Praca za granicą?

[..::WdOwA::..]

Wraz z kumpelą myślimy o wyjeździe do pracy za granicą. Pewnie niektórzy z Was, lub Waszych znajomych tego dokonało, więc ja z takim pytaniem: z jakich firm jechaliście (interesują nas głownie Anglia, Irlandia, lub inne kraje anglojęzyczne)? No i jakie były warunki. Dzięki z góry za informacje.

[kot_schrodingera]

..::WdOwA::.., a jak stoisz z angielskim? byłaś kiedyś za granicą? co chciałabyś robić? I kiedy chcesz wyjechać? Teraz czy w wakacje?

[..::WdOwA::..]

Hm... angielski, dogadać sie dam rade na pewno. Nie byłam za granicą, kumpela zreszta też nie, ale wiem, ze sa firmy, które zajmują sie wysyłaniem do pracy, alę sek w ty, by trafić na taką, która ze tak powiem wysyła do legalnej i porzadnej pracy, co chciałabym robic? szczerze, obojętnie, byle wyjechac. wyjechac chce w maju-czerwcu.

[kot_schrodingera]

..::WdOwA::.., powiem Ci co wiem z doswiadczenia:
-poziom twojego angielskiego spadnie o oczko w zetknięciu z żywym anglikiem;
-wakacje to ciężki okres, lepiej jechać tam cocby teraz;
-polecam www.londynek.net i ogłoszenia na nim
-w te rejony wysyła m.in. ITC, PrimeBS,

[SaliMali]

moja siostra wyjechala przez posrednictwo pracy "lsj", wszytsko ok, jak na razie, przez tę samą firmę jakies 4 lata temu wyjezdzal moj brat. Praca pewna, firmie nie płaci się rzadnych prowizji(robi to pracodawca)...

[Pegaz]

Ja nie uznaje pośredników..na własną ręke szukałem roboty i tak chyba najlepiej..

[pani_minister]

Ja tak nie do końca na własną rękę, bo już na miejscu poszłam do agencji pośrednictwa. I agencja właśnie znalazła mi pracę, a prowizję za znalezienie mnie zapłacili pracodawcy, a nie ja. W przypadku pracy tymczasowej (a niekiedy kontraktu) agencja od razu informuje o stawce (np. 12 euro za godzinę), a Ciebie jako pracownika nic więcej nie interesuje, odbierasz pieniążki w takiej właśnie wysokości jak ustalona wcześniej stawka (a bywa, że pracodawca płaci agencji nie 12, ale np. 15 czy 18 euro za godzinę, a agencja nadwyżkę inkasuje).

W samym Dublinie agencji pośrednictwa pracy jest kilkadziesiąt i powstają nowe, jak wiesz, co chcesz robić, to udajesz się do odpowiednio wyprofilowanego pośrednictwa pracy (w zależności od tego, czy chcesz sprzatać, pracować w biurze, zajmować się supportem technicznym, jesteś inżynierem czy lekarzem).

A maj-czerwiec to najgorszy możliwy czas na szukanie pracy.

[Ted Bundy]

Ja tak nie do końca na własną rękę, bo już na miejscu poszłam do agencji pośrednictwa.

i to najlepszy sposób od cholery ich jest. Innym dobrym pomysłem jest znalezienie pracodawcy będąc jeszcze w Polsce i wcześniejsza korespondecja mailowa z nim, dogranie warunków i przyjazd -----> od razu rozpoczęcie roboty. Chrzanić polskich pośredników