Refleksje urodzinowe!!!!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Refleksje urodzinowe!!!!

Postautor: wiosennie » 17 sty 2006, 10:43

Witam. Przez przypadek grzebiąc w necie znalazłam to forum. mam dzis doła jutro kończę 26 lat i zacznei sie kolejne odliczanie do 27 i czuję sie bardzo źle... Jestem sama i coraz trudniej mi dac sobie z tym rade. Generalnie jestem osobą uśmiechnieną wbrew pozorom bardzo lubiana tak mi się wydaje a nie mam faceta...Ostatni sylwester był koszmarem płaczę naweta jak widze ze filmie ludzę sie całują i są szczęsliwi. Nie wiem czy to już depresja bo to tylko jak jestem sama. W towarzystwie jest mnei pełno duzo gadam śmieje się żartuję i "jestem szczęśliwa". No bo jak nie być : pracy mam aż za dużo, mieszkanie, wykształcenie buzia chyba tez niczego tylko może do modelki mi brakuje bo mam raczej kształty kobiece. Chodzę na siłownie , na hale sportowa bo jestem fanką siatkówki na dyskoteki mniej, ale lubie tańczyć więc jak jestem to nie stoję pod ścianą. Znajomi mi nieraz wiercą dziure w brzuchu dlaczego nie mam faceta a ja po prostu nie wiem co jest za mną nie tak....? Lubie podrózować , lubię seks nawet mecze oglądam chętniej niz seriale no i to mnie rzucają sorki rzucili i od grudnia 2002 jestem sama nie licząc jakis prób romansów. Stranie brakuje mi przytulania ... Brakuje mi faceta.. dziękuję za uwage i chętnie poczytam dobrych rad
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 17 sty 2006, 12:41

Moze problem w tym ze dla swoich facetów jestes bardziej kumplem niz dziewczyna....
wiosennie pisze:mam dzis doła jutro kończę 26 lat i zacznei sie kolejne odliczanie do 27 i czuję sie bardzo źle...

przecierz to nie koniec świata....Twoje zycie sie nie konczy, wrecz przeciwnie!
wiosennie pisze:Generalnie jestem osobą uśmiechnieną wbrew pozorom bardzo lubiana tak mi się wydaje a nie mam faceta...

Skoro tak jest, ze ludzie Cie lubia tzn Twoi znajomi to juz jest bardzo dobry znak, musisz troszke wyjsc do innych ludzi niz Twoi znajomi ktorych znasz juz bardzo dlugo, moze wyjdz z jedna z kolezanek do pubu, do kawiarni itp. przecierz tam jest mnostwo facetow ktorych mozna poznac...
wiosennie pisze:pracy mam aż za dużo, mieszkanie, wykształcenie

hmmmmm postawilas bardziej na wyksztalcenie i prace niz na milosc...jezeli dla swoich facetow nie mialas czasu bo non stop sie uczylas i pracowalas to po prsotu zrezygnowali z takiej milosci.
wiosennie pisze:Znajomi mi nieraz wiercą dziure w brzuchu dlaczego nie mam faceta a ja po prostu nie wiem co jest za mną nie tak....

A moze ktoras z Twpich kolezanek ,ktorys z kolegow ma jakiegos brata, kuzyna, kolege ktorych nie znasz....moze warto byloby gdyby Ci ich przedstawili, umowili na jaks randke w ciemno :)
powiem Ci tak, z tego co "widac" w Twoim poscie jestes dziewczyna o wszechstronnych zainteresowaniach, mila, przyjacielska itp. Jednak szczesciu trzeba troszke dopomoc, trzeba robic cos w kierunku poznania kogos. Trzeba obracac sie w towarzystwie nie tylko samych przyjaciol, ale czasami trzeba wyjsc do ludzi ktorych sie nie zna, np. na jakas impreze, dyskoteke, kocert itp.
Musisz przeanalizowac swoje zwiazki z facetami, moze poswiecalas im za malo czasu??! Moze bylas za bardzo kumplem do ogladania meczy niz kobieta??!! Ciezko mi cos powiedziec bo Cie po prsoru nie znam!!
Jedno jest pewne 26lat to na prawde nie jest duzo....jestes mloda osoba, przed Toba jeszcze pewnie kilka zwiazkow i romansow w ktorych na pewno znajdziesz tego jednego.
w moim towarzystwie jest kilka osob w Twoim wieku ktorzy tez nie sa z nikim zwiazani i tez sa weseli, mili itp....glowa do gory moja droga, brak drugiej polowki to nie jest koniec swiata, w koncu go znajdziesz!! Pozdrawiam ,powodzenia i WSZYSTKIEGO NAJ NAJ <piwko>
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 17 sty 2006, 13:05

Witaj. Miło że chociaz ktoś to przeczytał. Ja wiem że jest pewnie sporo takich dziewczyn jak ja i tak naprawdę nie dramatyzuję tylko od niedzieli jakoś tak mnie złapało własnei chyba przez urodziny.

jak traktuje facetów..?? Cóż moja przyjaciółka bo tak naprawde mam jedna taka jak siostra mówi ze jestem za dobra, ze za dużo pozwalam a ja po prostu jestem tolerancyjna. Miałam 3 związki (nie mówimy o przelotnych znajomościach) jedent trwał 5 lat, drugi rok a trzeci 2 lata. jestem monogamistką i jak sie zakocham to wkładam całe serce w związek walcze o to żeby wszystko było OK. I sprawia mi wielka przyjemnośc kiedy moge towarzyszyć facetwoi od czasu do czasu w jego zainteresowaniach a on w moich.

pracuje dużo..!! Owszem teraz mama mówi ze jestem pracoholiczką ale tak naprawde tylko ja wiem że to jest ucieczka bo wtedy nie mam czasu myślec o tym że nikt na mnie nie czeka.
Staram się bywać własciwie teraz wszedzie gdzie sie pojawiam jestem sama bo moja przyjaciólka wyszła w czerwcu za mąż i teraz jej hobby to gotowanei mężowi zatem muszę sama sobie organizowac czas. W domu właściwie tylko nocuję.

Problem jest w tym że oni niby się kręcą ale żaden jakoś nie chce sie zatrzymac na dłużej i poznac mnie bardziej...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 17 sty 2006, 13:13

wiosennie pisze:Cóż moja przyjaciółka bo tak naprawde mam jedna taka jak siostra mówi ze jestem za dobra, ze za dużo pozwalam a ja po prostu jestem tolerancyjna.


moze ma racje...moze faktycznie jestes za dobra....moze nalezaloby na mniej pozwalac a nie tolerowac "wybryki"
wiosennie pisze:Miałam 3 związki (nie mówimy o przelotnych znajomościach) jedent trwał 5 lat, drugi rok a trzeci 2 lata. jestem monogamistką i jak sie zakocham to wkładam całe serce w związek walcze o to żeby wszystko było OK.

Jednak sa faceci ktorzy Cie kochali, i dla ktorych duzo znaczylas, czyli jestes osoba z ktora da sie zyc :) Wychodzi na to ze cos z nimi bylo nie tak, a nie z Toba....
wiosennie pisze:Problem jest w tym że oni niby się kręcą ale żaden jakoś nie chce sie zatrzymac na dłużej i poznac mnie bardziej...

No to Ty przejmij inicjatywe....jezeli ktorys przypadnie Ci do gustu to zagadaj, umow sie, przecierz te czasu juz minely co trzeba bylo czekac na krok ze strony faceta....teraz niektorzy faceci czekaja zeby to dziewczyna zrobila pierwszy krok :)
Glowa do gory :)
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie

I tylko jedno zostaje

*** WSPOMNIENIE ***
sama80
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 06 sty 2006, 13:13
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: sama80 » 17 sty 2006, 13:30

Wiosennie - rozumiem co przezywasz. To, co piszesz o samotności jest mi bardzo bliskie:
wiosennie pisze:brakuje mi przytulania ... Brakuje mi faceta..

Niestety ja nawet pracy nie mam, bo nie mogę jej znaleźć.. A to tez jest dobijające. Też w tym roku skończę 26. Nie jesteś sama, jeśli ta świadomośc cokolwiek może pomóc.. Do samotności wbrew pozorom też można przywyknąć... I gdyby nie to, że "zegar biologiczny tyka", to pewnie nie przejmowałabym się tym tak bardzo...
”Oczekuj najlepszego, przygotuj się na najgorsze, bierz to, co przychodzi”
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 sty 2006, 13:48

Nie piszcie bzdur iż ktos jest za dobry - takie cos nie istnieje !
sprawdza sie poraz kolejny to co mówi ma ciotka , a o czym tu już wielokrotnie pisalem , mianowicie ...jak sie dziewczyna nie wyda do 25 roku zycia to potem jest ciezko , bowiem jest za mądra już na takie cos <aniolek> coś w tym jest
Jednak nic straconego , trzeba szukać dalej , tylko nie wsród potencjalnych rówiesników , bo ci przecież juz sa zajeci ! <aniolek> choć na pewno sa i wolni , tyle ze takich mało , a jak są to są też za mądrzy na zeniaczke
Szukac trzeba ! skoro jestes jaka jestes , jak piszesz , to nie bedzie problemu , trzeba tylko poczekac no i dać losowi fory !
witam na forum <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 17 sty 2006, 13:50

Po pierwsze - jesteś piękną kobietą.
wiosennie pisze:Ostatni sylwester był koszmarem płaczę naweta jak widze ze filmie ludzę sie całują i są szczęsliwi.

to jeszcze nie depresja, raczej przygnębienie.Przejdzie gdy kogoś poznasz
wiosennie pisze: tylko może do modelki mi brakuje bo mam raczej kształty kobiece.

nie ma nic lepszego niż kobiece biodra. Niektóre kobiety cierpią na ich zanik.Podobnie jak na zanik piersi i pośladków
wiosennie pisze: a ja po prostu nie wiem co jest za mną nie tak...

nic.Może powinnaś ubierać się bardziej "kobieco"?(mini,bluzki bez brzuszka itp)
wiosennie pisze:Stranie brakuje mi przytulania ... Brakuje mi faceta..

a może poszukasz przyjaciela?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 17 sty 2006, 13:59

wiosennie pisze:No bo jak nie być : pracy mam aż za dużo, mieszkanie, wykształcenie buzia chyba tez niczego tylko może do modelki mi brakuje bo mam raczej kształty kobiece.

<hahaha> To było dobre. Nieźle podsumowałaś prawdziwe modelki. :D ;)

wiosennie pisze:Znajomi mi nieraz wiercą dziure w brzuchu dlaczego nie mam faceta a ja po prostu nie wiem co jest za mną nie tak...

Olej znajomych. Mądrzy się znaleźli. Im się fuksło, to cwaniakują. Może po prostu nie znalazłaś odpowiedniego dla siebie? Albo oglądają się za Tobą, tylko, że Tobie sienie podobają i nie zwracasz na nich uwagi? Różnie może być. Po prostu - masz pecha, bo z Twojego opisu siebie wynika, żeś normalna kobitka, a ze zdjęcia na avku - ładna.

Miałem kiedyś podobny problem ale mi się fuksło. Znaczy: teraz coś się wali, coś jest nie tak ale może przejdzie. JEstem dobrej myśli. Nigdy nikomu nie będę mówił, żeby "se kogoś znalazł" albo "spróbował chociaż z kimś być". Albo się chce albo nie chce. Prosta piłka. Nie szukaj nikogo na siłę, bo to nie jest rozwiązanie. Nie pozwól, by desperacja wzięła górę nad cierpliwością. Bo właśnie CIERPLIWOŚCI Ci potrzeba i by Ci uśmiech nie zagasł. Dasz radę. Tylko nic na siłę i nic pochopnie. Ale też nie szukaj znów takiego "księcia z bajki". :D <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sty 2006, 15:07

sama80 pisze:. Do samotności wbrew pozorom też można przywyknąć...

albo cos z tym zrobic. Zamiast dorabiac wzniosłe ideały lepiej poszukac sobie kogos kto cie przytuli, kogos w kim bedziesz miała wsparcie
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 17 sty 2006, 16:07

Ja to wszystko wiem .... Co jest śmieszne... Jkaby ktoś zapytał o mój ideał to od razu brunet/ 1,90.. ale serce nie sługa i kochałam blondynów wcale nie 1,90 a nawet nawet nie1,80 ...wszystko zalezy od okoliczności spotkania...Chyba kupie sobie psa. :>
Byle do wiosny....
Smak_sera
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 07 gru 2005, 18:39
Skąd: chipsow
Płeć:

Postautor: Smak_sera » 17 sty 2006, 18:35

wszystko przez to ze wydajesz sie byc osoba niedostepna....
uwierz mi, ja sie nigdy w tych sprawach nie myle
acha i nie pisz ze ideal to brunet 190cm
ja jestem idealem i tyle hehe
(L)
vraiment
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 66
Rejestracja: 29 gru 2005, 12:44
Skąd: że co?
Płeć:

Postautor: vraiment » 17 sty 2006, 21:03

wiosennie pisze:brunet/ 1,90..


Eee... jestem w takim razie za... krótki. <hahaha>

wiosennie pisze:czuję sie bardzo źle... Jestem sama i coraz trudniej mi dac sobie z tym rade.


Dasz radę bo nie masz wyjścia.

Wiem co czujesz bo bliska mi osoba to przeżywała, a bynajmniej miała na starcie mniejsze szanse niż Ty. Jej wysiłki zakończyły się happy endem, Twoje też prawdopodobnie tak się zakończą. Mogę zasugerować dwie rzeczy: po pierwsze, nie poświęcaj się tylko pracy bo w tym przypadku nie osiągniesz zamierzonego celu; zapisz się raczej na jakiekolwiek zajęcia gdzie możesz spotkać fajnego faceta, choćby to były nawet kursy szybkiego czytania. Nawet jeśli od razu nikogo nie spotkasz, skorzystasz (będziesz szybciej czytać? <aniolek> ). Po drugie, pamiętaj że ładne kobiety są w pewien sposób przeklęte - a mianowicie część facetów nie startuje do nich wychodząć skądinąd z idiotycznego założenia, że tak śliczna bestia musi być zajęta. Wniosek? Jeśli znajdziesz kogoś, kto Ci się spodoba - zasugeruj mu to (że jesteś wolna/chętna/co tam wolisz :> ).

I tyle. Powodzenia!

post scriptum

wiosennie pisze:co jest za mną nie tak


z Tobą wszystko w porządku; nie radzę szukać czegoś czego nie ma tylko swojego szczęścia
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 17 sty 2006, 21:28

Andrew pisze:Nie piszcie bzdur iż ktos jest za dobry - takie cos nie istnieje !

Istnieje, Andrew, istnieje! Przypomnij sobie temat o "kluchach" :)

kina pisze:Problem jest w tym że oni niby się kręcą ale żaden jakoś nie chce sie zatrzymac na dłużej i poznac mnie bardziej...

A to niby dlaczego? :> Może Ty nie piszesz nam całej prawdy o sobie?
A może oni domniemywają, iż jest niemożliwością, że taka fajna kobieta nie ma faceta i z gory Cie odrzucają?

PS Hmm, w ogóle jestem zaskoczony, że kobieta pisze, że ma problem z samotnością. To jest swoiste novum na tym forum :)
Kurcze blade i nawet swojego nr gg nie podala :P
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Adam_xxx

Postautor: Adam_xxx » 17 sty 2006, 21:41

wiosennie pisze: Jkaby ktoś zapytał o mój ideał to od razu brunet/ 1,90..


Nie ma idealnego człowieka tylko Bog jest idealny ! A moze Ty szukasz takiego idealnego ... ?? <aniolek>
Tracy
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:46
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Tracy » 17 sty 2006, 21:41

wiosennie pisze:Problem jest w tym że oni niby się kręcą ale żaden jakoś nie chce sie zatrzymac na dłużej i poznac mnie bardziej...

Skąd ja to znam. Chyba poprawię Ci humor. Ja w tym roku skończę 30 lat, wyglądam jak modelka no i do głupich nie należę - chyba. Mężczyźni mnie lubią. Kilka razy słyszałam od znajomych, że większość facetów patrząc na mnie myśli " ... ta laska musi mieć faceta..." i tak sobie żyję w samotności. Niby teraz mam kogoś ale tak jakby go nie było.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 sty 2006, 08:17

cubasa pisze:Istnieje, Andrew, istnieje! Przypomnij sobie temat o "kluchach" :)


Mylisz pojecia ! moze ktos byc ....kluchą , mamałygą , ciapą , itd. ale nigdy nie moze ktos byc za DOBRY !
przemysl to sobie
A Ty autorko topicu ! popatrz chocby na kwiaty , co robia by przyciagnac pszczółki ? <aniolek> Nie mozesz byc uschła ! musisz promieniec , i rozsylac te promienie wokoło , i tu mam na mysli gesty ciala , spojrzenia , zapach , ubiór itd. masz byc sexi ..i nie odpedzaj pszczółek jak któras przyfrunie ! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 18 sty 2006, 09:41

Ten tekst "że niby jestem za dobra" powiedziała moja przyjaciółka nie ja...dobroć dla każdego zanczy coś innego więc trudno to okrślic tak samo jest z wyglądem... ile ludzi tyle gustów Tak samo z tym "brunetem/190" - to było raczej w żartobliwym tonie.

Mówię prawde o sobie , nie należę do osób które robią sobie żarty z społeczności internetowej bo sama do niej należę... Być może że w jakis sposób przeze mnie niedostrzegany faceci postrzegają mnie jako niedostępną.
Wiem tez że niektórzy myśleli że jestem zajęta więc pewnie i inni tak myslą ale co mam sobie nakleic na plecy napis "Jestem wolna"??

Co do wychodzenie "do ludzi" to niebardzo mam ochote na jakies sztuczne zachowanie i chodzenie tam gdzie nei lubię. Ale minium 2 razy w tygodniu chodze wieczorem na siłownię, i jestem stałą bywalczynia meczy na hali sportowej w moim miescie przede wszystkim na siatkówke którą uwielbiam i na rozgrywkach naszych amatorów jestem sędzią sekretarzem. jestem praktycznei na każdej imprezie organizowanej przez halę bo udzielam się tam społecznie...
Prawde mówiąc to chciałbym usłyszec jakieś szczere słowa na swój temat ze strony faceta...byłoby mi łatwiej a prawdy nie boje się.
Niestety moi bylijak odchodzili to nie mieli konkretnych argumentów..ostatni chociażby tłumaczył "bo ja jeszcze nei wiem jak ma wyglądac moje życie" i wszystko na temat .musze tu tylko wspomniec że było sporo starszy ode mnie ...zabrakło mi słów...po 2 latach nie potrafił powiedziec nic więcej... chociaz moze zreczywiście nie wiedział i nie wie bo z tego co wiem to nadal jest sam a minęło juz ponad 2 lata.
Ale kto powiedział że życie jest proste...?

dziś mam lepszy humor i już mi lepiej. makijaż , spódnica , gęboki dekolt i od razu lepiej... <rotfl2>

Pozdrawiam i dziękuję za to że moge z Wami podzielic się myslami.
Byle do wiosny....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 sty 2006, 09:45

Jak na awatarze jestes Ty ...to ja bym Cie zchrupał , wiec i inni na pewno tez ! a co Ci szlodzi puscic oczko komuś kto Ci sie podoba ? <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 18 sty 2006, 10:12

Andrew pisze: a co Ci szlodzi puscic oczko komuś kto Ci sie podoba ? <aniolek>


Staram się...choć taki bezpośredni podrwy ciężko mi przychodzi ..taka mam naturę że boje sie ośmieszenia więc jesli kogoś zaczepiam to tak po koleżeńsku.

Moze to źle..nie?
Byle do wiosny....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 sty 2006, 10:15

Osmieszenia ? wcale tak nie uwazam ! oczko i usmiech to bardzo faja sprawa i do niczego nie zobowiazuje , za to zacheca ! i o to chodzi <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 18 sty 2006, 13:18

wiosennie pisze:dziś mam lepszy humor i już mi lepiej. makijaż , spódnica , gęboki dekolt i od razu lepiej... <rotfl2>

I bardzo dobrze. Gdyby było tak codziennie :) Jasne, czasem dołów uniknąć się nie da, ale grunt to nie tracić pogody ducha. Mimo wszystko życie jest piękne - i Ty to wiesz ;)
Z opisu Twojego wynika, że jesteś babką naprawdę ciekawą i sympatyczną, więc niemożliwe żeby się nikt Tobą nie zainteresował (pod warunkiem, że na to pozwolisz :) ).
Żyj, baw się, ciesz :D Może nie wiadomo kiedy Cię amor ustrzeli. W każdym razie ja w to wierzę ;)

oczko i usmiech to bardzo faja sprawa i do niczego nie zobowiazuje , za to zacheca !

posłuchaj się :) czasem warto zdać się na pewne przejawy flirtu, nawet otwartego... wtedy to faktycznie może wzbudzić u faceta zainteresowanie.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Orbital
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 228
Rejestracja: 12 maja 2005, 18:41
Skąd: skosmosu
Płeć:

Postautor: Orbital » 18 sty 2006, 19:16

Andrew pisze:Mylisz pojecia ! moze ktos byc ....kluchą , mamałygą , ciapą , itd. ale nigdy nie moze ktos byc za DOBRY !
przemysl to sobie


Na ogół terminu "za dobry" ludzie używają jako zamiennika do słów "zbyt wyrozumiały".
Bynajmniej ja taki jestem i często tak na mnie mówią znajomi i bliscy.

Im ktoś mi bliższy, im bardziej mi na kimś zależy tym bardziej jestem dla niego wyrozumiały (tolerancyjny). Przez to też, przez wiele osób jestem mylnie postrzegany jako "taki chłopak nijaki" albo "nie mający swojego zdania".

Moja był odeszła odemnie właśnie przez moją zbytnią "wyrozumiałość", a dosłownie powiedziała, że jestem "za dobry", Ona by chciała, żebym Jej czegoś zakazał, krzyknął czasami itp.
Wychodzi na to, że można być "złym" i "za dobrym", ale skrajności nie są dobre, więc chyba najlepiej jest byc gdzieś "pomiędzy".

wiosennie pisze:Staram się...choć taki bezpośredni podrwy ciężko mi przychodzi ..taka mam naturę że boje sie ośmieszenia więc jesli kogoś zaczepiam to tak po koleżeńsku.


Jakbym sam to napisał <przytul>

Nie wiem, czytając to co piszesz, to jak piszesz odnosze takie wrażenie jakbym sam to pisał przez co pewnie traktuję Ciebie jako bratnią duszę ;)
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
Awatar użytkownika
wiosennie
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 17 sty 2006, 10:27
Skąd: mazowsze
Płeć:

Postautor: wiosennie » 19 sty 2006, 12:27

Witaj bratnia duszo.. ;) Pozdrawiam Ciebie i każdą inną dusze która czuje sie podobnie.
Byle do wiosny....
baca
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 83
Rejestracja: 10 sty 2006, 10:20
Skąd: polska
Płeć:

Postautor: baca » 23 sty 2006, 12:53

Imperator pisze:Nie szukaj nikogo na siłę, bo to nie jest rozwiązanie. Nie pozwól, by desperacja wzięła górę nad cierpliwością. Bo właśnie CIERPLIWOŚCI Ci potrzeba i by Ci uśmiech nie zagasł. Dasz radę. Tylko nic na siłę i nic pochopnie. Ale też nie szukaj znów takiego "księcia z bajki".

na pocieszenie -ja swojego misiaczka spotkałem po jej 26 urodzinach -myślę że jest miłością mojego zycia i ona też tak twierdzi jesteśmy juz 6 lat ze soba -szczęśliwych- a na początku tez myślała że jestem zajety bo na podyplomówkę jeździłem z kumpelą
ale moj misiek wykazał się inwencją i odłonił troszkępieknych nóżek na co ja nie mogłem sie oprzeć dobitnie dałem jej do zrozumienia że to tylko koleżanka obok mnie>>>>>>> ......

Andrew pisze:A Ty autorko topicu ! popatrz chocby na kwiaty , co robia by przyciagnac pszczółki ? Nie mozesz byc uschła ! musisz promieniec , i rozsylac te promienie wokoło , i tu mam na mysli gesty ciala , spojrzenia , zapach , ubiór itd

przede wszystkim nie siedź w domu ani w pracy ksiąze na "białej kasztance" do domu nie przyjedzie. Ale nie marnuj czasu na palantów.
Ze zdjecia jesteś bardzo atrakcyjną kobietą- wakacje,wyjazdy,wczasy-kawiarnie.
Jeszcze wszystko przed tobą młoda piekna kobieta w czym problem -zycie dopiero się zaczyna-masz czas pieniadze -i dopiero 26 lat. i w oczach coś ciekawego choc zdjęcie jest małe.
najpiekniejszy okres życia

[ Dodano: 2006-01-23, 12:58 ]
a co do urody -już tak jest że atrakcyjne inteligentne kobiety onieśmielaja 80% facetów (były jakies badaniana ten temat) wiec jak ci się ktoś podoba to niestety chyba musisz wykazac się inicjatywą .

[ Dodano: 2006-01-23, 13:00 ]
sam ma 182 cm wzrostyu 82 kg i ogólnie nie miałem problemu z zawieraniem znajomosci ale trzeba trafić na tą swoja druga połowe.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 273 gości