Jak ja poderwać

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
smokarz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 08 sty 2006, 00:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: smokarz » 11 sty 2006, 23:05

zaraz bedize mozna posadzic wszystkich o offtipic bo w koncu tu zdnego topica praktycznie nie ma :D <diabel>
Deck-Ster
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 06 sty 2006, 20:05
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: Deck-Ster » 11 sty 2006, 23:17

Z tego co zrozumiałem ( a przynajmniej wydaje mi sie ze zrozumialem :P ) to jezeli ktos by nam przerwał w rozmowie i ona by poszla z innym to na pewno bym sobie ja odpuscil chociazby dlatego ze olewa tego z kim gada a po drugie to jezeli poszla to znaczy ze obecny rozmowca niezbyt ja zaciekawil wiec lepiej chyba sobie odpuscic no chyba ze by mi bardzo zalezalo ale to inna strona medalu...

PS 1 Mam nadzieje ze pisze na temat
PS 2 Mam nadzieje ze jest tu w ogóle jakiskolwiek temat :P
Lenistwo jest łagodną formą samobójstwa...
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 16 sty 2006, 23:01

witam jestem tu nowy i przypadkiem trafiłem na forum i zobaczyłem ten temat.
dotąd myślałem że tego typu sytuacje nie mają miejsca aż do czasu kiedy sam sie w takiej nie znalazłem. Nie będe pisał pojedyńczych epizodów tylko odrazu opisze całą historie. Był czas kiedy pracowałem w sklepie i tam poznałem wiele fajnych dziewczyn pracujących ze mną. Nie starałem sie zarywać ale badałem sytuacje każdej z nich poznając każdą po trochu. Akurat wyuczyłem w sobie taką nature że one same przychodziły pogadać. Nie wiem co to umiar więc przez swoje gadulstwo wyleciałem z pracy, lecz znajomości pozostały z nimi ponieważ same mi dawały numery telefonów. Wsród całego towarzystwa wyłoniłem 2 "finalistki". Obie zajęte lecz chętne na spotkania w pubie. Traktowałem je jako koleżanki ale w myslach zacierałem ręce że może sie któraś w koncu rozstanie. Długo to trwało.
Tydzień temu dostałem eske o jednej z nich z propozycją wyjścia na dyske która miała sie odbyć w zeszłą sobote. Nie obiecywałem sobie zbyt wiele ponieważ wiedziałem tylko to że pojdzie jedna z tych co mi sie podobały (ze swoim chłopakiem) i koleżanka (którą znałem) ze swoim chłopakiem. czyli typowy "samochód czteroosobowy" z kółkiem zapasowym w moim wykonaniu. Jeszcze zanim przyszedł wieczór imprezy pomyślałem sobie w duchu ze gdyby tak sie stało jakby przyszła sama plus 2 parka (koleżanka + chłopak). Jednak szybko o tym zapomniałem sądząc że to niemożliwe. Jadąc do niej nie spodziewałem się niczego no może co najmniej okrętu a tu wychodze i mnie zatkało bo to co sobie pomyślałem 24 godziny wcześniej stało się realistyczne. Łącznie z tekstami które powiedziałem i odpowiedziami które usłyszałem. Takie daja vu. Później doszła koleżanka ze swoim chłopakiem i udaliśmy sie na impreze. Powiem, że bardzo fajnie sie rozmawiało podczas drogi i przy stoliku. Widać było że potrafie ją zainteresować swoją osoba dodać szczypte humoru i zagarantować jej miłe spędzanie czasu a to że była sama i ni przyszła z nikim stawiło mnie w świetle szans. W pewnym momencie zrobiło się nie wesoło bo druga parka weszła w konflikt którego przyczyny nie znałem. Moja towarzyszka zaproponowała mi abyśmy wyszli i zostawili ich samych aby pogadali. W miedzy czasie tamta dziewczyna gwałtownie sie podniosła i biegiem ruszyła przed siebie. Widząc to powiedziałem tej "swojej" : Zostańmy przeciez nie bedziemy robić obory. Po czym ruszyłem za tamtą. I teraz najlepsze.
zaczełem z nią rozmawiać a ona płącząc mi na ramieniu powiedziała ze jej facet łapie moją za tyłek <boje_sie> (dodam tylko że oni są związani ze sobą 5 lat i maja 2 letnią córke na koncie). Żal mi się jej zrobiło w cholere więc powiedziałem żeby z nim pogadała co uczyniła ja wróciłem do stolika i stwierdziłem po urodzie "swojej" partnerki ze mnie by ręka sama powędrowała w to miejsce i przyjełem to za żart. W koncu nie wierze żeby gość mógł sie przystawić do mojej towarzyszki będąc ze swoja dziweczyna. Zatem wróciłem do swoich zamiarów jej poderwania (parkiet no później takie tam ;) ) Lecz zanim przeszedłem do słow przylecial chłopak tej koleżanki i powiedział ze mam z nia porozmawiać więc znów odstawiłem plany i poszedłem rozmawiałem z nia 30 min później poszedłem za potrzebą wróciłem patrze a jej nie ma przeszukałem całą dyske na co straciłem kolejne 20 min. Gdy jej nie odnalazłem wróciłem do stolika i tam mi jajak nogawkami wyleciały a oczy się pokulały pod stół. Oto widok który zobaczyłem -> jej facet siedzi na jego kolanach "moja" partneka i ... <przytul> :* w kółko. Tak jak stanełem tak powiedziałem że musze już iść. W dodze powrotnej ta "moja" mnie przepraszała zaczeła obsciskiwać i koniecznie chciała żebym sie do niej odezwał.
Wniosek z tego taki, że ja pocieszałem laske gościa która mi ryczała na ramieniu a on w tym samym czasie obrabiał sobie moj "cel" i co gorsza zlekceważyłem propozycje wyjścia nie wiedząc jaki przyjmie obrót. Według mnie były dwa wyjścia które szybko przeanalizowałem odmawiajać wyjścia.
- kolezanka wyjdzie a on poleci za nia
- koleżanka zostanie ja sie zajme "moja" a oni dojdą do porozumienia

Powiedzcie mi jak mam teraz patrzeć na tą całą sytuacje co sobie myśleć czy warto podejmować się dalszym staraniom?
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 17 sty 2006, 04:43

Przeczytalam dokladnie ale tak to namieszane, ze ja nie wiem. On jego ona on na kolanach i on ja.Omigod...
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 17 sty 2006, 07:30

Graphic, jedynie co mi się nasuwa na komentarz takiego zacowania, to wielki, monstrualny paw..... <belt> Co za zbydlęcenie obyczajów, nie zawracaj sobie głowy takimi laskami, szkoda czasu, kasy i zachodu na takie ustrojstwa.....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2006, 12:16

Graphic ten twój cel to jakas bezmózga nimfomanka. Klei sie do wszystkiego co ma fiutka. Szkoda czasu by emocjonalnie sie angzrzowac, to jest dobra dupa do zerzniecia, nic poza tym. A tamten koles, to samo co Twój cel, a nawet gorzej, on był ze swoja kobieta. brak słów, normalnie jakis urojony chory swiat
TedBundy pisze:monstrualny paw..... .belt. Co za zbydlęcenie obyczajów,

masz na mysli tamta laske, czy tego siadacza na kolanach też
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 17 sty 2006, 14:36

Mnie się wydaje że to chyba jakiś niefart. Gdybym jej posłuchał i wyszedł z nią być może ja byłbym tym szczęśliwcem ale zostałem dlatego:
- żeby nie psuć imprezy
- nie chciałem zrobić przykrości tej drugiej lasce
- nie obawiałem sie zagrożenia od strony tamtego kolesia
no coz chyba niefart bo co innego by było gybym nie usłyszał propozycji wyjścia i w jakimś tam stopniu skruchy z jej strony.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2006, 14:48

Graphic pisze:Gdybym jej posłuchał i wyszedł z nią być może ja byłbym tym szczęśliwcem ale zostałem dlatego

a chciał byś byc szczesliwcem jednego wieczoru ??
skoro tak nie mam więcej pytań
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 17 sty 2006, 15:30

Dzindzer pisze:
Graphic pisze:Gdybym jej posłuchał i wyszedł z nią być może ja byłbym tym szczęśliwcem ale zostałem dlatego

a chciał byś byc szczesliwcem jednego wieczoru ??
skoro tak nie mam więcej pytań


Dzindzer zle mnie zrozumiałas - byłbym szczęśliwcem pierwszego wieczoru ale na pewno nie ostatniego. Związki paru godzinne mnie nie bawią. Dąże do tego aby mieć juz kogoś z kim snułbym wieloletnie plany.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2006, 15:39

Graphic pisze:byłbym szczęśliwcem pierwszego wieczoru ale na pewno nie ostatniego.

Ciebie moze nie, ale ta panne widac tak. Jednego wieczoru szczesliwcem był bys ty, a nastepnego poszła by uszczesliwiac innego

Graphic pisze:Dąże do tego aby mieć juz kogoś z kim snułbym wieloletnie plany.

wiec szukaj kogoś kto pragnie tego samego. Ona ma inną wizje swoich potrzeb, ona chce czegos innego
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 17 sty 2006, 16:37

Dzindzer dobrze mowisz i zgadzam sie z tym. Ale trudno mi odrzucać kogoś kto nie dał mi jasno do zrozumienia że nie ma ochoty na coś wiecej. To że poszła do tamtego to dlatego ze ja w tym czasie byłem nieobecny fizycznie pocieszajac jego dziewczyne. Nawet nie dałem jej do zrozumienia ze mnie zależy bo po prostu nie mogłem byc w dwoch miejscach rownoczesnie. Jak już pisałem w swojej historii bardzo pozytywnie mnie odbierała i nie wiało tam nudą. Praktycznie byłem w centrm uwagi całego stolika aż do momentu kiedy doszło do konfliktu. Nie wiem może ja to widze tak jak chce widziec i nie dostrzegam oczywistych przekazow <hmm>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2006, 16:44

Graphic pisze:To że poszła do tamtego to dlatego ze ja w tym czasie byłem nieobecny fizycznie pocieszajac jego dziewczyne

to co jak będziecie razem i bedziesz nieobecny fizycznie to znowu obsciska sie z kims obecnym.
Obsciskiwała sie bo tego chciała, a nie dla tego bo ciebie nie było.
zobacz ona obsciskiwała sie z gosciem który był ze swoja partnerka, wcześniej dawała mu sie obmacać po tyłku.
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 18 sty 2006, 01:42

Dzindzer pisze:
Graphic pisze:To że poszła do tamtego to dlatego ze ja w tym czasie byłem nieobecny fizycznie pocieszajac jego dziewczyne

to co jak będziecie razem i bedziesz nieobecny fizycznie to znowu obsciska sie z kims obecnym.
Obsciskiwała sie bo tego chciała, a nie dla tego bo ciebie nie było.
zobacz ona obsciskiwała sie z gosciem który był ze swoja partnerka, wcześniej dawała mu sie obmacać po tyłku.


Dzindzer normalnie K.O. dla mnie :D Sam bym lepiej tego nie ujął. W sumie pokazała kto jest dla niej bardziej interesujący i czy ja bym był i nawet coś zrobił to chyba watpilwe żeby to odniosło jakiś skutek. Eh niepotrzebnie sie wkułem bo rozniosłem swoja komórke o asfalt jak wracałem :/ ale co tam zobacze co sie bedzie działo dalej a w miedzy czasie poszukam nowej inspiracji (kobiety)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 sty 2006, 12:34

Graphic pisze:poszukam nowej inspiracji (kobiety)

i bardzo dobrze
warto szukac, warto odpuscic sobie byle jaka panne, która nie spełni oczekiwan, pewni ludzie nie pasuja do siebie

Graphic pisze:Eh niepotrzebnie sie wkułem bo rozniosłem swoja komórke o asfalt jak wracałem

szkoda, że teraz tak pomyslałes a nie jak jeszcze komórka była cała. Nie warto przez takich ludzi sobie szkodzic
powodzenia
DemonHunter
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 06 maja 2006, 21:27
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: DemonHunter » 06 maja 2006, 21:32

no dobra... ale jesli ktos jest naprawde brzydki ( albo przynajmniej mysli tak o sobie ) to co ma zrobic ? tylko prosze bez tekstow typu "liczy sie charakter" itp... bo tak czy inaczej nikt nie chcialby byc z totalnym ze tak powiem pasztetem...
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 06 maja 2006, 22:34

zmienic sposob myslenia
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 06 maja 2006, 22:39

ewa pisze:kwiatek bez okazji!!!przykrosci jej to nie sprawi, amoze tylkom pomoc!!!


fajny pomysł :P , może jakieś zaproszenie do kina, albo na spacer po parku... wytęż wyobraźnie..
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 06 maja 2006, 23:06

ehh, mam podobny problem. Spotykam sie z pewna dziewczyna conajmniej raz w tygodniu. sa to spotkania w cztery oczy. chodzimy do kina , teatru, do pubow (zaproszenia z obu stron). myslalem ze sytuacja jakos sie rozwinie, a tu nic. kwiaty nie pomogly za wiele, "dziekuje" mi nie wystarczy :P
coraz czesciej mysle o powiedzeniu wprost ze chcialbym sprobowac czegos wiecej, ale boje sie ze to moze wszystko zepsuc. z tego co zauwzylem nie jest osoba niesmiala, lecz zamknieta w sobie. moze cos poradzicie <aniolek> moze lepiej czekac...
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 06 maja 2006, 23:07

wal prosto z mostu :P przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz :P
Awatar użytkownika
thirdeye
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 141
Rejestracja: 28 maja 2005, 17:44
Skąd: Że: Znowu:
Płeć:

Postautor: thirdeye » 06 maja 2006, 23:11

hehe, sam tez tak bym komus radzil i chyba tak trzeba bedzie zrobic, chociaz sprawa nie jest taka prosta...
Awatar użytkownika
Beggar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 209
Rejestracja: 24 wrz 2005, 12:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Beggar » 06 maja 2006, 23:13

no nie jest, ale jak nie spróbujesz to będziesz żył w niepewności, a w życiu trzeba iść z odwagą :P ramię w ramię :P
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 06 maja 2006, 23:39

wal prosto z mostu :P przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz :P


taaa, czasem trafia sie na taka kobiete ze nawet to nie rozwiaze problemu ;)
playboydawid
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 15 lip 2006, 17:53
Skąd: wodzisław
Płeć:

pytanko

Postautor: playboydawid » 15 lip 2006, 17:55

siemka mam pytanko bardzo wazne dlamnie bo niemiałem jeszcze takiego przypadku ! podoba mi sie laska a ona mi napisałe ze ja i sie tez podobam ale mozemy tylko zostac przyjaciółmi bo niechce sie narazie z nikim wiazac co mam robic bo jak bym chciał sie z nia zwiazac ale jest proble ja jom moge widywac tylko na dyskach a pisać tylko na gg albo na kom i co tu robic bardzo prosze niech ktoś mi napisze co mam robic teraz ? piszcie na mojego emaila dawid167@op.pl bardzo prosze
dawid
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 15 lip 2006, 18:07

playboydawid, stary, nie pisz tego samego w paru innych tematach :/ My przeważnie czytamy je wszystkie, więc...
A co do Twojego problemu, to olej ją, a zobaczysz, że sama Cię zechce. Poczytaj sobie to. http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... iew=newest
simon_85
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2006, 09:04
Skąd: from Poland
Płeć:

Postautor: simon_85 » 26 lip 2006, 19:15

Widze ze sa tu sami profesjonalisci:)tak wiec jak zagadac do nowej dziewczyny ktora sie podoba???
Maki
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 22 mar 2008, 23:46
Skąd: Wą...
Płeć:

Postautor: Maki » 22 mar 2008, 23:50

A ja mam taki problem. Poznałem dziewczynę która bardzo mi się podoba(i wice wersa) ale ona ma chłopaka który mało się nią interesuje. Co zrobić by przekonać ją do siebie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 23 mar 2008, 20:19

Maki pisze:Co zrobić by przekonać ją do siebie.
Być przy niej, pokazywać się z jak najlepszej strony. Wpierw musi skończyć dziewczyna jedno żeby zabrać się za drugie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 288 gości