Romantyczna historia

Do siedzących przy stoliku Chrisa i Luke'a, podeszła ładna i młoda Alice. - Mogę się przysiąść? Tylko na chwilę! - spytała, uśmiechając się. - Jasne. - odparł Chris, nie zważając na kolegę i trzy towarzyszące im rówieśniczki.

Luke zresztą nie bardzo interesował się tym, co się działo wokół. Jego uwagę pochłaniała, siedząca na przeciwko niego dziewczyna. - Co tu robisz? - pytał Chris.

Moi znajomi świętują moje urodziny. - Wszystkiego najlepszego, Alice! - Dzięki, Chris. Alice spojrzała badawczo na dwie rówieśniczki Chrisa. Trzecia była lub będzie dziewczyną Luke'a. Chris uśmiechał się do niej, chociaż wcześniej siedział zamyślony. Podszedł do niej kolega. - Zatańczysz ze mną, Alice? - spytał. Dziewczyna przytaknęła, pożegnała się i oddaliła, rozmawiając ze znajomym. Chris patrzył, jak tańczyła. Miękko i swobodnie, bez najmniejszego skrępowania. Gdy piosenka się skończyła, Luke szepnął do kolegi: - IdĽ do niej. Chris wstał i podszedł do ciemnowłosej Alice. - A ze mną zatańczysz? - spytał. - Na pewno! - odparła radośnie. Poczuł jej dotyk na swoim ramieniu, jej ciepło na szyi i momentalnie zapomniał o cąłym świecie. - Ta niska blondynka na ciebie leci. - wyszeptała Alice - Cały czas się na nas patrzy... Odrzuciła kasztanowe loki, miała piękne, niebieskie oczy, w którym można było się utopić. - Wiem. Muszę się jej pozbyć. Pomożesz mi? - Dobrze. - odparła ochoczo. Pocałowała go lekko w policzek. Gdy piosenka się skończyła, wrócili do stolika, trzymając się za ręce. Luke szybko zorientował się, że jego kolega udaje, gdyż ani razu nie pocałował Alice w usta.

Gdy odwoził ją do domu, była wesoła i szczebiotała przez cały czas. - Przyzwyczaiłam się już do roli twojej dziewczyny. - zażartowała - Nie masz pojęcia, jak bardzo bym chciał, żebyś nią była! - westchnął. - Naprawdę? Dlaczego mnie o to nie poprosisz? - Myślałem, że się nie zgodzisz. - Hmm... spróbuj! - Alice, czy chciałabyś... - zaczął Chris, ale Alice przerwała mu gwałtownym "tak" i natychmiast go pocałowała. Najpierw delikatnie, póĽniej nieco śmielej, ale ani na chwilę nie pozwoliła mu przejąć inicjatywy. Luke, nie masz pojęcia, jak ona całuje! - zwierzał się Chris - Czasem wręcz nie mogę w to uwierzyć. Jest przecież taka młoda, a jednak doświadczona. Prawie cały czas nade mną dominuje i ciągle mnie zaskakuje. Wczoraj włożyła mi język do ucha i to było bardzo przyjemne.

Zastanawiam się ile jeszcze zna takich sztuczek, bo jak na razie zaprezentowała mi ich całkiem sporo... - Czy takie same doświadczenie ma w łóżku? - spytał Luke. Chris wzruszył ramionami. - Nie wiem. Chyba jest na to za młoda. - Teraz dziewczyny bardzo wcześnie tracą cnotę. Ale Alice zawsze wydawała mi się bardzo dobrze wychowana, więc nie wykluczone, że wciąż ma przed sobą ten pierwszy raz. Myślę, że powinieneś ją o to spytać wprost. Alice i Chris całowali się w parku, niedaleko szkoły, do której chodzili. Włożył rękę pod jej spódnicę. Nie zareagowała. - Alice, mogę ci zadać pytanie? Jeśli nie chcesz, nie musisz odpowiadać! - Możesz pytać. - Jesteś dziewicą? - Zaraz ci odpowiem, ale najpierw muszę wiedzieć, czy to cokolwiek zmieni. Obiecuję, że i tak odpowiem prawdę. - Nic nie zmieni, po prostu chcę wiedzieć. - Jestem dziewicą. Pocałował ją w czoło. Wydawał się być wzruszony jej szczerością. Tego dnia oboje mieli dobry dzień. Chris miał na świadectwie maturalnym bardzo dobre oceny, Alice dostała z klasówki z historii 5+. Umówili się do kina na jakiś romantyczny film, który na dodatek bardziej podobał się jemu, niż jej. Odwoził ją i gdy już podjechali pod jej dom, przypomniała sobie, że nie ma jej rodziny i zaprosiła go do środka.

Przyjął zaproszenie. Już w drzwiach poczuli ochotę na gorące pieszczoty i zaczęli się czulo całować. Jej wargi delikatnie muskały jego wargi, skronie, powieki, przez chwilę lizała jego ucho, póĽniej delikatnie gryzła szyję. Jej ciało drżało. Znów muskała jego wargi, zdejmując z siebie sweterek. Włozył rękę pod jej bluzkę i delikatnie ją ściągnął. Rozpięła guziki jego koszuli, zaczęła całować jego tors. Przez chwilę miał wątpliwości, czy mówiła prawdę, że jest dziewicą. Zachowywała się, jakby doskonale wiedziała, co ma robić. Ściągnął z siebie i niej ostatnie ubrania, rzucając je niedbale na podłogę. Przeszli już fazę wstępną i nie usłyszał z jej ust ani jednego słowa protestu. Albo z nim brutalnie igrała, albo na prawdę tego chciała. Podłożył pod jej pupę poduszkę i wszedł w nią... Wydała stłumiony jęk i przymrużyła swoje piękne oczy. Kilkadziesiąt minut póĽniej oboje ubrali się i oglądali telewizję.

Przyszła rodzina Alice i oczywiście niczego się nie domyślili. Chris pożegnał się i wyszedł, czule całując ukochaną na dobranoc...

Autor: Alicja

Pozostałe opowiadania:

Pokrewne artykuły