Gdy w sercu kłuje...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Michał
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 05 kwie 2004, 16:56
Skąd: Amsterdam
Płeć:

Gdy w sercu kłuje...

Postautor: Michał » 22 maja 2004, 21:39

Gdy was w sercu kłuje, wiele osób na pewno wie o co mi chodzi, bo np. nie możecie być z ukochana osobą albo ukochana, ukochany was zostawiła, zostawił... czujecie to kłucie, ten ból... jak sobie z tym radzicie, żeby odreagować, zeby nie myśleć?
sallvadore
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 330
Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: sallvadore » 22 maja 2004, 21:50

Nie myśleć a co robić zeby nie myslec, rozpamietywać? Zająć sie czymś. Na przykłąd sport, ja wyznaje zasade w zdrowym ciele zdrowy duch, jak sie skatuje na rowerze (kiedys sciagalem sie w MTB) to odrazu mam lepsze samopoczucie. Zapisz sie na kurs tanca, zacznij sie uczyc jezyka :P (nie bedzie Ci smutno, bno nie bedzie czasu myslec o tym, a i jest mozliwosc poznania nowych interesujacych ludzi) ;) albo wyjdz ze znajomymi - pamietaj samotność jest niewskazana !! :!!:
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 22 maja 2004, 22:12

jak sobie z tym radzicie, żeby odreagować, zeby nie myśleć?


po pierwsze im bardziej starasz sie nie myslec tym wiecej o tym myślisz!!!!!!!
Awatar użytkownika
Asia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 19 maja 2004, 15:08
Skąd: z Polski :-)
Płeć:

Postautor: Asia » 22 maja 2004, 22:12

Popieram!Samotność jest niewskazana!Ja sama swego czasu przeżywałam to kłucie w sercu...wtedy pomogły mi koleżanki,wyciągały na spacery,pogaduszki...w końcu zdecydowałam sie pójść na imprezę...znów stałam się uśmiechnięta,radosna odzyskałam chęć do zabawy,życia... :064: To jest najlepsze rozwiązanie wyjść gdziekolwiek zająć się czymś może sport może fotografia albo po prostu praca!Nie czekaj aż pojawi sie rozwiązanie wyjdź mu naprzeciw...a może spotkasz kogoś kto umili Ci czas...?!
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...:))
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 22 maja 2004, 22:14

kiedys probowalem alkoholu... to fatalny pomysl :!:

najlepiej jest jak najszybciej znalezc nowy obiekt zainteresowan i sie zajac ta osoba...

to moje zdanie


Ja Ne,

    Motenai Gorgon
Awatar użytkownika
Asia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 19 maja 2004, 15:08
Skąd: z Polski :-)
Płeć:

Postautor: Asia » 22 maja 2004, 23:24

No wiesz Gorgon, tylko to bywa trudne kiedy w sercu Cie kłuje bo nie mozesz zapomnieć o ukochanej...a tu masz szukać nowego obiektu zainteresowań?!
KoChAc I ByC KoChAnYm To NaJwIęKsZe SzCzĘśCiE Na ZiEmI...:))
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 23 maja 2004, 10:49

Najlepiej rzucić się w wir zajęć, zacznij się uczyć czegoś, czytaj książki, zapisz się na kurs. W takich momentach najlepiej polegać na przyjaciołach. Wyjdź gdzieś z nimi, zabaw się. Staraj się nie myśleć o tej osobie bo to nie pomaga. No i polecam chodzić tam gdzie jest dużo ludzi (ale gdzie można porozmawiać), może nowe znajomości ci pomogą w ukojeniu kłucia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Arekman
Bywalec
Bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 20 maja 2004, 15:30
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Arekman » 23 maja 2004, 11:58

Straszne uczucie...wiem co to znaczy;-(..ale niestety czasmi czytanie badz zajecie się czymś nie pomaga gdy świat wokół Ciebie wydaje się jałowy jak pustynia..wiem to z mojego dośw i widze po moich kumplach..trwałe związki na maxa,po 6 lat,rozstanie, i game over...jeden już rok czasu melanżuje, i nie wiemy jak mu pomóc..a to boli patrząc na ziomala w takim upadku ...
Codziennie upadam...
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę.....
exeman

Postautor: exeman » 23 maja 2004, 16:21

na pewno najważniejsze jest to, żeby oddalić się od osoby, która spowodowała to, że w sercu jest pustka, ponieważ gdy będziemy w jej otoczeniu to zaczną wracać wspomnienia (co by było, jak to było) i jest coraz gorzej. Gdy jesteśmy zdala od tej osoby, nie mamy kontaktu wzrokowego, to wtedy jest prościej - w wirze pracy (jak to napisali juz kolezanki i koledzy na forum) mozna powoli zapomniec o tej osobie, choc wiem, ze to bardzo trudne, bo sam to przezywalem i nadal przezywam. Ja mialem o tyle gorzej, ze chodze do klasy z ta osoba, i chcac nie chcac musialem ta osobe codziennie widziec, widziec jej usmiech i widziec tez to, ze gowno ja obchodzi to, ze tak bardzo mnie zraniala :( No ale glowa do gory!
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 23 maja 2004, 16:25

Tak zgadzam sie z exmanem. Najlepiej w ogóle pochować wszystkie akcesoria, jakie się dostało od drugiej osoby, wszystko co nam o niej przypomina. A potem iść na imprezę i oglądać się za następnym obiektem westchnień, chociaż nie twierdzę, ze to będzie tak hop siup... Potrzebny czas. Ale da się zrobić ;)
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 23 maja 2004, 16:48

najlepszym lekarstwem na miłosc jest nieobecnosc!!!! jak kogos nie widzimy to po prostu nam mija :)
Awatar użytkownika
Michał
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 05 kwie 2004, 16:56
Skąd: Amsterdam
Płeć:

Postautor: Michał » 23 maja 2004, 18:14

z tym niewidzeniem to chyba nie masz racji... nie widziałem jej już kilka miesięcy... niczego to nie zmieniło :(
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 23 maja 2004, 18:20

Potwierdzam-nowy obiekt powoduje, że o starszym zapominamy.
Pomaga totalne odcięcie się (kasacja maila, numeru gg, telefonu).
Czyli doprowadzenie do powstania człowieka widma...
Ale najlepszym sposobem jest wygadanie się u przyjaciela (lepiej nawet gdy jest to przyjaciółka).
NAjważniejsze to wyciąnąć wnioski. NAwet w sytuacji gdy rozstanie nie było z naszej winy...:(
A potem zabawa, zabawa, zabawa:)))))
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 23 maja 2004, 18:42

Pomaga totalne odcięcie się (kasacja maila, numeru gg, telefonu).


hahahah szczególnie pomocne to jest wtedy gdy wszystkie te numery znamy na pamiec a z pamieci sie ich tak łatwo nie wykasuje ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 maja 2004, 20:25

EEEEEEeeeee tam !! Gorgon ma racje , na starą miłosc , najlepsza jest nowa ! im predzej sie pocieszysz w ramionach innej, tym lepiej !
Zycie jest krótkie by marudzic , a zresztą po co jak inne czekają !! ;) :D
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 336 gości