sie przekreca. Ale sa i inni co se teraz pluja w brode ze glupi jak ja byli i ludzie znich beda.
Awatar użytkownika
maroon
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 04 lut 2006, 02:16
Skąd: de profundis
Płeć:

Postautor: maroon » 20 kwie 2006, 17:10

moon pisze:maroon, ale itak sie trzeba cieszyc ze ludzie umijea sie opamietac. Czesc wiadomo rozumu nie ma to i miec nie bedzie i pic beda az sie przekreca. Ale sa i inni co se teraz pluja w brode ze glupi jak ja byli i ludzie znich beda.

Racja, część z tych osób mądrzeje i np. próbuje po kilku latach rzucać palenie czy ograniczać picie. Czasem homo jednak sapiens, chociaż to bolesne i właśnie o te kilka lat za późno. Ale znam wiele osób, które nie próbują, bo nie widzą problemu, mimo że np. palą paczkę dziennie albo bez wypicia 6 piw nie pójdą na imprezę (by dalej pić). W sumie nie mój problem - dopóki nie muszę tego wdychać, albo po kimś (lub kogoś) sprzątać. Jak ktoś tak lubi, to niech zdycha.

Nie dziwię się autorce tego tematu, ale też wiadomo, że nikt nie lubi być na łańcuchu. Poza tym, naleganie często przynosi odwrotny skutek, lepiej odpuścić na jakiś czas i obserwować rozwój wydarzeń. Każdy woli myśleć, że decyzję podjął sam, a nie dlatego, bo ktoś mu "kazał".
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 20 kwie 2006, 17:43

wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem... ale jesli nie bedzie chcial sam z tym skonczyc, to niestety dla ciebie tego nie zrobi :(
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 kwie 2006, 17:54

Optymistka :-) pisze:Jestem jego dziewczyną, która bardzo martwi sie o niego...

booooozzzee...Kazdy ma swoj rozum..i kazdy wie ile moze wypic..i co może pić...każdy poza alkoholikami.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 20:30

Maroon...tak jak powiedziałam, daje mu luz... zobaczymy jaka bedzie jego reakcja...
Awatar użytkownika
M.
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 179
Rejestracja: 05 lut 2006, 16:08
Skąd: Z prowincji.
Płeć:

Postautor: M. » 27 kwie 2006, 18:10

Nie przesadzaj, nie zachowuj sie jak nadopiekuncza mamusia bo zacznie sie dusic w tym zwiazku i bedzie mial racje. Nie mozesz decydowac za niego, a jedynie delikatnie dac mu do zrozumienia ze sie martwisz o niego.
'nie mow mi, ze malo jeszcze wiem
ze nie mam prawa byc jaka chce'
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 29 kwie 2006, 14:15

Dałam luz... nie wtrącałam sie... teraz mój chłopak ma przerąbane u rodziców bo przyszedł do domu pijany i nie wiedział co sie dzieje... ma kare...
Jednak ja nie pozwole na to, żeby moj chłopak sie marnował...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 29 kwie 2006, 14:19

To w końcu ma z twojej strony luz czy zakazy w imie niepozwolenia na marnacje.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 kwie 2006, 15:44

Zaczęłam Optymistkę rozumieć, jak kumpela mi opowiedziała, że była z facetem umówiona na imprezę, a ten przyjechał po Nią pijany. To może wkurzać.
Optymistka :-) pisze:Jednak ja nie pozwole na to, żeby moj chłopak sie marnował...

A warto się poświęcać? A może On chce się zmarnować. Może nie chce Twojej pomocy. Pomagać warto, ale jak ktoś to docenia.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 kwie 2006, 17:02

Olivia pisze:aczęłam Optymistkę rozumieć, jak kumpela mi opowiedziała, że była z facetem umówiona na imprezę, a ten przyjechał po Nią pijany. To może wkurzać.
Ta tyle ze on do niej pijany nie jeżdzi ;P
Awatar użytkownika
M.
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 179
Rejestracja: 05 lut 2006, 16:08
Skąd: Z prowincji.
Płeć:

Postautor: M. » 29 kwie 2006, 19:05

Olivia pisze:A warto się poświęcać? A może On chce się zmarnować. Może nie chce Twojej pomocy.

To samo pomyslalam. Chyba nie warto.
'nie mow mi, ze malo jeszcze wiem

ze nie mam prawa byc jaka chce'
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 05 maja 2006, 23:07

Dla miłości moge wszystko zrobić bo wiem, że warto...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 maja 2006, 13:42

Innymi slowy - biedny facet.... <niewiem>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 06 maja 2006, 15:23

Optymistka :-) pisze:Dla miłości moge wszystko zrobić bo wiem, że warto...

A wiesz, że możesz zagłaskać na śmierć? Głaskaniem można zabić miłość. Nie wierzysz? To głaszcz swego faceta tak, jak do tej pory.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 06 maja 2006, 16:40

Tylko, że to juz nawet nie jest głaskanie, to przytłaczanie jst i inwigilacja permanentna
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 06 maja 2006, 16:41

Tak, dzisiaj to ja alkohol zaakceptuje w nadmiernych ilosciach na grillu <diabel>
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Re: Czy akceptujecie alkohol?

Postautor: ptaszek » 06 maja 2006, 18:34

Optymistka :-) pisze:Jestem młoda. Mam chłopaka, który lubi wypić z kolegami... twierdzi, ze jak zwykle przesadzam... Pozwalam mu wypić wtedy jak jest jakaś okazja... znajomego urodziny etc. ale jak jest jakiś festyn albo cos podobnego to nie widzę sensu żeby pić alkohol... zrezygnował dla mnie z picia wódki...ale pije piwa... okazjonalnie pozwalam mu wypić 5 chociaż i tak to jest dla mnie za dużo a dla niego nie :/ Wszyscy mi mówią zebym dała mu troche luzu, bo jest młody i niech korzysta z życia... Ale ja taka nie jestem...czasem sama sie już zastanawiam, że oni moze jednak mają racje? Jak myślicie...czy pozwalać na tak dużo?

Ja tam swojemu ani nie zabraniałam ani nie wyznaczałam, ile może wypić. Swój rozum ma. Wyrażałam tylko otwarce swoje zdanie na ten temat. Zresztą z tego, co mi mówił, zanim go poznałam pił znacznie więcej. Teraz już wyrósł, że tak to ujmę. Z Twoim prawdopodobnie też tak będzie.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 16 maja 2006, 14:38

Moze jestem młoda i głupia, ale swój rozum mam... <brawo>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 maja 2006, 14:59

Optymistka :-) pisze:młoda i głupia, ale swój rozum mam...
To sie wzajemnie wyklucza ;P To gdzie ten rozum? :?
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 16 maja 2006, 15:19

Ech... a jeżeli człowiek jest głupi to nie ma rozumu? Wypłynął?
:? :? :? <mlotek>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 maja 2006, 15:27

Optymistka :-) pisze:a jeżeli człowiek jest głupi to nie ma rozumu?
Tak... To wlasnie oznacza glupota....
Optymistka :-) pisze:Wypłynął?
Nie wnikam. J atam mam.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 16 maja 2006, 15:29

A czy ktos powiedział ze Ty nie masz? Każdy ma :P i każdy myśli tak jak chce :]

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 441 gości