'' Powolna'' dziewczyna...
Moderator: modTeam
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
Wydaje mi się, że sytuacja z jej punktu widzenia wygląda jak w wątku
www.agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=6334
Jak już pisałem, na razie troszkę się poprawia.
Nie mam podstaw by twierdzić, że mnie nie kocha, czy jej się nie podobam (no może poza tą sprawą której dotyczy wątek, ale inne znaki wskazują na to, że jest ok) ale ciekawi mnie to, jaki dziewczyna może mieć powód bycia z facetem, jeśli nie łączą jej z nim uczucia?
Co do współżycia, no to z jej strony, wiadomo, kiedyś tam...
www.agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=6334
Jak już pisałem, na razie troszkę się poprawia.
Nie mam podstaw by twierdzić, że mnie nie kocha, czy jej się nie podobam (no może poza tą sprawą której dotyczy wątek, ale inne znaki wskazują na to, że jest ok) ale ciekawi mnie to, jaki dziewczyna może mieć powód bycia z facetem, jeśli nie łączą jej z nim uczucia?
Co do współżycia, no to z jej strony, wiadomo, kiedyś tam...
- ..::WdOwA::..
- Pasjonat
- Posty: 244
- Rejestracja: 08 mar 2006, 08:27
- Skąd: Stąd:D
- Płeć:
..::WdOwA::.. pisze:Samotność QBPM samotność i jeszcze raz samotność. Moze po prostu bać sie samotności. Świadomość, że nie masz nikogo. Do kogo się rpzytulic, potrafi przytłoczyc.
Myślę, że coś w tym jest. Ale dopiero teraz rozpatruję to w podobny sposób. Ja byłem ze swoją dziewczyną 2 lata, ale tak się zastanawiam czy kiedykolwiek zauważyłem z jej strony jakieś wielkie uczucie do mnie? Gdyby się tak głęboko zastanowić, to może przez pierwsze pół roku kilka razy tak. Później na każdym kroku dawała mi do zrozumienia, że to ona i jej zasady się liczą, a nie ja. I może faktycznie to było przyzwyczajenie i strach przed samotnością, bo miłość na pewno nie, inaczej by z niej tak łatwo nie zrezygnowała. Bo czy dziewczyna, która kocha pozwala swojemu facetowi tak po prostu odejść, więcej - rozstaje się z nim bez zawalczenia o związek?
qbpm - ja rozumiem w jakiej sytuacji jesteś, bo przechodziłem przez coś podobnego. Zauważ jednak, że ta dziewczyna, która wypowiada się w innym temacie jest ze swoim chłopakiem dopiero 3 miesiące, a Ty z tego co pamiętam jesteś ze swoją już ponad pół roku. Poza tym Twoja dziewczyna jest starsza od tamtej, a wiadomo, że im człowiek starszy tym trudniej oczekiwać jakiejś nagłej zmiany charakteru, czy podejścia do pewnych spraw.Jeśli jeszcze się nie otworzyła na "te" sprawy mimo rozmów, ciągle ma jakieś opory mimo, że mówi, że Cię kocha, to jest już sygnał alarmowy, że coś jest nie tak. Cholera, jak łatwo mi teraz o tym pisać z perspektywy czasu...
qbpm pisze:Co do współżycia, no to z jej strony, wiadomo, kiedyś tam...
No właśnie, skąd ja to znam. Kiedyś tam to może być za rok, za 2 lata, a może i za 3. Wytrzymasz tyle? Ja się niestety poddałem, ale Tobie życzę wszystkiego dobrego. Oby chociaż jednemu z podobnym problemem się udało
..::WdOwA::.. pisze:Samotność QBPM samotność i jeszcze raz samotność. Moze po prostu bać sie samotności. Świadomość, że nie masz nikogo. Do kogo się rpzytulic, potrafi przytłoczyc.
Ale czy taką samotność może wypełnić osoba niekochana?
Arkady pisze:Później na każdym kroku dawała mi do zrozumienia, że to ona i jej zasady się liczą, a nie ja.
Tak całkiem, bym sobie tak nie dał. Podczas wspominanej w temacie hardkorowej rozmowy, na pewno się poczuła, że tu nie ma żartów, i że występuje opcja zwolnienia.
Jeszcze co do współżycia, to ja nie wiem co jej w domu czy gdzieś na wpajali do głowy, wymieniła 2 takie istotne powody za przeciw:
1.ciąża, niepewność zabezpieczeń (no zrozumie)
ale to drugie
2.że te chłopy to takie, że patrzą tylko, żeby sobie ten tego, a później dowidzenia.
Zabrzmiało to tak, jakby się bała, że po tym ją zostawię. Wracając do początku, jak zaczynaliśmy... bo widzę analogię do punktu 2.
Spotykaliśmy się parę miesięcy, zanim tak oficjalnie było, że jesteśmy razem. Po kilku miesiącach spotkań ona miała wyjechać za granicę na miesiąc, i w związku z tym wyjazdem, ona nie chciała nic zacząć przed, bo się bała, że jak jej miesiąc nie będzie, to ja już sobie inną znajdę. Chyba na pierwszym spotkaniu po jej powrocie, zaczęliśmy tak oficjalniej.
W obu przypadkach widzę brak zaufania. Wtedy nie znała mnie jeszcze dobrze, ale też nie ryzykowała wiele. Teraz zna mnie na pewno dużo lepiej, ale stawka jest dużo wyższa. Dalej zaufania brak?
A co do kiedyś tam... to jeszcze mogę trochu poczekać, ale nie rok... za bardzo mnie już przy niej nosi
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
qbpm pisze:jaki dziewczyna może mieć powód bycia z facetem, jeśli nie łączą jej z nim uczucia?
rozsadek lub brak wiary w milosc , albo jedno i drugie , uciekam od opinii na temat bycia z kims dla kasy i takie tam dyrdymaly , ktore sa logiczne
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Arkady pisze:To jak wytłumaczysz to, że moja eks była ze mną w związku dwa lata, ciągle powtarzała mi, że mnie kocha, a jednak do seksu nie doszło? Czy w ogóle możliwe jest bycie z kimś tak długo, gdy ta druga osoba nie pociąga Cię fizycznie?
To zależy w jakim wieku była Twoja dziewczyna, bo jeżeli bardzo młoda (do tego dziewica) to nie ma się co dziwić.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie związku z kimś kogo kocham i kto mnie pociąga przez dwa lata bez seksu.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Pociągałeś ją fizycznie a jednak nie kochaliście się ze sobą? Hmmm, co najmniej dziwne, i to przez dwa lata. Nie gniewaj się Arkady ale najwidoczniej coś musiało być nie tak.
Postów troszkę poczytałam i tak zauważyłam że to był jakiś niezbyt udany związek, ten Twój.
Postów troszkę poczytałam i tak zauważyłam że to był jakiś niezbyt udany związek, ten Twój.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
olecxka pisze:Pociągałeś ją fizycznie a jednak nie kochaliście się ze sobą? Hmmm, co najmniej dziwne, i to przez dwa lata. Nie gniewaj się Arkady ale najwidoczniej coś musiało być nie tak.
Postów troszkę poczytałam i tak zauważyłam że to był jakiś niezbyt udany związek, ten Twój.
Bo jeśli chodzi o te sprawy, to był bardzo nieudany. Nie wiem czy pociągałem ją fizycznie, czy nie. Nie powiedziała mi tego nigdy. Być może i nie pociągałem, ale z wcześniejszym swoim facetem też była prawie dwa lata i też nie doszło do seksu. Czyżby więc żaden jej nie pociągał? Moim zdaniem problem leżał głębiej. Po prostu moja ex ma zerowy temperament, a do tego katolickie zasady, które tylko utwierdzały ją w przekonaniu, że wszystko jest ok. A nie było.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Arkady pisze:zasady, które tylko utwierdzały ją w przekonaniu, że wszystko jest ok. A nie było.
to nie temperament, a roznica pogladow . Zasady w jakich zostala wychowana uksztaltowaly jej "brak temperamentu"- tak jak dla Ciebie okazywanie swojej sexualnosci i popedu jest normalne i wskazane, tak dla niej - nie. Gdyby sie okazalo ze zbawieniem i biletem do nieba jest sex z Toba, to by Ci z lozka nie wychodzila - proste
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Arkady pisze:Bo jeśli chodzi o te sprawy, to był bardzo nieudany
No to ja Ci życzę teraz udanego pd tym względem związku. Aż dziw że przy tamtej lasce nie zwareiowałeś <;)>
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 330 gości