Jak oni to robią

TFA · Postautor: **TFA** » 02 maja 2006, 19:41

Ale tanebo ma racje, sa ludzie atrakcyjni ktorzy podobaja sie wiekszosci oraz malo atrakcyjni ktorzy moga nikomu sie nie podobac, niestety. Tu juz gust nie ma zadnego znaczenia. To jest bezwzgledne.

Wstreciucha · Postautor: **Wstreciucha** » 02 maja 2006, 19:44

TFA pisze:Ale tanebo ma racje, sa ludzie atrakcyjni ktorzy podobaja sie wiekszosci oraz malo atrakcyjni ktorzy moga nikomu sie nie podobac, niestety.

po raz trzeci mowie, ze nie o tym mowa

bo ja mowie o konkretnym przypadku , a nie ludziach mniej lub barzdiej atrakcyjnych

/vide kilka postow wczesniej/

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 19:47

Kermit pisze: nie narzekam

już by ci dała Pigi narzekać <diabel>

na ale każdy pies chwali swój ogonek.

tanebo pisze:nie, nie ma tak, albo sie jest przystojnym albo nie

tanebo, to nie jest matematyka binarna. Są faceci na widok których laski oddają mocz bez siadania (10%) , są tacy na widok których laski
<belt>

(10%) i cała reszta (w tym my) W tych 80% konkretny egemplarz ma konkretną populację wielbicielek. I w dużej części wielkość tej populacji zalerzy w 80% od jego zachowania. Kapujesz??

Kermit · Postautor: **Kermit** » 02 maja 2006, 19:49

Blazej30, a Ty masz jakas? czy tylko narzekasz cale zycie ?

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 19:52

Kermit pisze: a Ty masz jakas?

duuuuuuuuuuuuuuuuużo przyjaciółek.

Kermit pisze: czy tylko narzekasz cale zycie ?

ja nażekam? Stare dzieje. <evilbat>

Teraz szukam "rannej antylopy" <evilbat>

Kermit · Postautor: **Kermit** » 02 maja 2006, 19:54

moim zdaniem laski leca na facetow pewnych siebie, z poczuciem humoru no i z kasa niestety

ale mi sie wydaje ze to zalezy bardzo od gustu

trzebaq byc soba zawsze a przynajmniej sie starac

[ Dodano: 2006-05-02, 19:55 ]
P.S przyjaciolek mam tez mase i to takich bliskich

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 20:00

Kermit pisze: przyjaciolek mam tez mase i to takich bliskich

a ja jeszcze bliższych. ostatnio dowiedziałem się że koleżanki trzech z nich sądzą że jesteśmy razem <evilbat>

bliżej juz nie można

Kermit pisze: laski leca na facetow pewnych siebie, z poczuciem humoru no i

błyskotliwych. facet musi mieć w sobie też tajemnicę <evilbat>

eng · Postautor: **eng** » 02 maja 2006, 21:50

Nie rozumiem , ujmujecie znaczenia wyglądowi, a to nie jest prawda ...

W pierwszym momencie w kontaktach z innymi decyduje TYLKO wygląd, wizerunek odbierany przez nasze oczy ... sprawy inne to dopiero następne etapy.

Widząc kogoś po raz pierwszy niewiele można powiedzieć o jego wiedzy, inteligencji, osobowości itd ... liczy się tylko opakowanie, wymiary, ciuch i fryz ... dotyczy i kobiet i facetów.

Nikt normalny za "świnką piggy" się nie obejrzy, chyba że jest perwersyjnym miośnikiem tego typu urody ( może 1-2% populacji ), większośc facetów obejrzy się jednak za typową 'laską' ...

To samo dotyczy facetów - niewiele kobiet zwróci uwagę na drobnego kolesia 165cm wzrostu, w większości tak pow 175-180 cm, lekko napakowanego, raczej nie drobnej budowy ani nie z twarzą aniołka ... ale tak jak mówię - bywają miłośnicy odmiennych typów ale oni zawsze będą w mniejszości ...

Więc przestańcie mi łaskawie pier****ć , że wygląd nie ma znaczenia, może potem w miłości - tak, ale w pierwszym kontakcie - zawsze ma fundamentalne znaczenie...

Augusto · Postautor: **Augusto** » 02 maja 2006, 22:29

Dokładnie zgadzam sie z przedmówcą. Wygląd to podstawa podstaw w tych sprawach. Dopiero potem gdy już sie jest ze sobą to główną role zaczyna odgrywac osobowość.

Bash · Postautor: **Bash** » 02 maja 2006, 22:41

Może cos napisze mniej skromnie

Nie powiem, na brak powodzenia u płci przeciwnej nie narzekam. I sam nie wiem, dlaczego tak sie dzieje

Stojac przed lustrem pomyślałem ostatnio "fajnie, ale jakis szczególny nie jestem". Co we mnie widzą? Gadką na pewno ich nie czaruję, jakiś urok osobisty ode mnie nie tryska. Może to tylko ja mam tak niską samoocenę? A kto to wie

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 maja 2006, 22:50

eng pisze:To samo dotyczy facetów - niewiele kobiet zwróci uwagę na drobnego kolesia 165cm wzrostu

ja mam 169

I wiesz co? Serdecznie, całym sercem to p i e r d o l ę <aniolek>

Czy się ktoś ogląda (wątpię <diabel>

), czy nie. Wisi mi to zwiędłym kalafiorem. Wisiało, jak byłem sam, wisi, jak sam nie jestem. Tutaj chodzi o deczko więcej, niż first look...

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 22:55

eng, tanebo, jesteście niereformowalni <mlotek>

jesteście jak ci z forum o onanizmie. Oni też cały problem sprowadzają do onanizmu. Niedługo dojdą do wniosku że globalne oceplenie to też wina onanizmu. Popełniacie ten sam błąd. Jeśli macie problemy (a mamy) powód widzicie tylko w urodzie. A co mi tam <diabel>

macie racje <diabel>

Nie jestem kobietą i nie wiem co kobiety widza w niektórych facetach. Powiem wam jednak że uroda to nie wszystko. Nawet jesli facet jest cukieteczek to może przepaść u dziewczyny z wielu innych względów...

TFA · Postautor: **TFA** » 02 maja 2006, 22:56

Hmm a jat sie zastanowilem i zauwazylem taka dziwna prawidlowosc wsrod wielu kobiet, mowia jacy to faceci sa w ich typie, wysocy 190 cm bruneci o twarzy zabojcy, z brodka, umiesnione cialko opaleni, a wychodza za maz za lysiejacego misia z brzuszkiem <diabel>

znam pare takich przypadkow.

złotooka kotka · Postautor: **złotooka kotka** » 02 maja 2006, 23:06

TFA, ja jak bylam malym dzieciakiem to juz rozgryzlam ten problem.
Stwierdzilam po prostu pewnego dnia, ze :"sa faceci do podobania i sa tacy za ktorych sie za maz wychodzi".
Typ "idealu" wcale nie musi miec nic wspolnego z osoba ktora pokochamy

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 23:09

TFA pisze:Hmm a jat sie zastanowilem i zauwazylem taka dziwna prawidlowosc wsrod wielu kobiet, mowia jacy to faceci sa w ich typie, wysocy 190 cm bruneci o twarzy zabojcy, z brodka, umiesnione cialko opaleni, a wychodza za maz za lysiejacego misia z brzuszkiem

bo gdy zbliżają się do trzydziestki a ci bruneci traktują je jak dziewiątki pik <diabel>

to i misiu nadaje się na faceta. A koleżanki nie młodnieją <banan>

Augusto · Postautor: **Augusto** » 02 maja 2006, 23:11

TFA pisze:Hmm a jat sie zastanowilem i zauwazylem taka dziwna prawidlowosc wsrod wielu kobiet, mowia jacy to faceci sa w ich typie, wysocy 190 cm bruneci o twarzy zabojcy, z brodka, umiesnione cialko opaleni, a wychodza za maz za lysiejacego misia z brzuszkiem znam pare takich przypadkow.

To oczywiste. Bo to jest tak że do małżeństwa szukają juz tych brzydszych, spokojniejszych. Bo przy takich czują większą stabilizację, większa szansa że taki pozostanie wierny, nie będzie miał odskoków w bok i że żadna brzydkiego nie uwiedzie. Proste. Dziewczyna która w ciągu życia miała za chłopaków najlepszych przystojniaków i sie na nich przejeachała woli za męza wziąść kogogś brzydszego z w/w powodów.

TFA · Postautor: **TFA** » 02 maja 2006, 23:13

Czy ja wiem ? na jedna z nich to nawet ja bym polecial <aniolek>

a na powaznie, niektore to atrakcyjne z nich kobiety, naprawde i jakby chcialy to mialyby Georga Clooneya. No ale wiadomo ze maz i kochanek to dwie rozne rzeczy <diabel>

[ Dodano: 2006-05-02, 23:14 ]
To bylo do Blazeja.

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 02 maja 2006, 23:21

TFA pisze:To bylo do Blazeja.

sugerujesz że nadaję się na kochanka czy męża?? <diabel>

eng · Postautor: **eng** » 02 maja 2006, 23:43

Blazej30 pisze:eng, tanebo, jesteście niereformowalni

Niereformowalni ?
Raczej mam ugruntowaną opinię, tak lepiej brzmi

Blazej30 pisze:Jeśli macie problemy

Nie mam, teoretyzuję

TFA pisze:dziwna prawidlowosc wsrod wielu kobiet, mowia jacy to faceci sa w ich typie, wysocy 190 cm bruneci o twarzy zabojcy, z brodka, umiesnione cialko opaleni, a wychodza za maz za lysiejacego misia z brzuszkiem

A myślałem że odwrotnie ? <diabel>

złotooka kotka pisze:Stwierdzilam po prostu pewnego dnia, ze :"sa faceci do podobania i sa tacy za ktorych sie za maz wychodzi".

Chyba istnieje jeszcze trzecia kategora ...

złotooka kotka · Postautor: **złotooka kotka** » 02 maja 2006, 23:45

eng pisze:Chyba istnieje jeszcze trzecia kategora ...

Jaka?

Hevi · Postautor: **Hevi** » 03 maja 2006, 00:06

złotooka kotka pisze:
eng pisze:Chyba istnieje jeszcze trzecia kategora ...

Jaka?

jelenie do wyciagania kasy

BTW witam wszystkich forumowiczów i forumowiczki

Postautor: **pani_minister** » 03 maja 2006, 00:40

A ja nad inteligencją, wyglądem, kasą i wygadaniem postawiłabym jeszcze jedno, tylko nie do końca wiem, jak to nazwać... Tak roboczo użyję określenia czułość. A chodzi mi ogólnie o podejście do kobiet. Taka empatia i nastawienie na sprawienie takiej kobiecie przyjemnosci. Komplementem zwykle. Dorobiazgiem. Docenieniem (a zwykle nawet przecenieniem). Uwagą ogólnie.
Znam kilku facetów, którzy posiadają tę cechę w mniejszym lub większym stopniu, jednego eksperta w tym względzie. Najdłuższy czas, który był sam, to 4 miesiące, a musiał wtedy bardzo się upierać, żeby samotnym (po zawodzie miłosnym) pozostać. Kobiety lgną do niego niesamowicie

To taki troszkę nonszalancki, troszkę ironiczny, troszkę pobłażliwy stosunek do życia - i bab w szczególności, nie popadający jednak w przesadę (typu: traktowanie dziewczęcia jak zdziecinniałej blondynki). Wiem, jak to wygląda w praktyce, mam jednak poważny problem ze zdefiniowaniem... To po prostu sztuka sprawiania, że każda kobieta czuje się niezwykła, choćby spotkanie z takim facetem ograniczało się do sprzedania mu papierosów. Taki umiejętny i uważny flirt chyba...

To rzecz, którą zaobserwowałam i której nadziwić sie nie mogę. A z moich własnych doświadczeń wynika, że można miec poważne skrzywienie na punkcie inteligencji i złośliwości

Taaa... zwłaszcza ironicznej złośliwości

mariusz · Postautor: **mariusz** » 03 maja 2006, 00:47

Musze sie wypowiedzieć ! <cisza>

Yasmine pisze:A ja jestem ciekaw jak tam u Mariusza się sytuacja rozwinęła przez te 2,5 roku. Coś mi się wydaję, że kobietę w końcu znalazł, i to pewnie nie jedną

No więc: przewineło sie wiele kobiet, jednak ciagle poszukuje

Było sporo niewypałów, ale coz takie życie. Znam siebie, jak dziewczyna mnie nie chce, to jej strata

Szukm, żyję dalej

Gosia... pisze:Mariusz kazdy twoj post, kazdy temat -jak przez kalke...
wiesz dlaczego nie zaliczasz sie do grupy facetow, do ktorych kobiety lgną Bo jestes nudny.

A czy zaryzykujesz i umuwisz się ze mna ka kawę??

Asiula pisze:mariusz, nudny? szczerze jestem zupelnie odmiennego zdania

I masz racje

Grace · Postautor: **Grace** » 03 maja 2006, 10:06

mariusz pisze:Gosia... napisał/a:
Mariusz kazdy twoj post, kazdy temat -jak przez kalke...
wiesz dlaczego nie zaliczasz sie do grupy facetow, do ktorych kobiety lgną Bo jestes nudny.

A czy zaryzykujesz i umuwisz się ze mna ka kawę??

jak sie Twoja ortografia poprawi to bardzo chetnie

a na serio, to kazdy Twoj temat jest jak przez kalke, naprawde.Co to za pytanie:jak oni to robia? kurcze, ile Ty masz lat? Nie szukaj na sile, nie dopytuj sie, bo po co? nic to nie da, zycie jest zyciem, a ciaglym pytaniem "Po co?", "Dlaczego?". I tyle, po prostu chodzi mi tylko o te Twoje tematy. w ogole nie lubie tego dzialu, ale moze sie czepiam, choc takie zdanie mam i już <browar> nom wiec bez obrazy, co zlego to nie ja

Bash · Postautor: **Bash** » 03 maja 2006, 10:26

Gosia... pisze:Po co?", "Dlaczego?". I tyle, po prostu chodzi mi tylko o te Twoje tematy. w ogole nie lubie tego dzialu, ale moze sie czepiam, choc takie zdanie mam i już nom wiec bez obrazy, co zlego to nie ja

Chyba jednak sie czepiasz.

Gosia... pisze:.Co to za pytanie:jak oni to robia? kurcze, ile Ty masz lat? Nie szukaj na si

Taki temat ma więcej postów, niż inny o "nieszczęśliwej miłości", więc śmię twierdzić, ze takie tamaty maja sens

mariusz · Postautor: **mariusz** » 03 maja 2006, 11:41

Gosia... pisze:o to za pytanie:jak oni to robia? kurcze, ile Ty masz lat? Nie szukaj na sile, nie dopytuj sie, bo po co? nic to nie da, zycie jest zyciem, a ciaglym pytaniem "Po co?", "Dlaczego?". I tyle, po prostu chodzi mi tylko o te Twoje tematy. w ogole nie lubie tego dzialu, ale moze sie czepiam, choc takie zdanie mam i już <browar> nom wiec bez obrazy, co zlego to nie ja

Czepiasz się.
Halooo Dziewczynko, zobacz kiedy powstał ten temat. To było dawno i nie prawda.

Grace · Postautor: **Grace** » 03 maja 2006, 22:20

mariusz pisze:To było dawno i nie prawda.

ha! czyli sam watpisz w sens tego topicu, jestes ...powalający

i koniec. dobranoc.

mrt · Postautor: **mrt** » 03 maja 2006, 22:28

Może rano Gosia będzie miała lepszy humor

Topiki Mariusza są ok, bo takie bardziej ogólne. Jedne z inteligentniejszych na tym forum. A Ty, Gosia, jakie założyłaś?

mariusz · Postautor: **mariusz** » 03 maja 2006, 23:19

Gosia... pisze:ha! czyli sam watpisz w sens tego topicu, jestes ...powalający i koniec. dobranoc

Wiem jaki jest sens tego topicu, w koncu sam go załorzyłem. A może sama nie wiesz, o co w nim chodzi.

Nie rzucam słów na wiatr i nie zakładam głupich topiców. Jak ktoś nie rozumie, jego strata

Bulgo · Postautor: **Bulgo** » 28 maja 2006, 23:41

Po prostu sie pucuja, robia se wlosy na sperme łosia, wode z cukrem lub smalec, ida na solare i tak to wyglada... <bad>

Jak oni to robią

Kto jest online