Pytanie o spryt..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Czy chciałbyś żeby twoja dryga połowa była inteligentniejsza niż ty?

Tak
20
56%
Nie
16
44%
 
Liczba głosów: 36
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 sty 2007, 22:50

Nie ma nic nudniejszego od inteligentnej osoby marudzącej o swoim "koniku" w kółko..
A co bardzo często się zdarza :D
W związku chyba jednak musi być ogień i woda..i nie ma znaczenia co jest...a jeśli się jest głupszym można albo dążyć do polepszenia sytuacji albo pogodzić się z własną głupotą i przede wszystkim samemu sobie ją uświadomić.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 02 sty 2007, 22:52

W ogóle to nie wiem, o czym ja tu gadam jeszcze. Z durniem nie będę, bo to podobno zaraźliwe.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 sty 2007, 22:54

11 osób odpowiedzialo nie, a ja sie zastanawiam, czemu tu nie napisali dlaczego
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 02 sty 2007, 23:00

Ja odpowiedziałem nie na przykład. Ale napisałem dlaczego. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 sty 2007, 23:01

Może jeśli wolą mniej inteligentnych partnerów to dlatego że łatwiej nimi operować?
Chociaż to też nie do końca prawda bo znam osoby które w swej głupocie są bardzo praktycznie i niejednemu mądrzejszemu przy próbie zmiany szczena opadła..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 02 sty 2007, 23:05

Imperator pisze:Ja odpowiedziałem nie na przykład. Ale napisałem dlaczego. :)
a ja nie odpowiedzialam, bo nie ma opcji dla mnie.
Może jeśli wolą mniej inteligentnych partnerów to dlatego że łatwiej nimi operować?
a może wcale tak się od siebie nie różnią?
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 02 sty 2007, 23:12

unlucky_sink pisze:a czy same się nie potrafimy rozwijać?
Nie o to mi chodziło. Bo wiadomo, że każdy się sam rozwija. Chodziło tylko o to, by druga strona nie spowalniała tego rozwoju, żeby przysłowiowo nie ciągnęła w dół...

megane pisze:Inteligentna osoba potrzebuje drugiej żeby się rozwijać?
j.w.


megane pisze:Może ta "słabsza" strona też może w jakiś sposób mobilizować..?
O ile chce. Nawet tylko nieco słabsza strona (która wydawałoby się, że jest na tym samym poziomie), moze mimowolnie blokować. Oboje. I siebie i drugą stronę
Qra
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 12 mar 2006, 17:55
Skąd: : dąkS
Płeć:

Postautor: Qra » 02 sty 2007, 23:14

Nie czaje tak szeroko uzytego okreslenia jak 'inteligentniejszy'..
Jest tyle rodzajow inteligencji ze sie w glowie nie miesci..

Co z tego ze ja nie mam problemu z obliczeniami, skoro moja ukochana o wiele lepiej pisze roznego rodzaju wypracowania czy nawet wiersze..
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 02 sty 2007, 23:17

sophie pisze:Chodziło tylko o to, by druga strona nie spowalniała tego rozwoju, żeby przysłowiowo nie ciągnęła w dół...
a to już chyba od czlowieka zalezy?
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 02 sty 2007, 23:26

Od którego człowieka? Tego spowalniającego, czy tego, który jest hamowany?

Czasem niestety jest tak, że mimo iż chcemy dla drugiej strony dobra, to i tak liczne słowa, gesty powodują, że zamiast wspierać, robimy na odwrót. Nie wiem, z czego to wynika. Ale nie lubię tego. I nie lubię jak ktoś np zamiast cieszyć się z czegoś ze mną, robi mi wyrzuty, że to mi się udało, a nie jemu...
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 02 sty 2007, 23:31

sophie pisze:Od którego człowieka? Tego spowalniającego, czy tego, który jest hamowany?
tego który jest hamowany, bo jeśli jest hamowany to chyba taki związek się konczy?
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 03 sty 2007, 00:49

mrt pisze:
Graphic pisze:Sophie całkiem dobrze napisała - osoba inteligentna to taka która potrafi wyrazić swoje zdanie
Nawet jak robi to beznadziejnie, a do tego bzdury opowiada?


hmm może z takimi miałaś styczność co i tak nie powinno mieć odrazu wpływu na ocene. Ktoś może gadać nawet beznadziejnie ale z dozą humoru. Drugi przypadek to taki że jak ma coś do powiedzenia to zazwyczaj ma o tym jakieś ogólne pojęcie jeśli go nie ma nie mówi nic lub zmienia temat. Inteligenta osoba to taka której uda się nawiązać kontakt z każdym. Skoro masz wokół siebie ludzi różnego pokroju to tylko dobrze o tobie świadczy ale cały czas uogólniasz i patrzysz na swoje środowisko a ja się pytałem o tego konkretnego człowieka czym by ci miał zaimponować i zdobyć twoją akceptacje. Jeśli już tam wymieniłaś wcześniej że cenisz błyskotliwość szybkość reakcji to skąd założenie że taki hydraulik nie ma go wiecej od profesorka z trylogią tytułów :>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 sty 2007, 12:51

Graphic pisze:skąd założenie że taki hydraulik nie ma go wiecej od profesorka z trylogią tytułów
Bo zapomniałeś o wiedzy, o której pisałam (ale tylko o tej). Moi znajomi hydraulicy takiej nie posiadają.

Graphic, każdy się dobiera, jak mu się podoba. Jak chcesz, możesz być z sympatyczną absolwentką szkoły betoniarskiej - bardzo proszę. Ale nie mów mi jednocześnie, z kim ja być powinnam, bo ja wiem, z kim chcę być, naprawdę.

[ Dodano: 2007-01-03, 12:56 ]
Graphic pisze:a ja się pytałem o tego konkretnego człowieka czym by ci miał zaimponować i zdobyć twoją akceptacje.
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo teraz to żeby nawet na rzęsach stawał, nie będę z nim. Mam faceta, dziękuję. I to faceta, z którym chcę być nie dlatego, że mi czymś zaimponował, bo kompletnie nie o to chodzi. Skoro jest rozmowa o tym, czy wolimy "inteligentniejszego" czy nie partnera, odpowiadam: wolę. Co nie oznacza jednocześnie, że partnera sobie wybrałam przeprowadzając testy egzaminacyjne. Twoje pytania zmierzają nie wiem dokąd. Tak, wolę inteligentniejszego - czy to jest jasne?
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 sty 2007, 13:54

mrt pisze:Jak ktoś słabszy, to niszczymy.

niestety. jak ktoś da mi sobie przedeptać po łbie, to ma gwarancję, że to zrobię.

sophie pisze:a nie lubię udowadniać, że ktoś jest słabszy.

u mnie to chyba nie tym się objawia.

nie wiem, co zaznaczyć w ankiecie. poziom ogólny niech będzie porównywalny albo wyższy u niego. babom pewne rzeczy z założenia się wybacza ;)
wiedza, logika myślenia, inteligencja - imponują i pociągają. z moim mam sytuację o tyle komfortową, że leżą nam całkowicie inne dziedziny, co pozwala wzajemie się rozwijać.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 03 sty 2007, 22:00

Kiedyś, tak sobie gadałem z komplem i stwierdziłem, że kobieta moze mieć tylko o 10 IQ mniej ode mnie :) Chyba tego będę sie trzymał.
Qra pisze:Jest tyle rodzajow inteligencji ze sie w glowie nie miesci..

Inteligencja jest jadna, z ktorej strony nie patrzec...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 05 sty 2007, 15:39

pani_minister pisze:jak poczuję słabość intelektualną, choćby najmniejszą, w związku - będę jak rekin, który poczuł krwawiącą ofiarę w okolicy <evilbat>

Świetne perspektywy ma nieborak <no_nie_wiem> Barwny opis, nie powiem...
Hmm, trudno mi się zdecydować na którąś z opcji, zamieszczonych w ankiecie, w zupełnym oderwaniu od konkretnej jednostki osobowej. Przychylam się raczej do tej pierwszej, ale nie chciałabym być identyfikowana z tymi, co wolą inteligentnych, bo:
mrt napisał/a:
Jak ktoś słabszy, to niszczymy.
Jeśli ktoś nie nadąża za mną, to oczywiste staje się, że moja droga w jego towarzystwie się wkrótce skończy, ale niczyja słabość nie doprowadza mnie do takich zachowań, by przed rozpadem związku sprowadzać chłopaka do parteru. Ok, mogę przez chwilę nie dawać wiary i czuć irytację, ale słabość bardziej we mnie budzi opiekuńczość i chęć pomocy.
Istotniejsza od błyskotliwości jest dla mnie mądrość i zaradność życiowa partnera, jego zdrowy rozsądek, opanowanie i rozwaga, bo mnie tego czasem brakuje ;) Do tego absolutne partnerstwo w związku, jego uczciwość, odpowiedzialność, troska, dziwaczna pasja i absurdalne poczucie humoru i już jest cacy :) Do tego, zdaje mi się, nie potrzeba wieelkiej inteligencji. :)
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
Druss
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 04 lis 2006, 20:28
Skąd: Ice Wind Dale
Płeć:

Postautor: Druss » 06 sty 2007, 04:10

Kiepskie pytanie. Inteligencja dzieli się (w zależności od szkoły) na przynajmniej 3 typy. Jak się uprzeć można podzielić i na 6, 10...

Podział na 3 składa się z inteligencji: naukowej, kreatywnej i "życiowej" (tej ostaniej nie pamiętam nazwy o 4.04 AM).

Niewiele znam osób które są inteligentniejsze od mojej znajomej w kwestiach czysto naukowych (typ naukowca) a jednak w życiu sobie absolutnie nie radzi. Inna moja znajoma jest i zawsze była kiepską uczennicą/studentką a załatwić potrafi wszystko i na pewno życie sobie ułoży....

Chciałbym mieć dziewczyne która umie sobie radzić w życiu (nawet gdyby była w tym znacznie ode mnie inteligentniejsza) a pozostałe typy inteligencji u kobiety w ogóle nie mają dla mnie znaczenia (chociaż matoła też nie chciałbym mieć <evilbat>

Na szczęście mam piękną dziewczyne która trzyma równowagę <aniolek>
Super podpis miałem ale mi się skasował :D
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 06 sty 2007, 15:05

Czy ta inteligencja jest aż tak ważna?
Przecież tu mowa o partnerze, którego kochamy. Niech będzie inny, mniej inteligentny nawet. Można się nawzajem uzupełniać. Może brakować mu inteligencji, ale za to może emanować dobrem czy uczciwością. I to jest ta jego mądrość. Jeden może być dobry w klocki matematyczne, a drugi może pieknie pokazywać jak należy dobrze żyć. Obydwie cechy są pożądane.
Problem faktycznie pojawia się przy niszczeniu. Ale wtedy tak naprawdę pokazujemy swoją małostkowośc, jacy jesteśmy próżni, bo elimujemy słabszego. Wyłania się zwierzak z natury ludzkiej, a po co.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 06 sty 2007, 15:20

natasza pisze:Czy ta inteligencja jest aż tak ważna?
Przecież tu mowa o partnerze, którego kochamy.

Nie zawsze o tym, którego kochamy, tu leży pies pogrzebany, to może być partner dopiero potencjalny, dopiero w fazie poznawania i zakochiwania się. Oczywiście, że inteligencja jest ważna, bo w moim przypadku slabe są szanse na zaistnienie miłości w stosunku do kogoś, kogo nie uważam za inteligentnego. To jeden z tych wstępnych warunków, które muszą zostać spelnione.
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 06 sty 2007, 15:33

natasza pisze:Czy ta inteligencja jest aż tak ważna?
Przecież tu mowa o partnerze, którego kochamy. Niech będzie inny, mniej inteligentny nawet. Można się nawzajem uzupełniać. Może brakować mu inteligencji, ale za to może emanować dobrem czy uczciwością. I to jest ta jego mądrość. Jeden może być dobry w klocki matematyczne, a drugi może pieknie pokazywać jak należy dobrze żyć. Obydwie cechy są pożądane. Problem faktycznie pojawia się przy niszczeniu. Ale wtedy tak naprawdę pokazujemy swoją małostkowośc, jacy jesteśmy próżni, bo elimujemy słabszego. Wyłania się zwierzak z natury ludzkiej, a po co.

Dokładnie! Natasza, ja zastanawiałam się nad takim przykładem: jestem z facetem mniej błyskotliwym ode mnie, nie męczę się z nim i jest on bardzo dobrym człowiekiem, a wychodziłoby ze mnie takie zwierzę, to bardziej on by mi dawał szansę ewolucji z atakującego zwierzątka w lepszego człowieka, dla którego ważniejsze jest to jak partner żyje, jakie są jego priorytety, a nie wysokie IQ. Zresztą, nie muszę sobie tego wyobrażać, ja takiego faceta mam - nie powala bystrością umysłu czy elokwencją, ale jest mądry, uczciwy, zaradny, kochający i odpowiedzialny. Wspiera mnie, pilnuje, żebym wywiązywała się z obowiązków, dopinguje, nie jest zawistny, cieszy się bardzo, gdy odnoszę sukces i przejmuje, gdy zaliczam niepowodzenie. Gdyby nie ten topic, to w życiu bym nie rozmyślała, które z nas jest inteligentniejsze, my jesteśmy zgraną drużyną :) A zwierzątko wychodzi ze mnie na szczęście tylko w sypialni ;)
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 06 sty 2007, 15:48

jamaicanflower, jak wybierasz sobie partnera to patrzysz na rózne czynniki. Dla Ciebie jest to uczciwość, mądrość, zaradność etc. Dla mnie jedną z ważniejszych cech jest inteligencja. Nie twierdząc, że reszta nie jest ważna.
pani_minister pisze:Oczywiście, że inteligencja jest ważna, bo w moim przypadku slabe są szanse na zaistnienie miłości w stosunku do kogoś, kogo nie uważam za inteligentnego. To jeden z tych wstępnych warunków, które muszą zostać spelnione.

Dlatego zgadzam się z Panią Minister :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 06 sty 2007, 15:53

o kant dupy, za przeproszeniem, roztrzaskać taką entelygentną partnerkę, jeżeli ma permenentne zrycie i brak umiejętności koegzystencji z drugą osobą. Są takie, są :]....
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 sty 2007, 17:30

Dzindzer pisze:11 osób odpowiedzialo nie, a ja sie zastanawiam, czemu tu nie napisali dlaczego

No ja odpowiedziałem nie, bo chciałbym, żeby była bardzo zbliżona. A dlaczego? No nie wiem, nie wydaje mi się, by były jakieś znaczące różnice w skutkach długofalowych rozminięcia się poziomów libido, czy poziomów inteligencji. :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 06 sty 2007, 17:36

jamaicanflower pisze:jest mądry, uczciwy, zaradny, kochający i odpowiedzialny. Wspiera mnie, pilnuje, żebym wywiązywała się z obowiązków, dopinguje, nie jest zawistny, cieszy się bardzo, gdy odnoszę sukces i przejmuje, gdy zaliczam niepowodzenie.
Tak trochę jakbym charakterystykę np. czyjejś matki czytała albo opiekunki w przedszkolu, a nie faceta. Przepraszam, ale tak to odebrałam.

Ja napisałam na początku, że sama nie wiem, z czego wynika takie a nie inne moje podejście. Być może z jakichś kompleksów - naprawdę nie wiem. A niszczę, bo czuję się oszukana. Dlatego wolałam szybciej zerwać niż wojować.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 06 sty 2007, 20:13

mrt pisze:
jamaicanflower pisze:jest mądry, uczciwy, zaradny, kochający i odpowiedzialny. Wspiera mnie, pilnuje, żebym wywiązywała się z obowiązków, dopinguje, nie jest zawistny, cieszy się bardzo, gdy odnoszę sukces i przejmuje, gdy zaliczam niepowodzenie.
Tak trochę jakbym charakterystykę np. czyjejś matki czytała albo opiekunki w przedszkolu, a nie faceta. Przepraszam, ale tak to odebrałam.


Mrtk, a Twój, to nie podobny jest? :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 06 sty 2007, 20:55

mrt pisze:Tak trochę jakbym charakterystykę np. czyjejś matki czytała albo opiekunki w przedszkolu, a nie faceta. Przepraszam, ale tak to odebrałam.

Wiesz, mrt, przeczytałam raz jeszcze mego posta i faktycznie można tak odebrać podane przeze mnie cechy, ale to nie zmienia faktu, że są to również, według mnie, niektóre z cech wspaniałego mężczyzny. Taki w istocie jest i ja jestem z tego ogromnie zadowolona. Założę się, że wiele forumowiczek uznałoby go za "klucha", ale ja do takich facetów zawsze ciągnęłam, nie potrzeba mi specjalnej "dzikości" partnera, żebym poczuła, iż mam w domu mężczyznę. Nie masz za co przepraszać, bo przyrównałaś mojego chłopca do niańki w przedszkolu w oparciu o mój niepełny opis ;)
mrt pisze:Ja napisałam na początku, że sama nie wiem, z czego wynika takie a nie inne moje podejście. Być może z jakichś kompleksów - naprawdę nie wiem. A niszczę, bo czuję się oszukana. Dlatego wolałam szybciej zerwać niż wojować.

Tu jest jedna zasadnicza różnica między nami - gdy czuję się oszukana przez wybrakowaną inteligencję chłopca (co się nie zdarzy) wystarcza mi podanie mu powodu rozstania, bo wiem, że nie tylko mnie jest źle, ale on też z pewnością czuje się fatalnie, bo nie sprostał moim wymaganiom. Pamiętam, że on też ma uczucia i z racji mej inteligencji wręcz wymaga się ode mnie, bym nie sprawiała cierpienia drugiemu człowiekowi. W moich oczach takie zachowanie nieco nadweręża mniemaną inteligencję. Sumując - moje poczucie oszukania nie usprawiedliwia dodatkowego krzywdzenia kogokolwiek.
pani_minister pisze:Nie zawsze o tym, którego kochamy, tu leży pies pogrzebany, to może być partner dopiero potencjalny, dopiero w fazie poznawania i zakochiwania się. Oczywiście, że inteligencja jest ważna, bo w moim przypadku slabe są szanse na zaistnienie miłości w stosunku do kogoś, kogo nie uważam za inteligentnego. To jeden z tych wstępnych warunków, które muszą zostać spelnione.

A tutaj druga - ja przepadam za rozmowami z błyskotliwym, dowcipnym, elokwentnym facetem, ale do domu zabiorę posiadacza wymienionych przymiotów niż inteligencika.
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 06 sty 2007, 20:56

Sir Charles pisze:Mrtk, a Twój, to nie podobny jest?
No ale trochę tu czegoś mi zabrakło w tym opisie - właśnie o to chodzi. Zabrakło czegoś, co sprawia, że nie czuję się jakbym z matką była.

[ Dodano: 2007-01-06, 21:08 ]
jamaicanflower pisze:Pamiętam, że on też ma uczucia i z racji mej inteligencji wręcz wymaga się ode mnie, bym nie sprawiała cierpienia drugiemu człowiekowi. W moich oczach takie zachowanie nieco nadweręża mniemaną inteligencję.
Ależ ja to pamiętam. Tyle że tam, gdzie pojawia się gorąca temperatura i afekty, nie potrafię na zimno i rozsądnie potraktować faceta tak jak traktuję innych ludzi, i to z jednego powodu - trafiłam akurat tak, że zamiast się rozejść jak człowiek, udowadniał, że jest wielbłądem. Doszło do tego milion innych rzeczy, więc nie da się tego uprościć i wysnuć prostego wniosku.

Swoją drogą teraz do mnie dotarło, że trochę nie rozumiem takich związków - jak to jest? Wiem, że jestem z głupszym facetem (ewentualnie tak mi się wydaje i tak go odbieram, tak funkcjonuje w mojej świadomości), ale jestem z nim, bo on jest taki dobry i kochany? Trochę mi to wygląda na albo bycie z kimś z litości, bo on taki dobry, albo z lenistwa jakiegoś - jestem z nim, bo po co ma być lepiej, skoro tak jak jest, jest dobrze, mimo że on głupszy. A przecież mój facet powinien być najpiękniejszy, najmądrzejszy i najinteligentniejszy na świecie. Skoro tak go nie postrzegam, to pachnie mi tu jakąś interesownością.
Awatar użytkownika
katerina
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 10 kwie 2005, 17:35
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: katerina » 06 sty 2007, 21:26

mrt pisze:Swoją drogą teraz do mnie dotarło, że trochę nie rozumiem takich związków - jak to jest? Wiem, że jestem z głupszym facetem (ewentualnie tak mi się wydaje i tak go odbieram, tak funkcjonuje w mojej świadomości), ale jestem z nim, bo on jest taki dobry i kochany?

To chyba zalezy, czego sie oczekuje od partnera. Byc moze ni wszyscy oczekuja stymulacji intelektualnej czy cos.
Bo ja na przyklad to oczekuje. Zebym sie nie nudzila rozmowa z NIM. Cale szczescie, ze mi to nie grozi :) Nie wiem, czy jest ode mnie bardziej inteligentny, prawdopodobnie jest to jakos porownywalne, natomiast odnajdujemy sie w kompletnie odmiennych dziedzinach.
mrt pisze:A przecież mój facet powinien być najpiękniejszy, najmądrzejszy i najinteligentniejszy na świecie. Skoro tak go nie postrzegam, to pachnie mi tu jakąś interesownością.

A to racja. To znaczy - kazdy ma jakies wady i niedostatki i trzeba je umieczaakceptowac, ale i tak nie powinno to zmieniac przekonania o wyzszosci naszej drugiej polowki nad reszta przedstawicieli jego plci :D
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2007, 22:14

Sir Charles pisze:No ja odpowiedziałem nie
Ja tez. I napsalam ze nie chce sie rozmijac. Nie chce ani znaczaco glupszego ani znaczaco madrzejszego. I sadze ze oba typy byloby mi rowno ciezko zniesc. Z tym ze z znaczaco inteligentniejszym mam doswiadzcenia i wiem na pewno ze to kaszanka po prostu. [tzn teraz go za inteligentniejszego nie uwazam - no moze troche ale wtedy to byl kosmos].
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 06 sty 2007, 22:30

mrt pisze:jamaicanflower napisał/a:
Pamiętam, że on też ma uczucia i z racji mej inteligencji wręcz wymaga się ode mnie, bym nie sprawiała cierpienia drugiemu człowiekowi. W moich oczach takie zachowanie nieco nadweręża mniemaną inteligencję.
Ależ ja to pamiętam. Tyle że tam, gdzie pojawia się gorąca temperatura i afekty, nie potrafię na zimno i rozsądnie potraktować faceta tak jak traktuję innych ludzi, i to z jednego powodu - trafiłam akurat tak, że zamiast się rozejść jak człowiek, udowadniał, że jest wielbłądem. Doszło do tego milion innych rzeczy, więc nie da się tego uprościć i wysnuć prostego wniosku.

Nie osądzam konkretnej sytuacji z Twego życia ( <glaszcze> ), ale tą ogólną postawę:
mrt pisze:Jak ktoś słabszy, to niszczymy.


mrt pisze:Wiem, że jestem z głupszym facetem

Nie zrozumiałyśmy się. Ufam, że nie mówimy tu o jakimś osobniku noszącym piętno tępoty absolutnej. Gdybyś zadała sobie trud i sprawdziła, co oznacza dla mnie partner trochę mniej ode mnie inteligentny, wiedziałabyś, że chodzi tu jedynie o nierówny poziom błyskotliwości i przebojowości. Ich niedostatek nie oznacza dla mnie głupoty, może dla Ciebie tak. A jeśli jest zachowana mądrość, zaradność, dobroć, uczciwość i uczucie do mnie, to tego wieelkiego umysłu mi po prostu do szczęścia nie potrzeba. Ty wyznajesz wyższość inteligencji, a ja wymienionych już cech. Powiedz mi w czym Twoje podejście jest zdrowsze i lepsze od mojego?
mrt pisze:Skoro tak go nie postrzegam, to pachnie mi tu jakąś interesownością.

A u mnie pogoń za partnerem o większej niż nasza inteligencji budzi domysły o ucieczce przed lękiem, że same sobie nie poradzimy i złapaniem okazji na uspokojenia tejże obawy, gdy już się uwiesimy takiego partnera. Jedne i drugie przypuszczenia są równie sensowne ;)
mrt pisze:A przecież mój facet powinien być najpiękniejszy, najmądrzejszy i najinteligentniejszy na świecie.

katerina pisze:i tak nie powinno to zmieniac przekonania o wyzszosci naszej drugiej polowki nad reszta przedstawicieli jego plci

A figa z makiem ;) Jasne, że kocham i chłopak jest wtedy dla mnie "naj". Ale to nie przeszkadza mi przyznać, że gdybym nie kochała, to, obiektywnie patrząc, bardziej podobałby mi się blondyn z I piętra, mój profesor z literatury ma większą wiedzę, mój dentysta ma bielsze zęby itd. :)
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 304 gości