Związek bez zobowiązań

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 24 cze 2005, 08:36

To jak już teraz wiem ile masz lat to mówię - BAW się :)
Będziesz miał jeszcze parę takich :)

Jakbys mial ze 20-cia kilka trzeba by sie zastanawiać nad tym a teraz to co innego.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 24 cze 2005, 14:33

Skoro tak... nie mówmy tutaj o związku bez zobowiązań, tylko o chęci dobrej zabawy i sposobności na czerpanie wspaniałych doświadczeń.


Masz rację, troche źle to nazwałem, lecz chyba wiadomo o co chodzi :)

Zgadzam sie z tym. Masz 16 lat i jesli czujesz, ze takie cos nie jest dla Ciebie to nie wchodz w taki zwiazek.


Jest taki problem. Ja zawsze chciałem mieć jedna dziewczynę na stałe. Takie byle jakie zwiazki są nie w moim stylu, ale w dzisiejszych czasach i w moim wieku, będzie ciężko znaleźć dziewczynę, która nie traktowała by mnie rozrywkowo
Awatar użytkownika
BlueEyes
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 332
Rejestracja: 02 mar 2004, 14:20
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: BlueEyes » 24 cze 2005, 14:46

Kemot pisze:Ja zawsze chciałem mieć jedna dziewczynę na stałe. Takie byle jakie zwiazki są nie w moim stylu, ale w dzisiejszych czasach i w moim wieku, będzie ciężko znaleźć dziewczynę, która nie traktowała by mnie rozrywkowo

Jezu, Kemot... Masz 16 lat dopiero, kupę czasu przed sobą.
Poza tym jak możesz mówić, że "takie byle jakie związki" nie są w Twoim stylu... Tzn. ile to ich już masz na koncie, że stwierdzasz, co powyższe...
Żyj chłopie a nie filozofuj nadto... Uwierz mi, spotkasz niejedną fajną dziewczynę, co nie będzie traktowała Twojej osoby zbyt "rozrywkowo".
Powodzenia
... you bleed just to know you're alive ...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 24 cze 2005, 15:14

BlueEyes pisze:
Kemot pisze:Ja zawsze chciałem mieć jedna dziewczynę na stałe. Takie byle jakie zwiazki są nie w moim stylu, ale w dzisiejszych czasach i w moim wieku, będzie ciężko znaleźć dziewczynę, która nie traktowała by mnie rozrywkowo

Jezu, Kemot... Masz 16 lat dopiero, kupę czasu przed sobą.
Poza tym jak możesz mówić, że "takie byle jakie związki" nie są w Twoim stylu... Tzn. ile to ich już masz na koncie, że stwierdzasz, co powyższe...
Żyj chłopie a nie filozofuj nadto... Uwierz mi, spotkasz niejedną fajną dziewczynę, co nie będzie traktowała Twojej osoby zbyt "rozrywkowo".
Powodzenia

Ja wymiekam. Tu nie chodzi o filozofowanie tylko o to czy on jest na takie cos gotowy i jak patrzy na pewne rzeczy. Teraz mowi, ze zawsze chcial miec jedna dziewczyne na stale, a za rok, dwa czy trzy lata bedzie sie z tego smial, bo bedzie mial doswiadczenie np. po zwiazku, w ktorym kochal dziewczyne, a ona dala mu ostrego kopa w d***.
Kemot z jednej strony nie zmuszaj sie do niczego, a z drugiej strony wejdz w ten zwiazek. W sumie co Ci szkodzi. Nic nie masz do stracenia, a jak bedziesz czul, ze to rzeczywiscie nie dla Ciebie to bedziesz mogl sie wycofac.
Krotko mowiac - wejdz w ten zwiazek bez zobowiazan. Poza tym jak dziewczyna Ci sie podoba trudno mowic o zmuszaniu sie - to byla by sama przyjemnosc.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 24 cze 2005, 16:53

Kemot -> najwyraźniej boisz się zaangażowania, a potem odrzucenia. Jeśli jednak chcesz być z tą dziewczyną, a ona z Tobą... to w czym problem? :) Przecież nie musisz się od razu angażować... Traktuj wszystko z pewnym dystansem, przynajmniej na początku.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Kemot
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 377
Rejestracja: 06 maja 2004, 20:00
Skąd: :)
Płeć:

Postautor: Kemot » 25 cze 2005, 00:32

Dziękuję Wam za porady. Na pewno będe je brał pod uwagę. :)
salome
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 28 cze 2005, 11:25
Skąd: London
Płeć:

Re: Związek bez zobowiązań

Postautor: salome » 28 cze 2005, 11:59

hm...
dziekuje Ci bardzo serdecznie za wpis...
ja tez jestem bliska temu zeby po prostu to zrobic...
facet fajny...
ale wiem ze faceci postrzegaja to inaczej...
po prostu zalezy u na tylku...mowi ze nie na jedorazowym...a ja nie wiem...ja nie wiem czy sprostam i czy tego chce...
buziak

[ Dodano: 2005-06-28, 12:47 ]
boje sie ze moge cos poczuc...a ja sie angazuje w zwiazki (glupia baba ze mnie!!!)
no ale coz...kusi mnie i to bardzo...
zobaczymy, czas pokaze... ;-)

Szukałem w szukaczce tematu o podobnej tematyce, ale nie udało mi się znaleść. Jak źle szukałem, to przepraszam.[/quote]
Salome

xxx

Nigdy nie licz na to ze facet da Ci szczescie.
Musisz miec w zanadrzu cos innego.
Musisz polegac na sobie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 373 gości