Wzrost...

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Kobieta z Venus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 02 lip 2005, 14:07
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Kobieta z Venus » 24 sie 2005, 10:00

Hmm jest metoda na to żeby urosnąć, idzie się do dobrego specjalisty i wmiare bezpiecznie rośnie w góre.. ale w Twoim przypadku na pewno odpada bo niski nie jestes ;P szanse na to, że urośniesz naturalnie są znikome więc polecam nie robić z igły widły i polubić swoje centymetry :)
Ja mam 173 mój facet ok 190 i szczerze mówiąc chciałabym żeby był wyższy :P pewno urośnie jeszcze kilka cm ale na pewno nie duzo :(
....Kto zmienia kochanki jak rękawiczki, najczęściej chodzi w używanych....
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 24 sie 2005, 10:45

ja mam 190, moje dziewcze 178. Jest ok :)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 wrz 2005, 23:38

Kobieto z Venus ty se jaja robisz prawda ? :) gosc ma metr dziewiedziesiat a ta jest smutna ze za niski, ło matko, tez mam 190 i jeszcze w kompleksy wpadne ze za maly jestem.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 08 wrz 2005, 23:42

konformista.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
taki1
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 05 wrz 2005, 02:01
Skąd: Z internetu
Płeć:

Postautor: taki1 » 08 wrz 2005, 23:49

a ja mam 190 a kobieta 174 i nikt nie placze ;p nie narzekam mialem kobiete z 164 wiec nie narzekam wyzsza = lepsza przynajmniej w pionie bo w poziomie nikt o to nie dba :D
nie mam takich skarbów jak Liber...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 08 wrz 2005, 23:49

zlosliwiec,nie widzacy ironii :P do konformizmu to mi daleko, co mozna w temacie o lozkowych slowkach przeczytac.
Awatar użytkownika
niewielka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 162
Rejestracja: 25 sie 2005, 18:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: niewielka » 09 wrz 2005, 00:15

oj wiedze że tu całkiem sporo facetów ma około 190cm wzrostu,no a mój tez ma 193 a ja niestety tylko 153cm,no i oczywiście za duzo to źle i za mało też źle,a bo to butów w takim rozmarze nie robią(a but to minikajak tylko wiosełek brak)a to spodnie za krutkie ...albo skracac trza(znacy sie ja musze) i zawsze jakiś problem będzie tak więc w kwestii wzrostu zawsze ktoś niezadowolony będzie,a że urosnąc sie więcje nieda(przynajmniej tym co rosnąć skończyli) trza sie cieszyć ze niema sie mniej bo jeszcze mniej to też źle moze być
jak zwykły żelek...taka pusta w środku...
Awatar użytkownika
taki1
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 05 wrz 2005, 02:01
Skąd: Z internetu
Płeć:

Postautor: taki1 » 09 wrz 2005, 00:24

przestan znalesc spodnie na mnie 190cm ja i 80 w pasie to jest cos tzn spodnie maja miec ~84cm wiec to jest sztuka :D no fakt z deka duzo osob ma pod 190 albo wiecej ale nie nalezy narzekac czasami chcialbym byc nizszy i schowac sie za niektorymi a tak to nie moge bo przewaznie wszedzie najwyzszy ;/
nie mam takich skarbów jak Liber...
Awatar użytkownika
niewielka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 162
Rejestracja: 25 sie 2005, 18:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: niewielka » 09 wrz 2005, 00:28

a jak ma w pasie nieco więcje jak 90 to sie juz zaczynaja schody
jak zwykły żelek...taka pusta w środku...
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 wrz 2005, 00:31

a ja mam 162 ( w szpilkach 174 :P) i zaluje ze nie 170 :( moj facet ma 176 :) wiec jestesmy prawie rowni :) ale jakos zawsze wybieralam wyzszych facetow (przy moim wzroscie o to nie trudno :P) i z nizszym czulabym sie chyba dziwnie ;)
Awatar użytkownika
niewielka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 162
Rejestracja: 25 sie 2005, 18:23
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: niewielka » 09 wrz 2005, 00:32

no no ;) a mi sie tak trafiało ze co kolejny to wyższy był
jak zwykły żelek...taka pusta w środku...
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 wrz 2005, 00:34

a mi roznie :) ale ogolnie to miedzy 175-185 :)
Awatar użytkownika
Mikro czarnuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 229
Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
Skąd: Centrum
Płeć:

Postautor: Mikro czarnuch » 08 gru 2007, 15:48

U mnie to jest tak, że trafiłam akurat na faceta, który od zawsze gustował w filigranowych brunetkach :)) Drobnej budowy ciała i niziutkich...No i trafiło się ślepej kurze ZIARNO...Mam 158 cm,on około 180 cm... :)

Nie powiem, że nie chciałabym mieć tych kilku cm wzrostu więcej..( optymalnie było by 165 cm-wtedy pewnie awansowałabym z MICRO na MINI Czarnucha 8) :D )...Ale cóż zrobić... <hmm> Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.... :>

cubasa pisze:Fajna jest roznica wzrostu powyzej 20cm:) Taka parka fajowo wyglada. A jeszcze lepiej jak przychodzi do całowania, Mała musi na stołku stawać :)


<browar> Hehe...Cubasa, Mała nic nie musi ;PP Nie zamierzam stawać na rzęsach, żeby tylko sięgnąć jego ust ;) Gdy mam ochotę go pocałować to jakoś radzę sobie bez stołka, stając np. na paluszkach :) Jeśli, natomiast on ma ochotkę to musi się schylić...(Nie chce mu się schylać to niech całuje w czółko <foch> <diabel> ) ....A jeśli chce usta a zniżać mu się nie chce (do mojego poziomu :P ) to ewentualnie może mnie troszkę podnieść...
i już <banan>
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
West1922
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 sty 2008, 16:20
Skąd: zza sciany
Płeć:

Postautor: West1922 » 12 sty 2008, 05:36

To ja mam taki bajer ze pomiedzy mna a moja dziewczyna jest ok 27 cm roznicy :) Ja mam 196cm. Zal mi jej troche bo przy dluzszym calowaniu szyja ja zaczyna bolec. No ale pomagamy sobie na rozne sposoby ;)
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 12 sty 2008, 15:43

ja tam zawsze wolałam wyższych facetów, z niższym od siebie czułabym się chyba jak z bratem. żaden mój były nie miał poniżej 180 cm, ale zobaczymy może w przyszłości się zakocham w jakimś niższym, nigdy nic nie wiadomo.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 sty 2008, 15:51

Ja w koncu nie czuje sie jak mikrus przy facecie. Z moim bylym miala 30 cm roznicy we wzroscie. Z obecnym juz takiej nie ma i czuje sie jak czlowiek a nie kransoludek <banan>
Awatar użytkownika
Mikro czarnuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 229
Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
Skąd: Centrum
Płeć:

Postautor: Mikro czarnuch » 12 sty 2008, 15:54

Nola pisze:ja tam zawsze wolałam wyższych facetów, z niższym od siebie czułabym się chyba jak z bratem. żaden mój były nie miał poniżej 180 cm, ale zobaczymy może w przyszłości się zakocham w jakimś niższym, nigdy nic nie wiadomo.


W moim przypadku, przy moich GIGANTYCZYCH gabarytach <hahaha> na pewno nie grozi mi związek z niższym od siebie mężczyzną..
Musiałabym trafić na takiego:

http://www.maxior.pl/film/51623/Najmniejszy_Czlowiek_Swiata



Prawdopodobieństwo zatem MINImalne :)
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 12 sty 2008, 15:55

księżycówka pisze:Z moim bylym miala 30 cm roznicy we wzroscie.


jeden z moich byłych miał 198 cm,to też sporo różnica przy moich 171 cm. ale mi tam pasowało :)
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 12 sty 2008, 15:56

Nola pisze:ja tam zawsze wolałam wyższych facetów,
Też tak do niedawna myślałam. Ja mam 172 cm więc facet musiał mieć conajmniej 180 cm i już bo z kurduplami się nie zadaję - głupia byłam. A teraz... jak to życie weryfiukje wymagania. Spotykam się z facetem który ma 175 cm, praktycznie jesteśmy równi i zupełnie mi to nie przeszkadza <aniolek>
Obrazek
Awatar użytkownika
kulka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 15 sty 2008, 00:20
Skąd: Dzikie Centrum
Płeć:

Postautor: kulka » 15 sty 2008, 01:43

Mój Skarb jest niższy o jakieś 5cm... :-)

...jak się leży to różnicy nie ma <diabel>
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 15 sty 2008, 17:20

Joasia pisze:Nola napisał/a:
ja tam zawsze wolałam wyższych facetów,
Też tak do niedawna myślałam. Ja mam 172 cm więc facet musiał mieć conajmniej 180 cm i już bo z kurduplami się nie zadaję - głupia byłam. A teraz... jak to życie weryfiukje wymagania. Spotykam się z facetem który ma 175 cm, praktycznie jesteśmy równi i zupełnie mi to nie przeszkadza <aniolek>

<browar>
U mnie jest podobnie. Ja 160 cm, On 169 cm. I w ogóle mi to nie przeszkadza. Kilka miesięcy temu napisałabym: "fee, ja nie chciałabym takiego kurdupla" a teraz... Teraz mi to jest całkowicie obojętne. Ważny jest On, a nie jego wzrost.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 15 sty 2008, 17:26

Nie wiem, może to jakieś małe zboczenie ale wolę partnerki równe a najlepiej wyższe od siebie ... czyli 170+, w towarzystwie niższych czuję się jakoś nieswojo.
Na szczęście z małymi wyjątkami :)
W łózku na szczęscie wzrost nie ma znaczenia.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 15 sty 2008, 17:45

mi jest jakoś ciężko wyobrazić sobie siebie z niskim chłopakiem bo sama jestem niska. tworzylibyśmy parę karzełków.... ale to tak na chwilę obecną, pewnie inaczej bym zaśpiewała jak bym się w kimś niskim zakochała...
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 15 sty 2008, 18:46

larena pisze:mi jest jakoś ciężko wyobrazić sobie siebie z niskim chłopakiem bo sama jestem niska.

Mnie jak miałem 20 czy 30 lat też się wydawało niemożliwe żeby zainteresować się jakąkolwiek dziewczyną niższą niż moje 170, ale życie to skutecznie zweryfikowało.
Moim zdaniem miłość czy zafascynowanie bierze się z innych cech, a o tym czy ktoś jest interesujący nie mierzy się w centymetrach.
Ale do tego trzeba trochę pożyć :)
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 15 sty 2008, 22:24

Jakos zawsze trafialo na wyzszych i to tak min 180cm. Swoja droga lubie sie czuc taka malutka <aniolek>

[ Dodano: 2008-01-15, 22:27 ]
eng pisze:czy ktoś jest interesujący nie mierzy się w centymetrach.

To prawda :)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 15 sty 2008, 22:37

tarantula pisze:Swoja droga lubie sie czuc taka malutka <aniolek>


ja też, dlatego wolę sporo wyższych ode mnie :-)
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 16 sty 2008, 10:13

Ja bym chcial byc wyzszy o 5-10 cm. Mam tylko 180cm i uwazam sie za cholernie malego ;/ a kreca mnie Panie 160cm 165 zgrabniutkie ze slicznymi buziami :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 16 sty 2008, 13:29

Ja mam 170 cm, mój ma 178 cm i generalnie nie narzekam, ale jak ubiorę obcasy to równi jesteśmy. Ale niższego od siebie sobie nie wyobrażam faceta. Miałam kiedyś i musiałam chodzić w adidasach cały czas, bo się bardzo głupio taka wysoka czuję.
W ogóle to ja nawet jak idę na obcasach i mam wtedy z 178 cm, a koło mnie idzie koleżanka, która nawet 160 nie ma to się bardzo źle czuje, jak wielkolud.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 16 sty 2008, 13:51

Też z tym mam teraz trochę problem. Nie chodzę często na obcacach ale czasami lubię nosić. I teraz jak założę to jestem od Mojego wyższa. On twierdzi że mu to nie przeszkadza ale ja czuję się trochę nieswojo, mam nadzieję że się do tego przyzwyczaję.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 16 sty 2008, 15:46

Yasmine pisze:W ogóle to ja nawet jak idę na obcasach i mam wtedy z 178 cm, a koło mnie idzie koleżanka, która nawet 160 nie ma to się bardzo źle czuje, jak wielkolud.


ja tam nigdy ze swoim wzrostem się dziwnie nie czułam, bo moje 171 cm to nie jest jakieś nie wiadomo co, a szpilki noszę rzadko. mam akuratny wzrost chyba, bo i tak większość facetów jest ode mnie wyższa. ale w towarzystwie jakiegoś niższego, zwykle czuję się trochę głupio.
Chaos is a friend of mine

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 129 gości