Kompromitacja

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Kompromitacja

Postautor: Mysiorek » 31 mar 2006, 23:42

Daliście kiedyś "dupy"?
Czy moze ktoś Was skompromitował?
Jak się wtedy zachowujecie? Jak wyjść z twarzą? <lodzik>

(jeśli był taki temat to przepraszam modów i wszystkich zainteresowanych - proszę połączyć, czy jak tam...) <diabel>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Klemens
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 64
Rejestracja: 27 paź 2005, 17:55
Skąd: Droga Mleczna
Płeć:

Postautor: Klemens » 01 kwie 2006, 00:00

W trzeciej czy czwartej klasie podstawówki pani wychowawca zadała wiersz do nauczenia na pamięć.
Zacząłem się uczyć 1,5 tygodnia wcześniej. Dostałem zaszczyk ambicji żeby wypaść jak najlepiej.
W dniu odpowiedzi zaciąłem się w połowie.
Świadomość, że przez to nie wypadne tak jak chciałem, wkurzyła i zbiła mnie do tego stopnia, że nie dokończyłem i popłakałem się. <fuckoff>

PS:Teraz wiem, że ambicja boli. :|
Obrazek
miłość jest jak masło...
Awatar użytkownika
me19
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 252
Rejestracja: 09 paź 2004, 12:22
Skąd: Ziemia Obiecana
Płeć:

Postautor: me19 » 01 kwie 2006, 00:03

Mysiorek pisze:Daliście kiedyś "dupy"?

oj ,nie raz nie dwa :)
a tak serio to zdarza się ,ale umiejętność śmiania się z samego siebie pozwala wyjść z twarza z opresji;)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 01 kwie 2006, 00:37

Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy (bo wspomnienie calkiem swieże), to wczorajszy egz. na prawko. Zawalić jazdę już na placu wydawało mi się totalną abstrakcją. Nie dopuszcalem nawet mysli, ze moglbym nie zdać, bo plac szedl mi doskonale. A tu masz ci los! I do tego tylu ludzi patrzyło :/ Myslalem ze sie spalę ze wstydu. Z placu zszedlem honorowo - z opuszczoną glową <pijak>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 01 kwie 2006, 02:07

cubasa pisze:Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy (bo wspomnienie calkiem swieże), to wczorajszy egz. na prawko. Zawalić jazdę już na placu wydawało mi się totalną abstrakcją. Nie dopuszcalem nawet mysli, ze moglbym nie zdać, bo plac szedl mi doskonale. A tu masz ci los! I do tego tylu ludzi patrzyło :/ Myslalem ze sie spalę ze wstydu. Z placu zszedlem honorowo - z opuszczoną glową

Buehehehe...chlopie bylem lepszy :P
Ze stersu przy pierwszym podejsciu do egzamu nawet nie zauwazylem ze auto jest czterodrzwiowe i probowalem otworzyc tylne drzwi od strony kierowcy poprzez odchylenie fotela ;DD <hahaha>
Lepiej sie nie bede przyznawal co mi wtedy powiedzial egzaminator <aniolek>
Usprawiedliwie sie tylko tym ze to juz troche czasu temu bylo ;DD
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 01 kwie 2006, 09:00

Ee...nauczyć smiac sie siebie to podstawa. Ja sie nauczyłam ,zaraz potem jak w szkole spadłam na gostka ze schodów (dwa razy <boje_sie> ), bo mi sie obcas zgiął...;/ Za drugim razem już sie śmiałam, ale na początku..tragedia...:)
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 09:34

Ale co jest kompromitujacego w spadnieciu na kogos? :D

Nio bo jakos nie rozumiem ;]

Poza tym mi sie to chyba nie zdazylo, no moze raz na zajeciach ale i tak w dupie mam profesorow :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 01 kwie 2006, 09:34

przeproscic jak sie komus krzywde zrobi albo komus urazic, a takze jak mowili przedmowcy umiec sie smiac z siebie, zartowac :)
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 01 kwie 2006, 09:44

Ja już tyle razy dałem dupy, że normalnie otwór mam już jak studnię. :| Trudno. Kopy i sztosy w dupę dają do myślenia. Raz było śmieszniej, raz tragiczniej.
Zależy od sytuacji. Myślę, że intuicja podpowie jak wyjść z dołka. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 01 kwie 2006, 10:08

Ja już tyle razy dałem dupy, że normalnie otwór mam już jak studnię.

Umarłam! XD XD XD
Ale co jest kompromitujacego w spadnieciu na kogos? :D

No wiesz. Dla mnie było:D W końcu spadłam na gostka, który podobał sie całej szkole (dziewczynom--->gdzie one oczy miały???), dwa razy. Ale chyba nie miał mi tego za złe. Bo tylko sie uśmiechnął:D:D:D (za drugim podjeściem).
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 01 kwie 2006, 10:29

sadi pisze:Ze stersu przy pierwszym podejsciu do egzamu nawet nie zauwazylem ze auto jest czterodrzwiowe i probowalem otworzyc tylne drzwi od strony kierowcy poprzez odchylenie fotela
<hahaha> <hahaha>
Ja jak robiłem prawko na motocykl, to dali mi Yamaszkę bez rozrusznika, a ja kopię w dźwignię od biegów, bo myślę, że to kopniak...
sadi pisze:Lepiej sie nie bede przyznawal co mi wtedy powiedzial egzaminator
Ja lepiej też nie powiem... :D
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 01 kwie 2006, 11:56

Skompromitowałam się raz, a przynajmniej raz tak to odczułam.

Pierwszy i ostatni raz w życiu uczyłam się do egzaminu całą noc. Rano byłam tak nieprzytomna, że nie wiedziałam, jak się nazywam, kim jestem, co ja tutaj robię. Miałam dygot z niewyspania. I wchodziłam na egzamin z antropologii przyrodniczej - mnóstwo pamięciówy. Jakieś kości, wykopaliska, australopiteki - pełno dat, milimetrów różnic w długościach kości u nas, u małp, anatomia, oszustwa archeologiczne - kto, co, jak, kiedy, dziesiątki nazw wiosek, gdzie coś wykopali. Wlazłam do sali, usłyszałam jedno pytanie, drugie, trzecie, a ja nic. Po prostu biała plama. Wiedziałam, że wiem, tylko za cholerę nie wiedziałam, skąd to wykopać z pamięci. I tak siedziałam, słowa nie powiedziałam. Taki wstyd! Nie byłam w stanie przypomnieć sobie najprostszych rzeczy.

Po pół godzinie milczenia powiedziałam, że bardzo przepraszam, że ja wiem, że to wiem, ale wychodzi na to, że nic nie umiem, choć przecież umiem. Wziął ode mnie indeks, wstawił 4 i kazał iść się wyspać. Jak mi było wstyd...
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 01 kwie 2006, 11:56

Kiedys na warsztatach dziennikarskich udzielalam wywiadu do radia. Bylam totalnie przerazona i nie wiedzialam co mowic!!! I zapytano mnie czy znam Kapuscinskiego. No to powiedzialam ze tak. Redaktor sie pyta co w nim lubie najbardziej i za co go cenie a ja z tekstem:" Jest swietny!Uwazam ze "Przedwiosnie" to jego najlepsza ksiazka"...................... Facet popatrzyl na mnie jak na idiotke, podziekowal i odszedl... A ja przez caly dzien zastanawialam sie skad mi sie Zeromski wcial do Kapuscinskiego - pominmy ze caly dzien warsztatow byl o reportazach :/ :/ :/ :/ Takiej plany to nigdy nie dalam...
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 01 kwie 2006, 13:52

Mysiorek pisze:Jak się wtedy zachowujecie? Jak wyjść z twarzą?

Może niekoniecznie z twarzą, bo bywają takie kompromitacje, że twarz traci się w całości ... :)
Ale przeprosić, z podniesioną głową, przyznać do błędu (jeśli leżał po naszej stronie) i ... nic więcej. Jeśli druga strona jest w porządku, to i rozwiązanie sytuacji obejdzie się bez jakiegoś zbędnego halo.

Gorzej uporać się samemu względem siebie :> Chyba że komuś nie zależy.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 01 kwie 2006, 14:53

Kiedys, majac 17 czy 18 lat. Raczej 18... Wracalem od mojej bylej do siebie do domu. Cisnela mnie szyszka, a ze nigdy nie pojde sie zalatwic u kogos, to zachrzanialem szybko do domu. Niestety, nie dolecialem i caly sie obsralem. Dzieki Bogu byl wieczor i ciemno...
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 01 kwie 2006, 15:38

Moje całe życią to jedna wielka kompromitacja.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 01 kwie 2006, 15:42

tanebo pisze:Moje całe życią to jedna wielka kompromitacja.

Zawsze masz alternatywę: możesz się pociąć lub skoczyć z okna :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 16:23

Haro pisze:Kiedys, majac 17 czy 18 lat. Raczej 18... Wracalem od mojej bylej do siebie do domu. Cisnela mnie szyszka, a ze nigdy nie pojde sie zalatwic u kogos, to zachrzanialem szybko do domu. Niestety, nie dolecialem i caly sie obsralem. Dzieki Bogu byl wieczor i ciemno...


LOOOOL i kto tu jest swinia?
:D

Jakby mnie cos takieo spotkalo to bym sie nie przyznal Haro :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
..::WdOwA::..
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 244
Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
Skąd: Stąd:D
Płeć:

Postautor: ..::WdOwA::.. » 01 kwie 2006, 16:27

Hyhy pisze:Jakby mnie cos takieo spotkalo to bym sie nie przyznal Haro

Ze niby Ty nigdy nie wystąpiłeś w kompromitującej sytuacji w głównej roli??? Każdemu sie coś moze zdarzyć. i na pewno Tobie róznież sie przydarzyło. A to, ze haro opowiedział. Cóż, świadczy to o tym, że umie śmiać sie z samego siebie. I tak nikt go nie zna. Albo przynajmniej prawie nikt:)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 kwie 2006, 16:58

Kompromitacje? Powaznych nie bylo. Ale czasem jak cos wypale w towarzystwie, to nie wiem czy podciagnac to po pod stereotypowa blondynke czy co :D. Tylko... potrafie smiac sie z siebie <chociaz w duchu sobie mysle" co za idiotka ze mnie"> :D.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 01 kwie 2006, 17:19

Haro pisze:Kiedys, majac 17 czy 18 lat. Raczej 18... Wracalem od mojej bylej do siebie do domu. Cisnela mnie szyszka, a ze nigdy nie pojde sie zalatwic u kogos, to zachrzanialem szybko do domu. Niestety, nie dolecialem i caly sie obsralem. Dzieki Bogu byl wieczor i ciemno...
<hahaha> <diabel> <brawo>
..::WdOwA::.. pisze:Ze niby Ty nigdy nie wystąpiłeś w kompromitującej sytuacji w głównej roli???
Ale ta sytuacja jest normalnie nadzwyczajna <hahaha>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 kwie 2006, 21:19

Nawalony na imprezie, w środku nocy na balkonie śpiewałem przez okno Sweet Noise, kawałek "spier.dalaj skur.wielu okradłeś mnie" A raczej ryczałem jak dziki zwierz :D Na szczęście ekipa wciągnęła mnie do pokoju, zanim ktoś po psiarnię zadzwonił <diabel> Stare dobre czasy środkowych studiów ;) Nie było to mądre :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 01 kwie 2006, 22:19

ten temat przypomniał mi się na dzisiejszych zajęciach :D
robimy ćwiczenia w pozycji siedzącej, ja w pierwszym rzędzie, przed lustrem, przed trenerem, nogi rozwarte... zerkam na swoje odbicie, a moim oczom ukazuje się czerń mych majtek wyzierająca z wielkiej dziury powstałej w wyniku rozpięcia się rozporka (reszta ubioru dla kontrastu była jasna) :) poprawić nie szło, bo gest od razu wszystkim by się rzucił w oczy, a trener miał jakąś dziwną minę i unikał mojego wzroku (a może mi się tylko wydawało ;) )... szczęśliwie niedługo przeszliśmy do pozycji leżącej i mogłam poprawić co trzeba.
Wielka kompromitacja to nie była :D i nawet sobie nie przypominam, żebym kiedyś czegoś wybitnie strasznego doświadczyła. Tylko takie pomniejsze ;)
Jednak kiedy już do czegoś podobnego dojdzie, udaję, że to śmieszne, ale w środku palę się ze wstydu.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 01 kwie 2006, 22:58

Ja staram się takie rzeczy zapominać....i nawet dobrze mi to idzie.
Na pewno miałem duzo takich kompromitujących sytuacji, a szczególnie wtedy, gdy coś mówiłem...głupiego oczywiście. <pijak>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 kwie 2006, 23:42

Oj ja nie mamczego tu napisac nawet.
Ja raczej drobne sprawy ale po kilka dziennie :D
Najbardziej mnie drazni moja pierdołowatośc. Dziś wpadłam na drzwi co mi kolega je otworzyl a ja na futryne i zaryłam. Wczoraj wieczorem rozbierajac sie zachwialam sie i w celu zlapania rownowagi prawie sie o wlasne strngi co je zdejmowalam potknelam. [moj mnie zlapal]. Wczoraj moj zamknal drzwi od samochodu ja wsiadalam z tylu. Zamknal z moja reka miedzy nimi. :/ I takie tam. Moja codziennosc ale drazni mnie to bo to sie nei dzieje tylko w zaciszu domu ale wszedzie :|
Kiedys wracalm skacowana od kolezanki i weszłam na słup i nie zauwazylam dopiero po tym ze widze nieba a powinnam bloki. :/

Na i druga rzecz. Ja generalnei nie posiadam wiedzy. J anie mam swojej pasji. Ja chcialam nad morze przez Kraków jechac bo przeca po drodze jest, ja nie wiem kto to Kapuściński [kolezanka mnie oswiecila], nie mam pojecia kiedy byla IWŚ i nie mam pojecia o biologii ani fizyce chemii jezykach. Brak mi wiedzy ogolnej do tego. I opornie mi idzie nauka. Wiec czesto gadam głupoty ze nie wiadomo czy smiac sie czy plakac albo nic nie mowie w towarzystwie co by sie nie zbłaźnic.

I generalnie tez umiem sie smiac z sibie, ale na Boga ile mozna?
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 kwie 2006, 23:47

moon, wiesz co, zupelnie jak moja kumpela jestes (urodzona dokladnie tej samej daty co TY). Fajna jednym slowem :D.

A co do pier.dolowatosci to tez takowa posiadam. Zupelnie nie wiem przez co, gdzie mialabym dojechac. Ostatnio Moj mnie chcial wyprobowac :D. Idziemy do jego auta. On sie zatrzymuje, wyciaga kluczyki, ja patrze na auto i czekam az mi otworzy. A on w smiech,ze specjalnie zatrzymal sie przy innym aucie, bo chcial zobaczyc, czy poznam, ze to nie jego.
To nawet nie byla ta sama marka <zawstydzony>.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 kwie 2006, 23:49

Yasmine pisze:Fajna jednym slowem :D .
Ta w iesz jak czesto ja jeżdże na rentgeny i jak mnie wszytsko boli? :/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 kwie 2006, 23:51

moon pisze:Ta w iesz jak czesto ja jeżdże na rentgeny i jak mnie wszytsko boli?

Ona tez :D. Ostatni razem upadla na srodka korytarza, bo zbytnio w obcasach nie potrafi sie poruszac. I jak gdyby nigdy nic wstala i z grobowa mina poszla dalej.

Taka Ally McBeal :D.
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 01 kwie 2006, 23:52

moon pisze:Wiec czesto gadam głupoty ze nie wiadomo czy smiac sie czy plakac albo nic nie mowie w towarzystwie co by sie nie zbłaźnic.

Moonuś, ale to jest słodkie <przytul> Robisz to z niesamowitym wdziękiem.W życiu bym nie pomyślał, że Ty jakaś niedouczona czy cos w tym stylu.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 01 kwie 2006, 23:57

moon pisze:Kiedys wracalm skacowana od kolezanki i weszłam na słup i nie zauwazylam dopiero po tym ze widze nieba a powinnam bloki.
spadłem z krzesła <hahaha>
moon pisze:Wiec czesto gadam głupoty ze nie wiadomo czy smiac sie czy plakac
nigdy bym tak o Tobie nie powiedział. Wręcz przeciwnie.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości