Jarek pisze:a jak by co, bede druga po Sue Ellen
..tylko czy partner też by chciał?
na maxa ale ja sie nadal dzielnie bronię
A nie lepiej tabletki? W czym plaster lepszy od tabletki?
tabletki niszczą wątrobę. ponadto plastry sa wygodniejsze, nie musisz pamietac o nich codziennie tylko zmieniasz raz na tydzień.
Moze za pare lat badania na ten temat beda duzo bardziej posuniete i srodek bedzie tak popularny jak obecnie tabletki to wtedy pewnie uwierze. Ale poki co to nie
plastry są bardzo popularne w stanach, u nas sa od pół roku i kobiety podchodza do nich dośc niesmiało. trzeba by to zmienić.
plaster działa
dokładnie tak samo jak pigułka.
Ale na pewno nie jest przestowany na tylu kobietach co tabletki antykoncepcyjne no i malo o nim slychac wiec nie jest tak popularny jak reszta.
Gdyby byl rewelacyjny to by sie mowilo ze jest najskuteczniejszy a obecnie jako najskuteczniejszy srodek wymienia sie nadal tabletki. Jezeli wypra je inne srodki jak plasterki czy wszywki (bo o tym tez slyszalam) to wtedy je bedzie sie stosowac.
wybacz ale twoje podejscie wydaje mi sie dosc zacofane. bez urazy. plastry sa tak samo skuteczne jak pigulki ale dopiero wchodza na nasz rynek.
Hehe, ja bedę miała coś w rodzaju takiej "wszywki" - konkretnie spiralkę. jest prawie tak samo skuteczna jak tabletki.
moja lekarz skrytykowala spirale poniewaz jak twierdzi plemniki sa dosc sprytne i spiralka nie jest taka skuteczna jak np tabletki, ale wiadomo rozne sa opinie.
generalnie jakos mnie to 'urzadzenie' nie przekonuje, widzialam jak to wyglada i jak pomyslalam sobie, ze mialabym to 'zainstalowane' w srodku.....nienie.