agnieszka.com.pl • Rak..
Strona 1 z 1

Rak..

: 05 cze 2010, 21:47
autor: Pegaz
Śmierć? Wyzwanie może to ostatnie?
Co sądzicie o tej chorobie? czy potrafilibyście spojrzeć w oczy bliskiej osobie chorej na to gówno?
Czy zastanawialiście się, jak to jest znaleźć w sytuacji chorej osoby?
Sam niestety z różnych względów nie potrafię się wypowiedzieć jednoznacznie, ale ciekaw jestem waszych opinii więc piszcie :)

: 05 cze 2010, 22:16
autor: Elspeth
Pegaz pisze:czy potrafilibyście spojrzeć w oczy bliskiej osobie chorej na to gówno?

Potrafilam.
Pegaz pisze:Co sądzicie o tej chorobie?

Wydaje mi sie, ze jest to najgorsze cholerstwo, ktore moze sie do czlowieka przyczepic i rzadko kiedy odpusci. Dlaczego najgorsze? Bo zbiera wielkie zniwo wsrod ludzi.

: 05 cze 2010, 22:26
autor: Pegaz
Elspeth pisze:Dlaczego najgorsze?

Ponadto - powoduje poczucie bezsilności, wyobcowania - mimo wszystko dotyczy małej części populacji.. każdy myśli że nigdy go to nie dotknie - i oby tak było.

: 05 cze 2010, 22:32
autor: Maverick
W tej chorobie duza role odgrywa nastawienie chorego.
Trudny temat...

: 05 cze 2010, 22:33
autor: Elspeth
Pegaz pisze:mimo wszystko dotyczy małej części populacji.. każdy myśli że nigdy go to nie dotknie

Hmm, czy aby na pewno? Nie mam chyba ani jednego znajomego, ktory nie mial by kogos w swoim najblizszym srodowisku kto ma/mial doczynienia z tym cholerstwem.

: 05 cze 2010, 22:35
autor: Maverick
Jezeli o mnie chodzi to moj dziadek na to umarl. A tak to nikogo nie znam co mial z tym do czynienia. I w sumie nie znalem bo dziadek zmarl przed moimi narodzinami.
Na obecnym etapie zycia raka sie nie boje.

: 05 cze 2010, 22:40
autor: Pegaz
Elspeth pisze:Hmm, czy aby na pewno?

Na pewno to nie - ale po co nieświadomym burzyć spokój?
Maverick pisze:Na obecnym etapie zycia raka sie nie boje.

No proszę, do Odważnych świat należy.

: 05 cze 2010, 22:49
autor: Maverick
Pegaz pisze:No proszę, do Odważnych świat należy.
Po prostu nie mam nic do stracenia.

: 06 cze 2010, 01:46
autor: Mysiorek
Wspomnijcie np.: Niemczyka.

Da się żyć, nie dając rady, ale da się.
Rak jest w nas, zawsze ( to taki se wirus, trojan, taka censored od urodzenia lub po powodzi, np. ).

I... tu pytanie - kto hoduje to gówno?

: 07 cze 2010, 15:45
autor: Mona
Pegaz pisze:czy potrafilibyście spojrzeć w oczy bliskiej osobie chorej na to gówno?

Spojrzałam... Kilku bliskim mi osobom, kilku znajomym, kilku całkiem obcym ( w tym jedną obcą opiekowałam się do końca, która zmarła przy mnie ).
Szczerze, to nie rozumiem pytania, Pegazie :)
Niektórzy ludzie potrafią spojrzeć komuś w oczy zaraz po tym jak np. zdradziły, czy okradły tą osobę...
Kto ma patrzeć w oczy tak chorej osoby, jak nie osoba właśnie najbliższa? Nie ma takiego obowiązku, oczywiście, ale jest to normalny odruch, nad którym nie zastanawiamy się. Taka jest miłość i tyle.

Pegaz pisze:Czy zastanawialiście się, jak to jest znaleźć w sytuacji chorej osoby?

Nie i po co? Będę chora, to odpowiem Tobie :)
Mysiorek pisze:kto hoduje to gówno?

Cholera wie, Brat, jak to jest <hmm> Na raka chorują ludzie, którzy w ogóle nie dbają o siebie, ale chorują też ludzie, którzy nie piją, nie palą, nie jedzą mięsa etc.

Jeśli chodzi o przeżywanie tej choroby, to jakby ktoś bardzo chciał, to mógłby przyjrzeć się dzieciom chorym na białaczkę. Większość maluchów ( bardzo godnie i z całą świadomością ) radzi sobie lepiej, aniżeli dorośli.

: 08 cze 2010, 16:23
autor: Joasia
Pegaz pisze:czy potrafilibyście spojrzeć w oczy bliskiej osobie chorej na to gówno?
Potrafiłam ale czasami ciężko było powstrzymać łzy.
Pegaz pisze:Czy zastanawialiście się, jak to jest znaleźć w sytuacji chorej osoby?
Nigdy niewiadomo póki nie znalazłoby się w takiej sytuacji. Teraz myślę, że bym się załamała ale kto wie jak by to było. Dużo zależy od bliskich osób, to one dają choremu siłę.

: 22 lip 2010, 21:58
autor: Pegaz
Mona pisze:Kto ma patrzeć w oczy tak chorej osoby, jak nie osoba właśnie najbliższa?

Zawsze wydawało mi się to jakieś takie straszne.. a najgorsze dla chorych, poza samą chorobą, chyba jest samotność - perfidnie wyrafinowana.
<pijak>

: 23 lip 2010, 14:48
autor: portierka
ja mam wrodzinie osobę, która wygrała z rakiem nie ma przezutów i badania od dwóch lat sa ok :) ale powiemszczerze jak ta osoba idzie na badania profilaktyczne to ma ogromny strach w oczach, to niewyobrażalne ze wciąz jest narażona na to świństwo.

: 28 lip 2010, 00:12
autor: Mona
Pegaz pisze:Zawsze wydawało mi się to jakieś takie straszne

Bardziej straszne jest np. kłamstwo ;)
Pegaz pisze:a najgorsze dla chorych, poza samą chorobą, chyba jest samotność - perfidnie wyrafinowana.

Według mnie gorzej byłoby, gdyby tak chora osoba była otoczona "przyjaciółmi" :)

: 02 lip 2012, 23:06
autor: Pegaz
Ciekawe z tym strachem, człowiek różnych kwestii się boi. Ale nowotwory potrafią dopie..... Zawsze bawi mnie dążenie ludzi do adrenaliny - strachu, to domena ludzi którzy nigdy naprawdę nie poznali smaku strachu.

: 03 lip 2012, 10:17
autor: pani_minister
Pegaz pisze:Zawsze bawi mnie dążenie ludzi do adrenaliny - strachu

Adrenalina to nie tylko strach.


Pegaz pisze:to domena ludzi którzy nigdy naprawdę nie poznali smaku strachu

Pojechałeś uogólneiniem. A co z tymi, którzy w strachu żyli długo i intensywnie? Od tego trudno się uwolnić, idź na spotkanie jakiejkolwiek grupy DDA i popatrz, jakimi są specjalistami od tworzenia niepotrzebnych stresujących sytuacji w swoim życiu.

: 03 lip 2012, 10:42
autor: Andrew
wielu to sie boi byle gówienka , a o prawdziwym strachu to nie mają pojecia ...