agnieszka.com.pl • Dla rzucających palenie.. - Strona 2
Strona 2 z 13

: 18 mar 2006, 11:28
autor: Qra
Jak sie tak czyta ten temat to dochodze do prostego wniosku..
Nie zaczynac palic.. To najlepszy sposob na ten nalog..
I tego sie bede trzymal do konca zycia..
Taki moj lajfstajl..

: 18 mar 2006, 11:56
autor: Pegaz
no no tak trzymaj !
TFA pisze:Trzeba po prostu o tym zapomniec, olac, tak jakby fajki nie istnialy w ogóle

łatwo powiedzieć :) ja tam po prostu ciesze się że juz tyle nie pale :)

: 18 mar 2006, 12:14
autor: TFA
Pegaz pisze:łatwo powiedzieć :) ja tam po prostu ciesze się że juz tyle nie pale


Po 8 dniach ? :) po 8 miesiacach bedziesz mogl sie dopiero cieszyc

: 18 mar 2006, 12:35
autor: Pegaz
Oczywiście a póki co tym co mam teraz heh :)

: 18 mar 2006, 12:37
autor: Hyhy
Po 3 miechach chyba bym nie zapalil. Wytrzymalem miesiac :)

: 18 mar 2006, 13:46
autor: Paula
wczoraj miałam mały test: pierwsze piwo bez papierosa. wokoło wszyscy z fajka, ale całe szczęście siedział ktos koło mnie, kto mi pomagał i nie dałam się. jestem z tego strasznie dumna. Ale mam straszna ochote na 1 małego papieroska.

: 18 mar 2006, 15:58
autor: Pegaz
Nie daj sie i tym razem :) mnie też czasem na tego jednego papierocha ciągnie ale na jednym by się nie skończylo anie chce znowu śmierdzieć papierochami <belt>

[ Dodano: 2006-03-24, 16:46 ]
2 tygodnie :)

: 27 mar 2006, 23:10
autor: olecxka
Ja rzuciłam fajki w październiku 2005 i do teraz nie palę. Wcześniej paliłam 7 lat i to nawet całą paczkę dziennie.
Czasem mam takie momenty że dostaję szału tak mi się chce palić, ale wtedy staram się zająć myśli czym innym i udaje się :)
Jestem z siebie dumna, trzymam kciuki za wszystkich którzy rzucają to świństwo.

: 28 mar 2006, 16:06
autor: Pegaz
Pozdrawiam olecxka, :) Ja własnie zorientowalem sie że przestałem liczyć dni nipalenia :) oyeeeaah :)

: 29 mar 2006, 23:08
autor: olecxka
Pegaz, gratutuje pierwszych sukcesów, pamiętaj jednak żeby trzymać rękę na pulsie, cały czas jesteś (tak samo jak ja zresztą ) "niepalącym palaczem" i tylko jedna fajka może spowodować że znów będziesz palił.
Oczywiście wierzę że dasz radę, trzymam kcuki.

: 31 mar 2006, 09:31
autor: Pegaz
Aż miło to przeczytać ;) I oczywiście uważam :) najgorsze sa te male pokusy ;)

: 31 mar 2006, 10:18
autor: J-94
A ja to paskudztwo rzuciłem bardzo dawno temu, a w jaki sposób ? niestety uległem poważnemu wypadkowi samochodowemu , nikt z moich najbliższych nie pali i zaraz dodam że by mi nawet fajek nie kupili a fajurki zostały w mojej kurtałce w szatni , dałem sobie słowo że jak szczęśliwie przejde operację to tę pakę wywalę przez okno i tak też się stało moja żoneczka mi tę paczuszkę przyniosła i ją łup bez okno a dobra rada jeżeli rzucasz to od razu, nie ma co się oszukiwać że ograniczę się i będzie już oki bo ten okres co ograniczymy się nadrobimy w bardzo szybkim tempie wręcz więcej wypalimy , albo rzucimy na szlag i finito, albo nie oszukujmy się bo będziemy palić dalej , a piweczko smakuje lepiej bez dymeczka a która kobieta lubi się całować z popielniczką, a dodatkowo nasze ciuchy śmierdzą dymem obrzydlistwo pzdr wszystkich serdecznie

: 02 kwie 2006, 09:49
autor: Paula
Już 3ci tydzień nic nie palę. Chociaż mam ochotę na fajeczkę to uzmysławiam sobie, że jest mi na serio dobrze. Moja kondycja poprawiła sie diametralnie chodziaz i tak nie była najgorsza, nie smierdzą mi ręce, kac jest mniejszy a w portfelu dużo nie ubywa. same plusy, tylko jeden malutki minus- ja lubiłam palić.

: 02 kwie 2006, 11:50
autor: Pegaz
Ehh :) ja to uwielbiałem palić..ale przychodzi taki moment w życiu że trzeba rzućić..Paula a więc nie palimy mniej więcej tyle samo czasu :) powodzenia :) J-94 to fakt że piwko lepiej smakuje bez papierosa..a co gorsza jak poczuje oddech palącego to mi się wymiotować chce <belt>

: 02 kwie 2006, 20:59
autor: PRZYTULAK
Tylko Paula uwazaj by ci 4 litery teraz nieurosły jak bedziesz tyle jesc a nie palić.

: 03 kwie 2006, 13:21
autor: Paula
Zapaliłam wczoraj papieroska . Ale syf <belt> . Smierdziały mi ręce, musiałam umyć zaraz zęby, było mi ciężko w płucach. Chyba właśnie razx na jakiś czas dam sie skusiać , żeby przypomnieć sobie jaki to smród.
A co do moich 4 liter- wara Ci od nich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <mlotek>

: 03 kwie 2006, 14:38
autor: Ted Bundy
Pegaz pisze:J-94 to fakt że piwko lepiej smakuje bez papierosa..


a raczej nadinterpretacja :D Piwo z fajeczką daje smak wyjątkowej jakości. Zależy,jakie piwko :D I jaka fajeczka <diabel>

: 04 kwie 2006, 17:53
autor: Pegaz
Papierosy tępią poczycie smaku..

: 04 kwie 2006, 18:14
autor: olecxka
Paula pisze:Chyba właśnie razx na jakiś czas dam sie skusiać , żeby przypomnieć sobie jaki to smród.


Uważaj, tak możesz znowu zacząć. Ja wróciłam do nałogu po roku!!! i też niby na początku to tak strasznie śmierdziało i w ogóle.

: 08 kwie 2006, 18:37
autor: Pegaz
dalej nie pale :) myśle że powoli moge powiedzieć że rzuciłem..multum razy przebywalem w gronie palaczy i nie skusiło mnie.Nawet przy piwku co poprzednio mnie rozkładało..ale czujność trzeba zachować
<diabel>

: 08 kwie 2006, 20:12
autor: cubasa
Pegaz pisze:myśle że powoli moge powiedzieć że rzuciłem..multum razy przebywalem w gronie palaczy i nie skusiło mnie.Nawet przy piwku co poprzednio mnie rozkładało..ale czujność trzeba zachować
Z tym naglym zerwaniem z nalogiem moze być trudno. Moj ojciec rzucil 5 lat temu i mowi ze czasmi nadal by sobie zapalił. Tak wiec...Pegazku, ciagotki do fajek nadal masz, ale uspione. I oby sie nie obudzily <browar>

: 08 kwie 2006, 23:32
autor: maroon
Trzymaj się, pegaz i bądź czujny jak pies podwójny. ;-) Jak widzę palaczy, to normalnie <belt>, taki to syf.

: 08 kwie 2006, 23:35
autor: Pegaz
cubasa pisze:Tak wiec...

Amen :)

[ Dodano: 2006-04-13, 09:54 ]
fajnie byc wolnym człowiekiem :D

[ Dodano: 2006-04-28, 08:56 ]
Się trzymam aż dziw... coraz mniej wysiłku to wymaga.. <banan>

: 05 maja 2006, 09:14
autor: amelka
ja nie chcę rzucać palenia, chciałabym ograniczyć, bo jak jest jakiś stresik to odrazu pierwsza myśl to papieros, a poza tym nie wyobrażam sobie piwka bez papieroska;)

: 05 maja 2006, 11:09
autor: Paula
Dobra przyznam się popalam, ale tylko dlatego ,że mój ktoś też to robi.Musze kupić papieroski na imprezę bo jak nie to opalam znajomych. Więc jak juz je mamy to palimy do bólu. Ale fakt jest faktem najgorzej jest zerwać z jakimś przyzwyczajeniem.
Jak szłam do pracy i mijałam pewien sklep zaraz wyciagałam fajkę. udało mi sie to przełamać i jest git.

: 07 maja 2006, 03:17
autor: runeko
Popalam jak pije co nie zdarz sie ostatnio czesto. Palilam nalogowo cztery lata, teraz jakos nie ciagnie ale jak sie mocniej wkurze to owszem. Fakt faktem, papierosy lubie.

: 07 maja 2006, 11:50
autor: sophie
Pegaz, nadal sie trzymasz? :]

: 07 maja 2006, 14:14
autor: Joasia
Tak to nie palę ale jakoś na imprezach nie mogę się powstrzymać.
Najgłupsze jest to że jak piję piwa i sobie palę to potem mam okropnego kaca i nic mnie to nie nauczyło... <aniolek>

: 17 maja 2006, 09:46
autor: Rebeca2006
JA rzucialam 2 miesiace temu po 3 latach , i od tej pory tylko raz na imprezie sie skusilam ;P <aniolek>

: 28 maja 2006, 22:10
autor: zielona
no dobra to ja od stycznia nie paliłam do poczatku maja, kiedy to zapisałam sie na kurs prawa jazdy i miałam pierwsza godzine praktyki :/ teraz zaczynam brac tabletki i wmowilam sobie, ze umre jak bede palic i je brac, moze jakos mnie to zmotywuje ;D